Natsuyu - 2019-07-03 16:53:40

Lena/Oliver

W kapsule było ciemno. Lena słyszała głosy zdezorientowany, ale i podekscytowanych nastolatków dookoła niej. Jej serce biło szybko i niespokojnie, nie miała pojęcia czego się spodziewać. Nie wiedziała dlaczego się tu znajdują i gdzie zamierzają ich wysłać. Przerażenie na myśl, że właśnie w taki sposób chcą ich ekspulsować, sparaliżowało jej ciało. Przecież został jej jeszcze rok! Poza tym nie miała nawet okazji pożegnać się z rodzicami. Mogła ich nienawidzić, ale to wciąż byli jej rodzice. Poczuła, że cała się trzęsie, gdy nagle statkiem szarpnęło. Słyszała krzyki i śmiechy. Jak mogli być tak zrelaksowani?!
- Uspokój się i zacznij oddychać, bo udusisz się zanim dolecimy! - usłyszała obok siebie męski głos. Odwróciła się w tamtą stronę i w ciemnościach wyłapała zarys męskiej twarzy. Nie znała tego chłopaka, ale on uśmiechnął się do niej półgębkiem. Oliver także na nią patrzył, chociaż nie był pewien kim dokładnie jest jego sąsiadka. Zauważył jednak, że cała się trzęsie i wstrzymuje oddech, a on nie chciał lecieć obok trupa.
- Jak mam być spokojna, gdy wydają na nas wyrok? - wykrztusiła przez zaciśnięte gardło. Oliver potrząsnął głową.
- Nie ekspulsują nas. Wysyłają nas na Ziemię - rzucił. Wiedział to, ponieważ gdy wyprowadzali go z celi, udało mu się podsłuchać rozmowę strażników. Lena uniosła wysoko brwi, ale zanim zdążyła się odezwać, statkiem ponownie szarpnęło, a potem światła się zapaliły, a na ekranach pojawiła się twarz Kanclerza. Wytłumaczył im on dokładnie to, czego dziewczyna dowiedziała się chwilę temu. Była ich setka i zostali wysłani na Ziemię by sprawdzić, czy można na niej żyć. Wszyscy byli nieletnimi kryminalistami, a Kanclerz widział w ich zesłaniu szansę na nowe życie i wybaczenie popełnionych błędów.
Wykład przywódcy nie został przyjęty z zachwytem, ponieważ nikt ze skazanych za Kanclerzem nie przepadał, ale wszyscy zdawali się podekscytowani lotem na Ziemie. Mogli zginąć, mogło okazać się, że na Ziemi nie da się przetrwać. Ale w końcu na Arce, w Odosobnieniu, także czekała ich już tylko śmierć.
Ziemia była szansą.
Nagle kapsuła wpadła w turbulencje, a twarz Kanclerza znikła z monitorów. Lena rozejrzała się spanikowana, gdy światła znów zaczęły gasnąć, a potem migać.
- Coś jest nie tak - mruknęła, a potem usłyszała huk i krzyki. Chyba czyjeś pasy nie wytrzymały. Złapała się mocno fotela i zacisnęła oczy.
Niespodziewanie poczuli mocne uderzenie, dziewczyna uderzyła głową o kant siedzenia, a potem cisza.
Wylądowali.

Markuś - 2019-07-03 18:05:04

Ariel;Alexander

Dziewczyna spała spokojnie na pryczy, jednak bardzo lekkim snem. Obudziło ją dopiero otwarcie drzwi w jej celi. Uchyliła powoli powieki i odwróciła się w jej kierunku, a widząc dwóch strażników momentalnie podniosła się do siadu.
-Czego chcecie? - warknęła.
-Ubieraj się. Idziemy - powiedział jeden z nich. Ariel zerknęła na nich podejrzliwie i wsunęła spodnie po czym opuściła celę czując za sobą oddech strażników. Zauważyła, że nie tylko ją wyprowadzają, jednak zanim zdążyła się ich zapytać o cokolwiek poczuła ukłucie w szyję.
-Co do cholery?! - odparła czując zawroty głowy. Po paru chwilach zemdlała
Alec wyczuwał, że coś się święci. Już od kilku dni obserwował strażników, którzy nie potrafili trzymać języka za zębami i rozmawiali o jakiejś wyprawie na Ziemię. Podsłuchał też, że to oni mają być królikami doświadczalnymi. W końcu nadszedł ten moment w którym wyprowadzali ich po kolei i wkładali do statku kosmicznego. Chłopak nawet nie zamierzał protestować, gdy wstrzykiwali mu środek usypiający. W końcu jeszcze kilka dni a wyrzuciliby go w otchłań kosmosu. Tak przynajmniej może przeżyć.
Ariel przebudziła się słysząc sporo głosów. Siedziała na ciasnym krześle pośród ciemności i nie wiedziała za bardzo co się dzieje. Dopiero po chwili przypomniała sobie co się wcześniej wydarzyło.
-Co za skurwysyny... - mruknęła pod nosem. Po chwili na monitorze pojawił się kanclerz i objaśnił im wszystko. Ziemia? Czyli i tak wydali na nich wyrok śmierci, jeśli planeta jest skażona. Coś nagle szarpnęło, więc dziewczyna mocno chwyciła się siedzenia. Prawdopodobnie weszli w atmosferę. Nie minęło kilka minut, kiedy statek jakimś cudem wylądował. Dziewczynie aż serce podskoczyło do gardła. Powoli się podniosła i podeszła bliżej drzwi, gdzie jakiś chłopak je otwierał.
Chlopak kiedy przebudził się w tej ciasnej puszce również był lekko zaniepokojony, gdy statek nienaturalnie przyśpieszył i zaczął szarpać, jednak odetchnął głęboko gdy znaleźli się już na stabilnym gruncie. Odpiął pas i wstał szybko podchodząc do drzwi. Chwycił dźwignię wahając się przez chwilę, jednak zaraz ją pociągnął otwierając przy tym klapę. Poczuł przyjemne powietrze, które wtargnęło do środka. Powoli zszedł na zieloną trawę i rozejrzał się uważnie. Tu było przepięknie. Zaśmiał się, a potem krzyknął z radości.
-Udało się!

Natsuyu - 2019-07-03 18:30:45

Lena/Oliver

Gdy wylądowali Lena była tak oszołomiona, że dłuższy czas nie miała nawet siły podnieść się z fotela. Oliver za to poderwał się od razu, odpinając wcześniej pasy. Gdy jakiś chłopak pociągnął za dźwignię, a drzwi się otworzyły, wszyscy zamarli. Potem poczuli powiew wiatru, a gdy ten sam chłopak wyszedł i krzyknął, wszyscy mu zawtórowali i ze śmiechem wybiegli na zewnątrz. Oliver uśmiechnął się pod nosem i wyskoczył z kapsuły na zieloną trawę i rozejrzał się. Byli w środku lasu, otaczały ich drzewa, a tak świeżego powietrza nigdy nie czuł. Odetchnął głęboko i wyszczerzył się.
Lena w końcu otrząsnęła się z szoku i gdy kapsuła była prawie pusta, odpięła pasy i powoli zbliżyła się do wyjścia. Zobaczyła Ziemię i zaparło jej dech. Wyglądało to... Niesamowicie. Całe życie fantazjowała na temat tego, jakby to było tu być. A teraz się udało. Już chciała ruszyć do wyjścia, gdy usłyszała jęk bólu. Ekscytacja natychmiast spadła i ustąpiła zmartwieniu i trosce. Instynktowi zadbania o ludzi. Rozejrzała się szybko i zobaczyła jakąś dziewczynę, która trzymała się za ramię, a z głowy ciekła jej krew. Domyśliła się, że to jej pasy niewytrzymały. Podeszła do niej i zapytała jak się czuję. Dziewczyna była słaba i tylko wybełkotała, że wszystko ją boli. Lena obejrzała ją szybko i pokręciła głowa. Ręka była najpewniej złamana, a głowa wymagała opatrunku. Musieli znaleźć apteczkę i inne zapasy.
Mimo radości, Lena czuła, że czekają ich naprawdę trudne chwile.

Markuś - 2019-07-03 18:47:11

Ariel;Alexander

Dziewczyna nie mogła wyjść z podziwu. Pierwszy raz widziała coś takiego na oczy. Słońce tak przyjemnie grzało jej skórę, gdy wyszła na zewnątrz, a to powietrze było zupełnie inne niż to na Arce. Zaraz jednak rozum przejął kontrolę nad jej ekscytacją. Weszła z powrotem na statek i rozejrzała się uważnie. Arka dała im trochę rzeczy na przetrwanie, jednak nie było tego zbyt dużo. Na pewno powinni poszukać źródła wody, jakiegoś pożywienia, może jakiś ziół no i co najważniejsze powinni zbudować jakieś schronienie. Zauważyła jakąś ranną dziewczynę oraz inną siedzacą przy niej, więc chwyciła jedną z apteczek i podeszła do nich.
-Trzymajcie. Jest jeszcze kilka z nich w składziku - powiedziała. Potem westchnęła i wyszla na podest. Rozejrzała się uważnie po tych wszystkich ludziach i odetchnęła.
-Hej słuchajcie! Wiem, że to cudowna chwila ale powinniśmy podzielić się na grupy, rozdzielić między sobą zadania żeby tutaj przeżyć. Jedzenia jest niewiele, a wody trochę ubyło podczas podróży więc...
-A kto ciebie wybrał na przywódcę, co? - odparł jakiś chłopak na co kilka osób mu przytaknęło.
Alec spojrzał w kierunku tej dziewczyny, a potem westchnął na słowa tych tępaków.
-Dziewczyna ma rację. W końcu skończy się to wszystko co mamy na pokładzie - mruknął krzyżując ręce na piersi.

Natsuyu - 2019-07-03 19:09:12

Lena/Oliver

Brunetka uniosła głowę, gdy ktoś postawił obok niej apteczkę. Dostrzegła jakąś dziewczynę, więc skinęła jej w geście podziękowania, po czym otworzyła apteczkę. Szybko sprawdziła jej zawartość. Nie było tego dużo, ale dla pokiereszowanej dziewczyny wystarczająco. Opatrzyła jej głowę, a potem usztywniła rękę i kazała jej odpocząć. W składziku sprawdziła jak dużo jest apteczek. Było kilka, ale na pewno nie starczą na długo. No i nie były do końca kompletne. Będą musieli poszukać roślin, z których można wyrobić leki lub bunkrów sprzed apokalipsy. Lena miała nadzieję, że cokolwiek z tego przetrwało na Ziemi. Nagle usłyszała zamieszanie na zewnątrz, więc opuściła kapsułę zaciekawiona. Wysłuchała dziewczyny, która przedtem dała jej apteczkę, a na zachowanie innych przewróciła oczami.
- To prawda. Leków także nie ma wiele, nie przetrwamy tutaj dłużej niż dwa tygodnie na zapasach, które zostawiła nam Arka - rzuciła, podchodząc bliżej. Jakiś chłopak z tłumu prychnął.
- I co teraz? Ledwo uciekliśmy jednemu Kanclerzowi i teraz mamy słuchać następnych? Nie ma opcji - warknął i ruszył w stronę przemawiającej przedtem dziewczyny. Oliver jednak zatrzymał go, wpychając się między niego, a brązowowłosą.
- Hej! Uspokójcie się wszyscy! - krzyknął, spoglądając po Setce. - Nikt nie każe wam się podporządkowywać. Zgadzam się, że nie jesteśmy tu po to, żeby znowu kogoś słuchać. Nie chcemy liderów - zerknął kątem oka na dziewczynę. - Ale musimy współpracować. I szukać zapasów, żeby przetrwać. To tylko dwa obowiązki, a oprócz tego, możecie robić wszystko co sobie, do cholery, chcecie - powiedział już spokojniej i puścił chłopaka, który wyraźnie opuścił gardę.

Markuś - 2019-07-03 19:19:26

Ariel;Alexander

Dziewczyna chciała coś powiedzieć ale uprzedzili ją inni. Cofnęła się o krok, gdy jeden z chłopaków zaczął iść w ich stronę, jednak zatrzymał go jakiś inny i wyjaśnił sytuację. Skinęła głową i odetchnęła. Przecież nie chciała być nowym kanclerzem.
-A więc jak się dzielimy? - zapytał po chwili Alexander przyglądając się nieznajomej. Ta przeczesała włosy i zamyśliła się na chwilę.
-Myślę, że jedna grupa powinna iść poszukać surowców i zapasów jedzenia, a druga szukać rzeczy potrzebnych do rozbicia większego obozu. Można jeszcze stworzyć trzecią grupę, aby policzyła ile mamy dokładnie zapasów w kapsule - powiedziała. Chłopak skinął głową.
-Zgłaszam się do pierwszej grupy w takim razie. Chciałbym trochę zwiedzić Ziemię - powiedział i znów się rozejrzał. Zaczynał bardzo lubić to miejsce. Kiedy udało im się podzielić bez zbędnych kłótni każdy zajął się swoim zadaniem.

Natsuyu - 2019-07-03 19:32:01

Lena/Oliver

Setka zaczęła rozdzielać się na grupy. Lena dołączyła do grupy poszukującej surowców, w której spotkała praktycznie samych facetów. Jeden z nich prychnął na jej widok. Uniosła brwi i skrzyżowała ręce na piersi.
- Nie patrz tak. Powiedz, wiesz jak wyglądają rośliny, które w razie choroby uratują ci życie? Nie? A ja tak - warknęła. To uciszyło chłopaka, a ich grupa ruszyła w stronę lasu.
Oliver wylądował w drugiej grupie. Chciał rozejrzeć się po Ziemi, więc nie widziało mu się zostanie w obozie i liczenie tego co mają. Gdy także ich grupa się zebrała, również ruszyli na poszukiwania wszelkich możliwych materiałów, które mogą przydać się do budowy obozu. Widział w kapsule jakieś materiały, powinni też móc użyć tego, co pozostało ze spadochronu i może udałoby się rozbić kilka namiotów. Część mogła spać w kapsule, ale była ona jednak trochę za mała, aby pomieścić ich wszystkich. Chłopak w zamyśleniu mijał kolejne drzewa, rozglądając się przy tym. Nie mógł uwierzyć, że naprawdę tu są i nie czeka go śmierć za zaledwie kilka tygodni.

Markuś - 2019-07-03 19:43:13

Ariel;Alexander

Dziewczyna postanowiła również przejść się w poszukiwaniu jedzenia i wody. Trzymała się raczej z tyłu, jednak dokładnie rozglądała się dookoła. Znalazła kilka krzaków z jagodami i poziomkami. Co prawda to niezbyt dużo, jednak zawsze coś, prawda? Potem usłyszała szum, więc ruszyła w tamtą stronę z kilkoma osobami. Uśmiechneła się na widok strumienia. Woda nie powinna być raczej skażona, jednak na wszelki wypadek wzięła próbkę do butelki. Na szczęście kapsuła miała dość zaawansowane funkcje.
Chłopak rozglądał się uważnie zachwycony całą scenerią. Po chwili zauważył jedzącego jelenia więc przykucnął na chwilę. Zaraz jednak zamarł gdy jeleń uniósł głowę, a raczej dwie głowy.
-Ja pierdziele... - odparł cicho. Na Arce uczyli się o zwierzętach z jedną głową więc zwierzęta musiały zmutować.

Natsuyu - 2019-07-03 19:56:03

Lena/Oliver

Dziewczyna rozglądała się uważnie, starając się oglądać każdą roślinę, która wyglądała znajomo. W tym momencie dziękowała Bogu za matkę lekarza i wszystkie książki medyczne, które mieli w mieszkaniu. Podejrzewała, że jako jedyna jest w stanie robić za medyka, więc musiała być podwójnie uważna. Nagle zauważyła z daleka jedną z roślin, z której była w stanie zrobić antybiotyk. Powstrzymała się przed piskiem radości i szybko ruszyła w tamtą stronę, ale oczywiście musiała być niezdarą. Potknęła się o korzeń i przewróciła na ziemię, robiąc przy okazji trochę hałasu. Natychmiast usłyszała galop, więc podniosła głowę i zauważyła zmutowanego jelenia.
- Co do cholery? - mruknęła.
Grupa Olivera zebrała dosyć dużo drewna na ognisko i pnie, które nadawały się na siedzenia oraz do budowy ogrodzenia. Przynieśli to wszystko do obozu, a potem ruszyli znowu. W końcu dotarli do skraju klifu, z którego było widać dokładnie całą okolicę. Ruszyli wzdłuż skarpy, aż dotarli nad wodę, gdzie spotkali się z grupą poszukującą jedzenia. Atmosfera się nieco rozluźniła, a jedna z dziewczyn uznała, że kąpiel jest dobrym pomysłem. Pozbyła się ubrań i wskoczyła do wody, a za nią skoczyło jeszcze kilku chłopaków. Oliver zaśmiał się i przysiadł na jakimś głazie, spoglądając na nastolatków. Mimo nowego otoczenia, nikt z nich nie był chyba nigdy tak szczęśliwy.

Markuś - 2019-07-03 20:06:33

Ariel;Alexander

Dziewczyna uniosła brwi, kiedy dużo osób wskoczyło do wody. Nawet nie wiedzieli czy nie jest skażona. A jeśli przyniosą do obozu jakieś choroby? Westchnęła ciężko, ale nic nie powiedziała. Zauważyła chłopaka, który chyba był w grupie poszukiwania rzeczy do obozu więc podeszła bliżej i przysiadła obok niego.
-I jak? Znaleźliście coś przydatnego? - spytała przyglądając się kąpiącym ludziom.
Chłopak zauważył jak jeleń się spłoszył, a potem zerknął na dziewczynę która leżała na ziemi, a zwierzę ruszało wprost na nią. Szybko się poderwał i chwycił kamień po czym rzucił w kierunku jelenia, który odskoczył w kierunku lasu Alexander podszedł do dziewczyny i pomógł jej wstać.
-Nic ci nie jest? - zapytał przyglądając jej się.

Natsuyu - 2019-07-03 20:17:23

Lena/Oliver

Dziewczyna spojrzała oszołomiona na chłopaka i pokiwała głową, przyjmując jego pomoc.
- Tak, wszystko okej, dzięki - odparła, otrzepując spodnie z trawy. Potem ukucnęła przy roślinie, do której do tej pory zmierzała i zaczęła ją delikatnie zrywać, spoglądając kątem oka na chłopaka.
- Znalazłeś coś? - zapytała. - Oprócz zmutowanego jelenia? - dodała.
Oliver spojrzał na dziewczynę, która usiadła obok. Rozpoznał w niej tą, która przemawiała na samym początku.
- Zebraliśmy sporo drewna na opał i pnie, które mogą posłużyć do budowy ogrodzenia. - odparł.
- A co z wami? - dodał.

Markuś - 2019-07-03 20:23:58

Ariel;Alexander

Skinęła delikatnie głową i podparła się rekami z tyłu.
-Kilka krzaków z owocami leśnymi no i ten strumień. Mam nadzieję, że woda będzie zdolna do picia - powiedziała i odgarnęła włosy na bok.
-Jestem Ariel - przedstawiła się po chwili i wyciągnęła dłoń w kierunku chłopaka.
Alec skrzywił się nieco i pokręcił głową.
-Nic a nic. Nie znam się na tych ziołach więc wolę nic nie zrywać. Jednak skoro wiadomo, że są tu jelenie to znaczy, że można je upolować - powiedział i skrzyżował ręce na piersi.
-Jesteś... Lena, prawda? Jestem Alec. Mieliśmy cele niedaleko siebie. - przedstawił się.

Natsuyu - 2019-07-03 20:33:01

Lena/Oliver

Dziewczyna przyjrzała się chłopakowi i skinęła głową.
- Wiedziałam, że skądś cię kojarzę - odparła, po czym, gdy już zerwała roślinę, podniosła się i stanęła z chłopakiem twarzą w twarz. No, prawie, bo był od niej wyższy.
- Gdybyś znalazł coś takiego - pokazała mu roślinę. - To zrywaj bez wahania. Może uratować nam tyłki - uśmiechnęła się lekko. - A co do polowań to dobrze. Mimo mutacji, obecność zwierząt znaczy, że można tu przeżyć. Tylko przydałaby nam się jakaś broń - dodała.
Oliver spojrzał na jej rękę, a potem lekko ją uścisnął.
- Oliver. - odparł i zerknął znów na kąpiące się nastolatki.
- Odważna jesteś, że wybijasz się tak przed szereg. Oni nie będą raczej potulni jak baranki i może stać ci się krzywda - rzucił.

Markuś - 2019-07-03 20:41:22

Ariel;Alexander

Brunetką zerknęła na chłopaka i chwilę mu się przyglądała, aż w końcu westchnęła przenosząc wzrok.
-Nie chcę być żadnym kanclerzem. Chcę po prostu abyśmy przetrwali, a wiem że kiedy zabraknie jedzenia albo leków ludzie wpadną w panikę i powstanie niepotrzebny chaos. Dlatego musimy o takich rzeczach myśleć wcześniej. Nie znamy tej planety, więc musimy się dobrze przygotować na to co nas czeka. - powiedziała i przymknęła powieki ciesząc się promieniami słońca.
Chłopak przyjrzał się roślince i skinął głową.
-Jasne, nie ma sprawy - odparł, a na słowa dziewczyny dotyczące broni zamyślił się na moment.
-Wydaje mi się, że nie trudno zrobić łuk i kilka strzał albo jakiś sztylet z ostrego kamienia. Da się zrobić - mruknął i uśmiechnął się pod nosem.
-Myślisz, że ludzie z Arki też tu przybędą któregoś dnia? - spytał zaciekawiony.

Natsuyu - 2019-07-03 20:49:31

Lena/Oliver

Dziewczyna spojrzała uważnie na chłopaka, a potem pokazała na bransoletę na jego ręce, a potem uniosła swoją.
- Widzisz to? Monitoruje nasze czynności życiowe. Na razie straciliśmy łączność w kapsule, bo lądowanie nie przebiegło do końca dobrze. Ale to utrzymuje kontakt między nami a Arka. Pewnie poczekają, żeby sprawdzić czy przeżyjemy chociaż miesiąc, a potem przylecą - odparła, wzruszając ramionami, po czym ruszyła powoli dalej w las, wciąż się rozglądając.
Oliver uśmiechnął się pod nosem.
- Jasne, że nie chcesz być kanclerzem. W końcu to chuj - odparł z lekkim rozbawieniem.
- Ale dałaś tym dzieciakom znak, że chcesz być liderką. Że chcesz o nich zadbać. Część pewnie będzie wdzięczna, a dla części... Możesz być niewygodna - dodał, spoglądając na dziewczynę. Nic więcej już nie powiedział, w końcu wstał i ruszył w dalszą drogę, wołając przedtem jednego z chłopaków, Jacksona, z którym przedtem rozmawiał.

Markuś - 2019-07-03 21:03:41

Ariel;Alexander

Dziewczyna westchnęła cicho i po chwili również się podniosła z kamienia. Po chwili usłyszała pisk jakieś dziewczyny w wodzie.
-Coś mnie ugryzło! - krzyknęła. Zaraz potem ujrzeli ogromnego krokodyla płynącego w ich kierunku.
-O mój boże... - szepnęła Ariel po czym szybko krzyknęła aby wszyscy jak najszybciej wyszli z wody. Na szczęście wszystkim się to udało, jednak jedna z dziewczyn miała bardzo zakrwawioną nogę.
-Musimy się stąd wynosić. Krokodyle to też lądowe zwierzęta. - powiedziała po czym pomogła dziewczynie doczłapać się do obozu.
-To twoja wina. Gdyby nie ty to byśmy tam się nie znaleźli - odparł chłopak, który już wcześniej miał dużo do powiedzenia.
-To nie ja kazalam wam skakać do wody - warknęła.
Chłopak zerknął na bransoletkę i zmarszczył brwi po czym obejrzał dokładnie urządzenie.
-Może mógłbym ją zdjąć ale z drugiej strony wtedy kompletnie stracimy łączność z Arką - powiedział przechodząc między drzewami. Po chwili zauważył kilka grzybów.
-Myślisz, że są jadalne? - zapytał kucając przy nich.

Natsuyu - 2019-07-03 21:14:24

Lena/Oliver

Dziewczyna uniosła brwi i pokręciła głową.
- Wiem, że Arka ssie, ale nawet jakbyśmy próbowali, myślę, że nie poradzimy sobie tutaj na stałe. Więc lepiej tego nie zdejmuj - odparła, a gdy pokazał na grzyby, kucnęła obok i dokładnie je obejrzała.
- Zdaje mi się, że tak. O ile dobrze pamiętam z zajęć z umiejętności ziemskich - odparła.
Oliver i Jackson przemierzali las, ale nic więcej nie znaleźli, więc ruszyli w drogę powrotną. Gdy byli już niedaleko, Oliver potknął się o coś. Utrzymał równowagę, a gdy spojrzał w dół, zobaczył metalową klapę.
- Bunkier? - zapytał jego towarzysz. Oliver uśmiechnął się i pokiwał głową, po czym już chciał otworzyć klapę, gdy usłyszał krzyki z obozu. Zmarszczył brwi i westchnął.
- Idźmy tam. Tym zajmiemy się później. Nie mów nikomu na razie - rzucił, po czym pobiegli do obozu. Chłopak zobaczył zakrwawioną dziewczynę i kłócącą się Ariel i jakiegoś chłopaka.
- Ej! Uspokójcie się oboje! Trzeba jej pomóc - krzyknął i ukucnął obok dziewczyny. Spojrzał na jej nogę i się skrzywił. - Czy ktoś wie, gdzie jest laska, która opatrywała dziewczynę w kapsule? - rozejrzał się po zaniepokojonych twarzach ludzi.

Markuś - 2019-07-03 21:21:46

Ariel;Alexander

Dziewczyna odetchnęła cicho, po czym spojrzała na nogę dziewczyny.
-Trzeba odkazić ranę i założyć opatrunek. To powinno na razie wystarczyć - powiedziała kucając obok niej i zaczęła grzebać w apteczce. Naniosła wodę utlenioną na gazik i przemyła ranę a potem zawiązała nogę.
-Lepiej się nie ruszaj do powrotu tej dziewczyny - rzuciła i podniosła się, po czym weszła do kapsuły i zerknęła na ilość zapasów.
Chłopak skinął głową.
-Świetnie. Czyli przeżyjemy miesiąc jak na razie - odparł po czym ruszyli dalej. Po drodze zerwali jeszcze kilka przydatnych ziół.
-Wracamy do obozu? - zapytał zauważając, że mocno odwalili się od grupy.

Natsuyu - 2019-07-03 21:32:15

Lena/Oliver

Dziewczyna pokiwała głową i rozejrzała się.
- Powoli się ściemnia, więc lepiej tak. W nocy można się zgubić - odparła i ruszyli w stronę obozu. Oliver westchnął i skinął do Ariel w podziękowaniu, po czym wstał i spojrzał na całą resztę.
- Koniec przedstawienia - warknął.
- Nie będziemy jej słuchać, ona...
- Ogarnij się, Gabe. Nie obchodzi mnie czy masz problem z tą laską czy nie, możesz sobie na nią warczeć ile chcesz, ale niech to nie utrudnia nam przeżycia - odparł. Chłopak westchnął, ale odpuścił i odszedł. Ludzie zaczęli się zbierać i magazynować zapasy, które znaleźli, a także wzięli się za rozstawianie namiotów, rozpalanie ogniska i budowanie ogrodzenia. W końcu Oliver zauważył znajomą postać, wychodzącą z lasu. Poderwał się i podbiegł do niej.
- Hej...
- Lena - dziewczyna dokończyła za chłopaka i spojrzała na niego zdziwiona jego niepokojem.
- Lena. Ja jestem Oliver i potrzebujemy pomocy. Byliśmy nad strumieniem i dziewczynę zaatakował krokodyl, ma poharataną nogę, a ty chyba się na tym znasz... - wytłumaczył. Brązowowłosa spojrzała na niego nieco wystraszona, ale szybko pokiwała głową.
- Jasne. Odnieście to do kapsuły, a ja się nią zajmę - wręczyła Oliverowi i Alecowi zebrane zapasy i poszła do owej pokrzywdzonej.

Markuś - 2019-07-03 21:40:13

Ariel;Alexander

Dziewczyna westchnęła ciężko i przeczesała włosy. Nie wiedziała, że to wszystko będzie takie trudne. Odłożyła spis z jedzeniem i wyszla z kapsuły. Zauważyła tę dziewczynę która chyba szła do zranione nastolatki więc również skierowała się w tamtą stronę. Przyglądała się jak brunetka zaczyna opatrywać jej ranę.
-Nic jej nie będzie? - odezwała się po chwili.
Chłopak wziął kilka rzeczy od dziewczyny i skinął głową po czym ruszył z Oliverem do kapsuły.
-Zaatakował was krokodyl? My widzieliśmy dwugłowego jelenia - odparł układając wszystko tak jak należy.

Natsuyu - 2019-07-03 21:49:12

Lena/Oliver

Uklękła obok zranionej dziewczyny i powoli odchyliła prowizoryczny opatrunek, po czym zaczęła oglądać ranę. Usłyszała dziewczęcy głos, więc lekko uniosła głowę.
- Na szczęście nie wdało się zakażenie, ale będę musiała zszyć ranę - odparła. Dziewczyna wyglądała na lekko przerażoną, ale pokiwała głową. - Pomożesz mi? W apteczce powinna być igła i nić - zwróciła się do Ariel, uciskając cały czas krwawiącą ranę.
Oliver pokiwał głowa, odkładając zapasy we właściwe miejsca.
- Tak, niektórzy zdecydowali się wykąpać i nagle zaatakował tę dziewczynę. Na szczęście tylko ją i wszyscy żyją. - odparł. - Dwugłowego? - zdziwił się, ale potem doszedł do wniosku, że to nie powinno go dziwić. Mutacje pewnie były tu normą.
- Tak czy siak, dobrze, że są zwierzęta. Można polować - westchnął.

Markuś - 2019-07-03 21:58:23

Ariel;Alexander

Pokiwała lekko głową i wyciągnęła igłę oraz nici z apteczki po czym podeszła do dziewczyny i ukucnęła obok.
-Dobrze, że ktoś ma jakieś doświadczenie medyczne - powiedziała wycierając zaschniętą krew.
-Ile miałaś lat kiedy cię skazali? - spytała po chwili zerkając na brunetkę.
Chłopak skinął głową i przeciągnął się.
-O tym samym pomyślałem - odparł.
-Trzeba tylko skonstruować jakąś broń - dodał i opuścili kapsułę. Od razu jego wzrok przyciągnęło ogromne ognisko i tańczących wokół nastolatków.

Natsuyu - 2019-07-03 22:04:09

Lena/Oliver

Dziewczyna przyjęła igłę i nitkę, a potem poleciła rannej złapać się czegoś mocno i zaczęła zszywać ranę. Słyszała jak dziewczyna wciąga powietrze, ale nie pisnęła ani się nie ruszyła, za co Lena była jej bardzo wdzięczna. Usłyszała pytanie Ariel, więc odpowiedziała, nie odrywając wzroku od tego co robiła.
- Szesnaście. A ty? - odparła po chwili, wbijając się znów igłą w skórę.
Oliver także wyszedł za kapsuły i rozejrzał się.
- Coś da się załatwić. Chociaż najlepsza byłaby broń palna, ale tego nie raczyli nam dać - mruknął, krzyżując ręce na piersi. Widząc zaczynającą się imprezę, uśmiechnął się pod nosem.
- Mimo tych trudności... Dobrze być wolnym - dodał.

Markuś - 2019-07-03 22:13:10

Ariel;Alexander

Zerknęła na dziewczynę która mocno zaciskała zęby z bólu, jednak nie pisnęła ani razu.
-Piętnaście - powiedziała i przeczesała włosy.
-Ciężko ci było? - zapytała znów przytrzymując igłę, aby Lena mogła przeciąć nić. Jej było okropnie ciężko, szczególnie że tak naprawdę trafiła do celu tylko i wyłącznie dzięki jej własnej matce.
Alexander skinął głową i uśmiechnął się pod nosem.
-Nie musisz mi tego mówić. Gdyby nas tu nie wysłali to jeszcze kilka dni i by mnie nie było - odparł po czym podszedł do ogniska.
-Hej! Znalazłem skrzynki alkoholu w bunkrze! - powiedział jeden z chłopaków i wyniósł z kapsuły skrzynki z piwem.
-Alkohol chyba może długo stać, nie? - zapytał po chwili lekko szturchając Olivera.

Natsuyu - 2019-07-03 22:24:41

Lena/Oliver

Dziewczyna skończyła szyć, a potem obmyła ranę wodą utlenioną, a potem zawinęła to w bandaż. Dziewczyna podziękowała i z pomocą swojego kolegi odeszła w stronę ogniska. Uprzednio Lena poleciła jej jeszcze odpoczywać, a potem zabrała się za czyszczenie rąk z krwi.
- Ciężko, ale nie przez samo Odosobnienie. Tam dało się żyć. Ciężko przeżywałam to co zrobiłam i w jakich okolicznościach. Ale potem przywykłam do tego i do myśli, że czeka nas śmierć - wzruszyła ramionami. - Ale jesteśmy tutaj i trzeba to wykorzystać - dodała i posłała jej lekki uśmiech, po czym odłożyła szmatkę i skierowała się w stronę ogniska.
Oliver roześmiał się i pokiwał głową.
- Mówią, że im starszy tym lepszy - odparł z rozbawieniem, a potem podszedł do źródła alkoholu. Zabrał jedną butelkę i przysiadł przy ognisku.

Markuś - 2019-07-03 22:31:35

Ariel;Alexander

Pokiwała głową i uśmiechneła się delikatnie po czym sama skierowała się w kierunku ogniska. Zauwazyla, że niektórzy mają butelkę alkoholu więc pokręciła głową z niedowierzaniem. Wiedziała, że to mogło skończyć się źle. Przysiadła więc gdzieś z boku i oparła głowę o pień drzewa. Czuła przepełniające ją zmęczenie.
Chłopak uśmiechnął się pod nosem i wziął dwie butelki. Zauważył Lenę więc podszedł bliżej niej i podał jej jedną butelkę.
-Po takim dniu trzeba się rozluźnić, prawda pani doktor? - odparł rozbawiony i usiadł obok niej.

Natsuyu - 2019-07-03 22:39:25

Lena/Oliver

Dziewczyna uśmiechnęła się lekko i przyjęła butelkę, a potem spojrzała na płonący ogień.
- Mam szczerą nadzieję, że nie będą sobie robić krzywdy zbyt często, bo zszywanie ran to nie jest moje ulubione zajęcie - przyznała z rozbawieniem, po czym upiła łyk piwa, krzywiąc się przy tym lekko.
Oliver krążył między nastolatkami, rozmawiał z nimi i żartował. Jasne, że wiedział, jak duża odpowiedzialność na nich teraz ciążyło i jak trudno im będzie, ale był zdania, że powinni też wyluzować i trochę się pobawić. W końcu Arka mogła tu przylecieć w każdej chwili, a wtedy zabawa się skończy. Zauważył samotnie siedzącą Ariel, więc podszedł do niej i stanął nad nią.
- Powinnaś trochę się wyluzować - rzucił, posyłając jej półuśmiech.

Markuś - 2019-07-03 22:47:52

Ariel;Alexander

Słysząc męski głos uniosła głowę i lekko zmarszczyła brwi.
-Jestem wyluzowana wystarczająco. Ktoś tu powinien być trzeźwy - powiedziała wskazując na piwo, które trzymał Oliver. Potem przetarła swoje oczy i zerknęła na wielki płomień, który ładnie wyglądał na tle nocnego nieba.
Chłopak uśmiechnął się pod nosem i skinął głową.
-Przydałby się ktoś jeszcze z twoimi umiejętnościami - odparł i upił łyka piwa.
-Lepsze by było schłodzone ale lepsze to niż nic - mruknął rozbawiony.
-Będzie dobrze. Ogarniemy się z tym wszystkim - dodał.

Natsuyu - 2019-07-03 22:58:21

Lena/Oliver

Dziewczyna zaśmiała się tylko i upiła kolejny łyk.
- I tak cud, że się trafiłam. I że w moim mieszkaniu nie było innych książek niż medyczne, a matka nie miała co ze mną zrobić, więc zabierała mnie do szpitala. - odparła. Na jego kolejne słowa westchnęła i pokiwała głową.
- Wierzę, że tak będzie - dodała.
Oliver pokręcił głową i uśmiechnął się swoim firmowym ironicznym uśmieszkiem.
- Hej, relaks, księżniczko. Nie będę się zataczał po jednym piwie. Daj się ludziom bawić, świętują, że mogą w końcu żyć jak normalni ludzie. - odparł, po czym westchnął. - Właściwie, że w ogóle mogą żyć - dodał. Chwilę jej się przyglądał, a potem odwrócił się i wrócił do bawiących się nastolatków. Nagle jedna z dziewczyn, miała na imię Carrie, zaproponowała grę w butelkę i zaczęła szukać kandydatów. Oliver zgodził się, bo uznał, że w sumie może być zabawnie.

Markuś - 2019-07-03 23:09:07

Ariel;Alexander

Bruentka przewróciła oczami słysząc to przezwisko. Potem przyglądała mu się chwilę i westchnęła. Może i miał trochę racji. Tak naprawdę wielu z nich uniknęła śmierci. Przynajmniej na razie. Podniosła się i otrzepała z ziemi po czym podeszła bliżej. Nie zamierzała pić ale może rzeczywiście postanowiła się wyluzować. Jakaś dziewczyna zaciągnęła ją do koła, gdzie leżała butelka. Co prawda nie przepadała za takimi grami ale tym razem postanowiła zagrać.
Chłopak uśmiechnął się i dopił alkohol. Usłyszał o grze w butelce więc chwycił dłoń Leny i ruszył w tamtym kierunku.
-Chodź. Będzie fajnie - odparł wesoło.
-To kto zaczyna? - spytał uśmiechając się zadziornie.

Natsuyu - 2019-07-03 23:18:56

Lena/Oliver

Dziewczyna przewróciła oczami rozbawiona, ale podążyła za chłopakiem i usiadła w sporym kole, które uformowało się ze wszystkich chętnych do gry. Na pytanie Aleca zgłosiła się jakiś chłopak i zakręcił butelką. Gra powoli się rozkręcała, padały różne pytania i wyzwania, głównie trochę głupie, ale i zabawne. W końcu Nathaniel po wykonaniu zadania wypicia połowy piwa duszkiem, zakręcił i wylosował Aleca, który wybrał wyzwanie. Nath zastanawiał się chwilę.
- Wejdź na tamten pień - chłopak wskazał go palcem. - I wykrzycz swój najbardziej krępujący sekret - dokończył, uśmiechając się pod nosem. Oliver zaśmiał się słysząc to wyzwanie, a Lena uniosła brwi i spojrzała na siedzącego obok Aleca.

Markuś - 2019-07-03 23:28:01

Ariel;Alexander

Dziewczyna przyglądała się toczącej się grze. Powoli przy tych żartach się rozluźniała.
Alec uniósł brew, po czym podniósł się z wszedł na pień. Chwilę zastanawiał się nad tym całym sekretem. Ale po chwili coś sobie przypomniał.
-Kiedyś zapomniałem spodni założyć i tak chodziłem po Arce! - krzyknął po czym wrócił do koła i chwycił butelkę. Zakręcił nią, a gdy wypadło na Lenę uśmiechnął się szeroko.
-Pytanie czy wyzwanie? - zapytał unosząc brewbrew, a kiedy wybrała pytanie zastanowił się przez chwilę.
-Czy kiedykolwiek miałaś o kimś grzeszne myśli, a jeśli tak to czy ta osoba jest tutaj? - zapytał.

Natsuyu - 2019-07-03 23:36:05

Lena/Oliver

Wszyscy zaczęli się śmiać po tym jak Alec wykonał swoje zadanie. Potem zakręcił i wypadło na ich panią doktor. Dziewczyna słysząc pytanie zrobiła się cała czerwoną i podkuliła nogi pod brodę.
- Ugh! No... Miałam. Ale to nikt z was - odparła przewracając oczami, po czym zakręciła butelką. Wypadło na Ariel, która także wybrała pytanie.
- W takim razie... Ile miałaś lat gdy pierwszy raz się całowałaś? - zapytała, przyglądając się dziewczynie. To pytanie zaciekawiło także Oliviera, głównie dlatego, że Ariel wyglądała na bardzo grzeczną dziewczynę i zastanawiał się, czy ta go zaskoczy.

Markuś - 2019-07-03 23:47:12

Ariel;Alexander

Chłopak uśmiechnął się pod nosem widząc jej rumieńce, a potem skupił się na grze. Gdy wypadło na Ariel wszyscy skierowali na nią swój wzrok.
-Cóż jeśli chodzi o taki zwykły buziak no to dziesięć a jeśli chodzi o taki prawdziwy pocałunek to miałam czternaście - powiedziała po czym zakręciła butelką. Wypadło na jakiegoś chłopaka, który też wybrał pytanie, a potem on kręcił i wypadło na Olivera, który wybrał wyzwanie.
-Spośród wszystkich dziewczyn wybierz tą, która najbardziej Ci się podoba i pocałuj ją - odparł.
Alexander uniósł brew i roześmiał się pod nosem ciekaw którą wybierze.

Natsuyu - 2019-07-03 23:54:30

Lena/Oliver

Dziewczyna spojrzała z wytrzeszczonymi oczami na chłopaka, który dał wyzwane Oliverowi, który zaśmiał się i pokręcił głową. Rozejrzał się po wszystkich dokładnie, zatrzymując wzrok na dziewczynach. Właściwie to żadnej szczególnie nie znał i wszystkie były dosyć ładne. W końcu jego wzrok spoczął na Ariel. Była trochę irytująca, cały czas spięta, przemądrzała, odrobinę go denerwowała. Ale była śliczna. I siedziała najbliżej, okej?
- Wszystkie jesteście równie urocze, dziewczęta, więc nie bierzcie tego do siebie - błysnął uśmiechem, spoglądając na dziewczyny, z których część lekko się zarumieniła. W końcu jednak pochylił się w stronę Ariel i połączył ich usta w pocałunku, zanim ona zdążyła cokolwiek zrobić lub powiedzieć.

Markuś - 2019-07-04 00:01:40

Ariel;Alexander

Dziewczyna przewróciła oczami słysząc to głupie wyzwanie. Czy naprawdę faceci mają tylko jedno w głowie? Jakie było jej zdziwienie, kiedy Oliver przybliżył się do niej, a potem po prostu ją pocałował. Zamrugała parę razy po czym momentalnie się odsunęła.
-Ugh co ty wyprawiasz? - mruknęła i mocno się zaczerwieniła.
Alec parsknął śmiechem i pokręcił głową z niedowierzaniem. Nie mógł uwierzyć, że on to zrobił.
-Bawcie sie dalej sami - powiedziała Ariel i wstała po czym poszła do jednego z wcześniej zrobionych namiotów. I tak była już zmęczona.

Natsuyu - 2019-07-04 00:09:03

Lena/Oliver

Lena zachichotała pod nosem widząc reakcję Ariel i lekką dezorientację Olivera. Chłopak jednak także w końcu się roześmiał i pokręcił głową. Może powinno to go wkurzyć, zranić czy cokolwiek, ale niespecjalnie się tym przejął.
- Najwyraźniej twój urok nie działa na wszystkich - zaśmiał się Nathaniel, na co Oliver tylko przewrócił oczami.
- Księżniczka jest wyjątkowa - odparł z rozbawieniem i wzruszył ramionami. Grali jeszcze jakiś czas, aż w końcu wszyscy się rozeszli. Lena skończyła swoje piwo i oparła głowę na kolanach, wpatrując się w ogień. Przyjemnie było spędzić wesoło czas, ale jednocześnie nagle naszły ją wspomnienia z Arki.
Oliver w tym czasie chciał skierował się do namiotu, ale zaczepiła go jakaś dziewczyna, z którą przedtem grali w butelkę. Wyraźnie go podrywała, a on nie zamierzał się wcale opierać. W końcu mieli się tutaj też bawić, tak?

Markuś - 2019-07-04 00:21:07

Ariel;Alexander

Dziewczyna weszła do namiotu i potarła skronie. Głowa ją potwornie bolała. Usłyszała jakiś szelest przy namiocie więc wyjrzała tylko, a widząc Olivera z jakąś laską przewróciła oczami. Ten facet naprawdę powinien przystopować. Położyła się na prowizorycznym łóżku i westchnęła cicho przymykając powieki.
Sporo się bawili i nawet dużo popili. Kilka osób położyło się na dworzu i już niedużo z nich zostało przy ognisku.
-Jak się bawisz? - spytał po chwili Lenę wpatrując się w gwiaździste niebo. Inaczej to wyglądało z Ziemi.

Natsuyu - 2019-07-04 00:25:03

Lena/Oliver

Dziewczyna zerknęła na Aleca i posłała mu lekki uśmiech.
- Całkiem nieźle. Ale teraz akurat myślę o Arce - odparła i także uniosła głowę, aby przyjrzeć się nocnemu niebu. Było piękne z tej perspektywy, chociaż miała już naprawdę dość kosmosu i żelaznej puszki jaką był statek Arki. Na Ziemi było milion razy piękniej.
Oliver w końcu skończył z tą dziewczyną jednym z pustych namiotów. Zasłonił wejście, a potem przyciągnął dziewczynę do siebie i połączył ich usta. Wiedział, że po takim czasie w Odosobnieniu i miesiącu w izolatce, naprawdę tego potrzebował.

Markuś - 2019-07-04 00:34:16

Ariel;Alexander

Dziewczyna przekręcała się z boku na bok próbując zasnąć, jednak nie potrafiła. Przemknęła powieki i odetchnęła myśląc o tym co było na Arce a o tym co jest teraz. Po chwili uslyszala jak ktoś wchodzi do namiotu. Nie zdziwiło jej to bo w namiocie spali po kilka osób. Dopiero kiedy poczuła jak ktoś nad nią stoi uchyliła powieki. Nie zdążyła jednak nic powiedzieć, bo ktoś przycisnął jej poduszkę do twarzy. Próbowała krzyczeć ale poduszka tłumiła krzyk. Nie mogła złapać powietrza. Dopiero po kilku chwilach uścisk się zwolnił a napastnik uciekł. Ariel odrzuciła poduszkę i odetchnęła czując łzy w oczach po czym wybiegła z namiotu. Była cała roztrzęsiona i mocno kręciło jej się w głowie.
Chłopak skinął głową i odetchnął.
-Chciałabyś... Porozmawiać o tym co się stało na Arce? Dlaczego zostałaś wtrącona do celi? - zapytał zagryzając wargę. Czuł, że ona i Lena mają sporo wspólnego i bardzo dobrze mu się z nią roznawiało.

Natsuyu - 2019-07-04 00:44:41

Lena/Oliver

Dziewczyna przygryzła wargi w zamyśleniu, a potem cicho westchnęła. Nie chciała rozpowiadać o tym ludziom, ale uznała, że Alec zdążył zdobyć już jej zaufanie. Może nie będą od razu przyjaciółmi, ale ona potrzebowała się wygadać, a on wydawał się dobrym słuchaczem.
- Miałam szesnaście lat i byłam strasznie zakochana. Byłam z chłopakiem, który wydawał mi się wtedy cudowny. Był ode mnie trzy lata starszy, ale dobrze nam się układało. - zaczęła powoli. - Może powinnam być wtedy bardziej rozsądna i nie wpadać po uszy, gdy chodziło o taki typ faceta. Był tym  "niegrzecznym chłopcem", ale przy mnie był inny. A ja byłam tylko zakochaną nastolatką - zrobiła cudzysłów palcami i na chwilę zamilkła. - Przyłapałam go z inną dziewczyną. I byłam tak wściekła, krzyczałam, płakałam, nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Rzuciłam się na nią i... - urwała na chwilę i głęboko westchnęła. - Pobiłam ją tak bardzo, że przez prawie miesiąc leżała w śpiączce - skończyła, wpatrując się w niebo, a przy okazji potarła swoje kostki na dłoniach, na których pozostały blizny po tym wydarzeniu.
Oliver spędził z dziewczyną kilka godzin. Gdy ona już spała, chłopak postanowił się przewietrzyć. Założył swoje spodnie i ciężkie buty, po czym wyszedł przed namiot, rozciągając się. Rozejrzał się. Ognisko paliło się słabo i kilka osób kręciło się dookoła, ale większość już spała. Nagle zauważył ruch kilka namiotów dalej. Gdy zobaczył, że to Ariel, która chwiała się nienaturalnie, podszedł tam i złapał ją w ostatniej chwili, zanim upadła.
- Hej? Wszystko dobrze, jesteś roztrzęsiona? - przyjrzał się jej zaskoczony.

Markuś - 2019-07-04 00:51:15

Ariel;Alexander

Od razu drgnęła czując na sobie czyjeś dłonie i głos. Zamrugała parę razy po czym pokręciła głową i odsunęła się nieco.
-Nic nie jest dobrze! Nic! - powiedziała i odetchnęła głęboko czując nadal lekkie trudności w złpananiu oddechu.
-O mało co nie zostałam przez kogoś uduszona poduszką - dodała ocierając już mokre policzki.
Chłopak milczał przez chwilę i westchnął cicho.
-Rozumiem... Straszny skurwiel z niego - odparł i uśmiechnął się słabo. Wiedział, że prawo na Arce jest bardzo surowe, jednak nie znaczy to, że Lena nie popełniła żadnego błędu.

Natsuyu - 2019-07-04 00:59:00

Lena/Oliver

Dziewczyna westchnęła cicho i pokręciła głową.
- Nawet nie o to chodzi. Najgorszą częścią tego nie był fakt, że go straciłam. Najgorsze było poczucie, że straciłam siebie - odparła po chwili. - Wiem, że mam w sobie złość. Taką, której już nie umiem kontrolować. I boli myśl, że nie będę już nigdy tą dziewczyną z Arki, którą byłam przed tym wszystkim - wzruszyła ramionami, ale potem potrząsnęła głową.
- Wybacz. Zanudzam cię moimi wywodami. - uśmiechnęła się lekko, spoglądając na chłopaka.
Oliver wciąż przytrzymywał dziewczynę i spojrzał na nią zaszokowany.
- Co? Co ty wygadujesz? - wykrztusił zaskoczony. Po chwili jednak odzyskał rezon. No tak. Właściwie czego mogli się spodziewać po miejscu, w którym wszyscy byli kryminalistami, a nie wszyscy przepadali za Ariel.
- No dobra, spokojnie. Widziałaś cokolwiek? Rozpoznałaś chociaż czy to mężczyzna, czy kobieta? - zapytał już bardziej rzeczowo.

Markuś - 2019-07-04 01:05:33

Ariel;Alexander

Dziewczyna pokręciła głową i odetchnęła.
-N-Nie wiem... Było ciemno i nie widziałam twarzy ale jestem przekonana, że to był mężczyzna - powiedziała pocierając swoje ramiona. Nie czuła się tu bezpiecznie. W końcu każdy z nich mógł to zrobić.
-Nie chcę tam wracać - dodała.
Chłopak pokręcił głową i uśmiechnął się słabo, a potem lekko dotknął jej ramienia.
-Nie zanudzasz. Jeśli masz potrzebę żeby się wygadać to mów. Mamy czas - odparł łagodnie.
-Poza tym... Jeżeli czegoś będziesz potrzebowała to możesz na mnie liczyć - dodał.

Natsuyu - 2019-07-04 01:10:42

Lena/Oliver

Brunetka spojrzała na swojego towarzysza i uśmiechnęła się lekko. Skinęła mu głową w geście podziękowania, po czym westchnęła.
- A co z tobą? Chcesz mi opowiedzieć jak to się stało, że możesz tu teraz siedzieć i pocieszać załamane niewiasty? - zapytała, unosząc brew.
Oliver westchnął ciężko i potarł kark. I co miał niby zrobić? Nie był Kanclerzem, strażnikiem czy kimkolwiek, kto mógłby wydawać wyroki i szukać winnych. Nie był też dla Ariel przyjacielem. Widząc jednak jej przerażony wzrok, złapał ją za ramię i pociągnął w stronę swojego namiotu.
- Chodź. Położysz się tam, wątpię, że odważą się cię dotknąć przy mnie - mruknął. Mimo iż na lidera nie aspirował to wiedział, że większość Setki go lubiła lub szanowała.

Markuś - 2019-07-04 01:17:45

Ariel;Alexander

Dziewczyna spojrzała na niego zaskoczona jednak przystała na jego propozycję. Była zmęczona, a na zewnątrz tym bardziej nie chciała spać. Weszli oboje do jego namiotu.
-Dzięki... - powiedziała po chwili. Wiedziała, że wcześniej nie była dla niego zbyt miła.
-Dużo to dla mnie znaczy - dodała.
Alec skrzywił się i westchnął cicho.
-To nie jest... Zbyt przyjemna historia - powiedział jednak stwierdził, że skoro ona się przed nim otworzyła to on też powinien.
-Kradłem... W sumie wszystko co się dało. Więcej jedzenia, jakieś leki... Tak naprawdę nie były one dla mnie tylko... tylko dla mojej mamy. Bo wiesz ona była w ciąży. Nie chciałem aby kanclerz się dowiedział więc wszelkie badania robiliśmy w pokoju. Potem to odkryli i mnie zamknęli. Nie wiem nawet czy oni żyją... - powiedział i spuścił wzrok na swoje buty.

Natsuyu - 2019-07-04 01:27:09

Lena/Olivier

Dziewczyna wysłuchała uważnie Aleca, a gdy skończył, zerknęła na niego lekko zaskoczona.
- Czyli... Jest szansa, że masz rodzeństwo. To nie zdarzyło się od kilkudziesięciu lat. Łał. - rzuciła, po czym odwróciła się w pełni w jego stronę i położyła rękę na jego dłoni.
- Jesteś dobrym człowiekiem, Alec. W przeciwieństwie do dużej części z nas - uśmiechnęła się słabo.
Olivier rozejrzał się po namiocie widząc, że jego towarzyszka na jedną noc zniknęła. Nie był ani zdziwiony, ani przejęty, szybko zaczął ogarniać koce, na których przedtem spali. Zerknął na Ariel i wzruszył ramionami.
- Jak cię zabiją to kto będzie nam truł dupę o bycie odpowiedzialnym? - mruknął z lekkim rozbawieniem i podał jej koc.

Markuś - 2019-07-04 01:31:39

Ariel;Alexander

Uniosła brew, a potem przewróciła oczami i wzięła od niego koc.
-Bardzo zabawne i bardzo na miejscu, wiesz? - mruknęła po czym rozłożyła sobie wszystko na podłodze. Przecież nie będzie z nim spała w jednym łóżku, prawda? Szczególnie po tym co stało się w grze w butelkę.
Chłopak westchnął i pokręcił głową.
-Albo wyrzucili ją z Arki... - odparł i przetarł powieki, które zrobiły się lekko wilgotne.
-Dobra. Nieważne... Powoli zaczyna świtać więc może powinniśmy się pójść położyć - powiedział i podniósł się z ziemi po czym podał rękę dziewczynie i pomógł jej wstać.

Natsuyu - 2019-07-04 01:37:59

Lena/Oliver

Dziewczyna westchnęła cicho, ale potem podniosła się ziemi i otrzepała spodnie.
- Tak... Ja... Pójdę tam - wskazała na namiot, w którym spała tylko jakaś dziewczyna. Odwróciła się i już ruszyła w jej stronę, ale zaraz zatrzymała się jeszcze i zerknęła na Alexandra.
- Alec? Dziękuję. Za rozmowę i... Gdybyś mnie potrzebował, to wiesz gdzie mnie szukać - posłała mu lekki uśmiech i udała się do namiotu.
Chłopak przewrócił oczami i westchnął, ale nic nie powiedział. Kolejne "wyluzuj, księżniczko" pewnie tylko by ją bardziej rozzłościło. Widząc jak układa rzeczy na podłodze przewrócił oczami.
- Nie denerwuj mnie i połóż się tam. Podłogę zostaw mnie - westchnął, wskazując jej pryczę.

Markuś - 2019-07-04 08:13:17

Ariel;Alexander

Spojrzała na pryczę, a potem na Olivera.
-Jesteś pewien? - zapytała jednak widząc jego minę westchnęła i pościeliła sobie na pryczy. Potem ułożyła się na niej wygodnie i zerknęła na chłopaka, który już leżał niedaleko niej na podłodze.
-Mogę cię o coś zapytać? Dlaczego... Dlaczego mnie wtedy pocałowałeś? - spytała poprawiając sobie poduszkę.
Chłopak posłał jej delikatny uśmiech i przeczesał włosy.
-Nie ma sprawy. Dobrej nocy Lena i do jutra - powiedział łagodnie po czym sam skierował się do namiotu. Tam ułożył się na wolnej pryczy i niedługo potem zasnął. Był już trochę zmęczony.

Natsuyu - 2019-07-04 09:23:18

Lena/Oliver

Dziewczyna weszła do jednego z namiotów i ułożyła się na wolnej pryczy. Przykryła się kocem, a potem zamknęła oczy i bardzo szybko. Obudziła się, gdy słońce było już wysoko na niebie, a w namiocie nie było nikogo. Powoli podniosła się z pryczy i przetarła oczy, po czym wyszła. Większość nastolatków kręciła się koło resztek ogniska, niektórzy trzymali się za głowę. Lena na szczęście nie miała kaca, więc udała się do kapsuły, gdzie znalazła dwie ranne z wczoraj, którym zmieniła opatrunek.
Oliver już prawie zasypiał, gdy usłyszał pytanie Ariel. Uchylił powieki i zerknął na nią, uśmiechając się pod nosem.
- Takie miałem zadanie, więc to zrobiłem. Możesz być czasem bardzo irytująca, ale jesteś ładna - odparł wzruszając ramionami.

Markuś - 2019-07-04 09:36:39

Ariel;Alexander

Przyglądała mu się chwilę, a potem uśmiechneła się pod nosem i wtuliła się mocno w poduszkę.
-Dobranoc Oliver - powiedziała przymykając powieki. Chwilę jeszcze nie mogła zasnąć przez to co się stało kilkanaście minut wcześniej, jednak w końcu zmęczenie wzięło nad nią górę i pogrążyła się w głębokim śnie.
Chłopak przebudził się nad ranem. Ziewnął po czym podniósł się i przetarł oczy. Trochę osób kręciło się po namiocie, a spora też część osób jeszcze spała. Wstał i wyszedł z namiotu. Czuł lekkie burczenie w brzuchu więc wszedł do kapsuły, a widząc w niej Lenę lekko się uśmiechnął.
-Dzień dobry - odparł łagodnie podchodząc bliżej.
-Jak spałaś? - spytał.

Natsuyu - 2019-07-04 12:51:05

Lena/Oliver

Dziewczyna najpierw zmieniła opatrunek rannej podczas lądowania, a potem zajęła się nogą dziewczyny zaatakowanej przez krokodyla. Gdy zawiązała bandaż, w kapsule zjawił się Alec. Dziewczyna uśmiechnęła się do niej lekko i skinęła głową.
- Dzień dobry. Nieźle, nie będę narzekać - odparła wzruszając ramionami, po czym sięgnęła po butelkę z wodą i wypiła kilka łyków.
Oliver poczekał aż Ariel spokojnie zaśnie, a potem sam odpłynął. Rano obudził się jeszcze przed nią. Podniósł się do siadu i przeciągnął, po czym rozejrzał się po namiocie. Dziewczyna wciąż spała, więc uznał, że przebierze się w ubrania, które znalazł na pokładzie lądownika.

Markuś - 2019-07-04 13:17:22

Ariel;Alexander

Dziewczyna przebudziła się chwilę po Oliverze. Uchyliła powieki i rozejrzała sie. Zauważyła chłopaka, który był prawie nagi więc wsadziła głowę w poduszkę czując gorąc. Po kilku minutach podniosła się do siadu.
-Hej... - powiedziała łagodnie przeczesując lekko poczochrane włosy.
Alec uśmiechnął się po czym rozejrzał się za jakimś jedzeniem.
-Myślisz, że powinniśmy to wszystko jakoś równo porozdzielać? Ustalić racje? - zapytał po chwili przeglądając co mają na składzie.
-Głównie wszystko w puszkach - mruknął niezadowolony.

Natsuyu - 2019-07-04 13:31:37

Lena/Oliver

Dziewczyna westchnęła i założyła ręce na piersi.
- Nie ma opcji, że zgodzą się na racjonowanie. To i tak cud, że udało się ludzi zmotywować do pracy, jeśli ograniczymy im dostęp jak na Arce, to będą się buntować. Musimy mieć nadzieję na ich zdrowy rozsądek - odparła.
- Lepsze to niż nic - odparła lekko rozbawiona jego skrzywioną miną.
Oliver zmienił spodnie, a potem włożył swoje ciężkie buty. Już miał zakładać koszulkę, gdy zauważył, że Ariel już się obudziła. Widząc jej czerwoną twarz, uśmiechnął się pod nosem.
- Hej. Widzisz coś, co ci się podoba, księżniczko, że się tak rumienisz? - odezwał się lekko rozbawiony, unosząc brew do góry.

Markuś - 2019-07-04 13:53:08

Ariel;Alexander

Dziewczyna uniosła brew, a potem odwróciła głowę.
-Nie wiem o czym mówisz - powiedziała, a potem podniosła się z łóżka.
--Poza tym wcale nie jesteś taki atrakcyjny jak myślisz - dodała poprawiając pogniecioną koszulkę.
Chłopak pokiwał głową i wziął puszkę z fasolką.
-To prawda - powiedział przysiadając na podłodze.
-Ale bym się napił kawy... - jęknął przecierając powieki.
-Nie ma tu żadnych kawowców? Łatwo by było potem zmielić te ziarna - mruknął rozbawiony.

Natsuyu - 2019-07-04 14:06:53

Lena/Olivier

Dziewczyna zaśmiała się, po czym także złapała jakąś puszkę i także usiadła.
- Myślę, że nie masz na co liczyć. Z tego co widzę jesteśmy w klimacie umiarkowanym, a kawowce rosną w podzwrotnikowym. - odparła rozbawiona i zabrała się za jedzenie.
Olivier uniósł brwi, po czym uśmiechnął się jeszcze szerzej i podszedł bliżej dziewczyny na tyle, że mógł czuć ciepło jej ciała i zapach.
- Tak? Wiesz ile dziewczyn chciałoby być teraz na twoim miejscu? - mruknął z rozbawieniem, lekko odgarniając jej włosy z różowego policzka.
- Poza tym chyba nie powiesz mi, że jest ci aż tak gorąco - dodał.

Markuś - 2019-07-04 14:19:15

Ariel;Alexander

Cały czas obserwowała każdy jego ruch. Kiedy dotknął jej policzka poczuła jeszcze większe gorąco, jednak zaraz się opamiętała i chwyciła jego dłoń.
-Przestań. Możesz sobie tak bajerować inne dziewczyny ale nie mnie, jasne? - powiedziała, po czym wyminęła go u wyszła. Musiała zaczerpnąć świeżego powietrza.
Alex pokiwał głową ze skwaszoną miną.
-Szkoda... Przydałoby się też gdzieś ogarnąć miejsca, gdzie można się wykąpać - powiedział przeczesując włosy.
-Podobno grupa znalazła jakiś zbiornik ale jakiś krokodyl tam grasuje - dodał krzywiąc się.

Natsuyu - 2019-07-04 15:02:54

Lena/Oliver

Dziewczyna skończyła jeść, po czym odłożyła pustą puszkę i przeciągnęła się.
- Tak, wczoraj przecież zszywałam dziewczynę, która miała z nim kontakt. Kąpanie się tam jest zbyt ryzykowane. Trzeba znaleźć jakiś płytki staw albo coś w tym stylu. - odparła i podniosła się z ziemi.
- No i nie można przestać szukać zapasów. Przydałoby się też jakieś polowanie - westchnęła.
Oliver tylko zaśmiał się pod nosem i pokręcił głową. Dobrze wiedział, że Ariel nie była łatwą dziewczyną. Zresztą niespecjalnie mu zależało. Po prostu bawił go jej widok, takiej zaczerwienionej.
W końcu chłopak założył koszulkę, a na to swoją ciemną kurtkę, poprawił względnie włosy, po czym wyszedł z namiotu. Rozejrzał się i podszedł do grupy znajomych, którzy poinformowali go, że kończą płot z południowej strony obozu.

Markuś - 2019-07-04 15:39:03

Ariel;Alexander

Dziewczyna odetchnęła cicho i przeszła się po obozie przyglądając się jak nastolatkowie budują ogrodzenie. Po chwili usłyszała jak dwóch chłopaków wbiegają do obozu wraz ze sporą ilością ręcznie zrobionej broni.
-Patrzcie co znaleźliśmy! - odparł jeden z nich. Ariel zmarszczyła brwi i podeszła bliżej. Broń wyglądała na dość świeżo zrobioną. Do tego dość profesjonalnie.
-Gdzie to znaleźliście? - spytała.
-Niedaleko jakiegoś szałasu - odparł Paul.
-Powinniście to odnieść na miejsce - powiedziała po chwili, na co Gary mocno zmarszczył brwi.
-Potrzebujemy tego! Poza tym nie będziemy cię słuchać! - warknął.
-Właśnie. Tak naprawdę tylko nam przeszkadzasz - odezwał się po chwili i wyciągnął broń na co wszyscy momentalnie się usunęli.
Alec pokiwał głową i odłożył pustą puszkę. Miał coś powiedzieć ale usłyszał zamieszanie na zewnątrz więc wyszedł z kapsuły zobaczyć co się dzieje.
-Co jest? - odparł lekko przerażony widząc nastolatka z bronią celującego w kierunku Ariel.

Natsuyu - 2019-07-04 15:51:17

Lena/Oliver

Dziewczyna zmarszczyła brwi i wyszła zaraz za Aleciem z kapsuły. Zatrzymała się przestraszona, gdy zobaczyła, że jakiś chłopak trzyma ręcznie zrobioną broń i celuje nią w stronę Ariel.
Oliver rozmawiał z jedną z dziewczyn, gdy usłyszał krzyki z drugiej strony obozu. Zainteresowany podszedł w tamtą stronę, a widząc rozgrywającą się scenę, podbiegł do chłopaka trzymającego broń i złapał go z ramię.
- Oszalałeś?! Rzuć tę broń, bo jeszcze zrobisz komuś krzywdę, dzieciaku - warknął. - Poza tym skoro masz taką niespożytkowaną energię, to może rzuć się na kogoś kto ma równe szanse, a nie na Bogu ducha winną laskę - dodał.

Markuś - 2019-07-04 16:00:18

Ariel;Alexander

Dziewczyna była przerażona całą sytuacją. Kilka metrów od niej stał nastolatek, który celował do niej z broni. Nie mogła się nawet ruszyć. Po chwili podszedł do niego Oliver, jednak Gabe nie miał ochoty mu się poddawać tylko zaczął się z nim szarpać.
-Ciebie też nie będę słuchał! Sypiacie razem i myślicie pewnie jak tu nad nami przejąć władzę! - warknął. W pewnej chwili pistolet wystrzelił i nastała głucha cisza.
Chłopak przyglądał się całej scenie z niepokojem, a potem poczuł potworny ból w okolicy biodra, a na jego koszulce pojawiła się czerwona plama krwi. Od razu upadł i sturlał się po klapie na trawnik pod nogi innych nastolatków. Gabe praktycznie od razu widząc całą scenę opuścił broń przestraszony.

Natsuyu - 2019-07-04 16:11:10

Lena/Oliver

Wszystko działo się tak szybko, że nim Lena w ogóle zdążyła się ruszyć, broń wystrzeliła. Minęła chwila zanim zorientowała się, że Alec stojący obok niej oberwał. Spojrzała jak stoczył się po klapie przerażona, ale musiała szybko się otrząsnąć.
- Cholera! - rzuciła się do niego i upadła na kolana, pochylając się nad jego ciałem. Koszulka robiła się coraz bardziej czerwona, z rany sączyła się obficie krew, a pocisk tkwił dalej w ciele bruneta. Lena przycisnęła ręce do rany, aby chociaż trochę zatamować krwawienie.
- Przynieście tutaj natychmiast apteczkę! I jakieś szczypce! - krzyknęła do przerażonych nastolatków. Widząc, że się nie ruszają, uniosła głowę. - NO JUŻ! - wrzasnęła tak, że w końcu ruszyli się z miejsca.
Oliver korzystając z sytuacji, wytrącił broń z dłoni Gabe'a i złapał go za koszulkę.
- Widzisz co narobiłeś?! Czy ty w ogóle myślisz?! - popchnął go i rozejrzał się po ludziach. - Tego chcecie? Żebyśmy pozabijali się nawzajem? Broń to nie zabawka! A większość z was nie ma pojęcia jak jej używać! - krzyknął.
- Nie chcę być waszym Kanclerzem. Na pewno nie chcę nim być wraz z nią - zerknął na Ariel, ale szybko odwrócił wzrok od dziewczyny. - Musicie zrozumieć, że to miejsce jest szansą na nowe życie, a wy jesteście silni i sobie poradzicie. Ale musicie używać też zdrowego rozsądku. Nie przetrwamy, jeśli pozabijamy się nawzajem - warknął ostatnie zdanie i spojrzał znów na Gabe'a.

Markuś - 2019-07-04 16:19:34

Ariel;Alexander

Odetchnęła głęboko czując jeszcze szok po tym całym zdarzeniu. Nie wiedziała za bardzo co ma robić, jednak w końcu postanowiła pomóc Lenie. Musiała na razie olać tą sprawę z Gabe'm. Szybko chwyciła apteczkę z kapsuły i podbiegła do dziewczyny.
-Co mam robić? - spytała wiążąc włosy w kucyka.
Chłopak czuł okropny ból. Był przytomny i bardzo szybko oddychał. Na widok Leny zaśmiał się słabo.
-Moje życie jest w twoich rękach mała. Nie zawiedź mnie - odparł z lekka rozbawiony.
-Bardzo źle? - spytał.

Natsuyu - 2019-07-04 16:29:27

Lena/Oliver

Dziewczyna spojrzała ze strachem na Aleca i pokręciła głową z niedowierzaniem.
- Zamknij się, głupku, bo ci się pogorszy - rzuciła ze zmartwieniem. - Zrobię wszystko, żeby cię uratować - dodała, po czym zerknęła na Ariel i głęboko odetchnęła. Jasne, asystowała mamie w tego typu zabiegach, ale nigdy nie robiła tego sama. Musiała jednak być spokojną i opanowana.
- Przede wszystkim muszę wyciągnąć kulę. Modlę się, żeby nie uszkodziła żadnych narządów - powiedziała, podciągając koszulkę chłopaka. Rana wyglądała paskudnie. - Przede wszystkim nie mamy znieczulenia, więc... Trzeba go trzymać. Mocno. - rzuciła, po czym złapała za wodę utlenioną. Wysterylizowała swoje ręce, a potem szczypce, które ktoś jej przyniósł i zaczęła wyciągać kulę. Na szczęście nie była bardzo głęboko.
Olivier rozejrzał się po spotulniałych nastolatkach i ciężko westchnął.
- Pomóżcie Lenie. Potem do tego wrócimy - rzucił zrezygnowany i rozgonił zbiegowisko. Ukucnął obok zebranej broni i potarł swój kark. I co mieli niby z tym zrobić? Z jednej strony bardzo by im to ułatwiło życie, ale z drugiej... Nie była ich.
I wtedy coś do niego dotarło. Jeśli to była broń to... Nie byli na Ziemi sami. Ktoś tu żył. I na pewno nie był szczęśliwy z powodu ich przybycia.

Markuś - 2019-07-04 16:42:02

Ariel;Alexander

Dziewczyna starała się asystować Lenie. Przytrzymała mocno chłopaka wraz z innymi i obserwowała sytuację.
Alec odetchnął cicho, a gdy Lena zaczęła wyciągać kulę krzyknął i szarpnął się mocno. Potwornie bolało ale wiedział, że musi wytrzymać. Po zabiegu dwóch chłopaków pomogło mu wstać i zanieśli go do namiotu a potem położyli na pryczę.
Ariel przemyła dłonie z krwi i westchnęła ciężko. Poczuła ulgę, że Alexander prawdopodobnie przeżyje. Czuła się winna całej sytuacji.

Natsuyu - 2019-07-04 16:49:16

Lena/Oliver

Dziewczynie udało się wyjąć kulę, a potem musiała zaszyć ranę. Na szczęście organy były nienaruszone. Gdy skończyła, poleciła chłopakom, aby zanieśli Aleca do namiotu i wołali ją gdyby coś się stało. Sama usiadła na ziemi i dopiero pozwoliła sobie na jakiekolwiek emocje. Nie płakała, ale poczuła, że jej dłonie całe się trzęsą. Była tak wykończona psychicznie, że nawet nie miała siły umyć się z krwi chłopaka.
Oliver odetchnął z ulga, gdy zobaczył, że Alexander jest zanoszony do namiotu. Był przytomny i przede wszystkim - żywy. Podszedł bliżej Ariel i Leny i ukucnął przy nich.
- Hej... Powinnyście obie odpocząć - rzucił, spoglądając na dziewczyny.

Markuś - 2019-07-04 16:58:04

Ariel;Alexander

Brunetka westchnęła cicho przyglądając się Lenie. Widziała, że była wyczerpana psychicznie więc pomogła jej umyć dłonie i lekko pogłaskała ją po ramieniu.
-Świetnie sobie poradziłaś. Gdyby nie ty Alec pewnie by już nie był tutaj z nami - powiedziała uśmiechając się słabo. Po chwili podszedł do nich Oliver. Od razu skinęła głową na jego słowa.
-Ma rację. Chodź. Położysz się - odparła i zaprowadziła ją do namiotu, gdzie leżał Alec. Potem gdy dziewczyna już się położyła, Ariel opuściła namiot i potarła skronie.
Chłopak odetchnął cicho i przymknął powieki. Czuł jeszcze lekki ból jednak wiedział, że jest o wiele lepiej.
-Jest moja wybawicielka - powiedział widząc brunetkę wchodzącą do namiotu.
-Widziałem, że dasz radę. Jak się czujesz? - spytał spoglądając na jej zmęczoną twarz.

Natsuyu - 2019-07-04 17:02:43

Lena/Oliver

Lena była wdzięczna za pomoc, jaką okazała jej Ariel. Na słowa Olivera pokiwała tylko głową i posłusznie poszła do namiotu, gdzie położyła się powoli na pryczy. Posłała koleżance lekki uśmiech, po czym westchnęła ciężko i spojrzała na dach namiotu. Usłyszała głos Aleca, więc uniosła się na łokciach i pokręciła głową.
- Pytasz mnie? To nie ja oberwałam kulkę - odparła uśmiechając się słabo. - Jest okej, po prostu... Nigdy nie robiłam tego sama. Więc... Dziękuję. Że nie umarłeś - westchnęła.
Gdy dziewczyny poszły do namiotu, Oliver posprzątał rzeczy po operacji, po czym rozejrzał się po obozie. Wszyscy byli raczej przygaszeni, głównie kręcili się po terenie i pracowali przy budowie ogrodzenia. Gdy zobaczył Ariel wychodzącą z namiotu, podszedł do niej.
- Też powinnaś odpocząć - rzucił, zbliżając się do niej. - W końcu nie codziennie celują do ciebie z broni - westchnął, pocierając kark.

Markuś - 2019-07-04 17:15:01

Ariel;Alexander

Dziewczyna zerknęła na Olivera i powoli pokręciła głową.
-Nie mogę przez to wszystko odpoczywać - powiedziała i zerknęła na tą całą broń, którą wcześniej przynieśli chłopcy.
-Co z tym robimy? Ktoś tutaj żyje i na pewno nie będzie zadowolony z tego, że go okradliśmy - mruknęła zakładając ręce na biodrach. Z jednej strony było im to potrzebne ale z drugiej... Mogli mieć kłopoty.
Chłopak uśmiechnął się i pokręcił głową.
-Nie ma za co - odparł wesoło po czym przekręcił się krzywiąc się przy tym lekko.
-Odpocznij mała. Zasłużyłaś - powiedział przyglądając jej się uważnie. Widać, że była wykończona.

Natsuyu - 2019-07-04 17:28:02

Lena/Oliver

Dziewczyna pokręciła głową i westchnęła.
- Odpoczywam. Leżę i nie łażę po obozie bez celu. Nie chcę spać. - odparła, a widząc jak się krzywi, sama to zrobiła.
- Błagam, nie ruszaj się zbyt gwałtownie. Zszyłam cię i zrobiłam wszystko co w mojej mocy, ale jeśli nici puszczą, to możesz się wykrwawić - przestrzegła go.
Oliver także zerknął na broń i pokiwał głową.
- To prawda. Inni ludzie na Ziemi... Którzy przeżyli. Niewiarygodne - westchnął, po czym zerknął na dziewczynę.
- Obawiam się, że jeśli zwyczajnie im to oddamy, to i tak mogą się wkurzyć. A wtedy będziemy potrzebować broni podwójnie - dodał. Po chwili coś sobie przypomniał.
- Wiesz... Nie wspominałem jeszcze o tym nikomu, ale wczoraj gdy wracaliśmy do obozu, natknęliśmy się na drzwi. Może prowadzą do bunkra. Może będzie tam broń. Gdybyśmy mieli tyle szczęścia... Moglibyśmy zwrócić tą - powiedział w końcu.

Markuś - 2019-07-04 17:40:31

Ariel;Alexander

Dziewczyna zerknęła na chłopaka zaskoczona jego słowami.
-Bunkier? - spytała unosząc brew do góry. Rozejrzała się po obozie po czym spojrzała jeszcze na tą całą broń.
-Chodźmy tam. Pójdę tylko po latarki - mruknęła i wzięła wszystko potrzebne z kapsuły, a później wraz z Oliverem ruszyli w las.
-To wszystko zmierza w bardzo złym kierunku... - odezwała się po chwili.
Chłopak odetchnął i ułożył głowę na poduszce.
-No dobrze. Wolałbym nie powtórzyć tego wszystkiego - powiedział przecierając oczy.
-Lena... - zaczął po chwili po chwili milczenia.
-Mogłabyś się obok mnie położyć? - dodał zagryzając wargę.

Natsuyu - 2019-07-04 17:53:40

Lena/Olivier

Dziewczyna zmarszczyła brwi, po czym powoli podniosła się do siadu.
- A-ale... Po co? - zapytała zaskoczona, chociaż wstała i kucnęła obok jego pryczy. Bardzo lubiła Aleca, tylko, że zbyt bliski kontakt z nim... Znała go ledwo dzień. Może mu się zwierzyła, może mu ufała, ale... Prawie w ogóle się nie znali.
Olivier pokiwał tylko głową i zaczekał na Ariel. W tym czasie poprosił Jacksona żeby pilnował obozu, a gdy dziewczyna wróciła, ruszyli razem w stronę bunkra. Gdy się odezwała, zerknął na nią i westchnął.
- Jesteśmy bandą dzieciaków. Kryminalistów. Większość z nas pochodzi z nizin społecznych i całe życie było pokrzywdzone przez system panujący na Arce - zaczął. - Nie dziwi mnie, że reagują alergią, gdy ktoś mówi im co mają robić - dodał, wzruszając ramionami. Jasne, rzucanie się na siebie z bronią było niedopuszczalne, musieli to opanować, ale także rozumiał dlaczego było to takie trudne.

Markuś - 2019-07-04 18:03:43

Ariel;Alexander

Dziewczyna pokiwała lekko głową i westchnęła.
-Ja wiem, że to wszystko jest trudne ale... Staram się, abyśmy wszyscy współpracowali ze sobą, aby przetrwali. Przecież nie chce ich kontrolować tak jak było to na Arce - powiedziała i kopnęła szyszkę przed sobą. W końcu dotarli do bunkra. Oliver otworzył klapę i weszli do środka. Było tam bardzo wilgotno i ciemno.
Chłopak zerknął na nią i westchnął.
-Przepraszam. Posunąłem się trochę za daleko, co? - odparł przetarł lekko wilgotne czoło.
-Jesteś tutaj jedyną osobą z którą mam tak dobry kontakt. I teraz chciałbym mieć kogoś takiego blisko - dodał i przymknął powieki. Był bardzo osłabiony.

Natsuyu - 2019-07-04 18:12:10

Lena/Olivier

Dziewczyna westchnęła cicho, po czym złapała chłopaka za rękę i pogłaskała delikatnie jej wierzch.
- Jestem tutaj, okej? Bardzo cię lubię, Alec. Ale ja... Mam w sobie kilka blokad jeśli o to chodzi i nie potrafię ich pokonać zbyt szybko. - odparła po chwili.
- Ale jestem tutaj cały czas i możesz na mnie liczyć. Przysięgam - dodała i delikatnie odgarnęła mu włosy z czoła.
Olivier rozejrzał się powoli po bunkrze, gdy już wyjął z plecaka latarkę. Wyglądał jak schron przeznaczony dla naprawdę sporej ilości osób. Dookoła było mnóstwo skrzynek, więc powoli zbliżył się do nich by je przeszukać.
- Ja to wiem. Że się starasz - rzucił po chwili, zerkając na dziewczynę. - Masz w sobie potencjał na liderkę, Ariel. Ludzie mogliby za tobą podążać, ale myślę, że popełniasz zasadniczy błąd. - dodał po chwili, wyciągając ze skrzynek kilka koców. To nie broń, ale także zawsze się przydadzą.

Markuś - 2019-07-04 18:18:35

Ariel;Alexander

Ariel również zaczęła się rozglądać. Były tam jakieś rupiecie, zabawki, które w ogóle nie były przydatne.
-Tak? Jaki? - zapytała po chwili zakładając do skrzynek. Po chwili znalazła coś na co uniosła brwi do góry.
-No proszę... Nawet trawkę tutaj przechowywali - mruknęła z rozbawieniem odkładając zieloną substancję na stół. Potem otworzyła kolejną skrzynię w której były dwa krótkie pistolety oraz strzelba.
-Myślisz, że jeszcze działa? - spytała.
Chłopak pokiwał głową i lekko ścisnął jej dłoń.
-Posiedź ze mną jeszcze chwilę - powiedział cicho i chwilę później zasnął. Był wykończony.

Natsuyu - 2019-07-04 18:28:47

Lena/Oliver

Dziewczyna pokiwała tylko głową i przysiadła na ziemi obok jego pryczy. Gdy chłopak zasnął, dalej trzymała jego dłoń i delikatnie jeździła po niej kciukiem. Sama nie była śpiąca, ale bardzo zmęczona psychicznie, więc oparła głowę o brzeg pryczy i przymknęła oczy, myśląc nad tym wszystkim, co wydarzyło się w ciągu ostatnich dwóch dni.
Olivier rzucił koce w stronę schodów, skąd później mogli je zabrać i spojrzał na trawkę, którą wyjęła Ariel. Uśmiechnął się pod nosem.
- Gdybym miał w głowie wizję nuklearnej wojny to tez nie umiałbym znieść tego w pełni świadomości - rzucił rozbawiony, a potem uniósł wzrok na dziewczynę.
- Nie ufasz im. - odpowiedział na jej pytanie. - Wiem, że trudno ufać bandzie nastoletnich kryminalistów. Ale oni już nimi nie są. Każdy lider musi ufać swoim ludziom. Nie powinni czuć, że ty czujesz się od nich lepsza - wyjaśnił, po czym zerknął na broń. Chwycił jeden z pistoletów, po czym obejrzał go dokładnie.
- Powinien działać. Ale potrzebujemy naboi. - dodał.

Markuś - 2019-07-04 18:39:29

Ariel;Alexander

Brunetka skinęła głową i rozejrzała sie.
-Na pewno coś tutaj jest - powiedziała i zaczęła przeszukiwać jakieś szafki.
-Wcale nie czuje sie od nich lepsza. Też zostałam skazana, pamiętasz? Poza tym zdaje sobie sprawę, że większość tych ludzi siedziało za mniejsze przewinienie niż moje - mruknęła i wyciągnęła jakąś reklamówkę z dość sporą ilością naboi.
-Znalazłam - odparła i położyła to przy wyjściu z bunkra.
Chłopak obudził się trzydzieści minut później. Uchylił ociężałe powieki i uśmiechnął się pod nosem widząc, że Lena nadal trzyma jego dłoń.
-Hej... Śpisz? - zapytał cicho i lekko dotknął jej ramienia. Potem powoli podniósł się do siadu. Wiedział, że nie powinien się tak kręcić ale nie mógł usiedzieć tyle w jednym miejscu.

Natsuyu - 2019-07-04 18:48:47

Lena/Olivier

Dziewczyna uniosła głowę i uchyliła słysząc głos i ruch, a gdy zobaczyła, że chłopak siada, ciężko westchnęła.
- Nie śpię. A ty nie dasz rady nie ruszać się dłużej niż pół godziny, prawda? - mruknęła, spoglądając na niego z politowaniem. Mimo to, cieszyła się, że chłopak czuje się już lepiej. Nie oznaczało to jednak, że może zacząć chodzić.
Olivier skinął głową i zabrał broń, po czym zaczął się dalej rozglądać. Miał nadzieję znaleźć jej więcej albo natknąć się na inne przydatne zapasy.
- Wiem, że nie czujesz się lepsza, ale im się wydaje, że tak. Wydajesz im polecenia, nie rozmawiasz z nimi. Ludzie czują, gdy im nie ufasz - wzruszył ramionami. Potem zamyślił się na chwilę, a potem zatrzymał się i zerknął na nią.
- Więc co takiego zrobiła nasza księżniczka? - zapytał, krzyżując ręce na piersi.

Markuś - 2019-07-04 18:57:18

Ariel;Alexander

Ariel pokiwała głową i zastanowiła się przez chwilę. Może rzeczywiście Oliver miał rację. Może powinna porozmawiać z nimi na początku a nie od razu wydawać im polecenia. Na pytanie chłopaka nieco się spięła i zerknęła na niego.
-Ja... - zaczęła, po czym odchrząknęła zaraz i zajęła się szperaniem w szufladzie.
-Zabiłam kogoś - dodała.
Chłopak uśmiechnął się lekko i pokręcił głową.
-Niestety. Nie potrafię tak cały czas leżeć i nic nie robić - odparł i przeczesał swoje lekko rozczochrane włosy.
-Wiesz może co się stało z tym chłopakiem, który mnie postrzelił? - zapytał po chwili już nieco poważniejąc

Natsuyu - 2019-07-04 19:07:37

Lena/Olivier

Brunetka pokręciła głową z niedowierzaniem, po czym w końcu puściła jego rękę i podciągnęła kolana pod brodę.
- Olivier na niego nawrzeszczał, ale nic mu nie zrobił. Powiedział, że wrócą do tego później. Nie wiem co zamierza, ale pewnie tak tego nie zostawi. - odparła wzruszając ramionami.
Chłopak posłał Ariel lekko zdziwiona spojrzenie, a potem uniósł brew.
- Nie wyglądasz jakbyś z zimną krwią zabijała ludzi. Nie żebym nakłaniał cię do zwierzeń, ale zakładam, że raczej nie zrobiłaś tego planowo. - mruknął, zaglądając do beczek, w których znalazł smar. Zmarszczył brwi, po czym sięgnął do pojemnika i poczuł coś twardego w płynie. Mimowolnie się uśmiechnął i wyciągnął karabin.
- Więcej broni. Świetnie. - powiedział do siebie. - Umiesz strzelać? - spytał po chwili dziewczynę.

Markuś - 2019-07-04 19:15:59

Ariel;Alexander

Westchnęła ciężko i pokręciła głową.
-Bo tak naprawdę tego nie chciałam... - powiedziała, po czym zerknęła na broń i wzruszyła ramionami.
-Nie mam pojęcia - odparła zgodnie z prawdą po czym wyjęła jeszcze nóż kieszonkowy i trochę puszek z jedzeniem.
-Dobra. Chyba to wszystko. Powinniśmy wracać - mruknęła biorąc to co zmieściło się do jej rąk.
Alec pokiwał lekko głową i westchnął. Ciekawilo go skąd ten dzieciak miał w ogóle broń. Nie było przecież żadnej w kapsule w której przybyli.
-Chyba na razie niezbyt się wszyscy dogadują, co? - zagadał po chwili zerkając na dziewczynę.

Natsuyu - 2019-07-04 19:24:23

Lena/Oliver

Dziewczyna westchnęła i pokiwała głową.
- Taa... Minęły niecałe dwa dni. Wszyscy są zdezorientowani. I przestraszeni. Tak myślę - odparła i zamyśliła się na moment.
- Potrzebujemy przywódcy. Kogoś kto będzie ogarniał ten chaos, bo jak tak dalej pójdzie to nie Ziemia nas zabije, a my zabijemy siebie nawzajem - dodała.
Oliver skinął głową i spakował część rzeczy do plecaka, a resztę zabrał w ręce. Broń związali sznurem tak, aby łatwiej było ją nieść, a potem wyszli z bunkra i ruszyli w drogę powrotną.
- Powinnaś się nauczyć. - rzucił. - Strzelać.  - wyjaśnił zaraz, poprawiając plecak na ramieniu. - Musisz umieć się bronić. Broń generalnie trzeba będzie trzymać w bezpiecznym miejscu i wyznaczyć tych, którzy nauczą się z niej korzystać - dodał.

Markuś - 2019-07-04 19:32:57

Ariel;Alexander

Dziewczyna zarzuciła wszystko tak, aby donieść bezpiecznie do obozu a potem oboje wyszli z bunkra.
-I co może ty mnie nauczysz? - zapytała rozbawiona unosząc brew do góry.
-Ale masz rację. Gdybyśmy dali wszystkim broń to powstałby chaos - odparła. Kiedy dotarli do obozu odłożyli wszystko w bezpieczne miejsce.
Chłopak skinął głową i westchnął.
-To prawda - mruknął i oparł głowę o ścianę.
-To co? Kiedy będę mógł już chodzić na legalu po obozie? - spytał odbiegając od tematu.

Natsuyu - 2019-07-04 19:47:17

Lena/Oliver

Uniosła brwi i pokręciła głową.
- Nie prędko, to na pewno. Miałeś mnóstwo szczęścia, że po pierwsze, kula nie tkwiła głęboko, więc byłam w stanie ją wyciągnąć, a po drugie, że nie była kilka centymetrów wyżej, bo już byś nie żył. Mimo to, to wciąż poważna rana. W normalnych warunkach leżałbyś miesiąc w szpitalu. - westchnęła.
- Ale tutaj... Tydzień to minimum. Potem może będziesz mógł normalnie chodzić, ale na pewno nie będziesz mógł się przeciążać - dodała.
Olivier zaśmiał się cicho i skinął głową.
- A znasz tu kogoś, kto umie się posługiwać bronią? Bo ja nie bardzo. A ja potrafię - odparł z rozbawieniem. W końcu dotarli do obozu i odłożyli wszystko w bezpiecznie miejsce. Wtedy Olivier zauważył Gabe'a, który siedział między ludźmi.
- Co z nim zrobimy? Gość postrzelił Aleca, groził ci bronią. Nie można mu tak po prostu odpuścić - westchnął.

Markuś - 2019-07-04 19:53:35

Ariel;Alexander

Zerknęła na Gabe'a, a potem lekko pokręciła głową.
-Nie mam pojęcia - powiedziała przyglądając mu się przez dłuższą chwilę.
-Nie chcę żeby było tak jak na Arce. Ale z drugiej strony... Wyzwiska to jedno a grożenie niebezpieczną bronią i użycie jej to zupełnie co innego - dodała przeczesując włosy.
-A co ty myślisz? - spytała zerkając na Olivera.
Chłopak przewrócił oczami i westchnął ciężko.
-Jestem silniejszy niż ci się wydaje - mruknął a potem wpadł na coś.
-Może mógłbym... Spróbować nawiązać łączność z Arką? Trochę się znam na takich rzeczach ale musiałbym mieć sprzęt do komunikacji z kapsuły - dodał patrząc na dziewczynę pytająco.

Natsuyu - 2019-07-04 20:03:23

Lena/Olivier

Spojrzała na niego zaskoczona i uniosła wysoko brwi.
- Byłbyś w stanie to zrobić? - zapytała z niedowierzaniem, a potem podniosła się szybko.
- Poproszę kogoś, żeby pomógł ci dojść do kapsuły. Gdyby ci się udało, moglibyśmy zapytać kiedy przybędą. Mogą nam pomóc. - powiedziała szybko, po czym opuściła namiot i poprosiła dwóch chłopaków, aby pomogli jej przenieść Aleca do kapsuły.
Chłopak westchnął ciężko.
- Na Arce by go zabili - odparł, zaciskając usta w wąską linię. - Ale tutaj to nie my będziemy decydować kto żyje, a kto nie - dodał, spoglądając na Ariel.
- To dzieciak. Broń wystrzeliła przypadkowo. Nie wiem, jak można karać ludzi za rzeczy, których nie zrobili specjalnie? Dodatkowa praca? Głodówka? - mruknął, przeczesując włosy.

Markuś - 2019-07-04 20:08:56

Ariel;Alexander

Dziewczyna przyglądała mu się jeszcze przez chwilę i pokiwała głową.
-Dodatkowa praca. Głodówka też byłaby... Dość okrutna - powiedziała i przysiadła na pieńku.
-A ty? Za co zostałeś skazany? - zapytała po chwili zerkając na niego.
Alex wzruszył lekko ramionami i westchnął.
-Nie wiem. Musiałbym zobaczyć, poszperać ale teoretycznie mogę coś zrobić - odparł. Potem pomogli mu wstać i zawlec do kapsuły. Przysiadł na krześle i popatrzył na sprzęt.
-Dobra... Zobaczmy co tu mamy - mruknął i zabrał się za naprawę sprzętu.

Natsuyu - 2019-07-04 20:20:07

Lena/Oliver

Dziewczyna usiadła z boku i chwilę przyglądała się temu, co robi chłopak.
- Mogę ci jakoś pomóc? - zapytała po chwili. - Nie znam się na tym, właściwie to raczej jestem kiepska jeśli chodzi o mechanikę, ale... Może mogłabym coś zrobić - dodała po chwili.
Oliver także przysiadł z boku i uśmiechnął się krzywo.
- Nie wiem czy nie będziesz przerażona i nie przestaniesz ze mną rozmawiać, gdy ci powiem - przyznał, po czym przeniósł wzrok na nastolatków, budujących wciąż ogrodzenie.
- Płatne zabójstwa. Czasem polityczne, więc i zdrada - wyznał w końcu beznamiętnie.

Markuś - 2019-07-04 20:25:30

Ariel;Alexander

Zamrugała parę razy bardzo zaskoczona jego słowami. Nie spodziewała się kompletnie czegoś takiego. Milczała przez chwilę nie wiedząc za bardzo co powiedzieć i przez chwilę jej mięśnie bardzo się spięły jednak po chwili mimowolnie się rozluźniła.
-Dlaczego to robiłeś? - spytała po chwili przyglądając mu się uważnie.
Chłopak zerknął na nią i uśmiechnął się pod nosem.
-Przytrzymaj mi proszę te druciki. Muszę je jakoś złączyć - powiedział. Potem zrobił to co zamierzał i jeszcze cos podokręcał po czym włączył cały system, który zaczął szumieć.
-Spróbujmy znaleźć właściwą stację - mruknął i podał jej słuchawki tak, aby oboje mogli posłuchać po czym powoli przekręcił pokrędło.

Natsuyu - 2019-07-04 20:37:35

Lena/Oliver

Przytrzymała mu druciki, a kiedy radio zaczęło szumieć, przysunęła się bliżej i zaczęła nasłuchiwać. Czuła, że jej serce bije nieco mocniej niż zazwyczaj. Co prawda nie była fanką ani Kanclerza, ani nikogo z Rady. Nie miała też ochoty rozmawiać ze swoimi rodzicami. Ale wiedziała, że kontakt z Arką to nadzieja.
Oliver zacisnął szczękę na chwilę, a potem rozluźnił się i wzruszył ramionami.
- Pochodzę z najbiedniejszej stacji. Nie mieliśmy specjalnych luksusów, a moja matka chorowała. Potrzebowała więcej niż 1/4 zwykłej racji. I leków. W końcu jednak zmarła, a ja zwyczajnie nie umiałem inaczej żyć. Mało ciekawa historia - odparł z obojętnością.

Markuś - 2019-07-04 20:45:10

Ariel;Alexander

Westchnęła cicho i przeczesała włosy.
-Przykro mi... Wiem, że tam nie jest łatwo - powiedziała i lekko dotknęła jego ramienia.
-I dalej będę z tobą gadać - dodała zaraz lekko rozbawiona.
-Nie chcę oceniać, szczególnie że ja też przecież.... Nawet jeżeli to nie było planowane to myślę, że w głębi siebie bardzo tego chciałam - przeczesała włosy i spuściła wzrok na swoje buty.
Chłopak usłyszał coś nagle więc zatrzymał dłoń i powoli przekręcił pokrętło.
-Słyszałaś to? - spytał dziewczyny odbierając lekkie szmery. Potem kliknął jeden przycisk i postanowił coś powiedzieć.
-Tu setka z Ziemi czy ktoś mnie słyszy? - zapytał czekając na odpowiedź.

Natsuyu - 2019-07-04 20:55:29

Lena/Oliver

Dziewczyna aż podskoczyła na krześle i nachyliła się do radia jeszcze bardziej. Zanim jednak ktokolwiek zdołał się odezwać z drugiej strony, usłyszała głośny grzmot. Obejrzała się w stronę wyjścia i westchnęła.
- Serio? Burza? Akurat teraz? - mruknęła niezadowolona.
Oliver zerknął na Ariel, a potem wzruszył ramionami.
- Nie musi ci być przykro. Życie nie jest bajką, a ja nie potrzebuję współczucia - odparł tylko, może trochę zbyt ostro. Zaraz jednak złagodniał, po czym westchnął.
- Powiesz mi? Kogo zabiłaś? - zapytał, spoglądając na błyskające się niebo. Zbliżała się burza.

Markuś - 2019-07-04 21:10:16

Ariel;Alexander

Nie zdziwiła się na ton chłopaka. Nie wyglądał na takiego, który potrzebował współczucia jednak mimo wszystko chciała żeby wiedział, że jest jej przykro. Potem westchnęła i splotła ze sobą palce.
-Mojego wuja. To znaczy... Nie był moim wujkiem tylko partnerem mamy. On... Dobierał się do mnie. Kilkakrotnie a kiedy mówiłam o tym matce to mi nie wierzyła. W końcu kiedy znów probowal, na początku błagałam żeby przestał ale to nic nie dało więc wzięłam coś ostrego i... i się stało - odetchnęła głęboko i schowała twarz w dłoniach.
Alec usłyszał grzmot i sygnał kompletnie się urwał.
-Cholera - warknął po czym rzucił słuchawkami.
-No nic... Trzeba spróbować jak będzie pogodniej - wymruczał i skrzyżował ręce na piersi jak obrażone dziecko.
-Przynajmniej coś mieliśmy - dodał.

Natsuyu - 2019-07-04 21:17:51

Lena/Oliver

Brunetka spojrzała na wkurzonego chłopaka, po czym uśmiechnęła się pod nosem i złapała go za rękę.
- Hej, spokojnie. Na pewno niedługo się rozpogodzi i uda nam się z nimi skontaktować. To i tak cud, że cię mamy i naprawiłeś to głupie radio - pocieszyła go.
- Wiem, że chcesz wiedzieć co z twoją mamą. I niedługo się dowiesz. Obiecuję - dodała.
Chłopak wysłuchaj tego co dziewczyna miała do powiedzenia, a gdy skończyła, zacisnął zęby. Mógł być mordercą, mógł być kobieciarzem, mógł być kimkolwiek go nazwą, ale nie był bez serca i przede wszystkim nienawidził gwałcicieli.
- Nie żałuj tego co zrobiłaś. Skurwiel zasługiwał na śmierć - odparł przez zaciśnięte zęby.

Markuś - 2019-07-04 21:27:50

Ariel;Alexander

Dziewczyna pokręciła głową, a potem spojrzała na niego.
-Wiesz co jest najgorsze? - powiedziała czując jak łzy cisną jej się do oczu.
-Że kiedy moja matka się o tym dowiedziała... Nadal nie uwierzyła, że to wszystko była jego wina. Mogła mnie z tego wyciągnąć... A ona zamiast tego sama przeprowadziła kanclerza, strażników i oskarżyła mnie o morderstwo - dodała przecierając policzki.
Alec zerknął na dziewczynę, a potem słabo się uśmiechnął.
-Nie mam aż takiej nadziei, że ona jeszcze żyje - odparł i westchnął cicho.
-A ty masz kogoś na Arce? - zapytał i lekko dotknął jej dłoni.

Natsuyu - 2019-07-04 21:34:52

Lena/Oliver

Pokręciła głową na jego pierwsze słowa i spojrzała mu w oczy.
- Nie trać nadziei, póki nie masz pewności. - odparła. Na jego pytanie ciężko westchnęła i wyprostowała się na fotelu. Za drzwiami znów się błysnęło, a potem rozległ się grzmot.
- Rodziców. Ale nie powiem żebym jakoś mocno za nimi tęskniła. - odparła wzruszając ramionami.
Oliver westchnął, po czym położył jej dłoń na plecach.
- Walić ją. Tu jej nie ma. Tu nie ma strażników, nie ma Kanclerza. Wychodzi na to, że tutaj zasady ustalamy razem - powiedział, spoglądając jej w oczy, a gdy poczuł na karku pierwsze krople deszczu, podniósł się i podał jej rękę.
- Chodź, powinniśmy się schować w kapsule. - zaproponował.

Markuś - 2019-07-04 21:45:42

Ariel;Alexander

Dziewczyna powoli pokiwała głową po czym chwyciła jego rękę i razem weszli do kapsuły. Zaraz potem na zewnątrz bardzo się rozpadało.
Chłopak pokiwał lekko głową i już miał coś powiedzieć, ale do kapsuły wszedł Oliver wraz z Ariel.
-Co robicie? - spytała po chwili brunetka spoglądając na sprzęt.
-Próbowaliśmy nawiązać łączność z Arką ale burza nas zaskoczyła - odpowiedział Alec.
-Myślicie, że to dobry pomysł? W końcu się od nich uwolniliśmy. Jak tu dotrą to znów mogą nas zamknąć albo rozpocząć egzekucję - mruknęła krzyżując ręce na piersi.

Natsuyu - 2019-07-04 21:56:56

Lena/Oliver

Dziewczyna spojrzała na Ariel trochę zaskoczona, a potem westchnęła cicho.
- I tak wiedzą, że żyjemy. Te bransolety pokazują im nasze czynności życiowe - odparła, wskazują na to co mieli na nadgarstkach.
- Poza tym... Ja też nie jestem fanką naszego rządu, ale nie przetrwamy tu sami. No i tam są też rodziny niektórych z nas. - dodała wzruszając ramionami. Oliver ciężko westchnął.
- Zostawmy to na razie. I tak jest teraz burza, więc z nikim się nie skontaktujemy. Przedyskutujemy to potem - przerwał tę wymianę zdań, a Lena uniosła brew.
- Przepraszam? A od kiedy wy tutaj rządzicie? Ominęły mnie jakieś wybory? - zapytała, podnosząc się z fotela.

Markuś - 2019-07-04 22:03:18

Ariel;Alexander

Alec również uniósł brwi na słowa Olivera, a Ariel tylko pokręciła głową.
-Nie, nic cię nie ominęło. Wiesz, że potrzebujemy przywódcy a ja... Chciałabym być przynajmniej jednym z nich. Zależy mi na tych ludziach i zależy mi na naszej przyszłości tutaj - powiedziała zagryzając dolną wargę.
-Trudno będzie do tego przekonać tych wszystkich ludzi. Szczególnie po tym co się stało - odparł chłopak krzyżując ręce na piersi.
-Wiem. Ale mimo wszystko chce się tego podjąć - dodała i zerknęła na Olivera.
-Mogę na was liczyć? - zapytała.

Natsuyu - 2019-07-04 22:14:16

Lena/Oliver

Dziewczyna spojrzała z powątpiewaniem na Ariel i skrzyżowała ręce na piersi. Oliver wyprostował się, po czym pokiwał powoli głową.
- Masz mnie. Może bywam dupkiem, ale te dzieciaki mi ufają. Nie tkną Ariel, gdy będę obok - spojrzał na Lenę i Aleca. Brunetka westchnęła ciężko i przeniosła wzrok kilka razy z Olivera na Ariel i z powrotem.
- Niech wam będzie. Ktoś musi to robić - mruknęła w końcu, chociaż nie była pewna czy to dobry pomysł. - Nie zepsujcie tego - dodała, po czym odeszła od nich, bo zauważyła jedną z rannych wczorajszego dnia dziewcząt, a przypomniało jej się, że musi zmienić jej opatrunek.
Oliver westchnął i spojrzał na Ariel.
- Chyba za mną nie przepada - mruknął, po czym spojrzał na Aleca. - Jak rana? - zapytał.

Markuś - 2019-07-04 22:20:44

Ariel;Alexander

Pokiwała lekko głową i uśmiechneła się w kierunku Leny. Chciała mieć w nich poparcie, szczególnie że to z nimi utrzymywała głównie kontakt.
-Skoro ona jest za to ja też - odparł Alec.
-Dzięki - mruknęła Ariel po czym podeszła do składzika i wzięła butelkę z wodą.
-Lepiej. Wolałbym co prawda już sam wszędzie chodzić, ale pani doktor mi nie pozwala - powiedział rozbawiony i zerknął na Lenę.
-Wiadomo coś w sprawie Gabe'a? - zapytał zaciekawiony.

Natsuyu - 2019-07-04 22:33:21

Lena/Oliver

Nie wiedziała jak wyjdą na tym całym przywództwie Ariel i Oliviera. Dziewczynie w miarę ufała, chociaż prawie jej nie znała, ale Olivier nie przypadł jej do gustu. Mimo to wiedziała, że nikt inny nie kwapi się to ogarnięcia tego chaosu, a sama także nie chciała tego robić. Musiała odpuścić. Zmieniła opatrunek swojej pacjentce, a potem poszła po wodę. Gdy zobaczyła Ariel, westchnęła. Bez słowa wzięła butelkę i wypiła kilka łyków. Potem jednak zerknęła znów na koleżankę.
- Chyba zbliżyliście się do siebie. Ty i Oliver - zagadnęła powoli.
Chłopak pokiwał głową ze zrozumieniem.
- Oszczędzaj się. Skoro umiesz naprawić radio, znaczy, że jesteś nam potrzebny - odparł, a potem westchnął.
- Rozmawialiśmy o nim z Ariel i pomyśleliśmy, że... Jego karą będzie dodatkowa praca. Nie możemy mu tego odpuścić, ale nie postrzelił cię specjalnie. - dodał.

Markuś - 2019-07-04 22:40:06

Ariel;Alexander

Ariel upiła łyka wody, po czym zerknęła na Lenę. Na jej słowa o mało co się nie zakrztusiła wodą.
-Zbliżyliśmy? To znaczy... Dobrze nam się rozmawia ale to wszystko - powiedziała, a potem zerknęła na Olivera i przybliżyła się nieco do brunetki.
-Wiem, że czasami zachowuje się jak dupek ale to porządny facet - dodała zaraz.
Pokiwał głową i uśmiechnął się lekko.
-Wiem. Dobrze - poqiedzial, a potem zerknął na dziewczyny.
-Ty i Ariel...? - zaczął zaraz unosząc brew.

Natsuyu - 2019-07-04 22:56:42

Lena/Oliver

Dziewczyna spojrzała zaskoczona na Ariel, gdy ta zakrztusiła się wodą, a potem uniosła brew.
- O to mi mniej więcej chodziło. Nie podejrzewam cię o to, że na niego lecisz, bo chyba nie jesteś tego typu dziewczyną - odparła wzruszając ramionami.
- Porządny? Nie wiem. Nie znam go. Na razie jest raczej dupkiem. Ale skoro mu ufasz, to niech będzie - dodała z westchnieniem.
Oliver uniósł brwi, a potem pokręcił głową.
- Okazała się czasami nieco mniej irytująca niż mi się wydawało. Ale to księżniczka, więc próbuję nie da jej zginąć. To wszystko - odparł wzruszając ramionami.
- A co z tobą i panią doktor? Ciągle jesteś obok niej - zagadnął.

Markuś - 2019-07-04 23:03:02

Ariel;Alexander

Uniosła brew i pokręciła głową.
-Nie, nie, nie. Nic z tych rzeczy - powiedziała, a potem zaczęła szukać jakiegoś jedzenia. Przez to wszystko zgłodniała.
-A do z tobą i Alexandrem? Odkąd tu trafiliśmy ciągle widzę was razem - mruknęła po chwili rozbawiona i otworzyła puszkę z jakimiś owocami.
Chłopak pokręcił głową i uśmiechnął się.
-Nic nie ma pomiędzy mną a Leną. Kumplujemy się tylko. Nawet nie jesteśmy przyjaciółmi - powiedział i wzruszył ramionami.
-Jest... Śliczna ale znamy się zaledwie dwa dni - dodał i zerknął na brunetkę.

Natsuyu - 2019-07-04 23:15:22

Lena/Oliver

Dziewczyna usiadła na podłodze i zerknęła w stronę Aleca, który wciąż rozmawiał z Olivierem.
- To dobry chłopak. Wspiera mnie i słucha, jest taki sympatyczny. Ale tylko się kumplujemy. Dużo rozmawiamy. Nic więcej. Nie specjalnie mam ochotę w cokolwiek się angażować - odparła po chwili.
Brunet uniósł brew i uśmiechnął się pod nosem.
- Lecisz na nią, co? - mruknął z lekkim rozbawieniem. - Ale wiesz, jeśli ona nie chce przekraczać granicy przyjaźni, to pamiętaj... Tego kwiatu jest pół światu - zaśmiał się i poklepał go lekko po ramieniu.
- Swoją drogą... Znaleźliśmy niedaleko bunkier. A w nim zapasy i broń. Szukam chętnych do nauki strzelania. Co prawda na razie jesteś nie do końca sprawny, ale potem... Co myślisz? - zaproponował.

Markuś - 2019-07-04 23:25:27

Ariel;Alexander

Pokiwała głową i uśmiechneła się lekko.
-Rozumiem - powiedziała i zjadła kilka owoców. Były bardzo kleiste i słodkie ale lepsze to niż nic.
Chłopak roześmiał się ale nic na to nie odpowiedział. Podobała mu się, to prawda ale co mógł zrobić? Ona nie była zainteresowana.
-Tak, jasne. Chociaż ja trochę umiem strzelać - powiedział i przeczesał włosy.
Dziewczyna po zjedzeniu wyrzuciła puszkę i podeszła do klapy.
-Idę do namiotu. Jestem już zmęczona - oznajmiła.
Chłopak sam przetarł oczy i ziewnął.
-Ta, późno już... - mruknął po czym powoli podniósł się z krzesła i odetchnął.

Natsuyu - 2019-07-04 23:36:33

Lena/Oliver

Dziewczyna spojrzała na Alexandra i od razu się poderwała.
- Nie wstawaj sam! Oliver, pomóż mi, proszę - rzuciła do chłopaka i od razu złapała Aleca pod ramię. Oliver spojrzał na nią nieco zaskoczony tak gwałtowną reakcją, ale potem wzruszył ramionami i wraz z dziewczyną pomógł chłopakowi dojść do namiotu, a potem zerknął na Ariel, która także szła się położyć.
- Tym razem wracasz do siebie, czy znów chcesz zawitać u mnie? - posłał jej łobuzerski uśmiech i uniósł brew.
W tym czasie Lena pomogła Alecowi się położyć.
- Zmienię ci jeszcze opatrunek, okej? - zaproponowała i nie czekając na zgodę, uniosła jego koszulkę i zajęła się zdejmowaniem bandaży.

Markuś - 2019-07-04 23:49:22

Ariel;Alexander

Dziewczyna pomogła Alecowi dojść do namiotu, a potem spojrzała na Olivera.
-Poradzę sobie chyba sama. Nie chcę żebyś kolejną noc musiał spędzać przeze mnie na podłodze - powiedziała uśmiechając się słabo a potem zerknęła na namiot w którym wcześniej spała i zagryzła dolną wargę.
Chłopak przewrócił oczami ale dał się poprowadzić do namiotu a potem powoli położył sis na pryczy.
-Dobrze - powiedział gdy dziewczyna wspomniała o opatrunku, a żeby było jej łatwiej po prostu ściągnął górną część ubrania.
-Powinno być ci wygodniej - mruknął i położył się wpatrując uważnie w sufit namiotu.

Natsuyu - 2019-07-05 00:01:06

Lena/Oliver

Pokiwała głowa, po czym zajęła się jego raną. Odwiązała bandaże i obejrzała ją dokładnie, czy przypadkiem nici nie puściły. Gdy z ulgą zobaczyła, że wszystko jest okej, zaczęła ostrożnie obmywać ranę.
- O czym myślisz? - zapytała, zauważając, że wpatruje się intensywnie w sufit.
Chłopak uśmiechnął się widząc, że patrzy na swój namiot niepewnie.
- Myślę, że nie będzie większym problemem dostawienie pryczy do mojego namiotu, jeśli sama nie czujesz się bezpieczna - odparł po chwili.

Markuś - 2019-07-05 00:06:48

Ariel;Alexander

Zerknęła na chłopaka i już miała mu podziękować jednak zauważyła jego uśmiech na twarzy i od razu zmarszczyła brwi.
-Bawi cię to? - spytała. To już nie pierwszy raz kiedy widziała Olivera rozbawionego całą sytuacją.
-Jesteś niewiarygodny - dodała.
Alec zerknął na dziewczynę, a potem uśmiechnął się pod nosem i pokręcił głową.
-To nic takiego... Zastanawiałem się co by było gdyby moja mama tu była - powiedział i odetchnął.
-To miała być dziewczynka, wiesz? Miałem mieć siostrę - dodał.

Natsuyu - 2019-07-05 00:16:45

Lena/Olivier

Dziewczyna zagryzła lekko dolną wargę, a na jego słowa westchnęła i pokręciła głową.
- Może ją masz. Alec, wiem, że prawo na Arce jest okrutne, ale Kanclerz też jest człowiekiem. Jest szansa, że nie zabił kobiety w ciąży - powiedziała po chwili. - Nie mów o nich w czasie przeszłym. - dodała.
Olivier uniósł brwi, a potem westchnął i spoważniał, przewracając przy tym oczami.
- Uspokój się, księżniczko. Nie bawi mnie fakt, że ktoś chciał cię zabić i nie bawi mnie to, że się boisz, jeśli o to pytasz - westchnął.
- Bawi mnie fakt, że tak bardzo udajesz, że cię to wszystko nie rusza, a zupełnie ci to nie wychodzi - odparł, podchodząc bliżej dziewczyny. - To, że się boisz, jest okej - dodał.

Markuś - 2019-07-05 00:23:30

Ariel;Alexander

Ariel westchnęła ciężko i lekko pokręciła głową.
-Dobra. Chodź już zanim jeszcze bardziej zmokniemy - powiedziała chociaż i tak jej ubrania były dość mokre. Weszli do jego namiotu i posunęli jedną pryczę bliżej tej Olivera. Jedna dziewczyna i tak chciała się przenieść. Dziewczyna czuła, że zamarza w tych ubraniach więc odwróciła się plecami do chłopaka i ściągnęła mokrą koszulkę.
Chłopak pokiwał powoli głową i odetchnął.
-Masz rację. Chciałbym je zobaczyć - odparł, a potem syknął kiedy woda utlwniona dostała się do rany.
-Cieszę się, że to nie ciebie trafiła ta kula - powiedział zaraz. W końcu bardzo mało brakowało.

Natsuyu - 2019-07-05 00:31:54

Lena/Oliver

Brunetka uniosła na chwilę na niego spojrzenie, a słysząc jego słowa pokręciła głową.
- Wolałabym żeby nikogo nie trafiła. Ale chociaż nie chcę, to muszę się zgodzić. Sama bym sobie kuli nie wyjęła, a wątpię, że ktoś potrafiłby to zrobić - mruknęła w skupieniu zakładając mu opatrunek. Gdy skończyła, obmyła jeszcze ręce i westchnęła.
- Gotowe. - uśmiechnęła się do niego lekko.
Oliver skiną tylko głową i przeniósł pryczę dziewczyny do swojego namiotu. Gdy już się tam znaleźli, a ona zaczęła się rozbierać, ledwo powstrzymał się przed jakimś niewybrednym komentarzem. Pamiętając jednak jej poranną reakcję, uznał, że nie chce dostać po twarzy, więc po prostu sam ściągnął swoją koszulkę i mokre spodnie.

Markuś - 2019-07-05 00:37:31

Ariel;Alexander

Dziewczyna pozbyła się mokrych rzeczy i w samej bieliźnie wsunęła się pod koc. Czuła jakby miała zaraz zamarznąć. Opatuliła się więc kocem i położyła głowę na poduszce, a potem zerknęła na Olivera, który również pozbył się mokrych ubrań, a kiedy ich spojrzenia się skrzyżowały, brunetka lekko uniosła brew.
-Co się tak patrzysz? Założę się, że już niejedno widziałeś - powiedziała.
Chłopak pokiwał głową i uśmiechnął się lekko w jej stronę.
-Dzięki - powiedział po czym zerknął na zewnątrz, gdzie wciąż bardzo lało.
-Daleko masz do namiotu? Przemoczy cię do suchej nitki - odparł, po czym zerknął na wolną pryczę.

Natsuyu - 2019-07-05 00:49:59

Lena/Oliver

Dziewczyna spojrzała na wolną pryczę, a potem na chłopaka i lekko zagryzła wargi.
- Ja... Mogę zostać. Jeśli ci to nie przeszkadza - odparła po chwili. Wiedziała, że to właściwie tylko spanie w jednym namiocie, ale jednak... To wydawało jej się dziwnie intymne i czuła się trochę nieswojo.
- Wiesz, nie mamy tu za wiele ubrań, a ja nie chcę ryzykować przemoczeniem jednych spodni nadających się na mój kościsty tyłek - zaśmiała się cicho.
Oliver uniósł brew, a potem zaśmiał się pod nosem i usiadł na swoim posłaniu.
- Żebyś wiedziała. Ale to zawsze tak samo przyjemny widok - odparł z rozbawieniem, a potem pokręcił głową.
- Wyluzuj. Nie rzucę się na ciebie jeśli tego nie chcesz. Ale wiesz, jakby co to jest - rzucił, puszczając jej żartobliwie oczko i opadł na swoją prowizoryczną poduszkę.

Markuś - 2019-07-05 00:55:36

Ariel;Alexander

Przewróciła oczami słysząc znów jego komentarz. Ugh czy on musiał jej tak działać na nerwy?
-Tak, tak. Na pewno się do ciebie zgłoszę - powiedziała, a potem przymknęła powieki.
-Jutro nauczysz mnie strzelania - dodała jeszcze i niedługo potem zasnęła.
Alex pokręcił głową i uśmiechnął się pod nosem.
-Oczywiście, że mi to nie przeszkadza. Rozgość się - powiedział i przekręcił się lekko, a potem okrył kocem.
-To był bardzo męczący i zwariowany dzień - dodał zaraz i zamknął oczy.



Robimy kilka dni później? XD

Natsuyu - 2019-07-05 01:01:42

Lena/Oliver

Dziewczyna uśmiechnęła się i pokiwała głową, po czym zdjęła szybko swoje buty oraz spodnie. Koszulkę zostawiła, bo uważała, że to będzie za dużo. Po prostu ułożyła się na pryczy obok Aleca i zerknęła na niego.
- Tak... Odpoczywaj. Dobranoc - rzuciła, o czym okryła się kocem i odwróciła na bok. Minęło kilka minut, a już zasnęłam
Chłopak zaśmiał się tylko i skinął głową.
- Jak sobie życzysz, księżniczko - odparł, po czym zamknął oczy i bardzo szybko zasnął. Nie zdawał sobie nawet sprawy z tego, jak zmęczony był.




Możemy XDD

Markuś - 2019-07-05 01:05:28

Ariel;Alexander

Przez kilka kolejnych dni Oliver nauczył kilku ludzi strzelać. Nadszedł czas, kiedy w końcu musieli wybrać się na polowanie. W końcu zapasów było coraz mniej.
-No dobrze. Jestem gotowa - powiedziała po chwili Ariel.
Alec również był bardzo podelscytowany. Jego rana dość szybko się goiła, a on mógł już normalnie chodzić. Co prawda przy pewnych ruchach nadal bardzo go bolało, jednak nie mógł już dłużej siedzieć w łóżku.
-Ja też. Możemy ruszać - zwrócił się do pozostałych. Może odkryją coś jeszcze co pozwoli im przeżyć.

Natsuyu - 2019-07-05 01:15:40

Lena/Oliver

Dziewczyna akurat łatała jeden z namiotów, których został zniszczony poprzedniego dnia, gdy ludzie zaczęli zbierać się na polowanie. W obozie wszystko powoli się układało. Udawało im się zapanować nad ludźmi, którzy zaczynali się słuchać, jakby zdając sobie sprawę z tego, że muszą jakoś przetrwać. Kontakt z Arką na razie przepadł i musieli sobie radzić. Gdy zobaczyła wśród kilku kandydatów Aleca, westchnęła ciężko i podeszła do nich. Sama także została nauczona jak strzelać, ale wolała nie zapuszczać się na polowania. Była jedynym medykiem, więc była potrzebna w obozie.
- Alec, wiesz przecież, że... - zaczęła, ale dostrzegła jego wzrok, więc tylko ciężko westchnęła. Spojrzała znacząco na miejsce, gdzie po postrzelili, a potem przeniosła wzrok na Olivera, który z bronią w ręku czekał aż wszyscy się zbiorą.
- Pilnuj go. Wciąż nie może się przeciążać. I uważajcie na siebie - rzuciła. Chłopak zerknął najpierw na Lenę, a potem Alexandra i tylko skinął głową.
- Idziemy ludzie! Bądźcie ostrożni i rozglądajcie się uważnie - polecił i ruszył jako pierwszy poza obóz.

Markuś - 2019-07-05 10:09:16

Ariel;Alexander

Dziewczyna podeszła do Olivera i rozejrzała się. Ludzi było niewiele, ale może to i dobrze. Zwierzyna może być wtedy mniej płochliwa.
Alec zerknął na Lenę, a potem przewrócił oczami na jej słowa i już miał coś powiedzieć jednak brunetka go uprzedziła. Odetchnął cicho po czym lekko ucałował ją w policzek.
-Nie martw się. Wrócę cały i zdrowy - odparł, a potem wraz z grupą ruszyli wgłąb lasu. Podzielili się na nieduże grupy, aby przeczesać większy teren. Po kilkunastominutowej wędrówce chłopak zauważył stado jeleni więc zatrzymał pozostałych. Pokazał im cele, więc cicho podeszli bliżej i wycelowali, a potem wystrzelili z broni. Sporo jeleni uciekło jednak udało im się zastrzelić kilka z nich.

Natsuyu - 2019-07-05 15:31:01

Lena/Oliver

Dziewczyna tylko cicho westchnęła i pokiwała głową. Wciąż martwiła się o każdego, kto został ranny odkąd przybyli na Ziemię. Było kilka takich osób, to ktoś zranił się przy budowie ogrodzenia, to ktoś wpadł w ognisko. Ale najpoważniejsze były obrażenia Aleca i chociaż wydawało jej się, że wie co robi, to nie była pełnoprawnym lekarzem i nie chciała niczego zaniedbać.
Oliver spojrzał zadowolony na to, co udało im się upolować. Jelenie były duże, a więc ich mięsa mogło starczyć na naprawdę długo. Trzeba będzie to wszystko uwędzić i przechowywać. Gdy już udało im się zebrać wszystkie martwe zwierzęta, ruszyli do obozu. Nie zdążyli jednak przejść nawet kilku metrów, gdy z tyłu rozległ się krzyk. Oliver obejrzał się gwałtownie i zobaczył jednego z chłopaków, który leżał na ziemi przebity włócznią.

Markuś - 2019-07-05 16:04:38

Ariel;Alexander

Dziewczyna słysząc krzyk momentalnie się odwróciła. Widząc ciało przebite włócznią bardzo się przeraziła.
Chłopak znalazł się od razu przy ciele. Zauważył, że jeszcze przez chwilę oddychał ale po paru sekundach przestał. Po chwili zza drzew zaczęli wyskakiwać bardzo dziwnie ubrani ludzie z pomalowanymi twarzami i najwyraźniej byli bardzo wrogo do nich nastawieni.
-To ci ocaleni - powiedziała Ariel.
-Wiejemy! Szybko! - krzyknął Alec i ruszył biegiem przeładowując broń.
Ariel również rzuciła się do biegu. W końcu tych ludzi było o wiele więcej niż ich samych.

Natsuyu - 2019-07-05 16:37:03

Lena/Oliver

Dziewczyna spokojnie kręciła się po obozie, gdy nagle usłyszała krzyki. Poderwała się przestraszona i podbiegła do bramy, przez którą wbiegło kilka osób. Nie byli to jednak wszyscy, a ona pewnie umarłaby ze zmartwienia gdyby nie fakt, że musiała opatrzeć jakiegoś draśniętego chłopaka. Nie miała pojęcia co się stało, ale wszyscy byli wyraźnie przerażeni.
Olivier rzucił się do biegu, ale czuł, że nie da rady uciec tak łatwo. Zatrzymał się między drzewami i rozejrzał w panice. Nie mogli znaleźć drogi do obozu tak łatwo. Odetchnął i podjął decyzję. Wystrzelił ze swojej broni w górę, aby przyciągnąć uwagę napastników i puścił się biegiem w drugą stronę, z dala od obozu, modląc się, że podążą za nim, a jemu uda się znaleźć jakieś schronienie i ich zgubić.

Markuś - 2019-07-05 16:49:34

Ariel;Alexander

Bruentka usłyszała strzał i rozejrzała się ale nikogo nie dostrzegła. Biegła cały czas przed siebie kompletnie gubiąc orientację. Po chwili znalazła się przy nie dużym stawie więc zatrzymała się. Chciała pobiec w innym kierunku ale zobaczyła kilku ludzi z włóczniami i łukami.
-Czekajcie, proszę... Wiem dlaczego jesteście tacy wściekli. Wzięliśmy coś w co należało do was, ale oddamy to wam. Przysięgam. Tylko proszę nie zabijajcie nikogo - powiedziała. Jakaś kobieta powiedziała coś w nieznanym języku, a druga coś odpowiedziała. Ariel zerknęła jeszcze na krawędź w razie gdyby musiała skakać. Nie było zbyt wysoko.
Chłopak ledwo co dobiegł do obozu. Czuł okropny ból w biodrze, jednak pomagał też rannemu chłopakowi przytrzymując go za ramię. Kiedy przekroczył bramę położył go na ziemi i sam na nią opadł trzymając się za zakrwawiona bandaż.

Natsuyu - 2019-07-05 17:23:30

Lena/Olivier

Gdy kolejne osoby wbiegły do obozu, a wśród nich dostrzegła Aleca, poderwała się i podbiegła do niego. Nie wiedziała co ma zrobić najpierw, ale widząc, że chłopak, któremu Alexander pomagał traci przytomność, pochyliła się nad nim. Był ranny, ale stabilny. Obejrzała ranę, po czym zawołała jedną z dziewczyn, która pomagała jej opatrywać ludzi. Poleciła jej co ma robić, po czym uklękła obok przyjaciela i szybko podciągnęła jego koszulkę i odwiązała bandaże.
- Cholera! Rana się otworzyła! - czuła, że brakuje jej tchu, ale dzielnie przyłożyła rękę, aby zatamować krwawienie, a potem rozejrzała się dookoła. - Nie ma opcji żebym ją zaszyła. - spojrzała niepewnie na chłopaka i zacisnęła zęby. Nie miała pojęcia co ma robić.
Oliver biegł tak szybko jak tylko mógł, czując, że go ścigają. W końcu jednak przestał słyszeć kroki, więc zwolnił i rozejrzał się w panice. I wtedy dostrzegł Ariel, stojącą na skraju skarpy, pod którą rozpościerało się jezioro. Cofnął się, by lepiej widzieć co się dzieje. Była otoczona. Przeklął pod nosem, gdy nagle nadepnął na coś metalowego. Spuścił głowę i dostrzegł niedużą klapę. Kolejny bunkier. Zacisnął dłonie na broni, a potem znów spojrzał na dziewczynę. Jeden z Ziemian właśnie ruszył na nią, więc Oliver bez wahania uniósł swój karabin i celnie zestrzelił go prosto w głowę.
- Skacz! - krzyknął do dziewczyny. Wiedział, że wysokość nie jest na tyle duża by ją zabić. Co najwyżej skręci kostkę, ale lepsze to, niż śmierć z rąk tubylców.

Markuś - 2019-07-05 17:45:21

Ariel;Alexander

Dziewczyna czuła jak serce wali jej jak szalone. Kiedy jednak jeden z tubylców rzucił sie w jej kierunku mocno zacisnęła powieki czekając na śmierć ale usłyszała głośny strzał i mężczyzna padł przed nią martwy. Zauważyła Olivera, który miał wycelowaną broń. Na jego krzyk odwróciła się, a później szybko wskoczyła w przepaść prosto do głębokiego jeziora. Ledwo udało jej się wypłynąć na powierzchnię. Podpłynęła pod skały tak aby tubylcy jej nie dostrzegli, jednak bardzo martwiła się o Olivera. Do tego poczuła pieczenie na ramieniu. Chyba jeden z nich musiał ją zranić.
Alec odetchnął głęboko i mocno zacisnął zęby. Widział przerażoną minę dziewczyny i wiedział, że nie jest z nim najlepiej. Zerknął na palące się z boku ognisko i wpadł na pewien pomysł.
-Mogłabyś ją przypalić... Może zatamowałoby to krwawienie - odparł oddychając ciężko.

Natsuyu - 2019-07-05 17:58:54

Lena/Olivier

Dziewczyna spojrzała na niego przerażona, a potem przeniosła wzrok na ognisko. Pokiwała głową.
- T-tak... To powinno zadziałać - odparł cicho, a potem rozejrzała się. - Nathan! Rozgrzej natychmiast jakieś ostrze i przynieś mi je! - poleciła chłopakowi, który akurat był obok. Na szczęście od razu ruszył aby wypełnić jej polecenie. W tym czasie Lena złapała Aleca za rękę i ścisnęła ją mocno.
- Alec, tylko... To będzie bolało bardziej niż cokolwiek innego. Jest spora szansa, że zemdlejesz z bólu. - ostrzegła go, zagryzając wargi.
Olivier natychmiast rzucił się w stronę dziewczyny. Ponieważ sam znajdował się poniżej klifu, Ziemianom mogło zająć chwilę zanim do niego dotrą. W kilka chwil znalazł się obok Ariel.
- Chodź, musimy się pospieszyć - rzucił w pośpiechu wyciągając ją z wody. Nie chcąc ich spowalniać po prostu wziął dziewczynę na ręce i rzucił się w stronę nowo odkrytego bunkra. Był przykryty mchem i liśćmi, więc była duża szansa, że ich nie zauważą. Oliver otworzył klapę i wpadł do środka, zatrzaskując wejście zaraz za nimi i zamykając zamek. Nastała zupełna ciemność, ponieważ nie miał nawet latarki, a jedyne co słyszał to ich głośne oddechy. Musiał mieć nadzieję, że nie odkryją pomieszczenia, ponieważ wtedy czekała ich pewna śmierć.

Markuś - 2019-07-05 18:10:17

Ariel;Alexander

Dziewczyna mocno złapała się Olivera tak bardzo ciesząc się, że go widzi. Potem oboje zeszli do bunkra, w którym było bardzo ciemno. Zaraz jednak ich wzrok przyzwyczaił się do ciemności.
-Tak się bałam - powiedziała cicho i przytuliła się do chłopaka słysząc jego nie równomierny oddech.
Chłopak pokiwał głową i wypuścił powoli powietrze z ust.
-Wiem... Po prostu to zrób - odparł i zerknął na mocno rozgrzane ostrze, które niósł Nathan.
-Trzymajcie mnie mocno - powiedział w kierunku dwóch innych nastolatków i spojrzał jeszcze na Lenę po czym skinął głową.

Natsuyu - 2019-07-05 18:24:42

Lena/Olivier

Dziewczyna pokiwała tylko głową, po czym wzięła ostrze do ręki. Rzuciła Alecowi ostatnie zaniepokojone spojrzenie, a potem położyła jedną dłoń na jego udzie, delikatnie je głaszcząc, a ostrze przycisnęła do rany. Jego cierpienie rozdzierało jej serce, więc sama zacisnęła na chwilę oczy, w których zebrały się łzy. W końcu oderwała rozgrzany metal od jego ciała i z ulgą ujrzała, że rana już nie krwawi.
Olivier mrugnął zaskoczony, gdy dziewczyna przytuliła się do niego. Niepewnie także objął ją ramionami i pogłaskał lekko wzdłuż kręgosłupa. Po chwili odsunął się i odgarnął jej włosy z twarzy.
- Spokojnie. Tu powinniśmy być bezpiecznie. Musimy tylko trochę poczekać - odparł cicho, po czym ruszył się z miejsca. W ciemności mógł dostrzec, że ten bunkier był dużo mniejszy i przypominał zwyczajne mieszkanie.

Markuś - 2019-07-05 18:36:25

Ariel;Alexander

Ariel pokiwała lekko głową, a potem rozejrzała się po bunkrze. Zauważyła kilka świeczek na biurku oraz pudełko zapałek. Podeszła więc bliżej i zapaliła je, aby wszystko lepiej widzieli. Była cała przemoczona więc znalazła jakieś stare ubrania i zaczęła ściągać swoje ubrania i znów poczuła to nieorzyjemne pieczenie na ramieniu. Okazało się, że miała tam lekkie draśnięcie.
-Cholera... - mruknęła cicho.
Chłopak krzyknął gdy gorące ostrze dotknęło jego skóry. Mocno zacisnął pięści tak, że zrobił sobie rany na dłoniach. Potem gdy już Lena zabrała ostrze zaczął głęboko oddychać. Był cały spocony i rozpalony od tego wszystkiego.
-Ja pierdole... -wykrztusił.

Natsuyu - 2019-07-05 18:49:36

Lena/Oliver

Była pewna podziwu, że Alexander wciąż był przytomny. Zwykły człowiek nie wytrwałby takiego bólu i zemdlał już dawno. Odłożyła ostrze, po czym delikatnie pogłaskała chłopaka po sklejonych od potu włosach.
- Ciiii... Już dobrze. Już po wszystkim - szepnęła łagodnie, po czym zawiązała bandaż na jego ranie.
- Muszę iść i opatrzyć innych, ale wrócę do ciebie, obiecuję - dodała, uśmiechając się słabo, po czym poprosiła kogoś by przypilnował Aleca, gdy sama poszła zająć się kilkoma rannymi.
Olivier rozglądał się po bunkrze zaciekawiony. Nie widział tu nic przydatnego, ale to było ciekawe, że znaleźli takie miejsce. Gdy Ariel się odezwała, odwrócił się w jej stronę. Nie miała na sobie koszulki i trzymała się za ramię. Zbliżył się do niej i obejrzał ranę.
- Czekaj - westchnął, po czym zdjął swoją i tak zdezelowaną już koszulkę i oderwał od niej kawałek, a potem zawiązał wokół rany. - Na razie musi starczyć. Wrócimy do obozu i Lena cię opatrzy - westchnął.

Markuś - 2019-07-05 18:57:34

Ariel;Alexander

Spojrzała na Olivera, który przyglądał się uważnie jej ranie, a potem westchnęła.
-To nic takiego. Zwykle draśnięcie - powiedziała, jednak ten szybko ściągnął swoją koszulkę, rozerwał ją i obwiązał materiał wokół jej ramienia.
-Dzięki... - wymamrotała po czym założyła znalezioną koszulkę. Nie pachniała zbyt ładnie ale przynajmniej była sucha.
-I co teraz? Musimy ich przeczekać? - zapytała przysiadając na kanapie.
Alec pokiwał tylko głową czując lekkie dreszcze, które przechodziły przez jego ciało. Martwił się o tych, którzy zostali w tym lesie. Nie widział też nigdzie Ariel oraz Olivera. Może gdyby tam został... Bał się też, że ci tubylcy mogli odkryć ich obóz. A gdyby tak było na pewno przyszliby z posiłkami.

Natsuyu - 2019-07-05 19:09:59

Lena/Oliver

Dziewczynie udało się opatrzeć wszystkich, a potem zapytała kogoś co dokładnie się stało. Gdy się dowiedziała, zaczęła martwić się jeszcze bardziej. Nie było Ariel ani Olivera, nie wróciło też kilka innych osób. Miała nadzieję, że udało im się uciec. Westchnęła i podeszła do leżącego z boku Aleca. Przysiadła obok niego i odkręciła butelkę z wodą, którą przystawiła mu do ust.
Chłopak westchnął i opadł na kanapę obok niej.
- Tak. Poza tym... Robi się ciemno. Nie wiem czy nie będziemy musieli zostać na noc. - przyznał po chwili.
- Lepiej zachować jak największe bezpieczeństwo. - dodał, przecierając ręką zmęczoną twarz.

Markuś - 2019-07-05 19:16:30

Ariel;Alexander

Pokiwała lekko głową i zerknęła na zmęczonego chłopaka.
-Hej... Powinieneś się położyć. Jesteś zmęczony - powiedziała, a potem podniosła się i wzięła jedną, podartą lekko poduszkę oraz koc. Nie był to jakiś luksus ale przynajmniej nie zmarzną w nocy. W końcu w bunkrze nie było żadnego ogrzewania.
-Trzymaj - odparła i podała mu to wszystko.
Alexander poczuł wodę w ustach i od razu upił kilka łyków. Był bardzo spragniony.
-Co z resztą? - zapytał kiedy Lena odsunęła butelkę od jego ust. Potem powoli podniósł się do siadu i przeczesał włosy. Nie lubił być taki bezradny.
-Co powinniśmy zrobić? - dodał jakby do siebie.

Natsuyu - 2019-07-05 19:27:34

Lena/Oliver

Dziewczyna pokręciła głową i odłożyła butelkę na bok, po czym podciągnęła kolana pod brodę.
- Dochodzą do siebie. Ci, którym udało się wrócić nie są w najgorszym stanie. - odparła po chwili, po czym zerknęła na bramę obozu.
- Ale nie wszyscy wrócili. Nie ma Ariel ani Olivera. Nikt nie wie co robić. Właściwie... Wydaje mi się, że nic nie możemy zrobić - dodała.
Oliver spojrzał na dziewczynę, a potem na to co mu dała, po czym pokręcił głową.
- Dzięki, ale teraz i tak nie zasnę. Muszę ochłonąć - odparł i przyjrzał się jej.
- Jeśli chcesz to ty możesz się położyć. Może ta kanapa nie jest wielka, ale damy jakoś radę - dodał, uśmiechając się do niej lekko.

Markuś - 2019-07-05 19:32:09

Ariel;Alexander

Odwzajemniła lekki uśmiech po czym pokiwała powoli głową. Była trochę zmęczona więc położyła poduszkę, a potem ułożyła się wygodnie na kanapie i przykryła ich oboje kocem.
-Cieszę się, ze to ty tutaj jesteś - powiedziała cicho, a potem pocałowała go w policzek. Potem przytuliła się do swojej części poduszki, zamknęła oczy i zasnęła.
Alec pokiwał głową i westchnął ciężko.
-Tego się obawiałem - powiedział, a potem spojrzał w niebo, które zaczęło robić się ciemne.
-Powinniśmy postawić kogoś przy bramie. Na wypadek gdyby ci tubylcy zaatakowali - odparł i poprosił kilka osób znających się na broni, aby pilnowali wejścia.
-Pomożesz mi dojść do namiotu? - zapytał po chwili Leny.
-Sam chyba nie dam rady - dodał.


Zw idę się kąpać XD

Natsuyu - 2019-07-05 19:58:13

Lena/Oliver

Dziewczyna pokiwała głowa, po czym wstała i pomogła w tym także chłopakowi. Jakoś udało jej się doprowadzić go do namiotu, gdzie ułożyła go na pryczy. Gdy już leżał, przysiadła na ziemi obok i złapała go za rękę. Przejechała lekko palcami po ranach na jej wewnętrznej stronie. Musiał je zrobić gdy przypalała jego skórę. W głowie cały czas dźwięczał jej jego krzyk.
Oliver był zaskoczony, gdy Ariel złożyła na jego policzku lekki pocałunek. Poczuł, że to coś tak dziwnego w ich relacji, że cały się spiął. Nie powiedział nic jednak i skinął głową, po czym ułożył się za jej plecami i wpatrywał się w tył jej głowy. Cieszył się, że dziewczyna żyje. W ciągu tych kilku dni zdążył ją polubić, nawet jeśli czasem była irytująca i przemądrzała.

Markuś - 2019-07-05 20:12:37

Ariel;Alexander

Brunetka spała niezbyt długo, a obudziło jej niekontrolowane drżenie jej ciała. Uchyliła powoli swoje ociężałe powieki, po czym spojrzała na swoją drżącą dłoń. Było jej potwornie zimno, jednak czuła też, że jej czoło jest spocone, a kiedy go dotknęła poczuła gorąc. Odetchnęła głęboko, po czym odwróciła się powoli w kierunku Olivera i dotknęła jego ramienia.
-Hej... Obudź się... C-Coś jest nie tak... - wymamrotała.
Chłopak spojrzał najpierw na głaszczącą jego skórę dłoń Leny, a potem na nią samą. Zauważył, że się zamartwia więc delikatnie dotknął jej podbródka i uniósł tak, że patrzyła teraz w jego oczy.
-Lena... Już po wszystkim. Nic mi nie jest. Znowu mnie uratowałaś - odparł i czule przejechał kciukiem po jej policzku.
-Wszystko będzie dobrze - dodał.

Natsuyu - 2019-07-05 20:39:51

Lena/Oliver

Dziewczyna pokręciła głową z głośnym westchnieniem.
- Ja po prostu... Jestem tutaj lekarzem. Próbuję być. Ale prawda jest taka, że jestem tylko córką pani doktor i są sytuacje, w których mogę sobie nie poradzić. - odparła po chwili.
- Nie jestem pewna czy poradzę sobie z tym, że ktoś przeze mnie umrze - dodała cicho.
Oliver drgnął zaskoczony, gdy Ariel wybudziła go z płytkiego snu. Spojrzał na nią zaskoczony, po czym podniósł się do siadu. Dotknął jej rozpalonego czoła i zacisnął zęby.
- Jesteś rozpalona. - szepnął, a potem zerknął na ranę. Wyglądała paskudnie.
- Kurwa. - warknął i zerwał się z kanapy. - Musimy natychmiast wracać do obozu - powiedział szybko, ubierając koszulkę znalezioną w bunkrze.

Markuś - 2019-07-05 20:48:54

Ariel;Alexander

Dziewczyna zerknęła na Olivera i powoli pokręciła głową.
-Jest pewnie jeszcze ciemno... Nie damy rady - powiedziała cicho, po czym powoli uniosła się na łokciu.
-Pod stołem widziałam stare radio. Może... Może działa i udałoby nam się skontaktować z obozem? - zapytała wskazując na miejsce, gdzie widziała sprzęt.
Chłopak westchnął cicho po czym pokręcił głową.
-Nikt przez ciebie nie umrze. To ty próbujesz im ratować życie, a nie je odbierać. Jesteś wyjątkowa - powiedział po czym słabo się uśmiechnął.
-No i nie jesteś z tym sama - dodał po czym przysunął się i ucałował ją czule w czoło.

Natsuyu - 2019-07-05 21:00:56

Lena/Oliver

Spojrzała mu w oczy, a potem powoli skinęła głową.
- Dzięki. Za to, że jesteś przy mnie - odezwała się po chwili i posłała mu słaby uśmiech, po czym pogłaskała go po włosach.
- Odpocznij - dodała, podnosząc się w końcu z ziemi.
Oliver spojrzał na nią z wahaniem, a potem westchnął i zaczął szukać radia.
- Nie wiem czy to się uda. Radio w obozie nie działa od kilku dni, a to tutaj leży ze sto lat - mruknął i wyciągnął urządzenie.
- A ja zupełnie się na tym nie znam - dodał, siadając obok niej.

Markuś - 2019-07-05 21:07:53

Ariel;Alexander

Dziewczyna zerknęła na radio, a potem na chłopaka i westchnęła.
-Nie wiem czy dam radę wstać - powiedziała cicho, a potem zamilkła na dłuższą chwilę.
-Musiałbyś... Mnie tu zostawić - odparła i delikatnie dotknęła jego dłoni.
Pokiwał głową i uśmiechnął się nieco szerzej.
-Nie ma za co. Zawsze będę przy tobie - odparł łagodnie i ułożył sis nieco wygodniej.
-Idź już spać. Musisz być wykończona. Dobranoc - powiedział i przymknął oczy.

Natsuyu - 2019-07-05 21:23:19

Lena/Oliver

Posłała mu tylko czuły uśmiech i poczekała aż chłopak uśnie. Gdy tak się stało, wyszła z namiotu i zrobiła jeszcze obchód między rannymi. Gdy już skończyła, ułożyła się w jednym z namiotów i praktycznie od razu usnęła. Była zmęczona i wypruta z emocji po całym tym dniu.
Oliver zerknął na nią i pokręcił głową.
- Nie rozważam takiej opcji, księżniczko. Po prostu spróbujmy z tym radiem, a jeśli nie, to zrobię wszystko, żeby sprowadzić cię do obozu - mruknął, grzebiąc przy urządzeniu.

Markuś - 2019-07-05 21:32:39

Ariel;Alexander

Uśmiechnęła się słabo i ułożyła się z powrotem na poduszce. Potem znów zadrżała i okryła się mocniej kocem.
-Dlaczego jest tu tak zimno... - szepnęła i przymknęła powieki. Czuła jakby zaraz miała dosłownie umrzeć.
Alec obudził się kilka godzin później. Nie mógł spać przez tą całą sytuację. Powoli podniósł się z łóżka krzywiąc się mocno. Wiedział jednak, że powinien być sprawny na wypadek, gdyby zaatakowano obóz. Wyszedł z namiotu i przeszedł się, a potem wszedł do kapsuły i usiadł przy radiu. Wcześniej podjął drugą próbę nawiązania kontaktu z Arką jednak nie wypaliło i tym razem a on nie miał pojęcia dlaczego.

Natsuyu - 2019-07-05 21:44:02

Lena/Oliver

Dziewczyna spała kilka godzin, ale tak naprawdę ciężko jej było pogrążyć się w spokojnych marzeniach sennych, gdy wiedziała, jak wielkie czeka ich zagrożenie. W końcu wstała i wyszła z namiotu, po czym usiadła na trawie niedaleko ogrodzenia i spojrzała w powoli jaśniejące niebo. Mogła być jakaś trzecia czy czwarta.
Oliver zerknął na Ariel zaniepokojony i znów przekręcił coś w radiu, ale jednocześnie przysunął się do niej.
- Chodź, obejmij mnie. Może będzie ci chodź trochę cieplej - odparł, łapiąc ją ręką w pasie i przysuwając do siebie. Gdy przekręcał pokrętło w radiu, nagle coś trzasnęło i słyszał szum. Serce zabiło mu mocniej.
- Halo, Setka? Czy ktoś mnie słyszy? - powiedział najwyraźniej jak potrafił.

Markuś - 2019-07-05 21:52:52

Ariel;Alexander

Powoli przysunęła się do Olivera i drżącymi dłońmi go objęła. Miała nadzieję, że ktoś się odezwie bo nie dałaby rady doczłapać się do obozu. Poza tym było jeszcze ciemno i nie wiadomo jak daleko się znajdowali.
Alec wpatrywał się w radio jak zahipnotyzowany. Nie spodziewał się kogoś usłyszeć po drugiej stronie więc szybko się przysunął.
-Halo? Oliver czy to ty? Gdzie jesteście? Wszystko w porządku? - zapytał, a kiedy usłyszał, że jest źle z Ariel i potrzebna jest im Lena od razu wstał i wyszedł z kapsuły. Zauważył ją przy ogrodzeniu więc podszedł chwiejnym krokiem.
-Lena... Jesteś potrzebna - odparł i wyjaśnił jej sytuację idąc z powrotem w stronę kapsuły.

Natsuyu - 2019-07-05 22:15:59

Lena/Oliver

Dziewczyna spojrzała na Aleca zaskoczona, ale szybko wstała i podążyła za nim do kapsuły. Gdy dowiedziała się o co chodzi, chwyciła za słuchawki.
- Oliver? Jestem tutaj, powiedz mi dokładnie co jej dolega - poprosiła spokojnie. Chłopak spojrzał na Ariel i opisał dokładnie jej stan. Lena milczała chwilę, w zamyśleniu skubiąc dolną wargę, a potem zacisnęła na niej zęby.
- Są dwie opcje. To albo infekcja, albo trucizna. Ale po tym co powiedziałeś mogę stwierdzić, że tak czy siak, że największy problem stanowi rana i zainfekowana część - odparła.
- Więc co mamy robić? Nie dotrzemy do obozu, jesteśmy daleko, a ona jest ledwo przytomna - wyjaśnił. Lena zwinęła dłonie w pieści i intensywnie myślała.
- Ja... Oliver, macie tam coś ostrego? - zapytała w końcu. Oliver zmarszczył brwi, ale spojrzał na jedno ze swoich ostrzy, które przedtem wyjął z kieszeni spodni.
- Mam mój nóż. - przyznał.
- Musisz wyciąć zainfekowany fragment. To jej nie uleczy, ale spowolni przenoszenie się infekcji - wyjaśniła. Chłopak spojrzał uważnie na Ariel, nie wiedząc co ma robić. Wyciąć kawałek jej ciała? Boże, czuł wzbierającą panikę na samą myśl o zrobieniu jej krzywdy.

Markuś - 2019-07-05 22:27:57

Ariel;Alexander

Brunetka czuła, że oddycha jej się coraz trudniej, jednak czuła ulgę, kiedy usłyszała znajomy głos przez radio. Słyszała każdy fragment, choć była o włos od omdlenia. Uniosła ociężałe powieki na Olivera, który trzymał w dłoni nóż.
-Nie ma innego sposobu? - spytała, a widząc minę chłopaka przygryzła dolną wargę.
-Zrób to... - szepnęła po chwili.
Alec chodził w tą i z powrotem słuchając wymiany zdań Leny oraz Olivera. Na słowa dziewczyny aż się skrzywił i przeczesał nerwowo włosy.
-Na pewno nie ma innej opcji? - zapytał przyglądając się dziewczynie.

Natsuyu - 2019-07-05 22:36:49

Lena/Oliver

Dziewczyna oparła łokcie o stolik i wsparła głowę na dłoni, próbując się skupić. Na głos Aleca drgnęła i podniosła na niego poważne spojrzenie.
- Gdyby był, to bym mu powiedziała! - warknęła nieprzyjemnie, po czym odetchnęła i spojrzała na radio.
- Dobra Oliver, słuchaj mnie uważnie. Z tego co pamiętam braliście na polowanie jakieś zapasy. Jeśli masz dalej wodę, weź ją. Znajdź też czysty kawałek materiału i jakieś źródło ciepła. Będzie łatwiej jeśli rozgrzejesz ostrze - instruowała go ostrożnie. - Wytnij wszystko co wygląda na zainfekowane, a potem umyj ranę wodą i zawiąż ją materiałem, a drugi jego kawałek zawiąż wyżej jako opaskę uciskową - dodała. Oliver pokiwał powoli głową, po czym szybko wziął swój plecak i wyjął butelkę z wodą. Potem przygotował wszystko o czym mówiła Lena i usiadł znów obok Ariel. Złapał drugą jej dłoń i mocno ją ścisnął.
- Trzymaj się, księżniczko - szepnął i rozgrzanym ostrzem przystąpił do wycinania jej skóry.

Markuś - 2019-07-05 22:44:17

Ariel;Alexander

Brunetka odetchnęła cicho wodząc wzrokiem za ostrzem. Nie podobało jej się to ani trochę ale skoro nie było innego sposobu to musiała to przetrwać. Chwyciła dłoń chłopaka i spojrzała mu w oczy po czym lekko skinęła głową. Kiedy przeciął jej skórę mocno zacisnęła zęby, a potem nie wytrzymała i krzyknęła ściskając jego dłoń.
-Przestań! Proszę to boli - jęknęła ale zaraz straciła przytomność.
Alec drgnął na ton Leny, jednak nic nie powiedział. Wiedział, że to dla niej stresująca sytuacja więc wolał się już nic nie odzywać.

Natsuyu - 2019-07-05 22:49:52

Lena/Oliver

Dziewczyna pocierała nerwowo czoło o dłoń i czekała aż Oliver skończy. Usłyszała w radiu krzyk i ścisnęła powieki. Nienawidziła tego dźwięku.
Oliver spojrzał na Ariel z wielkim żalem, a gdy zemdlała, chwycił radio przerażony.
- Lena? Ona straciła przytomność! - warknął. Brunetka drgnęła przy stole i pokiwała głową ze zrozumieniem.
- To z bólu Oliver. Po prostu dokończ to co zacząłeś - poradziła mu.
- Ale... Kurwa, Lena, ja nie wiem...
- KURWA! Zrób to! Chcesz żeby to przeżyła?! - krzyknęła w końcu, uderzając ręką o stół. Nie wiedziała czy jest bardziej zmartwiona, zestresowana czy zła. Oliver zacisnął zęby, a potem odetchnął.
- Okej. - rzucił tylko i wrócił do poprzedniego zajęcia. W końcu udało mu się wyciąć wszystko, co wyglądało na zainfekowane. Rana krwawiła obficie, więc za poleceniem Leny przypalił ją z pomocą ostrza i świeczki, a potem umył dokładnie i zrobił opatrunek.

Markuś - 2019-07-05 22:59:26

Ariel;Alexander

Alec odetchnął głęboko słysząc te krzyki. To wszystko musiało być okropne. Nawet sobie nie wyobrażał co ta biedna dziewczyna musiała czuć. Po chwili krzyk sis urwał więc zerknął z powrotem na radio. Potem delikatnie położył dłonie na bardzo spiętych ramionach Leny i powoli je pomasował. Potem kiedy już wszystko się uspokoiło wyjął powoli radio z dłoni dziewczyny i przyłożył je do ust.
-Oliver gdzie dokładnie jesteście? Przyjdziemy po was - odparł. Wiedział, że w lesie może być niebezpiecznie dlatego nie chciał, aby chłopak sam musiał nieść ranną Ariel, która do tego była nieprzytomna.

Natsuyu - 2019-07-05 23:07:43

Lena/Oliver

Dziewczyna tylko drgnęła na dotyk Aleca, ale nic nie powiedziała. Nie chciała się teraz odzywać, było w niej tyle emocji, że bała się, że wybuchnie.
Olivier chwycił znów za radio i westchnął.
- Jakieś dwa kilometry na zachód od obozu. Niedaleko skarpy i stawu jest nieduży bunkier, klapa jest ukryta przez mech i liście. - poinstruował Olivier, wpatrując się w nieprzytomną Ariel.
Lena uniosła wzrok na Aleca i pokręciła głową.
- Możemy kogoś wysłać, ale ty nigdzie nie idziesz - rzuciła od razu.

Markuś - 2019-07-05 23:14:24

Ariel;Alexander

Chłopak zerknął na Lenę i westchnął ciężko zamyślając się na moment.
-Wyślemy po was ludzi. W razie czego siedzimy wraz z Leną przy radiu - powiedział, a potem delikatnie pogłaskał dziewczynę po ramieniu aby ją uspokoić. Potem oddał jej radio i wyszedł z kapsuły. Odszukał kilkoro zaufanych ludzi i podał im wszelkie instrukcje, a potem wrócił do dziewczyny.
Ariel przebudziła się kilkadziesiąt minut później. Jęknęła i otworzyła oczy. Nadal nie czuła się najlepiej, jednak chyba gorączka jej troszkę spadła.

Natsuyu - 2019-07-05 23:25:43

Lena/Olivier

Dziewczyna w duchu odetchnęła, gdy Alec zrezygnował z pójścia do Oliviera i Ariel. Gdy chłopak wyszedł na chwilę, spojrzała na radio.
- Jeśli się obudzi daj jej wody i postaraj się żeby znów nie zasnęła - poleciła tylko cicho. - Jestem tutaj jakby co - dodała i odłożyła radio na bok. Schowała twarz w dłoniach, ale nie płakała. Czuła, że cała się trzęsie, a gdzieś w środku ogarnęła ją złość. Bardzo dawno się tak nie czuła, tak jakby w jej środku siedział ktoś zupełnie inny, ktoś wściekły.
Olivier nie odpowiedział Lenie, ale przyjął jej wiadomość. Siedział z głową Ariel na kolanach i głaskał jej włosy. Starał się nie przypominać sobie o bólu jaki jej zadał, bo wiedział, że zrobił to by ją uratować. Gdy po jakimś czasie zauważył, że dziewczyna się budzi. Wziął więc butelkę i przystawił jej do ust.
- Spokojnie, napij się - mruknął łagodnie, dotykając zwilżoną szmatką jej czoła.

Markuś - 2019-07-05 23:35:04

Ariel;Alexander

Brunetka upiła kilka łyków wody, a potem odetchnęła. Rozejrzała się po bunkrze, po czym zerknęła na swoje zabandażowane ramię. Czyli to wszystko nie było jednak snem. Otarła swoje lekko posklejane od łez oczy i zerknęła na Olivera.
-Zemdlałam? - spytała zachrypniętym głosem.
Alec usiadł obok dziewczyny i przyglądał jej się chwilę. Nie wiedział jak rozpocząć rozmowę więc po prostu ujął jej dłonie i delikatnie je pogłaskał.
-Wszystko dobrze? - spytał łagodnie. Nie chciał się kłócić.

Natsuyu - 2019-07-05 23:46:17

Lena/Oliver

Dziewczyna zabrała mu szybko swoje dłonie i ścisnęła je na swoich kolanach.
- Nie dotykaj... - mruknęła nie patrząc mu w oczy.
- Ja tylko... Muszę się uspokoić. Nie chce cię skrzywdzić - odparła cicho. Nigdy nie rozumiała co się z nią dzieje w takich chwilach. Czy to była jakaś choroba psychiczna? Coś było z nią nie tak? Całkiem możliwe. Powoli wstała z fotela i przeszła się kilka razy po pomieszczeniu. Czuła, że powoli się uspokaja.
Oliver pokiwał głową i pogłaskał ją po włosach.
- Tak. Ale nie martw się, pomoc jest w drodze, a tobie na razie nie powinno się pogarszać. Mam nadzieję - odparł, wzdychając ciężko.

Markuś - 2019-07-05 23:55:48

Ariel;Alexander

Dziewczyna odetchnęła cicho, a potem delikatnie ujęła jego dłoń i ścisnęła ją lekko.
-Przykro mi, że musiałeś to zrobić - powiedziała cicho, a potem przeniosła dłoń na jego policzek.
-Chyba dobrze ci poszło - odparła i uśmiechneła się słabo. Gdyby nie on to pewnie już zasnęłaby na zawsze.
Alec zamrugał parę razy zaskoczony jej reakcją, a potem spuścił wzrok. Nie chciał jej denerwować.
-Przepraszam - odparł cicho i przygryzając dolną wargę.
-Nie chciałem cię zdenerwować - dodał i powoli wstał z krzesła.
-Chcesz żebym... Zostawił cię samą? - dodał.

Natsuyu - 2019-07-06 00:04:17

Lena/Oliver

Przystanęła i spojrzała w końcu na chłopaka. Musiała odetchnął i przełknąć ślinę, po czym potrząsnęła głowa.
- Przepraszam... To nie ty. To ja. Nie umiem wyjaśnić co jest ze mną nie tak - odparła cicho i opadła znowu na fotel.
- Tak, lepiej będzie jeśli teraz będę sama  - dodała po chwili, wpatrując się w swoje dłonie.
Olivier westchnął i pokręcił głową, po czym ujął jej dłoń, która dotykała jego policzka.
- Cieszę się, że żyjesz. I przepraszam, że musiałem to zrobić - odparł, a potem puścił ją i podniósł się z kanapy. Przedtem nawet nie miał okazji rozejrzeć się po bunkrze, a bliskość Ariel była dla niego nieco przytłaczająca.

Markuś - 2019-07-06 00:10:25

Ariel;Alexander

Zamrugała parę razy kiedy chlopak się podniósł. Wiedziała, że nie był zbyt wylewny jednak nie sądziła, że nie będzie chciał mieć z nią nieco bliższego kontaktu. Odetchnęła cicho po czym lekko pokiwała głową.
-Nic nie szkodzi. Wiem, że musiałeś - powiedziała, po czym również powoli się podniosła. Skoro niedługo będzie tu ekipa ratunkowa to musieli przygotować się do wyjścia. Spakowała kilka rzeczy jednak zaraz zakręciło jej się lekko w głowie więc przytrzymała się ściany.
Alexander powoli pokiwał głową, a potem westchnął ciężko.
-Dobrze ale... Pamiętaj, że możesz na mnie liczyć - odparł, a później wyszedł z kapsuły i podszedł do bramy oczekując na przybycie Ariel oraz Olivera.

Natsuyu - 2019-07-06 00:23:01

Lena/Oliver

Dziewczyna poczekała aż chłopak opuści kapsułę, po czym schowała twarz w dłoniach. Czuła, że tym razem jej oczy robią się wilgotne. Nie wiedziała co się z nią dzieje. Ostatni raz czuła się tak tego dnia, gdy Daniel pieprzył tę dziewczynę, a ona ich przyłapała. Właściwie niewiele z tego zajścia pamiętała. Jej wspomnienia zaczynają się do momentu, gdy strażnicy wbiegają do mieszkania chłopaka i odciągają ją od tej dziewczyny. Jej ręce, twarz i koszulka we krwi, a ona krzyczy i płacze, próbując się wyrwać.
Lena odetchnęła głęboko na przytłaczające wspomnienia, po czym zerknęła na radio. Cokolwiek się z nią działo, musiała się ogarnąć, bo tutaj nie było na to czasu.
Chłopak spakował kilka rzeczy, które mogły im się przydać, a potem spojrzał na Ariel. Podszedł do niej i szybko ją przytrzymał.
- Hej. Nie wstawaj sama, nie masz jeszcze tyle siły - powiedział łagodnie. - Najlepiej będzie jeśli zaniosę cię do obozu, okej? - zapytał.

Markuś - 2019-07-06 00:30:31

Ariel;Alexander

Spojrzała na chłopaka, ale zaraz nieco się odsunęła.
-Chyba mogę sama iść - powiedziała odwracając wzrok, a potem z powrotem usiadła na kanapie żeby znów nie stracić równowagi. Skoro chciał się trzymać na dystans to tak będzie. Przecież sama nie będzie się narzucać. Po chwili usłyszeli czyjeś głosy więc Oliver otworzył klapę, po czym oboje wyszli na zewnątrz.
-Trzymajcie sie blisko - odparł Jackson i ruszyli do obozu.
Chłopak usiadł przy drzewie i rzucał przed siebie kamieniami. Rozmyślał o tym wszystkim i wiedział, że musiał dać Lenie trochę przestrzeni. Może nawet nie powinni aż tak dużo ze sobą przebywać. Może to przez niego tak się zachowała?

Natsuyu - 2019-07-06 00:40:53

Lena/Oliver

Przed wyjściem Oliver dał jeszcze znać Lenie, że może odejść od radia, więc dziewczyna podziękowała i wstała. Wiedziała, że sprawy między nią a Aleciem się teraz skomplikują. Naprawdę go lubiła i zależało jej na nim. Ufała mu. Ale w takim momencie właściwie uświadamiała sobie jak słabo się znali. Trudno jej było mu wytłumaczyć, że to nie jego wina, że to ona. Że może nie była do końca normalna. Że mogła go skrzywdzić. Z westchnieniem wyszła na zewnątrz i wpatrywała się w bramę, czekając na Olivera i Ariel.
Chłopak nie był zadowolony, ale przystał na jej słowa. Gdy wsparcie się zjawiło, ruszyli do obozu. Na szczęście udało im się bezpiecznie dotrzeć.
Gdy Lena zobaczyła, że wchodzą do obozu, puściła się biegiem w ich stronę.
- Ariel! Boże, tak się cieszę, że żyjesz - szepnęła, gdy przytuliła mocno dziewczynę, mimo iż czuła, że koleżanka jest słaba i nie do końca zdrowa. Ale żyła i to było najważniejsze.

Markuś - 2019-07-06 00:47:38

Ariel;Alexander

Szli dosyć długo bo Ariel co jakiś czas musiała robić postoje. W końcu jednak udali im się dojść do obozu. Dziewczyna zamrugała parę razy kiedy Lena ją przytuliła. Odwzajemniła więc uścisk i uśmiechneła się lekko.
-Tak, ja też się cieszę - powiedziała i zerknęła przełomem na Olivera.
Alec widząc, że ekipa wraca od razu wstał i podszedł bliżej.
-Cieszę się, że dotarliście cali - odparł i lekko uścisnął dłoń Olivera.
-Lena, myślę że powinnaś jeszcze zbadać Ariel. A przynajmniej zmienić opatrunku - powiedział chłopak. Brunetka pokiwała głową i obie ruszyły do namiotu, który wcześniej przeznaczyli na skrzydło szpitalne. Nie doszły jednak do wejścia, kiedy Ariel zatrzymała się, a potem splunęła strumieniem krwi.

Natsuyu - 2019-07-06 00:58:10

Lena/Oliver

Dziewczyna prowadziła Ariel do kapsuły, gdy nagle ta splunęła dużą ilością krwi. Przerażona brunetka złapała ją mocno, brudząc się przy okazji krwią koleżanki, po czym pociągnęła ją do środka.
- Hej, spokojnie, oddychaj głęboko - poleciła jej, kładąc ją na podłodze, bokiem, aby nie zakrztusiła się krwią. Dotknęła jej rozpalonego czoła i pokręciła głową. Zaczęła odwiązywać bandaże, gdy Oliver wbiegł do pomieszczenia i oczekiwał jakiś odpowiedzi.
- To na pewno nie była infekcja. To trucizna - poinformowała go Lena, oglądając ranę. - Potrzebujmy antidotum. Nie mam pojęcia skąd, ale... Potrzebujemy - dodała, a Oliver zacisnął zęby.
- Niby skąd? Jakieś pomysły? - zapytał, łapiąc się za głowę.

Markuś - 2019-07-06 01:05:36

Ariel;Alexander

Dziewczyna oddychała coraz szybciej a w jej głowie wirowało jak nigdy. Kompletnie straciła świadomość tego co się wokół niej działo.
Alexander był równie przerażony jak pozostali jednak zaraz wpadł na pewien pomysł.
-Najpierw trzeba dojść do źródła. Lena mówiłaś, że jesteśmy w klimacie umiarkowanym... Ile w nim jest trujących roślin, które wywołują takie objawy? - zapytał i sam pomyślał. Pamiętał, że uczył sie o tym na Arce.
-To grantencja albo turen. Duże białe kwiaty albo kolczaste, podłużne liście. Widzieliście takie gdzieś? - zapytał.

Natsuyu - 2019-07-06 01:14:52

Lena/Oliver

Dziewczyna zamyśliła się, pocierając skronie. Próbowała przypomnieć sobie wszystkie rośliny, na jakie zwracała uwagę na Ziemi, szczególnie pierwszego dnia. Nagle sobie przypomniała.
- Białe kwiaty. Widziałam je bardzo blisko obozu, gdy tylko przylecieliśmy - rzuciła szybko, robiąc przy okazji zimny okład dla Ariel.
Oliver pokiwał głową i spojrzał na Aleca.
- Wiesz, co może być na nie antidotum? - zapytał, kręcąc się po kapsule niespokojnie. Nie po to ją wtedy ratował, by dać jej umrzeć teraz.

Markuś - 2019-07-06 01:18:55

Ariel;Alexander

Chłopak pomyślał przez chwilę i przeczesał nerwowo włosy.
-Wydaje mi się, że ich liście. Sam kwiat jest tylko trujący - odparł i zerknął na niespokojną Ariel.
-Chodźmy po nie - rzucił w końcu do Olivera. W końcu jeśli są niedaleko obozu to łatwo będzie im je znaleźć.
Ariel czuła jakby jej ciało całe płonęło od gorączki. Słyszała głosy jednak nie potrafiła się na nich kompletnie skupić. Chwilę później zamknęła oczy i po prostu zasnęła.

Natsuyu - 2019-07-06 01:25:49

Lena/Oliver

Dziewczyna pokiwała głową i spojrzała na chłopaków.
- Idźcie, ona musi dostać to jak najszybciej - rzuciła zaniepokojona, gdy Ariel zasnęła. Oliver tylko pokiwał głową i razem z Alexandrem wyszli z kapsuły, a potem z obozu. Szybko znaleźli te kwiaty i zerwali ich liście.
Lena siedziała z brunetką i głaskała ją po włosach. Na szczęście sama już się uspokoiła, chociaż czuła przytłaczający lęk o Ariel. Nie znały się może zbyt dobrze, ale jej zależało na każdym z tych dzieciaków. Chciała żeby żyli.

Markuś - 2019-07-06 01:30:30

Ariel;Alexander

Dziewczyna mimo, że spała to jej stan nadal był bardzo niepokojący. Ciągle miała bardzo wysoką gorączkę oraz co jakiś czas przechodziły ją dreszcze.
-Nie... Nie chcę umierać... Proszę... - wymamrotała cicho oddychając ciężko.
Chłopakom od razu udało się znaleźć roślinę z białymi kwiatami. Zerwali kilka liści, a potem wrócili do obozu. Alec wlał wodę do nie dużego pojemnika po czym postawił go przy ognisku i włożył tam liście. Musiał je odparzyć i zrobić z nich wywar aby zadziałały.
-Okej gotowe - odparł i podał Oliverowi naczynie wraz z plastikową łyżką.
-Musi to wypić. Całe - dodał jeszcze.

Natsuyu - 2019-07-06 01:38:38

Lena/Olivier

Dziewczyna pokręciła głową i ścisnęła rękę Ariel.
- Nie pozwolę ci umrzeć. Obiecuję - szepnęła. Gdy wrócił Oliver i Alec, odetchnęła z ulgą. W końcu napar był gotowy, więc zaczęli stopniowo poić nim dziewczynę, w nadziei, że to zadziała.
Oliver siedział na jednym z foteli i wpatrywał się w nieprzytomną Ariel. Denerwował się. Czuł, że po prostu nie może jej stracić. Jasne, nie rozumiał uczuć, jakie w nim budziła, bo były w nim już od dawna uśpione, bywało więc to irytujące i trzymał ją na dystans, ale zależało mu na tej przeklętej księżniczce, więc nie mogła umrzeć.

Markuś - 2019-07-06 01:44:24

Ariel;Alexander

Po wypiciu ostatniej kropli napadu, brunetka odetchnęła i zasnęła tym razem już spokojnym snem.
-Musi teraz wypocząć. Najlepiej jakby ktoś zmieniał jej okłady co jakiś czas - odparł Alexander i zabrał pustą miskę z resztkami liści. Zerknął jeszcze przelotnie na Lenę, a kiedy i ona spojrzała na niego, ten spuścił wzrok. Potem westchnął i wyszedł na zewnątrz. Jemu samemu doskwierał jeszcze ból w biodrze więc sam postanowił pójść się położyć do siebie. Wszedł do namiotu i opadł na pryczę. Nikogo w nim nie było więc mógł trochę rozkoszować się tym spokojem.

Natsuyu - 2019-07-06 01:50:51

Lena/Olivier

Dziewczyna podążyła wzrokiem za wychodzącym Aleciem, ale nic nie powiedziała. Oliver zauważył ich dziwne zachowanie.
- Jeśli chcesz... - zaczął, ale ona pokręciła głową.
- Zostanę z nią. Zanieś mu to, proszę i powiedz, że może mu pomóc z bólem - westchnęła i podała Oliverowi jedną z roślinek, które zebrała pierwszego dnia. Miała właściwości przeciwbólowe, wystarczyło ją zjeść. Może ból nie odchodził, ale łagodniał.
Chłopak westchnął i pokiwał głową, po czym udał się do namiotu Alexandra.
- Sory, że przeszkadzam - rzucił, gdy zauważył, że chłopak leży na pryczy. - Pani doktor przysyła mnie z magiczną roślinką, która ma ponoć sprawić, że nie będziesz jęczał przy każdym ruchu - uśmiechnął się do niego lekko.

Markuś - 2019-07-06 10:14:23

Ariel;Alexander

Dziewczyna w końcu się przebudziła. Nadal kręciło jej się nieco w głowie, ale o dziwo czuła się o wiele lepiej. Rozejrzała się uważnie, a widząc obok siebie Lenę słabo się uśmiechneła.
-Hej... - wyszeptała cicho. Zauważyła delikatne wory pod oczami u koleżanki. Musiała tu bardzo długo z nią siedzieć i do tego pewnie była bardzo zmęczona.
Chłopak zerknął na Olivera, a potem na kwiat, który mu przyniósł i lekko pokiwał głową.
-Dzięki - odparł po czym podniósł się do siadu. Wskazał brodą na pryczę, na której mógłby usiąść, a gdy to zrobił postanowił się w końcu odezwać.
-Chyba zbliżyliście się do siebie. Ty i Ariel - powiedział przyglądając mu się uważnie. Wiedział co wcześniej Oliver o niej mówił, jednak zauważył pewną zmianę w ich zachowaniu. Widać było, ze bardzo im na sobie zależy.

Natsuyu - 2019-07-06 15:50:43

Lena/Oliver

Lena zerknęła na budzącą się koleżankę i po raz kolejny zmieniła jej zimny okład.
- Hej... - przywitała się, uśmiechając się do niej lekko.
- Jak się czujesz? - zapytała, siadając po turecku obok niej.
Olivier przysiadł na pryczy, a na pytanie Aleca wzruszył ramionami.
- Po prostu staram się nie dać jej umrzeć - odparł po chwili.  - Lubię ją, jest w porządku. Jest nam potrzebna. - dodał.
- Za to ja mam wrażenie, że ty i pani doktor macie ciche dni - mruknął, uśmiechając się pod nosem.

Markuś - 2019-07-06 16:06:12

Ariel;Alexander

Uśmiechneła się delikatnie i odetchnęła cicho.
-Lepiej... Chociaż trochę mnie to ramię uwiera - powiedziała wskazując na zawiązany bandaż.
-A ty? Na pewno jesteś bardzo przemęczona tym wszystkim - odparła, po czym rozejrzała się.
-Gdzie chłopaki? - spytała jeszcze.
Alec uniósł brew, a potem roześmiał się.
-Tak, na pewno tylko ją lubisz - odparł rozbawiony, a słysząc o Lenie westchnął ciężko.
-No... Coś się pomiędzy nami popsuło. Ona ma teraz dużo stresu... Nie chcę aby się jeszcze bardziej denerwowała - dodał i przeczesał włosy.

Natsuyu - 2019-07-06 16:31:21

Lena/Oliver

Dziewczyna skinęła głowa, spoglądając na jej ramię.
- Zmienię go. - rzuciła i rozwiązała materiał, który robił za prowizoryczny opatrunek i zajęła się zastępowaniem go prawdziwymi bandażami. - Nie obiecuję, że nie zostanie blizna - dodała, krzywiąc się lekko na widok wyciętej skóry. Potem westchnęła cicho.
- Jest okej. Wyśpię się jak nikt nie będzie umierający - uśmiechnęła się słabo. - Alec poszedł odpocząć, a ja posłałam Olivera żeby dał mu coś przeciwbólowego - dodała.
Chłopak przewrócił oczami, ale zignorował komentarz Aleca. Potem uniósł brew i pokręcił głową.
- Myślisz, że to to chodzi? Że się popsuło? - mruknął, bawiąc się jakimś patykiem, który znalazł na ziemi. - Nie znam jej za dobrze, ale właściwie to ty też nie. Może po prostu zobaczyłeś ją w sytuacji, w której przedtem jej nie widziałeś, a jej zachowanie jest częścią jej charakteru. - wzruszył ramionami.
- Słuchaj, nie znam się na poważniejszych związkach, ale myślę, że ona musi wiedzieć, że nie boisz się też jej złej strony - dodał.

Markuś - 2019-07-06 16:39:43

Ariel;Alexander

Brunetka pokiwała głową, a potem syknęła i skrzywiła się na widok rany.
-Nic nie szkodzi. Ważne, że trochę to pomogło. Poza tym... Faceta już raczej nie znajdę - powiedziała rozbawiona.
-Jestem okropnym przywódcą, co? - mruknęła po chwili.
Chłopak wysłuchał Olivera uważnie, po czym potarł oczy.
-Sam nie wiem... - odparł i zerknął na patyk, którym się Oliver bawił.
-Staram się z nią rozmawiać. Mówiłem też, że może ze mną porozmawiać w każdej chwili. Wydaje mi się, że po prostu powinienem dać jej trochę przestrzeni - dodał.

Natsuyu - 2019-07-06 16:50:02

Lena/Olivier

Dziewczyna uniosła brew, po czym zaśmiała się lekko.
- Nigdy nie mów nigdy - odparła z rozbawieniem, a na jej pytanie, gdy już wiązała bandaż, zesztywniała nagle i zmarszczyła brwi.
- O czym mówisz? Jesteś świetna. Myślę, że bez ciebie nie dalibyśmy sobie rady. Minął tydzień, a większość z nas żyje. To sukces - powiedziała.
Chłopak pokiwał głową ze zrozumieniem, a potem westchnął cicho.
- W takim razie daj jej czas. Odkąd wylądowaliśmy, spędzacie ze sobą większość czasu. Wątpię, że długo bez ciebie wytrzyma - uśmiechnął się pod nosem. Zamilkł na chwilę, a potem zagryzł wargę.
- Jest z nią coś nie tak - dodał, napinając się lekko. - Jak się denerwuje, to mam wrażenie, że mogłaby kogoś zabić. I uwierz mi, sam dobrze znam to uczucie - mruknął.

Markuś - 2019-07-06 16:56:53

Ariel;Alexander

Dziewczyna zerknęła niepewnie na Lenę, a potem westchnęła.
-Mam wrażenie, że jestem w tym do dupy - powiedziała uśmiechając się słabo. Potem lekko położyła dłonie na jej ramionach i lekko je pogłaskała.
-Lena, widzę jaka jesteś zmęczona więc chciałabym, żebyś poszła natychmiast odpocząć. Ja sobie tutaj poradzę, inni też. Pora abyś w końcu zadbała o siebie - odparła łagodnie.
Chłopak przygryzł dolną wargę i od razu sobie przypomniał o jej historii trafienia do więzienia.
-Masz rację - odparł lekko kiwając głową.
-Myślisz, że powinienem do niej iść? Porozmawiać? - zapytał zagryzając wargi.

Natsuyu - 2019-07-06 17:04:24

Lena/Olivier

Dziewczyna zamrugała zaskoczona, a potem cicho westchnęła.
- Niech ci będzie - mruknęła niepewnie, po czym odłożyła wszystkie rzeczy do apteczki i zerknęła na dziewczynę.
- Pójdę odpocząć, ale uważaj na siebie i gdyby coś się działo, to natychmiast mnie poinformuj - dodała, po czym podniosła się z podłogi i ruszyła do wyjścia z kapsuły.
Oliver zerknął na lekko zestresowanego kolegę i uśmiechnął się pod nosem.
- Zależy ci na niej, więc chyba powinieneś. Ale zrobisz co zechcesz - odparł, a potem wstał z pryczy.
- Dobra. Zostawiam cię i idę się rozejrzeć co tam w obozie. - rzucił, po czym opuścił namiot i zrobił standardowy obchód między nastolatkami.

Markuś - 2019-07-06 17:12:59

Ariel;Alexander

Pokiwała głową i uśmiechnęła się delikatnie.
-Oczywiście pani doktor. Odpocznij - powiedziała, a gdy Lena opuściła kapsułę opadła na pryczę i spojrzała w sufit. Czuła lekki głód więc po chwili podniosła się i podeszła do schowka z zapasami.
Alec skinął głową i uśmiechnął się. Chwilę siedział jeszcze na pryczy myśląc nad tym co powinien zrobić. Po chwili zjadł kwiatka lekko się krzywiąc. Był okropnie gorzki. W końcu przełknął to co miał w ustach i wyszedł z namiotu. Zauważył Lenę, która wchodzila do swojego namiotu więc poszedł za nią.
-Hej... Pogadamy? - zapytał kiedy ją dogonił.

Natsuyu - 2019-07-06 17:29:46

Lena/Olivier

Dziewczyna prawie weszła do swojego namiotu, gdy usłyszała znajomy głos. Spojrzała na Aleca trochę zaskoczona, ale po chwili skinęła głową.
- Tak... Tak, wejdź - odparła i podążyła do namiotu. Gdy już znaleźli się w środku, przysiadła na pryczy i spojrzała na swoje dłonie trochę zakłopotana.
Olivier skończył swój obchód, a potem uznał, że zajrzy do Ariel. Wszedł więc do kapsuły i zauważył ją przy zapasach. Podszedł więc bliżej i sam także wziął puszkę z jakimś jedzeniem.
- Hej... Jak się czujesz?  - zapytał, siadając na podłodze. - Cieszę się, że się obudziłaś - dodał.

Markuś - 2019-07-06 17:40:26

Ariel;Alexander

Spojrzała przez ramię, a widząc Olivera lekko się uśmiechnęła i wzięła puszkę z jakąś fasolą.
-Hej. Trochę lepiej - powiedziała i usiadła na przeciwko niego. Normalnie usiadłaby obok ale pamiętała o tym dystansie, który jest między nimi.
-Ja też. Nadal jestem trochę słaba ale przynajmniej nie mam gorączki - dodała.
Chłopak wszedł niepewnie do namiotu, a potem ukucnął na przeciwko niej. Milczał przez dłuższą chwilę patrząc na jej dłonie, po czym delikatnie je ujął i zerknął w jej oczy.
-Ja... Wiem, że ostatnio byłaś poddenerwowana i miałaś... ten atak co wtedy na Arce - zaczął i lekko ścisnął jej palce.
-Nie chciałbym żebyś mnie odtrącała - dodał prosto z mostu.

Natsuyu - 2019-07-06 17:51:47

Lena/Olivier

Uniosła niepewnie wzrok ze swoim rąk na oczy chłopaka. Na jego słowa na chwilę straciła oddech, a potem powoli pokiwała głową. Dłuższą chwilę zbierała się do powiedzenia czegokolwiek.
- Ja po prostu... Nie chcę cię skrzywdzić. Ja... Sama nie rozumiem tego co się ze mną dzieje i sama się tego boję. I nie chcę żebyś ty też się mnie bał - odparła cicho, znowu spuszczając głowę.
Olivier wyczuł dystans, jaki dziewczyna zachowywała wobec niego. Trochę go to zdziwiło, ale nie skomentował tego.
- Silna z ciebie dziewczyna, księżniczko - uśmiechnął się do niej lekko. - Myślę, że jeśli Lena nie przywiąże cię do kaloryfera to za kilka dni będziesz znowu biegać po lesie - dodał z rozbawieniem.

Markuś - 2019-07-06 17:59:49

Ariel;Alexander

Uniosła na niego wzrok, a potem przewróciła oczami słysząc to przezwisko.
-Ile razy mam ci powtarzać żebyś mnie tak nie nazywał? Nie jestem żadną księżniczką - mruknęła i odstawiła puszkę. Ta fasolka była obrzydliwa. Po chwili do kapsuły weszła Carrie.
-Oliver, szukałam cię. Masz czas? - spytała podchodząc bliżej.
Spojrzał na nią uważnie, po czym pokręcił głową i pogłaskał jej skórę.
-Nie boję się ciebie. I chciałbym być przy tobie kiedy masz te złe chwile - odparł po czym westchnął ciężko.
-Nie jesteś sama - dodał i powoli usiadł obok niej.

Natsuyu - 2019-07-06 18:35:54

Lena/Olivier

Dziewczyna westchnęła cicho i na chwilę zamknęła oczy. Potem splotła palce ich dłoni razem i podkuliła kolana pod brodę.
- Myślę, że mogę być chora - przyznała po chwili. - Znaczy... Nie jestem psychiatrą ani psychologiem, ale pamiętam, że gdy byłam młodsza rodzice dawali mi jakieś leki. Nie wiem co to było, zawsze powtarzali, że to tylko witaminy, a ja przestałam je brać jak miałam trzynaście lat, bo byłam raczej zbuntowanym dzieciakiem. Właściwie robiłam wszystko, byle zrobić im na złość - westchnęła.
Olivier uniósł brwi zaskoczony.
- Wyluzuj. Myślałem, że kłótnie o ten głupi pseudonim mamy już za sobą - mruknął, a potem w kapsule zjawiła się Carrie. Spojrzał na dziewczynę i pokiwał głową.
- Pewnie, jestem wolny - odparł i podniósł się z podłogi.
- Coś się stało? - podszedł do niej zaciekawiony.

Markuś - 2019-07-06 18:46:40

Ariel;Alexander

Brunetka zerknęła na Carrie, która również na nią popatrzyła ale zaraz przeniosła wzrok na Olivera. Ariel miała powiedzieć, że chłopak jest wolny jak nigdy ale ugryzła się w język.
-Zastanawiałam się czy nie mógłbyś mi w czymś pomóc? Porwę cię tylko na chwilę - powiedziała po czym chwyciła go za rękę i wyszli oboje z kapsuły kierując się do jej namiotu, a gdy tam dotarli, blondynka delikatnej zaczęła go delikatnie masować po ramionach.
-Ale jesteś spięty. Pewnie przyda ci się chwila relaksu - odparła i zjechała palcami po jego klacie.
Ariel przewróciła oczami i podniosła się powoli. Nie wiedziała dlaczego ją to tak wkurzało ale chyba po prostu zaczęło jej zależeć.
Alec powoli pokiwał głową ze zrozumieniem a potem westchnął cicho.
-Powinniśmy jak najszybciej skontaktować się z Arką - odparł po czym delikatnie odgarnął jej włosy za ucho.
-Nie ważne co by to było to możesz na mnie liczyć, tak? - mruknął przyglądając jej się uważnie.
-A teraz powinnaś odpocząć - dodał.

Natsuyu - 2019-07-06 19:07:33

Lena/Olivier

Dziewczyna pokiwała głową, po czym oparła głowę na jego ramieniu.
- Dobrze. Przepraszam, że czasem zachowuję się jak totalna suka - mruknęła sennie, po czym przymknęła oczy, ściskając mocniej jego dłoń. Była naprawdę szczęśliwa, że miała obok siebie kogoś takiego jak Alec.
- Zostaniesz ze mną? - zapytała po chwili.
Chłopak spojrzał na Carrie nieco zaskoczony, ale potem jego zęby błysnęły w uśmiechu.
- Wiesz, to w sumie nic dziwnego, biorąc pod uwagę to wszystko co się ostatnio dzieje - odparł, obejmując dziewczynę w pasie. Przez chwilę poczuł dziwne wyrzuty sumienia, ale odrzucił je natychmiast. Wiedział, że może był popieprzony emocjonalnie, ale właściwie co mógł z tym zrobić? Szczególnie tu, na Ziemi, gdzie miał sporo więcej problemów niż relacje między ludźmi.

Markuś - 2019-07-06 19:18:44

Ariel;Alexander

Brunetka przysiadła na pryczy i westchnęła ciężko. Od razu mogła sobie wyobrazić co ta cała Carrie od niego chciała. Krzyknęła w poduszkę, po czym odetchnęła głęboko i lekko pokręciła głową.
-Daj sobie spokój Ariel. To dupek - mruknęła do siebie. Potem położyła się i zasnęła.
Alex pokiwał głową i pogłaskał ją czule po ramieniu.
-Jak sobie życzysz - powiedział łagodnie i ucałował ją czule we włosy.
-Połóż się. Będę tu cały czas - odparł i odsunął jej koc, a potem przykrył ją dokładnie. Cały czas trzymał jej drobną dłoń.

Natsuyu - 2019-07-06 20:30:50

Lena/Olivier

Dziewczyna skinęła głową, po czym ułożyła się na pryczy i nie puszczając dłoni chłopaka zamknęła oczy. Wystarczyło jej kilka chwil żeby zasnęła, myśląc o przyjemnym cieple jego ręki na jej własnej. Nie zdawała sobie nawet sprawy z tego jak była zmęczona.
Oliver spędził noc z Carrie, ale ulotnił się z jej namiotu nad ranem. Nie traktował tego jak coś poważnego. Nigdy właściwie nie traktował tego poważnie. I tak, miał dopiero osiemnaście lat, ale pół jego życia było dorosłością i polegało głównie na zabijaniu ludzi, więc musiał jakoś odreagowywać. I pewnie był dupkiem, ale nie przejmował się tym.
Z westchnieniem opadł na pieniek przy dogasającym ognisku i spojrzał na wschodzące słońce. Myślał o tym co zrobią z tubylcami. Było ich mnóstwo i byli niebezpieczni. Nie chcieli z nimi rozmawiać, a oni nie byli gotowi na walkę. Większość z nich była tylko dzieciakami.

Markuś - 2019-07-06 20:55:53

Ariel;Alexander

Ariel obudziła się nad ranem. Miała jakiś okropny koszmar i długo potem kręciła się na pryczy próbując zasnąć, jednak nic z tego nie wyszło. Postanowiła więc wstać i sprawdzić co się dzieje w obozie. Poszła do swojego namiotu, gdzie przebrała się w czystsze ubrania, a potem wyszła na zewnątrz. Czuła, że powinna się gdzieś wykąpać. Słyszała,że niedaleko odkryli mały staw więc tam postanowiła się wybrać. Miała poprosić, aby to Oliver jej towarzyszył ze względu na tych tubylców ale zrezygnowała z tego pomysłu podchodząc zamiast tego do Nathana.
-Nathan mogę mieć prośbę? - spytała łagodnie.
-Tak. Coś się stało? - spytał chłopak przyglądając jej się uważnie.
-Zaprowadziłbyś mnie nad ten staw? Chciałabym się umyć, a tu za bardzo nie ma jak - mruknęła lekko zaklopotana
-Oczywiście, nie ma problemu - odparł.
Alec uśmiechnął się i delikatnie pogłaskał dziewczynę po włosach przyglądając się jak śpi. Potem powoli wsunął się obok niej jednak cały czas czuwał. Nie był zmęczony.

Natsuyu - 2019-07-06 21:07:39

Lena/Olivier

Gdy się obudziła, nie była pewna która jest godzina. Uchyliła powoli powieki i ogarnęło ją ciepło czyjegoś ciała. Zauważyła leżącego obok Aleca i mimowolnie lekko się uśmiechnęła.
- Hej... - szepnęła cicho, delikatnie odgarniając mu włosy z czoła.
Olivier zauważył jak Ariel idzie gdzieś z Nathanem i poczuł coś dziwnego. Przez chwilę ścisnęło go w żołądku, ale postanowił to zignorować. Jasne, że ta dziewczyna budziła w nim zupełnie inne odczucia niż każda inna. Ale czy miał czas myśleć co to były za uczucia? I co z nimi zrobić? Czy w ogóle chciał?
Westchnął, po czym uznał, że musi zająć czymś ręce, więc podszedł do jednego z chłopaków, którzy naprawiali płot, aby się przyłączyć.

Markuś - 2019-07-06 21:13:46

Ariel;Alexander

Dziewczyna wraz z Nathanem skierowała się nad staw. Kiedy tam dotarła poprosiła chłopaka, aby się odwrócił po czym ściągnęła ubrania i weszła do wody. Od razu poczuła ulgę, gdy chłód wody dotknął jej ciała. Chwilę popływała i zmyła z siebie ten brud, a potem wyszła z powrotem się ubierajac. Wróciła z chłopakiem cała roześmiana. Wcześniej nie zauważyła że był taki zabawny.
Alec słysząc cichy głos uniósł powieki i uśmiechnął się czule.
-Hej. Jak się spało? - zapytał i odgarnął jej koszyk włosów z twarzy.
-Odpoczęłaś choć trochę? - dodał.

Natsuyu - 2019-07-06 21:42:56

Lena/Olivier

Dziewczyna uśmiechnęła się i pokiwała głowa.
- Bardzo. Bardziej niż kiedykolwiek odkąd tu jesteśmy - odparła, po czym powoli podniosła się do siadu. Przeczesała swoje rozczochrane włosy, a potem związała je w kucyk.
- Ale czas wstawać. Znając ich idiotów, to pewnie za chwilę ktoś zrobić sobie krzywdę - dodała lekko rozbawiona.
Olivier pomagał przy płocie, aż w końcu, gdy już skończyli, zauważył Ariel i Nathana. Znów poczuł ten ucisk, ale zignorował go i ruszył w ich stronę. I tak musiał z nią pogadać. O tym co z robią z Ziemianami i tym całym atakiem.
- Hej wam - przywitał się względnie spokojnie. - Nie chcę wam przerywać, ale... Możemy pogadać? - spojrzał na Ariel znacząco.

Markuś - 2019-07-06 21:53:00

Ariel;Alexander

Dziewczyna spojrzała na Olivera, a potem na Nathana.
-Gdybyś czegoś potrzebowała to wiesz gdzie mnie szukać - odparł chłopak i odszedł. Ariel westchnęła cicho i odgarnęła wilgotne jeszcze włosy.
-O co chodzi? Myślałam, że jesteś zajęty - powiedziała krzyżując ręce na piersi.
Chłopak pokiwał głową i roześmiał się.
-Wątpię ale lepiej chyba dmuchać na zimne - powiedział rozbawiony i również podniósł się do siadu.
-Wybacz, że się tak położyłem ale już trochę moje ciało drętwiało - zaśmiał się i przeciągnął.

Natsuyu - 2019-07-06 22:12:15

Lena/Olivier

Dziewczyna uśmiechnęła się ciepło i pokręciła głowa, po czym delikatnie położyła mu dłoń na policzku.
- To nic. Miło jest budzić się obok prywatnego kaloryfera - odparła, śmiejąc się przy tym, po czym podniosła się z łóżka i rozejrzała po namiocie. Chwyciła koszulkę, którą dwa dni temu wyprała w stawie i zdjęła tą, którą miała na sobie, aby założyć świeżą.
Olivier uniósł brew na jej komentarz, po czym przewrócił oczami.
- Nieważne. Chciałem po prostu przedyskutować co mamy zamiar teraz zrobić? Bardzo wątpię, że ten atak był ostatnim i nawet jeśli skryjemy się w obozie, to w końcu zaczniemy głodować - rzucił, krzyżując ręce na piersi.

Markuś - 2019-07-06 22:19:22

Ariel;Alexander

Westchnęła cicho i potarła skronie.
-Myślisz, że o tym nie myślę? Wiem, że nie jesteśmy bezpieczni. Że mamy za mało broni i niedoświadczonych ludzi w walce, a do tego są ich pewnie setki - powiedziała i przetarła czoło.
-Nie wiem. Może powinniśmy... Oddać im tą broń. Jakoś podejść do tego dyplomatycznie, pokojowo - dodała.
Zaśmiał się na wzmiankę o kaloryferze, a kiedy dziewczyna ściągnęła bluzke spuścił wzrok speszony.
-Może... Chciałabyś pójść ze mną na ten staw? Nie nalegam ale... Mam ochotę w końcu na spacer - dodał.

Natsuyu - 2019-07-06 22:45:29

Lena/Olivier

Dziewczyna spojrzała na Aleca trochę zaskoczona, ale potem pokiwała głową, zakładając na siebie koszulkę.
- Pewnie. Chcę z tobą iść - odparła, po czym włożyła buty, które szybko zawiązała i wyprostowała się, wyciągając do niego rękę.
- Tylko musimy być ostrożni. Wydaje mi się, że to nie jest w stu procentach bezpiecznie po tym ataku - dodała z westchnieniem.
Oliver potarł kark i westchnął. Pokręcił głową na jej słowa.
- Nie wydaje mi się żeby rozmowa miała jakkolwiek pomóc. Próbowałaś, a skończyło się na tym, że gość rzucił się na ciebie z nożem. Poza tym nie odpuszczą tak łatwo po tym, jak zestrzeliłem tego gościa - odparł, rozglądając się po obozie.
- Możemy spróbować, ale... Cholera, mam złe przeczucie - dodał.

Markuś - 2019-07-06 22:53:22

Ariel;Alexander

Ariel westchnęła ciężko i lekko pokiwała głową zamyślając się na moment. Rzeczywiście mogą nie być zadowoleni z widoku Olivera. Mogą go zabić za to co zrobił.
-Masz rację. Dlatego zostaniesz w obozie. Tak będzie bezpieczniej - powiedziała po chwili namysłu.
-Mogą niezbyt ucieszyć się na twój widok - dodała.
Chłopak uśmiechnął się słysząc, że się zgodziła. Oczywiście miał świadomość zagrożenia.
-Będziemy ostrożni - powiedział i uniósł wzrok gdy Lena była już całkowicie ubrana.
-To co? Obchód po obozie i idziemy? - spytał wesoło. W końcu odpocznie od tego zgiełku.

Natsuyu - 2019-07-06 23:06:29

Lena/Oliver

Brunetka pokiwała głową radośnie, a potem wyszła z namiotu. Przeszli się szybko po obozie, Lena skontrolowała każdego, kto został ostatnio ranny, niektórym zmieniła opatrunek, a gdy już skończyła, podeszła do Aleca i złapała jego rękę.
- Możemy iść - oznajmiła wesoło.
Oliver uniósł brwi i prychnął.
- A ty pójdziesz? Wolne żarty - odparł kręcąc głową.
- Nie pozwolę żebyś poszła się z nimi spotkać, gdy wiem, że przez tych samym ludzi wczoraj prawie umarłaś - dodała, zaciskając zęby. Na myśl, że nie mógłby jej obronić w razie czego, poczuł nieprzyjemny ciężar na sercu.

Markuś - 2019-07-06 23:14:57

Ariel;Alexander

Zamrugała parę razy, a potem mocno zmarszczyła brwi i pokręciła głową.
-A ty nie będziesz mi mówił co mam robić - powiedziała patrząc mu prosto w oczy.
-Skończyłam tą dyskusję. Możesz teraz wracać do swoich obowiązków albo do Carrie, niespecjalnie mnie to obchodzi - dodała i wyminęła go trącając go przy tym lekko ramieniem.
Uśmiechnął się szeroko i ścisnął delikatnie jej palce. Wcześniej zabrał ze sobą krótki pistolet oraz nóż na wszelki wypadek. Skierowali się nad staw, a kiedy tam dotarli Alec odetchnął głęboko świeżym powietrzem.
-Pięknie tu, prawda? - odpadł wesoło. Potem szybko zrzucił koszulkę i spodnie zostając w bokserkach.

Natsuyu - 2019-07-06 23:30:44

Lena/Oliver

Dziewczyna rozejrzała się zachwycona, mimo iż już tu przecież była.
- Tak, pięknie... - odparła cicho, a potem zerknęła na rozbierającego się chłopaka z uniesioną brwią. Zaraz jednak zaśmiała się pod nosem i sama zdjęła z siebie koszulkę, a potem ciężkie buty i spodnie. Jej sportowa bielizna nie była zbyt wymyślna ani nawet specjalnie nic nie odsłaniała, więc nie krępowała się bardzo.
- Kto pierwszy w wodzie! - rzuciła ze śmiechem dotykając ramienia chłopaka, po czym ruszyła biegiem do stawu.
Oliver mrugnął zaskoczony na jej słowa. Czy ona była... Zazdrosna? W innych okolicznościach pewnie by się uśmiechnął i zaczął z tego żartować. Teraz jednak poczuł się naprawdę zirytowany. Złapał jej nadgarstek zanim odeszła i przyciągnął bliżej siebie.
- Czekaj! Nie wiem o co ci chodzi Ariel, ale nie będę teraz tego dociekać. Mi nie chodzi o rozkazywanie ci, ale o to, że po prostu chcę, kurwa, żebyś była bezpieczna, bo dosłownie odchodziłem od zmysłów, gdy wycinałem ci kawałek twojej skóry, żebyś nie umarła w tym pieprzonym bunkrze - warknął.
- I jeśli tak bardzo nie chcesz żebym szedł, to proszę bardzo, ale weź chociaż Jacksona, bo przysięgam, że inaczej pójdę za tobą tak czy siak, bo ja też nie przyjmuję od ciebie rozkazów - dodał.

Markuś - 2019-07-06 23:43:42

Ariel;Alexander

Syknęła cicho kiedy chwycił jej nadgarstek i spojrzała na niego. Wysłuchała uważnie co ma do powiedzenia, a potem powoli pokręciła głową.
-Chcesz wiedzieć o co mi chodzi? O to, że jesteś totalnym dupkiem! I najwyraźniej nikt ani nic tego nie zmieni! - krzyknęła tak głośno że, aż cały obóz zwrócił na nich uwagę. Rozejrzała się, a potem otarła oczy, które z niewiadomych powodów zrobiły się mokre.
-Trzymaj się ode mnie z daleka - dodała i odeszła już nieco szybszym krokiem.
Alec zamrugał parę razy a potem szybko rzucił sie do biegu. Oboje wbiegli do wody, a potem chłopak jednym ruchem wziął ją na ręce i wszedł nieco głębiej.
-Gratulacje, byłaś pierwsza - odparł rozbawiony.
-Masz może jakieś życzenia? - spytał i uniósł brew do góry.

Natsuyu - 2019-07-07 00:15:41

Lena/Oliver

Dziewczyna roześmiała się głośno, po czym objęła go za szyję, gdy wziął ją na ręce. Dotarli do pewnego punktu, gdzie poprosiła by ją odstawił, a gdy to zrobił, poczuła jak woda okala jej ramiona. Byli dosyć głęboko, a ona wciąż obejmowała jego szyję. Zagryzła lekko wargę i pogłaskała go po karku.
- Może mam jedno... - odparła po chwili i zerknęła na jego usta. - Pocałuj mnie - szepnęła w końcu.
Oliver stał wbity w ziemię z lekko rozchylonymi wargami. Po chwili jednak ruszył się i spojrzał na patrzących na niego nastolatków.
- Na co się gapicie? Koniec przedstawienia! - warknął, po czym udał się do kapsuły. Miał naprawdę dość kontaktu z kimkolwiek. Był wkurzony jak nigdy, miał ochotę coś rozwalić. Nigdy nie chciał kłócić się z Ariel, bo cholera, zależało mu na niej bardziej niż na kimkolwiek w tym głupim obozie, ale najzwyczajniej w świecie sam nie umiał tego przyjąć. Był dupkiem, jasne, że był i wiedział to. Ale całe lata bycia nim sprawiły, że nie mógł zwyczajnie przestać.

Markuś - 2019-07-07 00:24:08

Ariel;Alexander

Dziewczyna szła między namiotami czując, że zaraz wybuchnie. Nie chciała aby ją wszyscy taką widzieli. Nie chciała żeby myśleli, że była słaba, że tak łatwo można było ją manipulować. Wyszła więc za ogrodzenie i przysiadła przy jednym z drzew. Podciągnęła nogi pod brodę i wybuchła niekontrolowanym płaczem.
Chłopak zaśmiał się i postawił ją powoli. Woda sięgała do jego klatki piersiowej i przyjemnie chłodziła jego skórę. Delikatnie objął dziewczynę w talii i spojrzał w jej oczy. Kiedy wypowiedziała swoje ostatnie słowa zamrugał pare razy, ale zaraz uśmiechnął się perliście.
-Z przyjemnością - odparł cicho. Zbliżył się do niej i powoli musnął swoimi warta miłości jej usta przyciskając ją bliżej siebie.

Natsuyu - 2019-07-07 21:55:56

Lena/Olivier

Dziewczyna poczuła przyjemny dreszcz wzdłuż kręgosłupa, a potem pogłębiła pocałunek, mocniej obejmując chłopaka za szyję. W końcu jednak zabrakło im tlenu, więc oderwała się od niego i uśmiechnęła delikatnie, dotykając policzka chłopaka. Po chwili jednak odsunęła się trochę i śmiejąc się, chlapnęła w niego wodą.
Oliver był wkurwiony jak nigdy, ale wiedział, że musi się opanować. Nie wiedział co ze sobą zrobić. Oprócz samej kłótni z Ariel, która doprowadzała go do szału, po prostu umierał ze zmartwienia. Wiedział, że dziewczyna nie odpuści i pójdzie się spotkać z Ziemianami. Z westchnieniem wyszedł z kapsuły i rozejrzał się po obozie. Nie widział nigdzie Aleca, którego musiał poprosić o próbę kontaktu z Arką. Może to nie było jego marzenie, że nie widział innego wyjścia.

Markuś - 2019-07-07 22:02:59

Ariel;Alexander

Ariel w końcu przestała płakać. Musiała się opanować i pomyśleć co powinna zrobić. Otarła mokre policzki i oczy po czym podniosła się z ziemi i wróciła do obozu. Rozejrzała się uważnie zastanawiając się kogo powinna wziąć ze sobą na tą misję. Podeszła do kilku z nich, a kiedy zgodzili się aby z nią iść poszła się nieco przygotować do swojego namiotu.
Chłopak objął ją mocniej i całował z czułością. Kiedy się od siebie oderwali odetchnął głęboko i uśmiechnął się szeroko do siebie. Zaśmiał się, gdy Lena zaczęła go chlapać i również ją ochlapał. Potem objął ją z powrotem i wskazał palcem na latające neonowe motyle.
-Widzisz je? - zapytał i musnął jej szyję delikatnie.

Natsuyu - 2019-07-07 22:26:00

Lena/Olivier

Dziewczyna rozejrzała się oczarowana i uśmiechnęła się szeroko. Dawno nie czuła się tak dobrze i beztrosko jak w tamtym momencie.
- Są śliczne - odparła cicho i wyciągnęła rękę, a na jej dłoni usiadł jeden z motyli. Potem odleciał, a ona odwróciła się do Aleca i objęła go w pasie, opierając brodę na jego klatce piersiowej tak, że mogła patrzeć mu w twarz.
- Chciałam ci tylko powiedzieć... - zaczęła powoli. - Że naprawdę cię lubię. I mi zależy. I dziękuję, że jesteś przy mnie - powiedziała cicho. Nie umiała określić dokładnie ich relacji, nawet nie chciała. Ale czuła się szczęśliwa.
Oliver zauważył, że Ariel zbiera ludzi. Gdy zniknęła w swoim namiocie podszedł do Jacksona i poprosił go, aby poszedł z nią. Dobrze wiedział, że dziewczyna ma częściową rację. Jego obecność na spotkaniu z Ziemianami na pewno by im nie pomogła. Mimo to, gdy poszedł pomóc jakiemuś chłopakowi z naprawieniem jego namiotu. Musiał się czymś zająć.

Markuś - 2019-07-07 22:34:58

Ariel;Alexander

Spakowała kilka potrzebnych rzeczy do plecaka oraz broń na wszelki wypadek, gdyby dyplomacja nie wypaliła. Związała jeszcze włosy w kucyk i założyła plecak po czym wyszła z namiotu. Grupa, którą wcześniej zebrała czekała już przy bramie. Zauważyła wśród nich Jacksona i mimowolnie spojrzała na Olivera, który pomagał łatać namiot.
-Postaramy się wrócić przed zmrokiem. Jeśli nie... Nie szukajcie nas - powiedziała do Karen, która lekko pokiwała głową.
Alec delikatnie pogłaskał jej skórę, a potem uśmiechnął się kiedy wypowiedziała swoje słowa.
-Ja też cię lubię. Bardzo lubię - odparł łagodnie przejeżdżając palcami po jej plecach.
-Jesteś taka piękna, mądra, urocza... Idealna - dodał zaraz i musnął wargami jej czoło.

Natsuyu - 2019-07-07 22:45:17

Lena/Olivier

Dziewczyna roześmiała się i przewróciła oczami.
- Nie jestem idealna. Jestem totalnie popieprzona - odparła z rozbawieniem, kręcąc głową. - Ale cieszę się, że cię to nie odstrasza - dodała, po czym pocałowała go delikatnie w szczękę.
- Wracamy? - zapytała po chwili.
Chłopak mimowolnie przysłuchiwał się słowom Ariel. Na jej ostatnie zdanie spiął się i wiedział, że jeśli dziewczyna nie wróci, to ostatnie co zrobi, to jej posłucha. Miał jednak nadzieję, że nie będzie musiał rzucać się z akcją ratunkową.

Markuś - 2019-07-07 22:50:15

Ariel;Alexander

Odetchnęła cicho i zerknęła jeszcze na Olivera ostatni raz, a potem odwróciła się w kierunku bramy.
-Okej, ruszamy - powiedziała po czym wszyscy zagłębili się w las.
-Miejsce oczy szeroko otwarte i jak ich zobaczycie to starajcie się nie strzelać - odparła. Miała nadzieję, że jak najszybciej to załatwią i wrócą do obozu cali i zdrowi.
Alexander pokręcił głową rozbawiony.
-Nigdy - odparł i pogłaskał ją po wilgotnych włosach. Na jej słowa pokiwał powoli głową i pomógł jej wyjść z wody.
-Tak, lepiej za długo nie przebywać poza obozem - powiedział uśmiechając się słabo i założył ubrania. Potem złapał ją za rękę i oboje skierowali się do obozu.

Natsuyu - 2019-07-07 23:12:45

Lena/Olivier

Dziewczyna ubrała się szybko, a potem wrócili do obozu trzymając się za ręce. Gdy tam dotarli, Lena rozejrzała się na Ariel, ale nigdzie jej nie zauważyła. Podeszła więc do Olivera, który właśnie skończył pomagać w łataniu namiotu.
- Hej. Widziałeś Ariel? - spytała, a chłopak od razu się spiął i zacisnął zęby.
- Ta. Poszła negocjować z Ziemianami - mruknął. Lena zesztywniała i zmarszczyła brwi.
- Co takiego? I puściłeś ją tam samą? - zapytała, nie wiedziała czy bardziej zaskoczona czy zła. Oliver wyprostował się i prychnął.
- Kazała mi się do siebie nie zbliżać - warknął, a Lena uniosła brwi. Najwyraźniej ich królewska para się pokłóciła.

Markuś - 2019-07-07 23:19:49

Ariel;Alexander

Poszli na miejsce, gdzie wcześniej znaleźli ich broń, jednak nikogo tam nie zastali.
-Może się wycofali? - zapytał po chwili Nathan rozglądając się uważnie, na co Ariel powoli pokręciła głową.
-Nie sądzę. Szukajmy dalej - poleciła i ruszyli w dalszą drogę. Las był dość spory, jednak dziewczyna miała nadzieję, że wkrótce uda im się spotkać któregoś z nich.
Kiedy oboje wrócili do obozu, Alec poczuł coś dziwnego. Wszyscy chodzili dość spięci. Dopiero potem dowiedział się co się stało.
-Jak to? Co jej zrobiłeś? - zapytał po chwili Olivera i uniósł brwi. Przecież jeszcze niedawno dobrze się dogadywali.

Natsuyu - 2019-07-07 23:37:16

Lena/Olivier

Chłopak prychnął i skrzyżował ręce na piersi.
- Nic. Po prostu jestem sobą, czyli totalnym dupkiem. - odparł po chwili. Z jednej strony rozumiał, że dziewczynie zależało. Jemu w jakiś sposób jemu też. - Mimo to, doprowadza mnie do szału, bo nic jej nie obiecywałem, a ona rzuca się na mnie z krzykiem - dodał z lekką irytacją. Lena przewróciła oczami.
- Naprawdę jesteś dupkiem - warknęła. Olivier przewrócił oczami.
- Dzięki. Tak czy siak, koniec naszej słodkiej bajki wspólnego dowodzenia, teraz księżniczka najwyraźniej rządzi sama - mruknął i odszedł od nich. Lena westchnęła cicho i przeczesała nerwowo włosy. Martwiła się czy Ariel się uda.

Markuś - 2019-07-07 23:46:19

Ariel;Alexander

Po dość długim czasie chodzenia po lesie chcieli już zrezygnować, jednak zanim zrobili krok w kierunku obozu to zostali otoczeni przez Ziemian.
-Przyszliśmy tylko porozmawiać. Nie mamy złych zamiarów - zaczęła dziewczyna i uniosła ręce do góry w geście poddania.
-Chcę rozmawiać z waszym przywódcą - dodała. Ziemianie spojrzeli po sobie, a potem zawęzili krąg i ruszyli przed siebie. Ariel odetchnęła cicho po czym dała znak i podążyli za nimi mając nadzieję, że to nie jest żadna pułapka.
Chłopak przewrócił oczami i westchnął ciężko. Spojrzał na Lenę i posłał jej słaby uśmiech, po czym ucałował ją w czubek głowy.
-Porozmawiam z nim. Spotkamy się później - powiedział i poszedl za Oliverem.
-Nie za bardzo rozumiem waszą relację - zaczął po chwili -Widzę przecież, że ci na niej zależy. Z tego co mówisz to chyba jej na tobie także. Więc dlaczego trzymasz ją na taki dystans?

Natsuyu - 2019-07-07 23:59:36

Lena/Oliver

Dziewczyna skinęła głową, po czym poszła rozejrzeć się po obozie. Zmieniała kilka opatrunków, a także dowiedziała się kto dokładnie poszedł z Ariel. Cieszyła się, że dziewczyna chociaż nie poszła zupełnie sama.
Olivier westchnął i opadł na jeden z pniaków przy ognisku. Milczał dłuższą chwilę, wpatrując się w lekko tlący się płomień.
- Nie zależało mi na nikim oprócz mojej matki odkąd skończyłem jakieś dziesięć lat. A jak miałem dwanaście, zacząłem dla niej zabijać ludzi - mruknął, dorzucając drewna do ognia.
- Teraz zależy mi na Setce, na wszystkich tych dzieciakach. I na Ariel też. Ale wiem, że to co mógłbym do niej poczuć jest zbyt trudne i mogłoby tylko ją skrzywdzić - dodał, wzruszając ramionami.

Markuś - 2019-07-08 00:08:29

Ariel;Alexander

W końcu doszli do niezbyt dużej, jednak dobrze strzeżonej wioski. Wszyscy momentalnie zwrócili na nich uwagę i zaczęli coś szeptać między sobą. Dwie Ziemianki zaprowadziły ich do domku położonego na samym środku terenu. Weszli powoli do środka i Ariel uważnie się rozejrzała. Na ścianach widniały skóry zwierząt, pod ścianą można było dostrzec sporo broni, a cały domek pachniał nieprzyjemną wilgocią.
-Poczekać - odezwała się jedna z nich i zamknęła drzwi.
Chłopak westchnął ciężko po czym usiadł obok Olivera. Milczał przez chwilę, a potem pokręcił głową.
-Przecież to już nie jest Arka. Nie jesteśmy tymi samymi ludźmi co kiedyś - odparł i spojrzał na tlący się ogień.
-Powinieneś zaryzykować. Nie tłumić tych uczuć w sobie bo się wykończysz - dodał.

Natsuyu - 2019-07-08 00:26:12

Lena/Olivier

Gdy Lena skończyła obchód po obozie, opadła obok jakieś dziewczyny przy ognisku i znalazła wzrokiem rozmawiających Olivera i Aleca. Miała nadzieję, że wszystko jakoś się ułoży...
Chłopak pokręcił głową i zerknął na Aleca.
- Zawsze byłeś dobrym chłopakiem, no nie? Zamknęli cię tu za coś mało znaczącego i nigdy nie złamałeś swojej moralności. - mruknął.
- To nie tak, że cokolwiek tłumię. Ja zwyczajnie nie rozumiem. Ufam Ariel i zależy mi żeby żyła. Ale czy to nagle wielka miłość? Boże Święty, znam ją tydzień, a ona ma do mnie pretensje, że sypiam z inną dziewczyną. Nie oszukałem jej, nic jej nie obiecałem, nie dałem jej znaku, że to może być coś więcej. Czemu musi mnie traktować jak ostatniego dupka? - mruknął zirytowany.
- Nie jesteśmy na Arce. Ale ja nie jestem innym człowiekiem. I mam swoje demony. I to nie jest takie proste się ich pozbyć. Spytaj swojej dziewczyny - dodał, zerkając na siedzącą niedaleko Lenę.

Markuś - 2019-07-08 00:39:59

Ariel;Alexander

Dziewczyna była bardzo zaniepokojona całą sytuacją. Byli uwięzieni w ich obozie, gdzie było ich mnóstwo. Gdyby teraz zaatakowali nie mieliby szans. Po chwili do domku wszedł wysoki, czarnoskóry mężczyzna który przeleciał po nich wzrokiem. Wyglądał na ich przywódcę, więc brunetka od razu wysunęła się przed szereg.
-Przynieśliśmy waszą broń. Nie chcemy już więcej rozlanej krwi - powiedziała, na co mężczyzna uniósł brwi.
-Jestem Claude, przywódca Bandu a ty jesteś...? - zapytał siadając na szerokim krześle.
-Ariel. Reprezentuję...
-Ludzi z nieba. Wkroczyliście na nasz teren, ukradliście to co nasze, zabiliście niektórych z nas i jeszcze macie czelność do nas przychodzić? - warknął.
Alec zerknął na Olivera i milczał przez dłuższą chwilę. Potem pokiwał głową i zacisnął palce na dłoniach.
-Masz rację. Nie zrobiłem nic strasznego i nie wiem jak to jest mieć taki ciężar. Ale wiem, że takie osoby potrzebują kogoś bliskiego. Kogoś kto pomoże im to wszystko udźwignąć. Kto taką osobę zrozumie - odparł po czym podniósł się.
-Jeśli nic większego nie czujesz do Ariel to jej to po prostu powiedz. Zwłaszcza jeśli nie chcesz jej stracić jako przyjaciółki. Ale wiesz co? Myślę, że jest zupełnie inaczej i nie dopuszczasz do świadomości tego, że ktoś taki jak ty mógłby poczuć coś tak wyjątkowego. Pomyśl nad tym... Zanim będzie za późno - dodał i poklepał go po ramieniu, a później wrócił do Leny.

Natsuyu - 2019-07-08 00:57:00

Lena/Olivier

Dziewczyna uśmiechnęła się słabo do Aleca, który wrócił do niej po rozmowie z Oliverem. Gdy usiadł obok niej, złapała go za rękę i oparła podbródek na jego ramieniu.
- Trudna rozmowa? - mruknęła, gładząc jego dłoń kciukiem. - Co z nim? - zapytała, przygryzając wargi. Mimo iż Oliver czasem naprawdę ją denerwował, czuła, że mają wiele więcej wspólnego i martwiła się o niego.
Chłopak wysłuchał słów Alexandra, ale nic już nie powiedział. Może Alec miał rację. Trudno było się przyznać, że zależy mu na Ariel. Nie był pewien czy kiedykolwiek będzie w stanie to zrobić. Zaangażowanie oznaczała narażenie na zranienie. Jego lub jej.
Westchnął i przetarł kark. W tym momencie jednak nie miało to znaczenia, bo po prostu umierał ze zmartwienia, gdy słońce powoli zachodziło, a Ariel i inni nie wracali.

Markuś - 2019-07-08 01:07:06

Ariel;Alexander

Dziewczyna drgnęła lekko na jego ton głosu ale zaraz się wyprostowała.
-Nie muszę chyba przypominać, że to twoi ludzie pierwsi nas zaatakowali - powiedziała marszcząc brwi. Mężczyzna uniósł je za to na jej słowa, a potem wstał i podszedł bliżej.
-Słyszałem, że jesteś księżniczką dla swoich ludzi - powiedział na co Ariel przewróciła tylko oczami słysząc to przezwisko.
-Mówiłaś też, że chcesz pokoju. Co powiesz na to, abyś została księżniczką u mojego boku? Nasi ludzie staliby się wtedy jednością - odparł. Ariel na jego słowa o mało co nie zakrztusiła się własną śliną.
-Co? - mruknęła z niedowierzaniem.
-Oczywiście nie musisz odpowiadać od razu. Masz czas do jutrzejszego zachodu słońca - dodał.
-A jeśli odmówię?
-Cóż... Przejmiemy ziemię, która należy do nas - dodał, a potem ich oddelegował i skierowali się z powrotem do obozu.
Alec pokiwał głową i westchnął ciężko pocierając skronie.
-Jest... Uparty. I wydaje mi się, że bardzo zamknięty w sobie - odparł po czym ścisnął lekko jej dłoń.
-Nie wiem czy coś z tego będzie - dodał krzywiąc się lekko. A miał nadzieję, że Oliver i Ariel będą razem.

Natsuyu - 2019-07-08 22:37:16

Lena/Oliver

Dziewczyna pokiwała głową ze zrozumieniem, po czym uniosła jego dłoń do swoich ust i lekko ucałowała go w palce.
- Daj mu trochę czasu. Nie każdy jest taką otwartą księgą ja ty - odparła z lekkim rozbawieniem.
- Wierzę, że wszystko się jakoś ułoży - dodała.
Olivier siedział przy ognisku jeszcze dłuższy czas, a gdy już miał iść się położyć, zauważył jakiś ruch przy bramie. Razem z kilkoma osobami przygotowali od razu broń, ale kiedy zobaczyli, że to Ariel i inni z setki, otworzyli bramę. Oliver poczuł jak niewidzialny ciężar spada mi z piersi, gdy zobaczył, że dziewczyna jest żywa.

Markuś - 2019-07-08 22:44:45

Ariel;Alexander

Kiedy przeszli przez bramę od razu wszyscy odetchnęli z ulgą.
Alec uśmiechnął się pod nosem i pogłaskał jej skórę delikatnie.
-Masz rację - odparł łagodnie i ucałował jej skroń. Po chwili zauważył ruch przy bramie więc powoli podniósł się, aby być w razie czego w gotowości. Kiedy zauważył ich grupę odetchnął.
-Wrócili - powiedział w kierunku Leny i oboje podeszli bliżej, aby dowiedzieć się więcej.
-I co? Udało się? - spytał po chwili zaciekawiony. Ariel spojrzała na Alexandra, a potem na pozostałych i poczuła nieprzyjemne uczucie w żołądku. Potem wyminęła ich wszystkich i poszła do swojego namiotu.
-Co się stało? - dopytał po chwili Jacksona, a on opowiedział im wszystko.
Ariel w tym czasie rzuciła plecak i przeczesała włosy po czym przysiadła na swojej pryczy. Nie miała pojęcia co powinna zrobić.

Natsuyu - 2019-07-08 23:03:45

Lena/Olivier

Dziewczyna zmarszczyła brwi i obejrzała się zaskoczona za Ariel. Chciała za nią iść, ale dostrzegła jak Olivier kręci głową i sam idzie w stronę jej namiotu. Nie była pewna czy to dobry pomysł, ale odpuściła. Zamiast tego wysłuchała Jacksona, który opowiedział co się wydarzyło.
Olivier nie słuchał swojego kumpla, postanowił dowiedzieć się u źródła. Właściwie myślał, że to jego jedyna szansa żeby chociaż w małym stopniu pogodzić się z Ariel, bo chociaż było to cholernie upierdliwe, to Aleca miał zbyt dużo racji w tym co mu powiedział. Delikatnie uchylił klapę namiotu i wszedł tam niepewnie.
- Wiem, że kazałaś mi się do siebie nie zbliżać, ale zanim zaczniesz na mnie krzyczeć i wywalisz na zewnątrz, to daj mi coś powiedzieć - rzucił szybko, gdy tylko ich spojrzenia się spotkały. - Proszę? - dodał, chyba pierwszy raz od dawna wypowiadając te słowa.

Markuś - 2019-07-08 23:08:54

Ariel;Alexander

Uniosła wzrok kiedy usłyszała, że ktoś wchodzi do namiotu. Widział, że to Oliver już miała mu powiedziec, żeby wyszedł jednak on ją uprzedził. Westchnęła cicho po czym posunęła się i wskazała na miejscu obok siebie.
-Więc? Co takiego chcesz mi powiedzieć? - zapytała przyglądając się swoim splecionym dłoniom.
Alec uniósł brwi kiedy usłyszał co się wydarzyło na spotkaniu z Ziemianami.
-Kurwa... - odparł i przeczesał włosy.
-Nie jest dobrze - dodał zaraz i zerknął na Lenę.

Natsuyu - 2019-07-08 23:26:07

Lena/Oliver

Dziewczyna zakryła usta dłonią, przerażona tym co właśnie usłyszała. Potem przeczesała powoli włosy i zamknęła na chwilę oczy.
- Jest bardzo źle - mruknęła i spojrzała na namiot Ariel.
- Ona nie może się zgodzić - szepnęła, nie wiedziała czy bardziej do siebie czy do innych. Spojrzała znów na Aleca i złapała jego rękę. - Musimy skontaktować się z Arką. Teraz. - oznajmiła twardo.
Olivier westchnął cicho i usiadł obok dziewczyny. Chwilę milczał patrząc na swoje buty, a potem uniósł głowę by móc patrzeć na nią.
- Po pierwsze, cieszę się, że żyjesz. I że jesteś cała. - zaczął powoli. - Po drugie.... - znowu westchnął i przetarł nerwowo dłonie. - Przepraszam. Wiem, że jestem totalnym dupkiem, próbuję ci rozkazywać i non stop cię wkurzam. Że pewnie poczułaś, że bawię się twoimi uczuciami, bo wydawało nam się, że coś tworzymy, a potem ja poszedłem do łóżka z Carrie i trzymałem cię na dystans. - przerwał na chwilę, zbierając myśli.
- Prawdopodobnie... Zależy mi na tobie bardziej niż na kimkolwiek od śmierci mojej matki. I to jest dla mnie zupełnie obce, bo nie pozwalałem sobie na uczucia od lat i nie mam pojęcia co z tym zrobić. Ale wiem tylko, że nie chcę cię stracić. - zakończył, po czym przesunął się na podłogę, klęcząc tuż przed dziewczyną i złapała jej dłonie w swoje. - Proszę cię o wybaczenie, nawet jeśli na nie nie zasługuje - dodał, spoglądając jej prosto w oczy.

Markuś - 2019-07-08 23:35:17

Ariel;Alexander

Wysłuchała uważnie chłopaka, a kiedy zsunął się na podłogę zamrugała parę razy oczami zaskoczona. Nie spodziewała się tego z jego strony. Spojrzała na ich dłonie i milczała przez dłuższą chwilę, a potem powoli pokręciła głową i wyjęła swoje dłonie z jego.
-Wybaczam... - powiedziala, a czując jak jej oczy zachodzą łzami szybko się podniosła i odeszła kilka kroków.
Chłopak od razu pokiwał głową na pomysł Leny. Oboje skierowali się do kapsuły, gdzie Alec przysiadł do radia.
-Oby tym razem się udało - odparł i chwycił radio po czym przekręcił pokrędło.
-Halo Arka? Tutaj Setka, odbiór - odparł i poczekał chwilę, a gdy nikt nie odpowiadał pokręcił głową.
-Zgłasza się Setka, pilnie potrzebujemy Waszej pomocy, odbiór - spróbował jeszcze raz drugą dłonią trzymając dłoń Leny.

Natsuyu - 2019-07-08 23:43:24

Lena/Oliver

Dziewczyna wpatrywała się w radio zestresowana, ale jednocześnie starała się trzymać emocje na wodzy. Widziałam, że Alec też jest zdenerwowany, więc głaskała powoli jego dłoń. Gdy Arka dalej nie odpowiadała, dotknęła lekko jego policzka.
- Dasz radę, jestem pewna - uśmiechnęła się do niego lekko i wciąż nasłuchiwała jakiegoś szumu. W pewnym momencie coś delikatnie zgrzytnę, więc gwałtownie się wyprostowała i ścisnęła mocniej dłoń chłopaka.
Oliver mrugnął zaskoczony, gdy dziewczyna wstała, a wcześniej zauważył, że w jej oczach błysnęły łzy. Wstał szybko i podszedł do niej. Ułożył ręce na jej ramionach i odwrócił do siebie.
- Hej. Co się dzieje? Powiedz mi co powiedzieli ci Ziemianie, proszę - odezwał się spokojnie, kciukami głaszcząc jej skórę na ramionach.

Markuś - 2019-07-08 23:53:57

Ariel;Alexander

Odwróciła się do niego powoli i spojrzała mu w oczy.
-To wszystko poszło w bardzo złym kierunku Oliver - powiedziała powoli kręcąc głową.
-Na początku myślałam, że wszystko pójdzie dobrze. Nie zabili nas, zaprowadzili do swojej wioski, do swojego przywódcy. Powiedziałam, ze nie chcemy z nimi walczyć, że chcemy pokoju, a ich przywódca zgodził się pod jednym warunkiem. Chce, abym była u jego boku - dodała cicho i spuściła wzrok.
Chłopak westchnął ciężko, chcąc już rzucić to radio w cholerę, jednak po chwili usłyszał zgrzyt więc również zesztywniał ale zaraz znów dorwał się do radia.
-Czy ktoś mnie słyszy? Tutaj Setka i potrzebujemy pomocy odbiór - odparł czując jak delikatnie trzęsą mu się ręce.
-Z tej strony Arka. Nareszcie was słyszymy - odezwał się męski głos. Alec odetchnął głęboko i uśmiechnął się szeroko po czym spojrzał na Lenę. Nie mógł uwierzyć, że to zrobił.

Natsuyu - 2019-07-09 00:02:34

Lena/Oliver

Dziewczyna czuje ogromną radość, gdy słyszy męski głos. Ma ochotę rzucić się chłopakowi na szyję, ale wie, że nie ma na to czasu, więc mocno ściska rękę Aleca i posyła mu szeroki uśmiech, po czym nachyla się do radia.
- My też się cieszymy, ale nie mamy na to czasu. Jesteśmy w niebezpieczeństwie - mówi rzeczowo.
- Jakiego rodzaju niebezpieczeństwo? - pyta inny, damski głos. Dziewczyna sztywnieje, gdy rozpoznaje w nim swoją matkę. Mocniej ściska dłoń Aleca, ale nic nie mówi. Wie, że matka także ją rozpoznała, a mimo to udaje, że wcale nie. Mimo iż powinna się tego spodziewać, jest jej przykro. Przełyka jednak żal, po czym przymyka na chwilę oczy, a potem zaczyna tłumaczyć w jakiej sytuacji się znajdują.
Oliver wysłuchuje uważnie historii, a gdy dziewczyna kończy, unosi brwi, po czym kręci głową z niedowierzaniem. Wpatruję się chwilę w Ariel, a potem ujmuje jej twarz w dłonie, aby unieść jej wzrok na swoją twarz.
- Wiem, że zabrzmię jakbym ci rozkazywał, mimo iż przed chwilą za to przepraszałem, ale nie możesz się na to zgodzić Ariel - odparł. - To może być podstęp, a nawet jeśli nie... Nie możemy cię stracić - dodał.

Markuś - 2019-07-09 00:10:17

Ariel;Alexander

Spojrzała mu w oczy czując jak jej same pieką od wzbierających się łez. Pokręciła głową, po czym ujęła jego dłonie i ścisnęła je delikatnie.
-Jeśli tego nie zrobię to was wszystkich zabiją - powiedziała cicho i tym razem to ona pogłaskała czule jego policzek.
-Nie mogę myśleć o sobie w takiej sytuacji. Muszę myśleć o tym co będzie lepsze dla naszych ludzi, a w tym momencie jest to pokój z Ziemianami. Przykro mi - dodała.
Alec pokiwał lekko głową na słowa Leny i co jakiś czas dopowiadał jakieś szczegóły sytuacji w jakiej obecnie się znajdują.
-Rozumiemy. Cieszymy się, że większości z was nic nie jest i że Ziemia jest odpowiednia do życia. Postaramy się przybyć jak najszybciej - odparł znów męski głos.
-Ale kiedy? Za kilka godzin? Jutro? - spytał Alec.
-Nie jesteśmy w stanie powiedzieć. Jak najszybciej - dodała kobieta.

Natsuyu - 2019-07-09 00:25:14

Lena/Oliver

Dziewczyna zaciska zęby i kręci głową.
- Och, po prostu powiedz, że masz nas w dupie i nie obchodzi cię, czy przeżyjemy - warknęła w końcu do radia. Zapadła chwila ciszy i Lena przez chwilę myśli, że stracili połączenie.
- Leno Octavio Heathcliff, nie wyrażaj się w taki sposób, poza tym dobrze wiesz, że to nie prawda - odpowiada kobieta zimnym, opanowanym głosem. Lena śmieje się krótko, ale nie jest to śmiech z rodzaju tych radosnych.
- Wal się. Nie będę z tobą rozmawiać, chcemy rozmawiać z Kanclerzem - syczy przez zęby.
- Lena...
- Już! - dziewczyna puszcza rękę Aleca i uderza swoją mocno o stół, tak, że aż krzywi się z bólu. Jej matka znów milczy, a potem wzdycha.
- Kanclerz będzie dostępny za 20 minut. Pozostańcie dostępni - rzuca tylko, a potem sygnał się urywa.
Oliver kręci znowu głową i mocniej zaciska dłonie na jej policzkach.
- To nie jest wybór, Ariel. Najlepsze dla naszych ludzi będzie, jeśli zostaniesz z nami. Nie poradzimy sobie tutaj bez ciebie. Poza tym, jeśli to podstęp, to ryzykujemy zbyt dużo. Nie ma opcji, że się na to zgodzisz. W tym momencie, odkładając moje uczucia do ciebie, to po prostu nie jest rozsądne. W tej sytuacji nie ma dobrego wyjścia - mówi spokojnie, wpatrując się w jej błyszczące oczy, a potem przyciągnął ją do siebie i zamknął w mocnym uścisku.

Markuś - 2019-07-09 00:33:46

Ariel;Alexander

Zamrugała parę razy, kiedy Oliver mocno ją do siebie przytulił. Nigdy wcześniej tego nie zrobił. Ariel wtuliła się w niego jeszcze bardziej i zaczęła płakać w jego ramię chcąc dać upust swoim emocjom. Wiedziała, że dla Olivera to jest trudne. Dla niej też było. Jednak czy przez to mogła poświęcić prawie setkę osób, aby tylko przez chwilę była szczęśliwa?
-Nie chcę tego... - wyszeptała i mocno zacisnęła powieki.
Chłopak zamrugał parę razy na ton głosu Leny. Oczywiście on też się zdenerwował, jednak nie wiedział dlaczego dziewczyna aż tak wybuchła. Dopiero potem zorientował sos, że rozmawiali z jej matką. Gdy Arka sis rozłączyła nastała chwila ciszy, którą Alec postanowił przerwać.
-Spokojnie... Jestem pewien, że znajdziemy jakieś rozwiązanie - odparł łagodnie i lekko ujął jej dłoń.
-To była... twoja matka, tak? - mruknął niepewnie. Wcześniej Lena wspominała, że nie dogadują się zbytnio.

Natsuyu - 2019-07-09 00:47:30

Lena/Oliver

Dziewczyna próbowała uspokoić rozszalały oddech i szybko bijące serce, gdy Alec złapał jej rękę. Ścisnęła jego palce, wpatrując się w nie przez chwilę. Na jego pytanie drgnęła i powoli pokiwała głową.
- Ta. Matka roku. Marie Heathcliff, najlepszy lekarz na Arce od prawie sześćdziesięciu lat i członkini Rady. - mruknęła, pocierając powoli skronie wolną dłonią.
- Nie wiem czego się spodziewałam, po tym jak bez wahania wrzuciła mnie do Odosobnienia, a potem wysłała na Ziemię na śmierć. To jasne, że ma gdzieś co się ze mną stanie - dodała, wzdychając głęboko.
Oliver mocniej zacisnął ramiona wokół talli dziewczyny i powoli głaskał ją po plecach, gdy ta płakała mu w ramię. Czuł się w tej sytuacji dosyć nietypowo, ale to nie było ważne. Nie teraz.
- Nie musisz tego robić. Wymyślimy coś innego. Jestem pewien - szepnął jej do ucha, po czym lekko odsunął jej twarz od swojego ramienia i wycierając kciukami jej policzki, pocałował ją w czoło. - Razem. Obiecuję - dodał.

Markuś - 2019-07-09 00:56:33

Ariel;Alexander

Powoli pokiwała głową na jego słowa, po czym uśmiechneła się słabo. Podobało jej się kiedy Oliver się tak o nią troszczył. Kiedy ją przytulał czuła się jak mała dziewczynka.
-Przepraszam... Byłam dla ciebie rano okropna - powiedziała i delikatnie przejechała palcami po jego policzku.
-Nie powinnam była tak reagować. Tak... Przekraczać granicy - dodała i westchnęła cicho.
Alec westchnął i lekko pokręcił głową.
-Nie martw się. Jakoś to wszystko rozwiążemy - odparł i posłał jej czuły uśmiech.
-Co do twojej matki... To mimo, ze tak chłodno cię traktuje to wydaje mi się, że zależy jej na tobie. W końcu przekazała ci tyle cudownych umiejętności. A nawet jeśli się mylę to i tak nigdy nie będziesz sama - powiedział po czym przysunął się nieco bliżej. Ścisnął trochę mocniej jej dłoń, a potem złączył ich usta w czułym pocałunku.

Natsuyu - 2019-07-09 01:10:11

Lena/Oliver

Dziewczyna cicho westchnęła, ale gdy chłopak ją pocałował, oddała się jego ustom, kładąc mu delikatnie dłoń na policzku. Gdy po chwili się od siebie oderwali, uśmiechnęła się słabo i przeczesała jego włosy.
- Ja po prostu nigdy nie byłam jej idealną córką, którą zawsze chciała żebym była. A gdy... - przerwała na chwilę, gdy w jej głowie pojawiły się wspomnienia. Przełknęła ślinę. - Gdy złamałam prawo, była wściekła. Rada obradowała nad moim skazaniem, a decydujący głos miała moja matka - wzruszyła ramionami, po czym pokręciła głową.
- Nieważne. Pogodziłam się z tym już. Po prostu mam nadzieję... Że Kanclerz będzie bardziej przyjazny - mruknęła wskazując na radio.
Chłopak pokręcił głową i uśmiechnął się lekko.
- Nie ustaliliśmy już, że to ja byłem dupkiem? - mruknął z rozbawieniem, po czym ogarnął kosmyk włosów z jej twarzy.
- Po prostu... Zapomnijmy o tym, okej? Nie obiecuję, że teraz będzie idealnie, bo najprawdopodobniej jestem mocno skrzywdzony emocjonalnie - zaśmiał się cicho. - Ale postaram się. Bo mi zależy - dodał już nieco poważniej.

Markuś - 2019-07-09 01:18:39

Ariel;Alexander

Zaśmiała się cicho, a potem spojrzała na niego z łagodnością w oczach.
-Mi też bardzo zależy - powiedziała, a potem lekko ujęła jego dłoń. Mimo lekkiej szorstkości była bardzo przyjemna w dotyku.
-Chyba powinnam... Się położyć. Jestem wykończona tym dniem - odparła i przetarła swoje zmęczone i lekko podpuchnięte oczy. Potrzebowała snu.
Alec spojrzał na nią ze smutkiem w oczach ale postanowił już nie poruszać tematu jej matki. Zamiast tego skupił się na całej sprawie, którą musieli przedstawić kanclerzowi tak, aby przybyli tu jak najszybciej. Po chwili radio znów zabrzęczało i odezwał się w nim męski głos.
-Z tej strony kanclerz czy setka mnie słyszy? - zapytał.
-Głośno i wyraźnie - odpowiedział Alec i zerknął na Lenę, a potem opowiedział mu wszystko jeszcze raz.
-Dlatego bardzo potrzebujemy waszego wsparcia i tego abyście jak najszybciej wylądowali na Ziemi - dodał.

Natsuyu - 2019-07-09 01:29:29

Lena/Oliver

Dziewczyna nie wtrącała się w relację Aleca, pozwoliła mu mówić. Nie miała siły relacjonować tego jeszcze raz, zamiast tego czekała aż chłopak skończy. Gdy tak się stało, zapadła krótka cisza.
- Dzieciaki... Chciałbym coś zrobić, ale... - zaczął Kanclerz, ale Lena szybko mu przerwała.
- Panie Readcliff, niech pan posłuch - zwróciła się do niego spokojnie. W tym momencie cieszyła się, że jako córka Radnej, znała Kanclerza nieco lepiej. Wiedziała, że jest dobrym człowiekiem. - Zesłaliście nas tutaj na śmierć. Jak szczury doświadczalne. Jak śmieci. Ale udało nam się przeżyć, mimo iż byliśmy całkiem sami. Ale teraz potrzebujemy waszej pomocy. Błagam, niech pan nas nie zostawia. Jesteśmy tylko dzieciakami, które chcą żyć - wyrzuciła z siebie, a jej głos zadrżał na końcu, jednak szybko się opanowała. Kanclerz milczał znowu, aż w końcu chrząknął.
- Dobrze. Postaram się przekonać Radę, aby zesłać do was pomoc w ciągu najbliższych 24 godzin. Będziemy w kontakcie - oznajmił, a Lena poczuła jak ciężar spada jej z serca.
Oliver pokiwał powoli głową, odsuwając się od niej nieco.
- Tak. Zdecydowanie zasługujesz na odpoczynek - odparł, lekko się uśmiechając.
- Mogę zostawić cię samą czy chcesz... Żebym został? - zapytał po chwili, spoglądając na nią niepewnie.

Markuś - 2019-07-09 01:47:09

Ariel;Alexander

Sporjzala na pryczę znajdujące się obok siebie, a potem przeniosła wzrok na Olivera.
-Zostań. Nie chcę abyś teraz sama - powiedziała po czym położyła się wygodnie.
-Możesz... Położyć się obok mnie? - spytała po chwili lekko przygryzając dolną wargę. Nie chciała też posuwać się za daleko.
Alec przysłuchiwał się wymianie zdań, a gdy stanęło na tym, że przylecą w ciągu 24 godzin odetchnął z ulgą i przetarł przemęczona oczy.
-W razie czego jesteśmy w kontakcie - powiedział jeszcze przez radio i się rozłączył.
-Oby to się udało - rzucił jeszcze w kierunku Leny i ziewnął.

Natsuyu - 2019-07-09 02:04:42

Lena/Oliver

Dziewczyna pokiwała głową, wzdychając, a potem zerknęła na chłopaka.
- Kanclerz to w gruncie rzeczy dobry człowiek, dotrzyma słowa. Nie wiem czy da radę przekonać Radę, ale... Musimy mieć nadzieję - odparła i słabo się uśmiechnęła, gdy zauważyła, że Alec ziewa.
- Chodź. I tak nie odezwą się do rana, a jeśli to ktoś śpiący w kapsule nad powiadomi. A ty potrzebujesz snu - uznała, podnosząc się z krzesła i ciągnąc go za rękę.
Oliver chwilę się zawahał, a potem skinął głową.
- Okej. Niech tak będzie - odparł, po czym po raz ostatni pocałował ją w czoło, a potem odsunął się i zaczął się rozbierać. W końcu nie będzie spać we wszystkich ciuchach.

Markuś - 2019-07-09 07:13:31

Ariel;Alexander

Ariel uśmiechneła się delikatnie obserwując dokładnie chłopaka. Znowu zrobiło jej się lekko gorąco widząc jak się rozbiera. Kiedy położył się obok niej poczuła jego intensywny zapach, który również według niej był zniewalający. Chwilę tak leżeli w ciemnościach w milczeniu, aż w końcu brunetka postanowiła się odezwać.
-Dziękuję Oliver. Za wszystko - powiedziała cicho, a potem lekko uniosła się na łokciu.
-I posłuchaj jeśli chodzi o ciebie to... Nie musimy posuwać się dalej jeśli nie chcesz. Wystarczy mi to co jest - dodała po czym delikatnie odgarnęła kosmyki włosów z jego twarzy.
Alec powoli pokiwał głową i ruszył za Leną do swojego namiotu. Kiedy tam dotarli wszyscy inni już spali.
-Tym razem ty ze mną zostaniesz? - zapytał łagodnie i ucałował jej palce. Było mu wcześniej z nią tak dobrze.

Natsuyu - 2019-07-09 22:08:48

Lena/Oliver

Dziewczyna uśmiechnęła się do chłopaka perliście i pokiwała głową.
- Oczywiście. Łatwo się mnie nie pozbędziesz - odparła z lekkim rozbawieniem, po czym ucałowała go lekko w usta i odsunęła się, żeby rozebrać się ze swoich ubrań.
Oliver ułożył się wygodnie i zamknął oczy, ale sen nie przychodził. W końcu usłyszał głos dziewczyny, więc uchylił powieki i zerknął na nią w ciemności. Po jej słowach objął ją w talii i przyciągnął bliżej siebie.
- Wiesz, że fizyczność nie jest dla mnie problemem - mruknął, uśmiechając się pod nosem.
- Po prostu... Nie mogę ci zagwarantować wyznań, zaprzysiężeń i bycia idealnym partnerem. Podejrzewam, że zasługujesz na kogoś lepszego, księżniczko - westchnął cicho. - Ale jestem dupkiem i nie pozwolę cię mieć nikomu innemu - dodał cicho, po czym przyciągnął ją tak, że wtuliła swoją twarz w jego klatkę piersiową.

Markuś - 2019-07-10 09:08:08

Ariel;Alexander

Dziewczyna przyglądała mu się chwilę, a potem zamrugała parę razy, kiedy przyciągnął ją tak nagle do siebie. Od razu poczuła to przyjemne ciepło i zapach. Położyła dłoń delikatnie na jego piersi i powoli przejechała po jego skórze palcami.
-Ten kontakt fizyczny też nie wychodzi ci najlepiej. Wcześniej miałam wrażenie, że bardzo chciałeś uniknąć mojego dotyku - powiedziała cicho i uniosła na niego wzrok.
-Boisz się? Że mnie skrzywdzisz w jakiś sposób? - dodała szeptem.
Chłopak uśmiechnął się szeroko i również ściągnął niezbędne ubrania, a potem razem ułożyli się na jego pryczy. Alec przykrył ich kocem i objął dziewczynę po czym musnął czule jej skroń.
-Jestem szczęśliwy - powiedział po chwili cicho i pogłaskał jej włosy.
-Szczęśliwy, że mam przy sobie kogoś takiego jak ty - dodał.

Natsuyu - 2019-07-10 15:04:17

Lena/Oliver

Wtuliła się w chłopaka mocno i uniosła głowę tak, aby móc patrzeć mu w oczy. Na jego słowa uśmiechnęła się delikatnie.
- Nie, to ja mam szczęście, że cię mam - odparła po chwili i westchnęła. - Wiem, że prawie cały czas rozmawiamy o mnie. Moje problemy, moja matka, moja złość. Ale ja też jestem tu dla ciebie, gdybyś mnie potrzebował - dodała, splatając ich dłonie razem.
Oliver cicho westchnął i odwrócił na chwilę wzrok.
- Trochę. Że za bardzo się wścieknę, a ty będziesz zbyt blisko i... - nie dokończył, tylko mocniej zacisnął dłonie na jej talii. Zaraz je jednak rozluźnił i pogłaskał jej skórę ostrożnie.
- Ale to wcześniej, to wynikało z czegoś innego - dodał, znów na nią patrząc. - Kontakt nie jest trudny gdy wiesz, że nie zacznie ci zależeć. Że nic nie znaczy. Gdy zaczyna coś znaczyć... To po prostu jest dużo trudniejsze. - westchnął cicho.

Markuś - 2019-07-10 18:33:19

Ariel;Alexander

Wysłuchała go uważnie i westchnęła cicho. Przez chwilę milczała jakby wahała się co zrobić, jednak zaraz po chwili delikatnie uniosła się na łokciu i spojrzała mu prosto w oczy.
-Zamknij oczy - powiedziała łagodnie, a widząc jego minę uśmiechneła się.
-Zaufaj mi - dodała zaraz. Widząc jak przymyka powieki, przejechała palcami po jego policzku po czym pochyliła się tak, że czuła na sobie jego oddech, a potem złączyła ich usta w pocałunku.
Alec uśmiechnął się po czym zerknął na nią i wysłuchał jej słów na które pokiwał głową.
-Wiem - odparł łagodnie. Potem pogłaskał ją po włosach i policzku, a później pocałował na początku delikatnie, a potem zaczął coraz bardziej pogłębiać pocałunek.

Natsuyu - 2019-07-10 19:20:25

Lena/Oliver

Dziewczyna od razu odwzajemniła pocałunek, zaplatając dłonie na jego karku. Głaszcze go delikatnie, gdy on pieści jej wargi swoimi ustami. W końcu westchnęła cicho i przygryzła lekko jego wargę, gdy się od siebie odsunęli. Przesunęła ręką po jego włosach i spojrzała mu w oczy. Nawet nie za bardzo wiedziała co powiedzieć, poczuła się tak dobrze, a serce zaczęło bić jej mocniej.
Oliver zmarszczył lekko brwi, ale potem westchnął i posłusznie przymknął powieki. Chwilę później poczuł na swoich wargach dotyk jej warg. Jęknął cicho, po czym przycisnął ją bliżej siebie i odwzajemnił pocałunek, pogłębiając go przy okazji. Puścił jej usta dopiero gdy im obojgu zabrakło tchu.
- Odważna księżniczka - mruknął z lekkim uśmiechem, chowając twarz w jej włosach.

Markuś - 2019-07-10 19:41:58

Ariel;Alexander

Dziewczyna jęknęła cicho, kiedy chłopak pogłębił pocałunek, a potem lekko zacisnęła palce na jego włosach. Kiedy się od siebie oderwali odetchnęła głęboko i zaśmiała się cicho pod nosem.
-Dziękuję - powiedziała rozbawiona. Dzięki niemu zapomniała o tym wszystkim co ma się jutro wydarzyć.
-Zaskoczyłam cię? - zapytała i przejechała palcami po jego klacie.
Alec odetchnął głęboko kiedy się od siebie oderwali. Przyglądał jej się chwilę czując jakby serce miało mu zaraz wyskoczyć z piersi.
-Jesteś taka piękna - wyszeptał i zaczął całować delikatnie jej policzki przechodząc powoli pocałunkami do szyi.

Natsuyu - 2019-07-10 21:16:09

Lena/Oliver

Dziewczyna jęknęła cicho, gdy zaczął całować jej szyję, jednocześnie wplatając palce w jego ciemne włosy. Po chwili jednak delikatnie je pociągnęła, unosząc jego głowę na wysokość swojej twarzy. Wiedziała do czego to zmierza.
- Alec, ja... - zaczęła, ale nie bardzo wiedziała co powiedzieć, więc zacisnęła lekko zęby i pokręciła głową z westchnieniem. - Przepraszam. Nie mogę. - szepnęła słabo.
Oliver uśmiechnął się szeroko i przejechał dłonią po jej plecach, zatrzymując ją na dolnej części kręgosłupa.
- Trochę. Ale chyba powinienem się przyzwyczaić, że moja księżniczka lubi zaskakiwać - odparł z lekkim rozbawieniem, po czym pocałował ją w czoło.

Markuś - 2019-07-10 21:26:49

Ariel;Alexander

Dziewczyna uśmiechnęła się pod nosem i pokiwała głową.
-Musisz - powiedziała rozbawiona i odetchnęła jego zapachem. Była już bardzo zmęczona więc kiedy tylko przemknęła powieki praktycznie od razu zapadła w głęboki sen.
Alec spojrzał na nią lekko zaskoczony kiedy tak nagle przyciągnęła go siebie. Po jej słowach uśmiechnął się czule i pogłaskał ją po policzku.
-Hej, hej... Spokojnie - powiedział łagodnie po czym ujął jej dłoń i ucałował jej palce.
-Nie będę cię pośpieszał - mruknął i ułożył się obok obejmując ją ramieniem.

Natsuyu - 2019-07-10 21:44:59

Lena/Oliver

Lena westchnęła cicho, po czym wtuliła się w jego klatkę piersiową. Mimo wszystko nie czuła się najlepiej z tym, że mu odmówiła, ale postanowiła nic nie mówić. Schowała twarz w jego ramieniu i zamknęła oczy. Bardzo szybko poczuła nadpływające zmęczenie, więc chwilę później zasnęła.
Chłopak uśmiechnął się tylko, po czym ucałował jej włosy. Leżeli tak dłuższą chwilę, gdy Oliver zorientował się, że dziewczyna zasnęła, więc sam zamknął oczy i także bardzo szybko zasnął. Obudził się kiedy robiło się już jasno, jednak nie chciało mu się wstawać. Mógłby tak leżeć już zawsze, z Ariel obok siebie, głaszcząc jej włosy i słuchając jej spokojnego oddechu.

Markuś - 2019-07-10 21:51:47

Ariel;Alexander

Ariel przebudziła się nad ranem. Uchyliła powoli powieki i ziewnęła po czym uniosła się lekko.
-Dzień dobry - powiedziała uśmiechając się delikatnie.
-Wyspany? Czy za bardzo kręciłam się w nocy? - spytała rozbawiona i przejechała powoli nosem po jego policzku.
Chłopak głaskał ją delikatnie po ramieniu słuchając jej oddechu. Kiedy wyczuł, że usnęła uśmiechnął się rozczulony i wtulił twarz w jej włosy. Zamknął oczy i zaraz potem również zasnął upajając się jej zapachem.

Natsuyu - 2019-07-11 21:56:53

Lena/Oliver

Dziewczyna obudziła się rano, gdy światło zaczęło powoli przenikać do namiotu. Uchyliła powieki i przetarła je, po czym uniosła głowę. Uśmiechnęła się lekko, gdy zobaczyła śpiącego Aleca, a potem westchnęła. Wyplątała się z jego ramion i wstała, a następnie szybko się ubrała.
Oliver zaśmiał się pod nosem i pokręcił głową.
- Nie, na szczęście jesteś spokojnym partnerem do spania. I nie chrapiesz - odparł z rozbawieniem.
- I wyglądasz zaskakująco niewinnie jak śpisz, księżniczko - dodał, całując ją lekko w czoło.

Markuś - 2019-07-11 22:07:52

Ariel;Alexander

Zaśmiała się i przewróciła oczami.
-Ja jestem bardzo niewinna - powiedziała rozbawiona i lekko dotknęła jego nosa. Potem wstała z łóżka i założyła czystsze ubrania. Dopiero potem przypomniała sobie co miało stać się tego dnia i westchnęła ciężko przysiadając z powrotem na pryczy.
-Co zrobimy? - spytała po chwili przeczesując włosy.
Alexander obudził się niedługo po dziewczynie. Uchylił powoli powieki i ziewnął, a nie czując obok siebie brunetki rozejrzał się od razu. Widząc jak się ubiera uniósł brew i uśmiechnął się szeroko podpierając się na łokciu.
-Już uciekasz? - zapytał rozbawiony.

Natsuyu - 2019-07-11 22:35:23

Lena/Oliver

Dziewczyna obejrzała się na Aleca i uśmiechnęła się lekko.
- Powinniśmy sprawdzić co z Arką i jaką decyzje podjęła Rada. No i poinformować Ariel i Olivera - odparła, przysiadając na pryczy żeby założyć buty.
Oliver westchnął cicho na jej słowa, po czym podniósł się do siadu i przysunął do dziewczyny. Usiadł tak, że znalazła się między jego nogami, a on objął ją od tyłu i pocałował lekko w kark.
- Powiemy im, że jesteś naszą księżniczką i nie zostaniesz niczyją inną - mruknął, wtulając nos w jej włosy.
- A jeśli wypowiedzą nam wojnę, będziemy walczyć. Wiem, że nasza pozycja nie wygląda najlepiej, ale silne z nas dzieciaki - dodał, uśmiechając się słabo.

Markuś - 2019-07-11 22:45:40

Ariel;Alexander

Dziewczyna odetchnęła cicho kiedy poczuła na swoim karku jego usta. Od razu delikatnie się rozluźniła. Potem słysząc jego słowa westchnęła ciężko, a potem ścisnęła delikatnie jego dłoń, gdy wspomniał o walce. Wiedziała ile ich jest, a ile jest Ziemian i gdyby doszło do wojny to nie wiedziała czy by to przeżyli.
-Chyba powinnam do nich wyjść - powiedziała wskazując na wyjście z namiotu.
Alec westchnął cicho, a potem pokiwał głową i również podniósł się z łóżka.
-Masz rację. To jest teraz najważniejsze - odparł i zaczął się ubierać.
-Oby kanclerz coś zadziałał - powiedział przeczesując swoje lekko rozczochrane włosy.
-Idziemy? Czy chcesz wcześniej obchód zrobić? - zapytał.

Natsuyu - 2019-07-11 23:02:11

Lena/Oliver

Brunetka patrzyła na chłopaka przez chwilę. Chyba potrzebowała chwili... Bez niego?
- Jeśli się nie obrazisz, to chciałam zrobić obchód sama. I złapię Ariel i Olivera. Pójdziesz skontaktować się z Arką? - zapytała, zagryzając lekko dolną wargę. To nie tak, że coś było nie tak, ale spędzili ze sobą ostatnio tyle czasu, że musiała chwilę nie być obok niego.
Chłopak westchnął cicho, po czym oparł podbródek na jej ramieniu.
- Pewnie tak... - mruknął, składając na jej łopatkach lekkie pocałunki.
- Poczekaj chwilkę, też się ubiorę i pójdę z tobą - dodał w końcu, po czym puścił ją niechętnie i wstał z łóżka żeby się ubrać.

Markuś - 2019-07-11 23:11:30

Ariel;Alexander

Ariel pokiwała głową, a kiedy chłopak już się ubrał, oboje wyszli z namiotu. Dziewczyna czuła jakby serce jej miało wyskoczyć z piersi. W końcu jak miała powiedzieć im wszystkim, że mogła właśnie wywołać wojnę?
-Znienawidzą mnie... - powiedziała po chwili rozglądając się uważnie.
Alec zamrugał parę razy zaskoczony jej słowami, a potem potarł kark.
-T-Tak jasne... Zobaczymy się później, tak? - odparł uśmiechając się słabo. Nie wiedział czy to przez wczoraj przez niego? Odetchnął gdy Lena już opuściła namiot, a potem sam poszedł do kapsuły i czekał na jakieś wieści od Arki cały czas myśląc nad wcześniejszą sytuacją.

Natsuyu - 2019-07-11 23:30:09

Lena/Oliver

Dziewczyna opuściła namiot, po czym obeszła obóz. Zmieniła kilka opatrunków, a potem zaczęła się rozglądać za Ariel albo Oliverem. Jednocześnie znów pomyślała o Alecu i jego smutnych oczach, gdy zostawiła go w namiocie. Musiała z nim potem porozmawiać. Nie chodziło jej przecież o to, że coś zrobić, po prostu... Musieli być ze sobą cały czas?
Oliver pokręcił głową i objął ją w pasie.
- Nie zrobią tego. Większość jest ci wdzięczna za to, jak się nimi opiekujesz. Wszyscy zrozumieli, że potrzebujemy lidera. Słuchają cię, a ty jesteś dla nich dobra. Poza tym, jakby co to przemówię im do rozsądku - uśmiechnął się słabo. W tym momencie podeszła do nich Lena, która spojrzała trochę zaskoczona na ich pozycje, ale nic nie powiedziała.
- Hej. Słuchajcie, gadaliśmy wczoraj z Kanclerzem. Powiedział, że spróbuje przekonać Radę żeby wysłali do nas pomoc w ciągu 24 godzin - poinformowała ich.

Markuś - 2019-07-11 23:42:52

Ariel;Alexander

Westchnęła ciężko i przetarła oczy. Wiedziała, że ludzie jej zaufali ponieważ wiedzieli, że za wszelką cenę stała za nich murem. Co jednak powiedzą, kiedy dowiedzą się że tym razem postanowiła zadbać o siebie i o swoje szczęście. Po chwili podeszła do nich Lena, a na wiadomość o przylocie ludzi z Arki zamrugała parę razy zaskoczona.
-Naprawdę? To... To dobrze - powiedziała przeczesując włosy. Może wtedy mieliby szansę, szczególnie że możliwe, że będą mieli ze sobą broń.
-Może zdążą przed zachodem słońca - dodała przygryzając wargi.
Alec przyglądał się uważnie urządzeniu, a gdy zaczęło trzeszczeć wyprostował się.
-Tutaj Arka, czy ktoś mnie słyszy? - odezwał się męski głos.
-Z tej strony Alec. Coś się stało? - zapytał ściskając lekko radio.
-Mamy dobrą wiadomość. Pakujemy się właśnie do kapsuł. Za kilka godzin będziemy na Ziemi - powiedział, na co chłopak odetchnął z ulgą.
-To świetnie. Zabierzcie broń - dodał jeszcze i przetarł czoło.

Natsuyu - 2019-07-12 00:01:05

Lena/Oliver

Dziewczyna skinęła głową, po czym spojrzała na Ariel.
- Mam nadzieję, że nie zamierzałaś zgodzić się na ten absurdalny pomysł Ziemian. To byłoby naprawdę głupie - rzuciła, a Oliver lekko się uśmiechnął i ścisnął lekko talię dziewczyny.
- Widzisz? Mówiłem ci, że nikt cię nie znienawidzi. A teraz przyślą wsparcie. Damy radę. - mruknął jej do ucha. Lena uniosła brwi i złapała koleżankę za rękę.
- Bałaś się, że ktoś się zezłości, że się nie zgodzisz? Proszę cię, te dzieciaki ostatnie czego chcą, to oddawać cokolwiek Ziemianom. Szczególnie ich liderkę - rzuciła z uśmiechem.

Markuś - 2019-07-12 00:11:37

Ariel;Alexander

Dziewczyna odetchnęła cicho, a potem uśmiechnęła się i ścisnęła rękę Leny. Naprawdę była jej wdzięczna za wsparcie. Od razu oboje z Oliverem podnieśli ją na duchu.
-No dobra. Potrzebujemy planu i przygotowania - powiedziała i spojrzała na te dzieciaki, po czym zwołała ich w jedno miejsce i opowiedziała dokładnie co ich może czekać.
Chłopak podniósł się i wyszedł z kapsuły. Od razu zauważył spore zamieszanie więc poszedł w tamtym kierunku, a gdy Ariel skończyła mówić, postanowił się odezwać.
-Ludzie z Arki będą tu za parę godzin - poinformował.
-Wezwaliście ich? A co jeśli znów wprowadzą swoje zasady? I znów trafimy za kratki? - odezwała się jakaś dziewczyna na co kilka osób jej przytaknęło.
-Nie pozwolę na to - powiedziała dziewczyna lekko marszcząc brwi.

Natsuyu - 2019-07-12 00:29:11

Lena/Oliver

Dziewczyna westchnęła na słowa jakieś dziewczyny i spojrzała w jej stronę.
- Lepszy kontakt z Arką niż śmierć - mruknęła, krzyżując ręce na piersi, a potem znów zerknęła na Ariel. Jej samej nie podobało się to jakoś bardzo, bo nie miała ochoty na kontakt z rodzicami, ale wiedziała, że nie ma wyjścia.
Oliver cały czas stał obok Ariel, słuchając jej słów. Gdy skończyła, a także nie było wielu protestów, westchnął i rozejrzał się po dzieciakach.
- Wiem, jesteście przestraszeni. Ale wiem, że wszyscy jesteście silni. Damy sobie radę, a ludzie z Arki... Poradzimy sobie. Nie damy się znowu zamknąć, gdy oni zrzucili nas tu na śmierć. Też nie jestem fanem Rady, ale potrzebujemy pomocy - zapewnił wszystkich.

Markuś - 2019-07-12 00:36:53

Ariel;Alexander

W końcu wszyscy się rozeszli, a Ariel odetchnęła z ulgą. Cieszyła się, że nie było zbyt wielu sprzeciwów, ani że nie dostała w twarz przysłowiowym pomidorem.
-Przynajmniej to z głowy - powiedziała, po czym spojrzała na Lenę i lekko zmarszczyła brwi widząc jak zerka na Alexandra, który też nie był w najlepszym humorze.
-Lena... Masz ochotę na spacer? - zapytała przyglądając jej się uważnie.
Chłopak również się rozluźnił, kiedy nie widać było żadnego protestu. Teraz tylko musieli czekać na kapsuły. Przysiadł na jednym z pieńków i westchnął co jakiś czas zerkając na Lenę. Może powinien jej dać więcej swobody. W końcu spędzali ze sobą mnóstwo czasu.

Natsuyu - 2019-07-12 01:13:35

Lena/Oliver

Dziewczyna uniosła lekko zaskoczony wzrok na Ariel, ale potem pokiwała głową.
- Tak. Tak, pewnie - uśmiechnęła się lekko i podeszła do dziewczyny. Oliver spojrzał na nie, a potem pocałował Ariel w czoło.
- Uważajcie na siebie, weźcie broń - rzucił z troską. Lena przewróciła oczami i zabrała pistolet, który jej podał.
- Tak, tato - mruknęła z rozbawieniem i ruszyła do wyjścia.
Gdy dziewczyny poszły, sam podszedł do Olivera i usiadł obok niego.
- Hej. Znowu tu jesteśmy. A ty chyba znów masz ciche dnie z Leną - mruknął lekko rozbawiony, ale i współczujący.

Markuś - 2019-07-12 01:18:27

Ariel;Alexander

Uśmiechnęła się czule do Olivera i również zabrała ze sobą broń. Potem obie skierowały się w stronę bramy wyjściowej.
-Co się dzieje między tobą, a Aleciem? - zapytała po chwili zaciekawiona.
-Wyczuwam jakiś dystans między wami - dodała unosząc brew.
Chłopak uniósł wzrok, a słysząc słowa Olivera zaśmiał się słabo i przeczesał nerwowo włosy.
-Szczerze mówiąc nie wiem do końca... - powiedział i spojrzał w niebo.
-Wczoraj była dość niezręczna sytuacja i możliwe, ze to przez to Lena nabrała do mnie takiego dystansu. Nie winię jej za to bo może rzeczywiście za daleko się posunąłem - dodał wzruszając ramionami.

Natsuyu - 2019-07-12 23:39:34

Lena/Oliver

Dziewczyna westchnęła cicho i pokręciła głową, wychodząc za bramę.
- Wczoraj... Leżeliśmy razem w łóżku i wiesz... Mam wrażenie, że chciał posunąć się dalej niż całowanie, a ja go zatrzymałam. I wiem, że nie jest za to zły, ale to mnie uświadomiło, że chyba... Chyba mu się wydaje, że wiesz, jesteśmy już w naszej relacji dużo dalej niż naprawdę. I nagle poczułam się przytłoczona jego obecnością, bo wszędzie chodzimy razem - przyznała w końcu.
Oliver uniósł brwi, na początku nie do końca rozumiejąc, ale po chwili dotarło do niego. Uśmiechnął się pod nosem, ale zaraz spoważniał. Nie chciał sprawiać wrażenia, że się z niego śmieje.
- Czyli krótko mówiąc, chciałeś iść z nią do łóżka, a ona nie jest gotowa - podsumował.
- Cóż... Wiesz, może to nie o to dokładnie chodzi. Może po prostu spędzacie ze sobą za dużo czasu - wzruszył ramionami. - Rozmawiasz właściwie z kimkolwiek oprócz mnie i Leny? - zapytał.

Markuś - 2019-07-12 23:47:34

Ariel;Alexander

Dziewczyna pokiwała lekko głową i westchnęła cicho.
-Rzeczywiście spędzacie ze sobą każdą możliwą chwilę - powiedziała przeczesując włosy.
-Ale może powinniście porozmawiać. Rozmowa dobrze robi - uśmiechnęła się lekko i objęła przyjaciółkę. Była dumna, że może tak nazwać Lenę.
Chłopak westchnął i przeczesał włosy.
-No nie ale... Jakoś nie czuję potrzeby kolegować się z kimś innym - odparł wzruszając ramionami.
-Poza tym... Jestem raczej typem autsajdera - dodał pocierając kark.

Natsuyu - 2019-07-13 00:02:07

Lena/Oliver

Dziewczyna westchnęła, po czym przytuliła się do dziewczyny. Po chwili odsunęła się i ruszyły dalej.
- Nie wiem. Pewnie muszę z nim pogadać i mu to jakoś wytłumaczyć, ale wiesz, jestem typem osoby, która czasem musi się odciąć od ludzi. Mam nadzieję, że nie zrozumie tego źle - westchnęła pod nosem.
- A teraz... Opowiedz mi co z tobą i Oliverem - uśmiechnęła się od razu.
Oliver pokiwał głową ze zrozumieniem.
- Rozumiem. Nie oceniam tego, to jest okej. I może ona też jest specyficznym typem osoby. Po prostu z nią pogadaj, zapytaj. To wydaje się najlepsze wyjście - rzucił w końcu.

Markuś - 2019-07-13 00:07:28

Ariel;Alexander

Pokiwała głową na jej słowa i uśmiechnęła się pokrzepiająco. Potem zarumieniła sis delikatnie i przygryzła wargi.
-Rozmawialiśmy. A potem... Jakoś tak wyszło, że chyba jesteśmy razem - powiedziała i wzruszyła ramionami.
-Jestem szczęśliwa. Nigdy nie byłam szczęśliwsza - dodała wesoło.
Alex przytaknął na słowa Olivera. Chyba naprawdę będzie musiał z nią porozmawiać i wyjaśnić wszystko. W końcu nie chciał jej w żaden sposób ograniczać tylko do jego osoby.
-A co u ciebie? - zapytał po chwili aby zmienić temat.
-Widziałem jak się z Ariel zachowujecie. Czyżby coś poszło do przodu? - dodała unosząc brew rozbawiony.

Natsuyu - 2019-07-13 00:13:18

Lena/Oliver

Brunetka uśmiechnęła się szeroko i złapała przyjaciółkę za rękę.
- Cieszę się! I gratuluję. Usidlić takiego gościa jak Oliver, naprawdę nie lada wyczyn - zaśmiała się, puszczając jej dłoń żeby minąć kolejne drzewo.
- Pasujecie do siebie. Mimo iż to nie takie oczywiste - dodała.
Oliver uśmiechnął się na wspomnienie Ariel i westchnął.
- No cóż. Można powiedzieć, że jesteśmy razem, tak mi się wydaje - odparł, opierając łokcie na kolanach.
- Nie wiem jak to się skończy, ale myślę, że nie warto tego teraz rozważać - dodał wzruszając ramionami.

Markuś - 2019-07-13 13:39:22

Ariel;Alexander

Dziewczyna roześmiała się i pokiwała głową.
-No cóż łatwo nie było ale cieszę się, że to wszystko się tak potoczyło. Teraz tylko, żeby dzisiejszy dzień nie skończył się krwawą masakrą - powiedziała i westchnęła ciężko. Czasami czuła, że to wszystko co się dzieje ją przerasta.
-Chciałabym, żeby wszystko się ułożyło i żebyśmy w końcu mogli normalnie żyć - dodała.
Alec zaśmiał się pod nosem, a potem lekko poklepał Olivera po ramieniu.
-No to gratulacje. Cieszę się, że posłuchałeś mojej rady - odparł rozbawiony.
-I nie martw się tak o przyszłość. Dacie radę - dodał po czym zerknął w niebo. Miał nadzieję, że niedługo przybędzie ich wsparcie z Arki bo będą musieli jeszcze przygotować się do tego co nadchodzi.

Natsuyu - 2019-07-13 23:26:37

Lena/Oliver

Dziewczyna uśmiechnęła się na jej słowa i pokiwała głową.
- Cóż, może to tylko nasze marzenia, ale w końcu marzenia się czasem spełniają, prawda? - odparła, spoglądając na bezchmurne niebo, przebijające się między drzewami.
- Póki oddychamy, wierzę, że wszystko się jakoś ułoży - dodała.
Oliver westchnął cicho i pokiwał głową.
- Ta... Próbuję. Ale wiesz... Cieszę się z przybycia Arki, bo na pewno nam pomogą i dzięki temu może nie zginiemy. Ale mimo tego, co powtarzamy wszystkim, mam jakieś obawy, że wiesz... Nie wszyscy są ułaskawieni - mruknął w końcu. Dobrze wiedział, że ułaskawienie za jego zbrodnie może nie być tak oczywiste.

Markuś - 2019-07-14 00:18:22

Ariel;Alexander

Dziewczyna pokiwała lekko głową i odetchnęła świeżym powietrzem.
-To prawda - powiedzuala po czym przystanęła na chwilę kiedy doszły do niewielkiego strumienia.
-Ziemia jest taka piękna. Mimo, że często oglądałam ją z Arki to nie sądziłam, że może wyglądać tak cudownie - dodała zaraz.
Alec westchnął pod nosem i lekko pokiwał głową. Przez chwilę zamyślił się przyglądając sunącym chmurom i w końcu postanowił się odezwać.
-Myślę.... Że tutaj Arka już nie ma nad nami władzy. Nie może decydować kto zginie a kto nie - odparł i zerknął na Olivera.
-To my tutaj określamy zasady - dodał i uśmiechnął się pokrzepiająco.

Natsuyu - 2019-07-14 12:52:42

Lena/Oliver

Uśmiechnęła się radośnie i przysiadła przy strumieniu, obserwując płynącą wodę.
- To prawda. Nigdy bym nie pomyślała, że będzie mi dane tutaj być. - odparła, opierając podbródek o podciągnięte kolana.
- Czasami wyobrażałam sobie jak wyglądało życie przed apokalipsą. Jak myślisz, kim byś była, gdybyś żyła w tamtym świecie? - zapytała zaciekawiona.
Oliver westchnął i pokiwał głową.
- Staram się tak myśleć. I mam nadzieję, że Arka chociaż raz nas nie zawiedzie - odparł. To nie tak, że bardzo bał się śmierci. Gdy trafił do Odosobnienia wiedział, że to właśnie go czeka. Pogodził się z nią. Ale teraz na Ziemi, z Ariel... Było inaczej. Nie chciał jej zostawić. I nie chciał rezygnować z tego życia.

Markuś - 2019-07-14 18:25:37

Ariel;Alexander

Zerknęła na Lenę i zamyśliła się na moment.
-Chciałabym być dziennikarką. Pisać jakieś ciekawe historie - powiedziała i włożyła dłoń do przyjemnie chłodzącej wody.
-A ty? - spytała i przysiadła obok koleżanki.
Alec skinął głową i odetchnął świeżym powietrzem. Słońce już nie było tak wysoko na niebie jak wcześniej, dlatego chłopak zaczął się nieco niepokoić. Niby mieli jeszcze trochę czasu na przybycie ale jednak czas uciekał.
-Widzisz to co ja? - zapytał po chwili Olivera i wskazał na kilka punktów widocznych na niebie.

Natsuyu - 2019-07-15 00:09:21

Lena/Oliver

Dziewczyna zamyśliła się na dłuższą chwilę i spojrzała w niebo.
- Moi rodzice pewnie byliby w cholerę bogaci i chcieliby żebym została lekarzem, jak moja matka. A ja pewnie buntowałabym się, uciekała z domu, imprezowała - mruknęła z rozbawieniem. - A potem pewnie w końcu bym od nich uciekła i może została artystką. Na Arce lubiłam malować - dodała.
Oliver uniósł głowę i zmarszczył brwi, widząc poruszające się dosyć szybko punkty.
- To statki z Arki. Nadchodzą - odparł, podrywając się od razu. - Będziemy musieli po nich iść i przyprowadzić ich tutaj. Sami nas się znajdą - stwierdził.

Markuś - 2019-07-15 09:29:11

Ariel;Alexander

Uśmiechnęła się słabo na jej słowa, a potem zauważyła coś dziwnego na niebie, które zbliżało się do nich z ogromną prędkością.
-To Arka - powiedziała po chwili, a potem chwyciła Lenę za rękę i odbiegły trochę dalej i chwilę później kapsuła wylądowała.
Chłopak pokiwał głową i również wstał.
-To czas się podzielić na grupy - odparł, a później zebrali kilku ludzi i udali się grupami do miejsc w których kapsuły wylądowały. Kiedy on wraz z Oliverem znaleźli jedną z nich od razu powitali ludzi, którzy z niej wyszli.

Natsuyu - 2019-07-15 21:42:32

Lena/Oliver

Dziewczyna od razu się poderwała i podążyła za Ariel. Pewnie gdyby nie dziewczyna, to nie mogłaby ruszyć się z miejsca. Cieszyła się na pomoc, ale jednocześnie ogarniał ją jakiś dziwny strach... W końcu było duże prawdopodobieństwo, że w jednej z kapsuł była jej matka. Gdy kapsuła bezpiecznie wylądowała, ona i Ariel wyszły im na przeciw. Gdy drzwi się otworzyły, przywitały się z ludźmi, chociaż Lena nikogo nie rozpoznała.
Oliver i Alec udali się w jedno miejsce. Gdy dotarli do kapsuły, większość już opuściła pokład. Powitali ich, aż podeszła do nich wysoka kobieta z oliwkową karnacją i brązowymi włosami. Przypominała kogoś Oliverowi, ale nie wiedział kogo.
- Witajcie. Powinniśmy wyruszyć na poszukiwania innych kapsuł - zarządziła władczo. Oliver zmarszczył brwi.
- Wysłaliśmy już swoich ludzi. Powinniśmy iść prosto do obozu - odparł. Kobieta spojrzała na niego krótko i milczała chwilę, a potem skinęła głową.
- Dobrze, więc prowadźcie - odparła.

Markuś - 2019-07-15 22:44:44

Ariel;Alexander

Dziewczyna czuła jak serce zabiło jej mocniej, kiedy tylko drzwi od kapsuły sis otworzyły. Kiedy wszyscy ludzie z niej wyszli odetchnęła z ulgą nie rozpoznając w nich nikogo znajomego.
-Witajcie. Jesteśmy z wysłananej Setki. Za prowadzimy was do naszego obozu - odezwała się brunetka zerkając na Lenę. Ludzie pokiwali powoli głową po czym ruszyli zaraz za dziewczynami. Po chwili podeszła do nich pewna kobieta prowadząc za rączkę małą dziewczynkę.
-Przepraszam... Jestem Ashley. Znacie może mojego syna? Ma na imię Alexander - zapytała.
Chłopak rozglądał się uważnie, kiedy tylko kapsuła się otworzyła. Ludzi było dość sporo, a kiedy podeszła do nich jakaś ciemnoskóra dziewczyna i zaczęła się wymądrzać, uniósł brew.
-Tak, chodźmy - odparł i wraz z Oliverem ruszyli do obozu. Na szczęście nie byli daleko. Kiedy tylko przekroczyli bramę od razu można było wyczuć napiętą atmosferę pomiędzy Setką a ludźmi z Arki.

Natsuyu - 2019-07-15 23:05:51

Lena/Oliver

Dziewczyna spojrzała na kobietę, która do nich podeszła, a gdy zapytała o Alexandra, Lenie szybciej zabiło serce. Szybko połączyła kropki i ścisnęło ją w gardle.
- T-tak - wyjąkała w końcu. - Tak, znamy go. Powinien być w obozie, zaprowadzimy panią - odparła szybko, zagryzając dolną wargę, po czym obróciła się na pięcie i zawołała, że ruszają do obozu. Czuła się dziwnie, gdy zobaczyła matkę Aleca. Z jednej strony była szczęśliwa, bo to znaczyło, że chłopak ma rodzinę i będzie szczęśliwy. Ale z drugiej... Czy jego matka ją zaakceptuje?
Kiedy dotarli do obozu, Oliver widział, że panuje napięta atmosfera. Zanim jednak mieli robić cokolwiek, musieli poczekać na inne grupy. W tym czasie Oliver przyglądał się ludziom, który już przybyli. Widział, że chyba przewodzi im ta kobieta, która rozmawiała z nimi przy kapsule. Nagle coś do niego dotarło, więc trącił Aleca.
- Czy ta kobieta nie przypomina ci Leny? - zapytał.

Markuś - 2019-07-15 23:17:53

Ariel;Alexander

Zerknęła na tą kobietę, która najwyraźniej odetchnęła z ulgą słysząc, że jej syn żyje, a potem na Lenę wyglądającą na lekko zakłopotaną. Nic jednak nie powiedziała tylko ruszyła do obozu co jakiś czas rozgladając się po okolicy.
Alec lekko zmarszczył czoło i popatrzył na kobietę.
-Jak tak teraz mówisz to rzeczywiście jest trochę podobna... - odparł, a potem uniósł brwi.
-To jej matka. Kojarzę teraz po głosie - dodał zaraz spinając się nieco.
Kiedy Lena wraz z Ariel przyprowadziły ich grupę do obozu, zrobiło się nieco tłoczniej. Kiedy tylko matka Aleca go spostrzegła w tłumie od razu ruszyła w jego kierunku.
-Alec... - powiedziała cicho.
Chłopak odwrócił się słysząc znajomy głos, po czym zamrugał kilkakrotnie nie wierząc własnym oczom.
-Mama? - wyszeptał i mocno przytulił kobietę.

Natsuyu - 2019-07-15 23:33:12

Lena/Oliver

Dziewczyna przekroczyła bramę obozu i od razu zaczęła się rozglądać. Zauważyła Aleca i chciała zawołać jego matkę i najwyraźniej siostrę, ale kobieta podbiegła do niego zanim zdążyła się chociaż odezwać. Uśmiechnęła się lekko na ten widok, po czym postanowiła na razie im nie przeszkadzać.
- Lena - usłyszała znajomy głos i odwróciła głowę. Ujrzała swoją matkę, której nie widziała od tak dawna. Zacisnęła zęby na jej widok.
- Matko - mruknęła, krzyżując ręce na piersi. Kobieta zbliżyła się do niej i zmierzyła córkę wzrokiem. Wyglądała jakby chciała jakoś ją skomentować, ale chyba zrezygnowała.
- Dowodzisz tutaj? - zapytała, a Lena parsknęła.
- Nie. Dowodzi Ariel i Oliver - odparła, wskazując na przyjaciół. Marie spojrzała na nią zaskoczona.
- Myślałam, że jako córka członkini Rady... - zaczęła, ale Lena jej przerwała.
- Tutaj nikogo nie obchodzisz ty i Rada. Zrozum to - odparła zimno i wyminęła kobietę, po czym przysiadła na jakimś pniaku, z dala od zamieszania.
Oliver od razu podszedł do Ariel i objął ją szybko.
- Dobrze, że jesteś cała - rzucił i uśmiechnął się do niej lekko, po czym rozejrzał się po obozie.
- Znasz kogoś? Jacyś znajomi? - zapytał zaciekawiony.

Markuś - 2019-07-15 23:44:22

Ariel;Alexander

Uśmiechnęła się lekko i odwzajemniła uścisk, a potem rozejrzała się dookoła i powoli pokręciła głową.
-Nie. Ale to dobrze. Nie chciałabym spotkać mojej matki - powiedziała i westchnęła cicho. Nie wiedziała jak po takim czasie wyglądałyby ich relacje. Szczególnie po tym co się stało.
-Chodź - odparła po chwili chwytając chłopaka za rękę, a potem poprowadziła go w stronę namiotu, gdzie teraz, przez to całe zamieszanie nikogo nie było. Kiedy weszli do środka, brunetka popatrzyła na Olivera przez dłuższą chwilę, a potem ujęła jego policzki w dłonie i mocno pocałowała.
-Nie wiem co się dzisiaj z nami stanie.... - wyszeptała kiedy oderwali się od siebie.
Chłopak uśmiechnął się szeroko czując jak do oczu napływają mu łzy.
-Alec przedstawiam ci twoją siostrę, Mię - powiedziała kobieta wskazując na małą dziewczynkę.
-Hej mała - odparł wesoło i wziął ją na ręce. Po chwili zauważył samotnie siedzącą Lenę więc podszedł bliżej.
-Mamo chcę ci kogoś przedstawić - zaczął.
-To jest Lena moja... dziewczyna - wykrztusił.
-O-Oh... Bardzo mi miło. Dlaczego nie powiedziałaś wcześniej? - odparła ciepło kobieta i uścisnęła jej dłonie.

Natsuyu - 2019-07-16 00:11:18

Lena/Oliver

Dziewczyna ponosiła się od razu, gdy tylko Alec i wraz z rodziną podeszli do niej. Spojrzała na chłopaka trochę zaskoczona, ale poczuła przyjemne ciepło na sercu. Nie wiedziała czy mogli się nazywać chłopakiem i dziewczyną, ale skoro to zrobił, było jej bardzo miło. Spojrzała na kobietę i podała jej swoją rękę.
- Przepraszam, po prostu... Nie chciałam pani zasypywać wieloma informacjami przed spotkaniem z synem. Ale cieszę się, że pani tu jest i... Miło panią poznać - odparła, przełykając gulę w gardle.
Oliver objął mocno dziewczynę i odwzajemnił pocałunek nieco zaskoczony. Przesunął dłońmi po jej plecach i ułożył je na tali, delikatnie ją głaszcząc. Spojrzał jej w oczy, gdy się od siebie oderwali i westchnął.
- Nie mów tak. Przeżyjemy. Oboje. Jestem tego pewien - odparł cicho i przycisnął ją mocniej do siebie. - Też się boję. Ale wierzę, że damy radę - dodał, wtulając twarz w jej włosy.

Markuś - 2019-07-16 00:18:57

Ariel;Alexander

Ariel wtuliła się w niego mocno i odetchnęła jego męskim zapachem. Przejechała palcami po jego plecach, barkach, ramionach, a potem klatce piersiowej.
-Chciałabym być taka pewna tego wszystkiego - powiedziała uśmiechając się słabo.
Alec uśmiechnął się lekko i zerknął na swoją mamę, która pokręciła głową.
-Nie musisz mnie za nic przepraszać kochanie - powiedziała łagodnie.
-A to jest moja siostrzyczka Mia - odezwał się jeszcze Alexander i ucałował dziewczynkę w czółko. Nie mógł sobie wymarzyć bardziej szczęśliwego momentu.

Natsuyu - 2019-07-16 00:35:49

Lena/Oliver

Dziewczyna uśmiechnęła się trochę nieśmiała, po czym wyciągnęła rękę do dziewczynki.
- Hej mała, jestem Lena - złapała Mię za rękę i powiedziała miękkim głosem. Potem spojrzała na Aleca i jego mamę i poczuła lekkie ukucie zazdrości. Chciałaby żeby jej rodzina była tak kochająca. Mimo to, starała nie dać tego po sobie poznać.
- Może powinnam was zostawić... Macie wiele do nadrobienia - rzuciła w końcu.
Oliver uśmiechnął się i pocałował ją we włosy.
- Mam tę pewność, bo mam ciebie. I wiem, że mam dla kogo przeżyć - odparł.
- Będę tam przy tobie, obiecuję - dodał, a potem znów ją pocałował.

Markuś - 2019-07-16 00:45:48

Ariel;Alexander

Odwzajemniła pocałunek, tym razem nieco delikatniejszy, po czym wplotła dłonie w jego włosy. Kiedy się od siebie oderwali, odetchnęła cicho i lekko się uśmiechnęła.
-Myślisz, że powinniśmy tam iść? - spytała cicho czując jego oddech na sobie, a potem powoli przejechała palcami po jego karku.
Dziewczynka uśmiechnęła się lekko i ścisnęła swoją dłonią palce dziewczyny.
-Nie przeszkadza mi twoja obecność kochanie, szczególnie że od tego momentu jesteś też częścią tej rodziny - powiedziała łagodnie kobieta po czym wzięła Mię na ręce zanim zdążyli gdziekolwiek usiąść i spokojnie porozmawiać, na szyję Alexandra rzuciła się pewna blondynka.
-Alec! Nie sądziłam, że cię jeszcze zobaczę - powiedziała. Chłopak zamrugał parę razy zaskoczony po czym odsunął lekko od siebie dziewczynę, a kiedy rozpoznał w niej swoją przyjaciółkę mimowolnie się uśmiechnął.
-Lizzie? Wieki cię nie widziałem - odparł i z powrotem ją przytulił. Dziewczyna zaśmiała się i pokręciła głową.
-Bo siedziałeś za kratami głupku - mruknęła.

Natsuyu - 2019-07-16 01:00:23

Lena/Oliver

Dziewczyna spojrzała zaskoczona na Aleca, a potem na tę dziewczynę. Poczuła się dosyć dziwnie w zaistniałej sytuacji. Mimo słów kobiety potarła się nerwowo po karku i posłała jej słaby uśmiech.
- Nie, naprawdę, zostawię was samych. Poszukam, może też znajdę kogoś znajomego - odparła, po czym spojrzała na Aleca i nie mogła się powstrzymać żeby nie pocałować go szybko w policzek. - Wszystko gra - rzuciła tylko, po czym odeszła, przepychając się między ludźmi. Jasne, że nie do końca grało, ale nie chciała mu niszczyć tej chwili.
Oliver westchnął i oparł czoło o jej czoło.
- Pewnie tak, chociaż bardzo tego nie chcę - odparł, przyciągając ją mocno do siebie. Zanim jednak zdążył coś powiedzieć, do namiotu wpadła Lena. Zatrzymała się gwałtownie i zerknęła na nich.
- Przepraszam. Nie chciałam wam przeszkadzać, ale pomyślałam... Że wiecie, powinniśmy zastanowić się co teraz. Ale jeśli chcecie...
- Uspokój się Lena. - rzucił jej rozbawiony, gdy zerknął na zarumienioną koleżankę, po czym przeniósł wzrok na Ariel. - Idziemy? - westchnął.

Markuś - 2019-07-16 01:08:15

Ariel;Alexander

Dziewczyna odetchnęła i przemknęła powieki. Chciała aby ta chwila trwała wiecznie, jednak zaraz na ziemię sprowadziła ją Lena, która wpadła do namiotu. Ariel odsunęła się lekko od Olivera, a potem pokiwała głową.
-Tak. Chodźmy - powiedziała i całą trójką wyszli z namiotu. Ariel zauważyła kanclerza, więc poprosiła jego oraz kilku innych członków Rady o spotkanie.
-Myślę, że powinniśmy obstawić wejście do obozu. Pewnie Ziemianie już wiedzą, gdzie się zaszyliśmy i to tylko kwestia czasu, gdy się tu pojawią - odezwała się brunetka krzyżując ręce na piersi.
Chłopak westchnął i spojrzał smutno na swoją dziewczynę. Chciał za nią iść, ale Lizzie go zatrzymała i zaczęła o wszystko wypytywać. Odszedł więc na bok ze swoją matką, siostrą i przyjaciółką po czym zaczął opowiadać wszystko co się u niego działo.

Natsuyu - 2019-07-16 01:16:47

Lena/Oliver

Dziewczyna na początku nie chciała być obecna na spotkaniu Rady, ale uznała, że to będzie lepsze niż bezsensowne kręcenie się po obozie i patrzenie na Aleca, jego rodzinę i... Tą dziewczynę. Nie wiedziała kim ona jest, ale na razie nie mieli czasu na takie dramaty.
Oliver przytaknął na słowa Ariel i spojrzał na Kanclerza.
- Potrzeba nam sporo osób. Staraliśmy się z ogrodzeniem jak możemy, ale nie było to takie proste. - przyznał z westchnieniem.
- Myślicie, że jest szansa na pokojowe wyjście? - rzuciła po chwili Lena, przygryzając wargę. - Może ugną się, gdy zobaczą, że jest nas więcej. Przedtem byliśmy tylko bandą dzieciaków - dodała. Oliver pokiwał głową.
- I tak musimy wyjść im na przeciw. Muszą usłyszeć, że Ariel im odmówiła - odparł, łapiąc dziewczynę za rękę. Matka Leny słuchała nastolatków z uwagą, a potem spojrzała na Kanclerza.
- Musimy rozdzielić ludzi między tych, którzy zostają w obozie, a tych, który będą walczyć. I potrzebujemy miejsca na lecznicę - uznała.
- Do tej pory pomagałam ludziom w kapsule. Tam jest względnie najczyściej - westchnęła Lena. Kobieta skinęła głową.
- Więc zostaniesz tam ze mną. Będziemy też potrzebowały kogoś do pomocy - dodała, a nastolatka się obruszyła.
- Ale ja...
- Lena. Jesteś jedynym medykiem oprócz twojej matki. Zgadzam się z nią - przerwał jej Oliver. Dziewczyna ścisnęła zęby, ale odpuściła.

Markuś - 2019-07-16 01:25:38

Ariel;Alexander

Dziewczyna zerknęła na dłoń Olivera i uśmiechnęła się wdzięcznie. Potem spojrzała na Lenę i również pokiwała głową.
-Ja też się zgadzam. Jeśli ktoś zostanie ranny to będziesz bardzo potrzebna - powiedziała i lekko objęła przyjaciółkę.
-Przywieźliście jakąś broń? - zapytała po chwili dziewczyna zerkając na Kanclerza, który pokiwał głową.
-Chyba nie sądzisz, że oddamy broń przestępcom? Zwłaszcza tym, którzy zostali zamknięci za morderstwa - odezwała się po chwili rudowłosa kobieta podchodząc nieco bliżej. Była dość podobna do Ariel.
-Nie jesteśmy już na Arce. Wszystko się zmieniło - odparła pewnie dziewczyna i mimowolnie ścisnęła dłoń Olivera.
-Doprawdy? Myślę, że wasze czyny nie zostały wymazane - dodała.
Alec był bardzo szczęśliwy widząc swoją rodzinę w komplecie. Potem jego matka poszła uśpić Mię, a Lizzie poszła jej pomóc. Chłopak odetchnął cicho i przeczesał włosy po czym zrobił obchód po obozie.

Natsuyu - 2019-07-16 01:33:39

Lena/Oliver

Dziewczyna uniosła brew zirytowana i prychnęła. Zanim jednak zdążyła coś powiedzieć, odezwał się Kanclerz.
- Dość. Zesłanie tutaj tych dzieciaków nastąpiło pod warunkiem odpuszczenia im wszystkich przestępstw i Rada się na to zgodziła - oznajmił spokojnie, ale tonem nie znoszącym sprzeciwu. - Nie jesteśmy na Arce, masz rację, Ariel - zwrócił się do dziewczyny. - Jednocześnie jestem pewien, że nie każdy z was nadaje się do walki. Część... - spojrzał uważnie na Olivera. - Ma doświadczenie w używaniu broni. Ale nie wszyscy. Dlatego podzielimy ludzi i rozdamy broń tym, którzy umieją się nią posługiwać. Ponieważ lepiej znacie Setkę, musicie mi w tym pomóc - dodał. Oliver odetchnął z ulgą. Mimo iż nie zawsze był fanem Kanclerza, to tym razem był mu naprawdę wdzięczny.
Lena postanowiła, że nie będzie się już wtrącać w spotkanie. Nie była tam potrzebna, poza tym, mimo iż to rozumiała, irytowało ją to, że musiała tu zostać. Westchnęła i ruszyła w stronę ogniska, ale wtedy zderzyła się z kimś. Gdy zobaczyła, że to Alec, uśmiechnęła się do niego.
- Hej. Nie jesteś ze... Swoją rodziną? - rzuciła szybko, aby nie wspominać o tamtej dziewczynie.

Markuś - 2019-07-16 01:46:22

Ariel;Alexander

Dziewczyna spojrzała na Kanclerza, a potem na swoją matkę, która najwyraźniej poczerwieniała ze złości. Postanowiła się tym razem nie przejmować i skupić na ich zadaniu.
-No to zabierzmy się do roboty. Szkoda czasu - powiedziała, a później wraz z pomocą Olivera zebrała grupę ludzi, którzy byli zdolni do walki. Potem objaśnili im szczegóły zadania. Na początku oczywiście będą chcieli załatwić to pokojowo. Ariel odeszła na chwilę, aby sprawdzić czy na pewno wszystkich zebrali, jednak zaraz poczuła silne szarpnięcie za rękę.
-Nie myśl sobie, że zapomniałam o tym co zrobiłaś - powiedziała jej matka.
-Wiem co zrobiłam. I nie żałuję tego - mruknęła dziewczyna próbując się wyrwać.
-Zabiłaś go! Wiesz co to znaczy?! Zabiłaś osobę, którą kochałam! - warknęła na co Ariel poczuła łzy pod powiekami i powoli pokręciła głową.
-Zabiłam człowieka, który mnie zgwałcił! I nadal nie mogę uwierzyć, że nie wierzyłaś mi w to co mi robił!
Chłopak zamrugał parę razy kiedy zderzył się z kimś. Widząc, że to Lena delikatnie się uśmiechnął i pokręcił głową.
-Mama poszła uśpić Mię - odparł i przyjrzał się jej uważnie.
-A co z tobą? Co to za mina? - zapytał i lekko pogłaskał jej delikatne policzki.

Natsuyu - 2019-07-16 01:58:52

Lena/Oliver

Dziewczyna potrząsnęła głową i posłała mu słaby uśmiech.
- Nic mi nie jest. Po prostu moja matka tu jest i wiesz... Nie jest moją ulubioną osobą na świecie - westchnęła cicho. Nie chciała go okłamywać, ale jeśli mówiła tylko połowę prawdy, to chyba nie było kłamstwo, prawda?
- Ale cieszę się, że ty odzyskałeś bliskich - dodała, obejmując go w pasie. - Mówiłam, żebyś nie tracił nadziei - zaśmiała się cicho.
Oliver ustalał właśnie plan ofensywy z Kanclerzem i dowódcą straży na Arce, gdy usłyszał krzyki. Dokończyli szybko, a on skierował się w tamtą stronę. Widząc Ariel, szybko tam podszedł i złapał dziewczynę za ramiona od tyłu.
- Wszystko w porządku? - zapytał zaniepokojony.

Markuś - 2019-07-16 02:05:48

Ariel;Alexander

Drgnęła lekko kiedy poczuła na swoich ramionach czyjeś dłonie, jednak słysząc znajomy głos, od razu się rozluźniła.
Kobieta uniosła brew i puściła ramię córki, a potem skrzyżowała ręce na piersi.
-Ta rozmowa nie dotyczy ciebie chłopcze, tylko mnie i mojej córki - powiedziała, na co Ariel pokręciła głową.
-My nie mamy już o czym rozmawiac - odparła, na co rudowłosa prychnęła ale odpuściła i po prostu odeszła. Ariel odetchnęła cicho i otarła policzki, które zdążyły zrobić się mokre.
Alec westchnął i przytulił dziewczynę do siebie.
-Nie przejmuj się nią - odparł i ucałował ją we włosy.
-Owszem, mówiłaś. I dziękuję ci za to, że nie dałaś mi porzucić nadziei - powiedział i uśmiechnął się lekko.
-No i mama nie żartowała. Naprawdę jesteś już częścią rodziny - dodał a potem czule musnął jej usta.

Natsuyu - 2019-07-16 02:13:31

Lena/Oliver

Dziewczyna odwzajemniła delikatny pocałunek, po czym lekko się uśmiechnęła.
- Doceniam to, naprawdę. Twoja mama jest kochana - odparła cicho i wtuliła się w jego klatkę piersiową. Odetchnęła głęboko, przygryzając dolną wargę.
- Tamta dziewczyna... To twoja przyjaciółka? - zapytała po chwili. To chyba mogło uchodzić za normalne pytanie, prawda? W końcu ich sobie nie przedstawił.
Oliver westchnął ciężko i przewrócił oczami na słowa tej kobiety. Gdy odeszła, obrócił Ariel w swoją stronę. Pogłaskał ją po zarumienionych od płaczu policzkach, po czym przycisnął do siebie.
- Już dobrze, księżniczko - mruknął jej do ucha. - Ona nie zasługuje na to, żebyś przez nią płakała - dodał.

Markuś - 2019-07-16 02:20:12

Ariel;Alexander

Brunetka przytuliła się do niego i powoli pokręciła głową.
-Ona już nie jest moją matką... - powiedziała cicho. Już po tej rozmowie stwierdziła, że nigdy nie będzie mogła na nią liczyć. Po chwili odsunęła się nieco i otarła jeszcze swoje wilgotne oczy.
-Słońce powoli zachodzi - zauważyła przegryzając wargi.
Chłopak przejechał palcami po jej plecach wdychając jej kobiecy zapach. Po chwili odsunął się lekko i spojrzał w jej oczy, a potem uśmiechnął się słabo.
-Tak. Znamy się od dziecka - odparł i odgarnął jej włosy za ucho.
-Wybacz, że was nie przedstawiłem. Tak szybko uciekłaś - mruknął. Potem ujął jej dłonie i ucałował je czule.
-Ale chyba nie jesteś zazdrosna? - dodał i uniósł brew rozbawiony.

Natsuyu - 2019-07-16 02:31:51

Lena/Oliver

Dziewczyna przewróciła oczami i pokręciła głową.
- Nie. Oczywiście, że nie. Cieszę się, że ty jesteś szczęśliwy, że ich odzyskałaś - odparła i pocałowała go lekko w policzek.
- Wiesz... Pewnie wyślą cię dzisiaj do walki - odezwała się cicho i zagryzła dolną wargę. - A ja zostaję tutaj. Muszę pomagać przy skrzydle szpitalnym - dodała, głaszcząc lekko jego klatkę piersiową. - Uważaj na siebie. Proszę. - szepnęła.
Oliver westchnął i pogłaskał dziewczynę czule po włosach, po czym pocałował ją w czoło. Potem spojrzał na zachodzące słońce i westchnął.
- Trzeba przygotować się do wymarszu. - mruknął i zerknął znów na dziewczynę.
- Będę cały czas obok ciebie. Będę na siebie uważał i ty musisz obiecać mi to samo - dodał.

Markuś - 2019-07-16 02:40:16

Ariel;Alexander

Ariel pokiwała głową i uśmiechnęła się słabo.
-Obiecuję - powiedziała i pocałowała go delikatnie, a potem razem wzięli broń oraz kilkoro ludzi, aby przeprowadzić negocjacje.
-Miejmy to już za sobą - mruknęła lekko ściskając dłoń Olivera. Chłopak westchnął cicho i pokiwał głową.
-Będę. Ty też uważaj - odparł łagodnie i ucałował ją czule w czoło. Potem podszedł do nich jakiś koleś z Arki i wręczył Alecowi broń, a potem kazał stanąć przy bramie. Zbliżała się bitwa z Ziemią nami i chłopak nieco się denerowował. Musiał ich wszystkich obronić.
Ariel wraz z resztą grupy dotarli na miejsce spotkania. Po chwili pojawili się Ziemianie z ich przywódcą na czele.
-Więc? Co zdecydowała księżniczka? - zapytał unosząc brew.
-Ja... Przykro mi ale nie mogę tego zrobić - powiedziała ostrożnie.
-Ale nie znaczy to, że musimy prowadzić wojnę. Nas jest więcej, mamy zaawansowaną broń ale nie chcemy aby wasza krew się polała - dodała.

Natsuyu - 2019-07-16 02:59:47

Lena/Oliver

Dziewczyna kręciła się po obozie nerwowo. Niby powinna siedzieć z kapsule, ale spędzanie takiej ilości czasu z jej matką było zbyt irytujące. Denerwowała się. Wiedziała, że Ziemianie byli nieugięci i mogło dojść do zwyczajnej wojny. A ona bała się, że nie da rady pomóc w szpitalu. Co prawda teraz była jej matka, która w końcu była profesjonalistka, ale wciąż... We dwie mogło być trudno.
Oliver trzymał się w boku straży. Nie chciał się wybijać przed szereg, aby nie denerwować Ziemian. Wiedział, że raczej nie będą szczęśliwi na jego widok. Gdy usłyszał, że ktoś inny mówi do Ariel per księżniczka, zagotowało się w nim. Odetchnął jednak głęboko.
- Chcemy pokoju. Wiemy, że traktujecie nas jak najeźdźców, ale nie chcemy niszczyć waszej cywilizacji. Jeśli możemy negocjować rozejm, jesteśmy na to otwarci. Możemy sobie nawzajem bardzo pomóc - odezwał się Kanclerz.

Markuś - 2019-07-16 03:09:13

Ariel;Alexander

Ariel czuła ogromne napięcie. Po słowach Kanclerza Claude roześmiał się i pokręcił głową.
-Proponowałem wam rozejm ludzie z nieba. Odmówiliście - odparł. Dziewczyna pokręciła głową, a potem rozejrzała się po Ziemianach.
-A wy? Chcecie tej wojny? Bo mogę wam zagwarantować, że wasza krew się poleje. Co z waszymi bliskimi? Z dziećmi? - zapytała. Wywołało to niemałe poruszenie.
-Nie będziemy walczyć -odezwała się po chwili jakaś kobieta. Ich przywódcy najwyraźniej się to nie spodobało bo zaczął coś wykrzykiwać, a potem wyciągnął dwa ostrzą i zaczął nimi wymachiwać w różne strony.
Chłopak czekał cierpliwie na jakiś ruch. Stresował się bo nie wiedział jak pójdzie rozmowa z Ziemianami. Obserwował okolicę przez lunetę w broni, jednak nic nie dostrzegał.

Natsuyu - 2019-07-17 21:10:37

Lena/Oliver

Kręciła się po obozie, czekając na rozwój sytuacji. Obawiała się, ale wierzyła, że wszystko może w końcu się ułożyć i może unikną wojny. W końcu weszła do kapsuły i przysiadła na jednym z foteli. Oparła głowę o zagłówek i zamknęła oczy. Usłyszała, że ktoś do niej podchodzi, więc szybko je uchyliła i dostrzegła swoją matkę.
- Czego chcesz? - mruknęła. Marie przewróciła oczami i założyła ręce na piersi.
- Lena. Nie widziałam cię od ponad roku, a ty nie zamieniłaś ze mną nawet kilku zdań. Jesteś moją córką...
- Którą sama skazałaś na śmierć. Dziękuję za taką matkę - odparła ostro. Kobieta przyjrzała się jej, a potem westchnęła.
- Może w to nie uwierzysz, ale martwię się o ciebie. Zmieniłaś się, trzymasz się z jednym z tych chłopaków... Lena, to kryminalista, może zrobić ci krzywdę - rzuciła. Lena prychnęła i zaśmiała się gorzko.
- Ja też jestem kryminalistką. I biorąc pod uwagę moje czyny, to jest dużo gorsza od Aleca. Dlatego daj sobie spokój - warknęła, podnosząc się z miejsca.
- Lena, poczekaj...
- Nie! Nie jesteśmy już na Arce, a ja nie jestem twoją idealną córeczką! Zostaw mnie - krzyknęła, po czym opuściła kapsułę.
Oliver natychmiast uniósł broń i przygotował się do wystrzału, gdy ich władca sięgnął po broń. Kanclerz popchnął Ariel lekko do tyłu i zasłonił ręką, a chłopak wyszedł bardziej przed szereg.
- Rzuć to! Nie widzisz, że to nie ma sensu? Twoi poddani już cię nie słuchają. Po prostu poddaj się i zawrzyjmy prawdziwy rozejm - rzucił w końcu brunet.

Markuś - 2019-07-17 22:22:57

Ariel;Alexander

Dziewczyna zamrugała parę razy i cofnęła się przestraszona. Ich przywódca coś pobełkotał pod nosem, a jakaś dziewczyna coś do niego powiedziała w ich języku i mężczyzna schował broń, a potem odwrócił się i po prostu odszedł, a za nim podąrzyli inni Ziemianie. Ariel odetchnęła pod nosem z ulgą, a potem cała ekipa wróciła z powrotem do obozu. Nie wiedziała czy pomiędzy nimi będzie pokój, jednak przynajmniej teraz nikt nie ucierpi.
-Cóż... Chyba mamy co świętować - powiedziała w kierunku Olivera i lekko się uśmiechneła.
Alec był już trochę zniecierpliwiony całą sytuacją. Po chwili zauważył swoich i od razu do nich podszedł, a gdy dowiedział się, że dziś nie będzie żadnej bitwy, uśmiechnął się zadowolony. Kiedy tylko wrócili do obozu, chłopak od razu wyszukał w tłumie Lenę i objął ją od tyłu w pasie a potem czule ucałował w policzek.
-Wróciłem i nic mi nie jest - odparł wesoło.

Natsuyu - 2019-07-17 23:36:08

Lena/Oliver

Dziewczyna dowiedziała się od któregoś z Setki, że bitwy dziś nie będzie. Odetchnęła z ulgą, po czym zaczęła się rozglądać. Gdy nagle poczuła ręce ogól swojego pasa, odwróciła głowę i uśmiechnęła się na widok Aleca. Odwróciła się do niego i przytuliła mocno.
- Cieszę się. - mruknęła, chowając twarz w zagłębieniu jego szyi.
Chłopak uśmiechnął się szeroko do dziewczyny, po czym złapał jej rękę i przyciągnął pod swoje ramię.
- Najwyraźniej tak - odparł i delikatnie ucałował jej wargi.
- Moja odważna księżniczka - mruknął jej do ucha, przyciskając mocniej do siebie.

Markuś - 2019-07-17 23:39:31

Ariel;Alexander

Dziewczyna uśmiechnęła się lekko i odwzajemniła czuły pocałunek, a potem wtuliła się w ramię Olivera.
-Już praktycznie noc - powiedziała wskazując na ciemniejące niebo oraz na wznoszący się księżyc w pełni.
-Idziemy spać czy...? - spytała lekko unosząc brew.
Chłopak uśmiechnął się i objął mocniej dziewczynę, a potem lekko ucałował ją we włosy.
-Wszystko w porządku? - zapytał przejeżdżając delikatnie palcami wzdłuż jej kręgosłupa.
-Jesteś jakaś taka... smutna - dodał.

Natsuyu - 2019-07-18 00:00:46

Lena/Oliver

Brunetka westchnęła i pokręciła głową.
- Nic mi nie jest. Naprawdę. Po prostu... To był ciężki dzień - odparła i oplotła jego kark rękami.
- Nie jesteś na mnie zły? - zapytała po chwili, przygryzając lekko dolną wargę. - Rano... Nie wiem, wydaje mi się, że coś było nie tak - dodała. Wiedziała, że sporo się wydarzyło, ale jednak niczego sobie nie wyjaśnili.
Oliver zerknął na nią z uniesioną brwią i lekko się uśmiechnął.
- Czy...? Co takiego masz na myśli, księżniczko? - spytał lekko rozbawiony, odgarniając jej z twarzy kosmyki włosów.

Markuś - 2019-07-18 00:07:04

Ariel;Alexander

Spojrzała na niego, a potem przewróciła oczami.
-N-Nie wiem... Może chciałbyś posiedzieć przy ognisku albo się gdzieś przejść albo po prostu poleżeć - powiedziała i spuściła wzrok na swoje buty. Czuła, że delikatnie się rumieni ale nie chciała aby Oliver znów się z niej nabijał.
Alec uniósł brwi, a potem spojrzał w jej oczy.
-Zły? Nie, skąd. Myślałem, że to ty gniewasz się za to co było wczoraj - odparł i pogłaskał ją po policzku.
-Wiesz, że nie chcę się z tobą śpieszyć i mam nadzieję, że nie czujesz z tego powodu żadnej presji - mruknął po czym przejechał kciukami po jej policzkach i ucałował jej czoło.

Natsuyu - 2019-07-18 00:28:02

Lena/Oliver

Dziewczyna westchnęła i pokręciła głową.
- Nie, nie gniewałam się na ciebie. Ja tylko... Wiesz, uświadomiłam sobie przez to, ale też przez cały dzisiejszy dzień, że może... Wydaje nam się, że znamy się doskonale, bo spędzamy ze sobą tyle czasu. I nie zrozum mnie źle, kocham spędzać z tobą czas, tylko... Teraz ty masz tu rodzinę, przyjaciółkę. Ja mam swoją matkę, od której nie mogę wiecznie uciekać. Jesteśmy razem, ale do tej pory żyliśmy w sielankowym świecie i nie patrzyliśmy na innych. Teraz będzie trudniej i nie będziemy... Ciągle we dwójkę - westchnęła w końcu.
Oliver spojrzał na jej rumieńce zaskoczony, po czym westchnął. Ujął jej twarz w dłonie i uniósł tak, by spojrzała mu w oczy.
- Hej. Czemu tak reagujesz? Coś się stało? - zapytał, lekko marszcząc brwi.
- Nie musisz się mnie wstydzić, Ariel - dodał, głaszcząc ją kciukami po policzkach.

Markuś - 2019-07-18 00:57:18

Ariel;Alexander

Ariel spojrzała na Olivera uważnie, a potem pokręciła głową i słabo się uśmiechnęła.
-Nic się nie stało - powiedziała po czym dotknęła delikatnie jego policzka.
-Chyba ja się położę trochę wcześniej - dodała.
Alec wysłuchał jej uważnie i powoli pokiwał głową.
-Rozumiem. Mam jednak nadzieję, że powrót naszych bliskich nie zmieni aż tak naszej relacji - odparł łagodnie i odgarnął jej włosy za ucho.
-I wiem też, że cenisz sobie swoją przestrzeń osobistą więc dam ci jej tyle ile będziesz potrzebować - dodał dotykając jej nosa.

Natsuyu - 2019-07-18 22:00:26

Lena/Oliver

Brunetka uśmiechnęła się lekko, po czym pokiwała głową.
- Wiem. I dziękuję. Jesteś cudowny i podejrzewam, że zasługujesz na kogoś dużo lepszego niż ja - westchnęła, głaszcząc go delikatnie po policzku.
- Ale fajnie, że nikogo innego nie masz pod ręką - dodała z rozbawieniem.
Oliver pokręcił głową i złapał ją za rękę.
- Nie okłamuj mnie. Dlaczego masz taką minę? Powiedziałem coś nie tak? - zapytał, unosząc brew. Nie rozumiał o co chodzi dziewczynie i martwił się, a jej udawanie go irytowało.

Markuś - 2019-07-18 22:08:31

Ariel;Alexander

Westchnęła cicho, a potem lekko pokręciła głową.
-Jaką minę? - powiedziała unosząc brew do góry po czym delikatnie ścisnęła jego dłoń.
-Po prostu nie chcę żebyś... Żebyś znów się ze mnie śmiał, że tak reaguje - mruknęła wskazując na zaczerwienione policzki.
-Nie jestem najbardziej śmiałą osobą na świecie - dodała.
Alexander uśmiechnął się lekko i pogłaskał jej brązowe włosy.
-Nie chcę nikogo lepszego - odparł i musnął jej wargi bardzo delikatnie.
-Na co masz teraz ochotę? Posiedzimy chwilę przy ognisku czy może jesteś już zmęczona i wolałabyś się położyć? - zapytał ujmując jej dłoń.

Natsuyu - 2019-07-18 22:43:36

Lena/Oliver

Dziewczyna odwzajemniła delikatny pocałunek i uśmiechnęła się lekko. Na jego pytanie, spojrzała na ognisko i ścisnęła jego dłoń.
- Posiedźmy jeszcze. To szczęśliwy dla nas dzień, szkoda już go kończyć - odparła, ciągnąc go w stronę innych osób siedzących wokół ognia.
Oliver mrugnął zaskoczony, po czym pokręcił głową.
- Śmiał? Kochanie, nigdy nie chciałem się z ciebie śmiać - odparł, głaszcząc jej policzki. - Jesteś najbardziej urocza na świecie gdy się rumienisz i lubię ciebie taką. - dodał, po czym pocałował ją w policzek.

Markuś - 2019-07-18 22:49:59

Ariel;Alexander

Uniosła na niego wzrok, a potem uśmiechnęła się delikatnie.
-Nigdy? Hm... A wtedy w namiocie kiedy nabijałeś się ze mnie jak stałeś przede mną bez koszulki? - mruknęła rozbawiona i objęła go za szyję.
-Zaraz... Nazwałeś mnie przed chwilą kochaniem czy się przesłyszałam? - odparła unosząc brew i przejeżdżając palcami delikatnie po jego karku.
Chłopak pokiwał głową i podążył za Leną, a potem oboje zajęli miejsca przy ognisku.
-Prawie jak na naszej pierwszej randce - odparł rozbawiony, a później wziął dwa piwa od jakiegoś chłopaka i jedno podał dziewczynie.
-Nadal schładzone byłoby lepsze - dodał śmiejąc się i wskazując na piwo.

Natsuyu - 2019-07-18 22:58:51

Lena/Oliver

Dziewczyna zaśmiała się i upiła łyk alkoholu, opierając głowę o ramię chłopaka.
- Randka mówisz? Z tego co pamiętam to był nasz pierwszy dzień na Ziemi, a ty się do mnie przyczepiłeś, więc dla świętego spokoju z tobą gadałam - zażartowała, wciskając mu lekko łokieć między żebra.
Oliver przewrócił oczami, po czym wzruszył ramionami.
- Może i nazwałem. A co, nie jesteś moim kochaniem, księżniczko? - odparł z uśmiechem.
- Poza tym nigdy się nie nabijałem. Ja bym to nazwał droczeniem się i taki już jestem - dodał.

Markuś - 2019-07-18 23:05:27

Ariel;Alexander

Ariel zaśmiała się i pokiwała głową.
-Zapewne jestem - powiedziała rozbawiona i spojrzała mu w oczy.
-A więc? Co wolisz teraz zrobić? - spytała po czym pochyliła się i musnęła swoimi delikatnymi warga mi jego policzek, a potem żuchwę i szyję.
Chłopak uniósł brwi, a potem roześmiał się.
-A więc to tak. Rozmawiałaś ze mną bo to ja się narzucałem - odparł rozbawiony i upił łyka alkoholu.
-A ja myślę, że to dlatego bo jestem taki czarujący - dodał poruszając zabawnie brwiami.

Natsuyu - 2019-07-18 23:30:16

Lena/Oliver

Brunetka zaśmiała się i pokręciła głową.
- Głupek z ciebie - odparła rozbawiona i poczochrała go po włosach.
- A ty na pewno ze mną rozmawiałeś dlatego, że byłam czarująca, wcale nie dlatego, że było ci mnie szkoda, bo wywaliłam się o korzeń w środku lasu - dodała z powątpiewaniem.
Chłopak ujął jej dłoń i przygryzł wargę.
- Możemy na razie dołączyć do reszty - odparł, zmuszając się do odsunięcia od niej z lekkim uśmiechem.
- Chodź, spędzimy trochę czasu z tymi ludźmi, póki Arka nas nie zagania do roboty - dodał.

Markuś - 2019-07-18 23:37:59

Ariel;Alexander

Dziewczyna zamrugała parę razy, kiedy Oliver się odsunął, a potem odetchnęła i lekko się uśmiechnęła.
-Dobrze. No to chodźmy - powiedziała i ujęła jego dłoń po czym dołączyli do pozostałych przy ognisku.
Chłopak parsknął śmiechem i pokręcił głową.
-Cóż... Wtedy uratowałem cię przed jeleniem - odparł rozbawiony i delikatnie uniósł jej podbródek.
-Potem stałaś się dla mnie czarująca - mruknął i cmoknął ją w usta. Po chwili dołączyli do nich Ariel wraz z Oliverem. Dziewczyna podziękowała za piwo od Nathana, a potem upiła dość sporego łyka.

Natsuyu - 2019-07-18 23:51:36

Lena/Oliver

Parsknęła śmiechem na jego słowa i pokręciła głową, lekko odwzajemniając buziaka. Kiedy dołączyli do nich Ariel i Oliver, posłała im uśmiech i upiła kolejnego łyka alkoholu, opierając głowę na ramieniu Aleca. Oliver usiadł obok swojej dziewczyny, przyjął piwo od kumpla i objął Ariel ramieniem, spoglądając na ognisko.
- Ostatnio gdy tak siedzieliśmy, ktoś wymyślił granie w butelkę - zauważył z lekkim rozbawieniem. Lena również się zaśmiała i pokiwała głową.
- To był fajny wieczór. Chyba ostatni kiedy wszyscy byliśmy tacy wyluzowanie - odparła.

Markuś - 2019-07-18 23:58:57

Ariel;Alexander

Dziewczyna pokiwała głową i uśmiechnęła się na samą myśl. Wtedy tak naprawdę Oliver pierwszy raz ją pocałował. Wiedziała, że ten pocałunek nie miał żadnego znaczenia jednak i tak miło się go wspominało.
-To prawda. Dawno nie było tak spokojnie. Zawsze czymś się martwiliśmy - odparł Alec i objął Lenę, a potem spojrzał w ognisko.
-Wszyscy zasłużyliśmy na trochę odpoczynku - dodała zaraz Ariel i upiła kolejnego łyka, a potem oparła głowę o ramię Olivera.
-Oby było już tak zawsze - dodała.

Natsuyu - 2019-07-25 23:11:32

Lena/Oliver

Dziewczyna uśmiechnęła się lekko i skinęła głową.
- To byłoby piękne. Żyć tutaj jak normalne nastolatki, no nie? - odparła po chwili, wpatrując się w ogień. Oliver westchnął i pokiwał głową.
- Pewnie tak. Chociaż... Nie wiem czy ja kiedykolwiek będę normalnym nastolatkiem - mruknął, wzruszając ramionami. Wszystko co zrobił na Arce i tutaj sprawiało, że wątpił w to, że kiedykolwiek będzie żył zwyczajnie i normalnie. Spokojnie.

Markuś - 2019-07-25 23:17:09

Ariel;Alexander

Dziewczyna spojrzała na Olivera, a potem delikatnie ujęła jego dłoń i ścisnęła ją lekko. Wiedziała, że chłopak sporo przeszedł ale miała nadzieję, że dzięki niej w końcu uda mu się zapomnieć o tym co było kiedyś.
Alec objął Lenę i delikatnie ucałował ją w skroń. Sam chciałby aby cały czas im się coś układało. Aby żyli już w zgodzie i po prostu byli szczęśliwi.
Siedzieli tak dość długo przy ognisku, aż w końcu Ariel powoli się podniosła.
-Idę się położyć - powiedziała czując lekkie wirowanie w głowie po tym alkoholu.

Natsuyu - 2019-07-25 23:33:35

Lena/Oliver

Dziewczyna uśmiechnęła się lekko do Aleca, gdy objął ją, po czym spojrzała na Ariel i Olivera. Gdy dziewczyna wstała, pokiwała głową lekko.
- Idźcie oboje, powinniście odpocząć - rzuciła, spoglądając na nich uważnie. Oliver westchnął i także się podniósł.
- Wy też - odparł, po czym złapał Ariel za rękę i ruszył do namiotu. Lena zerknęła na swojego chłopaka, a potem wtuliła twarz w jego ramię.
- Myślisz, że przyjdzie nam kiedyś żyć normalnie? Mieć dom, rodzinę? - mruknęła po chwili.

Markuś - 2019-07-25 23:40:16

Ariel;Alexander

Ariel posłała jeszcze uśmiech Lenie i Alecowi, a potem wraz z Oliverem skierowali się do ich namiotu.
-Ale jestem zmęczona - powiedziała, a potem ściągnęła buty, spodnie i koszulkę po czym ułożyła się wygodnie na pryczy.
-Mam nadzieję, że jutro będzie dzień bez żadnych zmartwień - dodała wtulając się w poduszkę.
Chłopak zerknął na Lenę i westchnął cicho słysząc jej pytanie.
-Nie mam pojęcia - odparł po czym odgarnął jej kosmyki włosów z twarzy.
-Ale mam taką nadzieję. A nadzieja w takich chwilach jest bardzo ważna - dodał uśmiechając się delikatnie. Potem musnął jej czoło i dorzucił jakieś patyki do ognia.
-Zmęczona? Też chcesz się już położyć? - zapytał.

Natsuyu - 2019-07-25 23:52:28

Lena/Oliver

Skinęła głową na jego słowa, a potem spojrzała na namiot.
- Za chwilę - odparła, wtulając się w niego mocniej, bo zrobiło jej się trochę zimno. Mimo to, szkoda było jej już iść spać, gdy wiedziała, że następny dzień może okazać się trudniejszych niż dzisiejszy.
- Czasem się zastanawiam dlaczego akurat na mnie zwróciłeś uwagę - rzuciła nagle. - Wiesz, mam na myśli... Twoja rodzina, twoja przyjaciółka... One są inne niż ja, niepodobne. Nie wydaje się, abym była kimś, kogo możesz polubić - uśmiechnęła się lekko.
Oliver także ściągnął swoje ubrania, po czym ułożył się obok niej i objął dziewczynę ramieniem.
- Też mam taką nadzieję. Mimo iż Kanclerz tu jest... Cóż, wciąż martwię się o Setkę i czuję odpowiedzialność. Widzę po tobie, że ty też - mruknął, całując ją w czoło.

Markuś - 2019-07-26 00:22:38

Ariel;Alexander

Pokiwała lekko głową i przejechała palcami po jego klatce piersiowej.
-To prawda - powiedziała i wtuliła się w niego.
-Dobranoc Oliver - wyszeptała i przemknęła powieki.
Chłopak uśmiechnął się pod nosem i objął ją nieco mocniej, aby nie było jej zimno.
-Jesteś inna, to prawda - odparł przejeżdżając palcami po jej plecach.
-Ale właśnie to w tobie uwielbiam. To, że jesteś taka silna, odważna, nie boisz się podejmować wyzwań i bardzo troszczysz się o innych - mruknął łagodnie.
-Tak jak już mówiłem wcześniej. Jesteś wyjątkowa - dodał.

Natsuyu - 2019-07-26 21:45:06

Lena/Oliver

Dziewczyna uniosła brwi zaskoczona i poczuła, że wilgotnieją jej oczy. Zacisnęła lekko usta, po czym wtuliła twarz w jego ramię.
- Nigdy nie słyszałam od nikogo tylu komplementów na raz - mruknęła, starając się nie płakać ze wzruszenia. Czasami naprawdę nie wiedziała jakim cudem zasłużyła sobie na Alexandra.
Oliver uśmiechnął się tylko i przymknął powieki.
- Dobranoc, księżniczko - odparł cicho i jeszcze jakiś czas głaskał jej włosy, a potem w końcu także zasnął.

Markuś - 2019-07-26 21:59:58

Ariel;Alexander

Dziewczyna niedługo potem również zasnęła. Obudziła się o świcie ale postanowiła jeszcze nie wstawać. Zerknęła na śpiącego Olivera i uśmiechnęła się pod nosem widząc jak spokojnie wygląda. Ogarnęła mu niesforne kosmyki włosów z twarzy i delikatnie musnęła wargami jego czoło.
Chłopak uśmiechnął się pod nosem i pogłaskał delikatnie jej plecy.
-Mogę ci tak komplementować codziennie - odparł wesoło. Potem wstał i wziął dziewczynę na ręce.
-A teraz zaniosę moją księżniczkę do jej komnaty aby mogła odpocząć po tak emocjonującym dniu - dodał i ruszył w kierunku namiotu.

Natsuyu - 2019-07-26 22:18:27

Lena/Oliver

Pisnęła zaskoczona, a potem zaśmiała się i pokręciła głową, opierając ją o jego ramię.
- Głupek. Nie chcę być księżniczką - mruknęła z lekkim rozbawieniem, przymykając oczy.
- Pani doktor starczy - dodała, posyłając mu delikatny uśmiech. Była tak zmęczona, że zanim w ogóle dotarli do namiotu, przysnęła na jego ramieniu.
Chłopak obudził się, czując delikatny dotyk na twarzy. Powoli uchylił powieki i mimowolnie uśmiechnął się na widok swojej ukochanej. Uniósł dłoń i odgarnął jej włosy z twarzy.
- Dzień dobry - rzucił cicho, przyglądając się jej z zachwytem. Była taka śliczna.

Markuś - 2019-07-26 22:27:24

Ariel;Alexander

Uśmiechnęła się szeroko kiedy Oliver się obudził.
-Dzień dobry - powiedziała łagodnie i złożyła na jego ustach krótki pocałunek.
-Powinnam wstawać - wymruczała przejeżdżając palcami po jego klatce piersiowej, a potem brzuchu.
Chłopak uśmiechnął się rozczulony widząc jak Lena usnęła. Wniósł ją do namiotu i ułożył delikatnie na pryczy, a potem ściągnął jej buty i spodnie, aby było jej wygodniej. Potem sam ściągnął swoje ubrania i ułożył się obok niej, obejmując ją ramieniem.
-Dobranoc - odparł cicho po czym zasnął.

Natsuyu - 2019-07-26 22:41:37

Lena/Oliver

Dziewczyna obudziła się dopiero następnego dnia rano. Było jeszcze bardzo wcześnie, a Alec spał twardym snem, więc uśmiechnęła się lekko, pocałowała go w czoło, po czym wstała i zarzuciła na siebie jego kurtkę, gdyż nad ranem było zimno. Wyszła z namiotu i odetchnęła głęboko świeżym powietrzem.
Oliver westchnął i pokręcił głową.
- Nie zginą jeśli nie będzie cię jeszcze kilka minut - odparł, po czym przyciągnął ją do siebie i pocałował głęboko, przyciskając jej ciało do swojej klatki piersiowej.

Markuś - 2019-07-26 22:48:34

Ariel;Alexander

Ariel uśmiechnęła się, a potem odwzajemniła pocałunek przejeżdżając palcami po jego gorącej skórze.
-To się okaże po tych kilku albo kilkunastu minutach - powiedziała rozbawiona, gdy się od siebie oderwali, a potem zaczęła całować jego policzek, szyję i tors.
Chłopak spał jak zabity. Był naprawdę zmęczony poprzednim dniem. W tym samym czasie po obozie przechadzała się Lizzie, która widząc brunetkę podeszła bliżej.
-Hej... Lena, prawda? - odparła krzyżując ręce na piersi.

Natsuyu - 2019-07-26 23:06:16

Lena/Oliver

Dziewczyna przekręciła głowę z stronę dziewczęcego głosu. Widząc przyjaciółkę Aleca, powoli pokiwała głową.
- Tak. Ty jesteś Lizzie. Miło cię poznać - odparła, zdobywając się na lekki uśmiech i wyciągnęła do dziewczyny rękę. Nie była pewna czy mogą się polubić, ale chciała chociaż spróbować, dla chłopaka.
Oliver uśmiechnął się mimowolnie, przeczesując powoli jej włosy. Po chwili lekko spoważniał i przyciągnął jej twarz do siebie tak, aby móc patrzeć jej w oczy.
- Kocham cię - wykrztusił w końcu. Wiedział, że mówi to po raz pierwszy i może ona nie czuję jeszcze tego samego, ale poczuł, że musi jej to powiedzieć.

Markuś - 2019-07-26 23:11:56

Ariel;Alexander

Dziewczyna zamrugała parę razy na początku myśląc, że się przesłyszała. Kiedy jednak dotarło do niej to co powiedział Oliver, mimowolnie się uśmiechnęła i przejechała palcami po jego policzku.
-Ja też cię kocham - powiedziała cicho, po czym pocałowała go najczulej jak potrafiła.
Dziewczyna lekko pokiwała głową, a potem spojrzała na rękę wyciągniętą w jej stronę i uniosła brew.
-Wybacz, ale bez wzajemności - powiedziała, po czym zjechała ją wzrokiem od góry do dołu.
-Nie będę ukrywać, że cię lubię. Uważam, że nie jesteś dobra dla Aleca. Zasługuje na kogoś lepszego - dodała.

Natsuyu - 2019-07-26 23:20:23

Lena/Oliver

Dziewczyna uniosła brwi zaskoczona i opuściła rękę, po czym założyła dłonie na piersi.
- Przepraszam? Nie wiem jaki masz problem, ale to raczej nie ty decydujesz co jest dla niego dobre - odparła, zaciskając zęby.
- I niby kto byłby lepszy? Ty? Może nie jestem boginią, ale na pewno nie jestem gorsza od ciebie - syknęła.
Oliver uśmiechnął się szeroko, a potem odwzajemnił pocałunek. Gdy się od siebie oderwali, założył kosmyk włosów za jej ucho.
- Co za ulga, prawie miałem zawał, że zaraz mnie stąd wywalisz - odparł z rozbawieniem.

Markuś - 2019-07-26 23:25:59

Ariel;Alexander

Roześmiała się i pokręciła głową.
-Niby dlaczego miałabym to zrobić? Przecież wiesz co do ciebie czuję - powiedziała rozbawiona i cmoknęła go w nos.
-Ugh tak bym chciała cały dzień spędzić z tobą w łóżku - mruknęła i opadła z powrotem na poduszkę.
Lizzie uniosła brwi, a potem parsknęła i pokręciła głową.
-Oczywiście, że to ja jestem lepsza. W przeciwieństwie do ciebie nie mam kryminalnej przeszłości i jestem zrównoważona psychicznie - powiedziała po czym zbliżyła się o krok.
-Nie pozwolę ci go zgorszyć - dodała.

Natsuyu - 2019-07-26 23:40:37

Lena/Oliver

Dziewczyna poczuła, że coś się w niej zagotowało.
- W przeciwieństwie do ciebie, ja chociaż daję Alecowi wybór. To z kim jest, jest tylko jego decyzją i jesteś chora, jeśli myślisz, że możesz to kontrolować - warknęła.
- Jesteś suką. Co daje ci prawo mnie osądzać? Nic o mnie nie wiesz, więc odwal się od mojej przeszłości - dodała, zaciskając pięści.
Oliver pokręcił głową i westchnął.
- Nikt mnie przedtem nie kochał, Ariel. Pewne rzeczy nie są dla mnie tak oczywiste - odparł, wzruszając ramionami. Na jej kolejne słowa zaśmiał się.
- Cóż, teoretycznie Kanclerz nas nie woła, ale znając te dzieciaki to zaraz będą nas potrzebować - dodał ze śmiechem.

Markuś - 2019-07-26 23:59:40

Ariel;Alexander

Uśmiechnęła się delikatnie i ucałowała go jeszcze w policzek.
-Tak, pora wstać - powiedziała łagodnie i podniosła się z pryczy, a potem założyła na siebie czystsze ubranie.
-Widzimy się później? - spytała i pogłaskała go po włosach.
Lizzie pokręciła głową i zacisnęła zęby.
-Jeszcze zobaczymy kogo Alec wybierze - powiedziała, a widząc jak chłopak wychodzi z namiotu, uśmiechnęła się słodko.
-Wszystko okej? - zapytał widząc swoją ukochaną i przyjaciółkę razem.

Natsuyu - 2019-07-27 00:05:01

Lena/Oliver

Dziewczyna chciała coś jeszcze powiedzieć, ale z namiotu wyszedł Aleca. Zamknęła więc usta i z całych sił próbowała ukryć drżenie ramion i rąk. Była taka wściekła. Spojrzała na Lizzie, a potem na chłopaka i zmusił się do uśmiechu.
- Tak, pewnie. Szłam właśnie na obchód. Złapiemy się potem - odparła, po czym nie mogła się powstrzymać i podeszła do chłopaka, po czym pocałowała go prosto w usta. Po chwili oderwała się od niego i tak jak powiedziała, poszła sprawdzić czy nikt nie potrzebuje pomocy medycznej.
Oliver westchnął ciężko, po czym wstał z łóżka i szybko się ubrał. Na słowa dziewczyny skinął głową i cmoknął ją czule w usta. '
- Tak. Do zobaczenia - odparł, po czym sam wyszedł z namiotu.

Markuś - 2019-07-27 07:34:56

Ariel;Alexander

Odwzajemniła pocałunek i ubrała się, a potem związała włosy w kitkę i sama opuściła namiot. Sporo osób kręciło się już po obozie i jak na razie nikt nie potrzebował jej pomocy w czymkolwiek. Po chwili zauważyła przechodzącą Lenę więc podeszła bliżej.
-Hej - przywitała się wesoło, a widząc jej minę lekko uniosła brew.
-Coś się stało? - dopytała.
Chłopak uśmiechnął się szeroko i odwzajemnił całusa, a potem odprowadził dziewczynę wzrokiem. Chyba już mógł powiedzieć, że się zakochał.
-Alec? Halo? - odezwała się Lizzie machając mu przed twarzą.
-Hm? Mówiłaś coś? - zapytał mrugając parę razy.
-Pytałam czy przejdziesz się ze mną na spacer - dodała na co Alec lekko pokiwał głową.

Natsuyu - 2019-07-27 21:54:36

Lena/Oliver

Dziewczyna spojrzała na Ariel i cicho westchnęła.
- Stało. Ta cała Lizzie się stała - mruknęła, krzyżując ręce na piersi.
- Przyjaciółka Aleca. Wyobrażasz sobie, że podeszła do mnie i powiedziała mi, że nie jestem dla niego dość dobra i ona jest lepsza? - prychnęła ze złością.
Oliver przeszedł się po obozie, a gdy nikt nie potrzebował pomocy, opadł pod jednym z drzew z boku i obserwował ludzi. Atmosfera nieco się polepszyła, ponieważ ludzie z Arki zaczęli dogadywać się z Setką. Wszystko zmierzało raczej ku lepszemu, taką miał przynajmniej nadzieję. Był też ciekawy kiedy z Arki przyleci więcej osób, gdyż na razie była to tylko część z nich.

Markuś - 2019-07-27 21:59:10

Ariel;Alexander

Dziewczyna zamrugała parę razy zaskoczona a potem uniosła brew.
-Żartujesz? - mruknęła po czym lekko pokręciła głową.
-Ma tupet w takim razie. Ale nie przejmuj się. Jestem pewna, że żadna z niej konkurencja - powiedziała i lekko objęła Lenę, a potem posłała jej lekki uśmiech.
Chłopak skończył spacerować z Lizzie po jakiejś godzinie. Lubił powspominać dawne czasy, kiedy trzymali się razem. Potem pożegnał dziewczynę i rozejrzał się po obozie. Niedawno miała wrócić grupa z polowania i był bardzo ciekawy co im się udało złapać, bo zaczynał być naprawdę głodny a miał już dosyć jedzenia puszek. W oddali zauważył Olivera więc podszedł bliżej.
-Siema. Jak leci? - zapytał siadając obok niego.

Natsuyu - 2019-07-27 22:11:22

Lena/Oliver

Dziewczyna westchnęła i pokręciła głową.
- Nie wiem. To znaczy... Wiem, że to ja jestem z Aleciem, nie ona, ale... Nie wiem, może ma trochę racji. Ona jest normalna, a ja jestem kryminalistką - mruknęła, wzruszając ramionami.
- Poza tym... Ugh, mam ochotę powyrywać jej wszystkie włosy i walić jej głową o ziemię, ale wtedy Alec chyba nie chciałby mnie znać - dodała.
Oliver uniósł głowę i uśmiechnął się do Aleca.
- Hejka. A, tak sobie siedzę i obserwuję - odparł.
- Cieszę się, że nie ma na razie żadnych konfliktów. Oby tak pozostało. Zastanawiam się też kiedy przyleci reszta Arki - dodał.

Markuś - 2019-07-27 22:15:53

Ariel;Alexander

Przewróciła oczami i pokręciła głową.
-Nonsens. Jesteś najcudowniejszą dziewczyną jaką znam. Alec na pewno też tak myśli - powiedziała uśmiechając się lekko.
-Nie zamartwiaj się tak i olej tą laskę. Niech sobie gada co chce - dodała i lekko szturchnęła dziewczynę.
Alec pokiwał głową i uśmiechnął się pod nosem.
-To prawda. Na razie nie było żadnego większego konfliktu - odparł przyciągając się.
-Pewnie już się pakują do ostatnich kapsuł. Trzeba będzie zrobić większe obozowisko bo się nie pomieścimy tutaj wszyscy - mruknął marszcząc lekko czoło. Już i tak teraz było dość ciasno.

Natsuyu - 2019-07-27 22:23:55

Lena/Oliver

Dziewczyna uśmiechnęła się i pokiwała głową.
- Postaram się. Dzięki - odparła. Cieszyła się, że miała kogoś takiego jak Ariel. Przyjaciółkę.
- No ale nic, dość o mnie. Co u ciebie? - zapytała.
Oliver pokiwał głową w zamyśleniu.
- Gdyby udało nam się zawrzeć jakiś sensowny pokój z Ziemianami, wyznaczyć granice... Można zacząć budować domy. Budować społeczeństwo. To mogłoby być niesamowite - odparł po chwili.

Markuś - 2019-07-27 22:29:42

Ariel;Alexander

Dziewczyna wzruszyła ramionami i pokręciła głową.
-Nic szczególnego - powiedziała, jednak przy tych słowach poczuła napływający gorąc.
-No... Oprócz tego, że dziś rano Oliver powiedział mi, że mnie kocha - dodała zaraz i przygryzła dolną wargę.
Chłopak pokiwał głową i westchnął.
-To prawda. Ale ciekawy jestem czy coś by z tego wyszło. Co prawda na razie jest pokój, ale co będzie za kilka dni kiedy wszyscy z Arki się tu zbiorą? W końcu jesteśmy na ich terenie - mruknął przeczesując włosy.
-No i niedługo nadejdą zimne dni. Raczej zamarźniemy w tych namiotach - dodał.

Natsuyu - 2019-07-27 22:34:46

Lena/Oliver

Uniosła brwi zaskoczona, a potem uśmiechnęła się szeroko.
- Naprawdę? Mój Boże, ale wspaniale! - odparła radośnie.
- Cieszę się strasznie, że wam się układa. - dodała.
Oliver westchnął i pokiwał głową.
- Nie wiem co będzie, ale wiesz... Mam po prostu nadzieję, że jakoś wszystko się ułoży i może nie my, ale nasze dzieci będą żyć w normalnym świecie - odparł po chwili.
- Nawet jeśli to oznacza, że nam się nie uda - dodał wzruszając ramionami.

Markuś - 2019-07-27 22:39:12

Ariel;Alexander

Zaśmiała się i pokiwała głową.
-Ja też się bardzo z tego cieszę. I z tego, że tobie i Alecowi też się układa. Obie mamy szczęście, co? - powiedziała łagodnie. Sporo ją kosztowało to wszystko, jednak teraz wiedziała, że w końcu wszystko się ułoży.
Chłopak uniósł brew, kiedy Oliver wspomniał o dzieciach.
-A więc już coś z Ariel planujecie? - zapytał rozbawiony i lekko szturchnął kumpla w ramię. Widział to wszystko co się działo między nim a Ariel i bardzo się cieszył, że zaczęli sobie układać życie.

Natsuyu - 2019-07-27 22:54:26

Lena/Oliver

Dziewczyna pokiwała głową i westchnęła.
- Może kiedyś będziemy mieli więcej czasu dla siebie - odparła po chwili, przeczesując włosy palcami.
- Może kiedyś uda nam się nawet pójść na podwójną randkę - dodała ze śmiechem.
Oliver parsknął śmiechem i pokręcił głową.
- Myślę, że gdybym zapytał Ariel czy chce mieć ze mną dziecko w tym momencie, to dostałbym wpierdol - odparł z rozbawieniem.
- Ale wiadomo, czasem się myśli o takich rzeczach - dodał wzruszając ramionami.

Markuś - 2019-07-27 23:00:42

Ariel;Alexander

Parsknęła śmiechem, a potem pokręciła głową.
-Randka wśród drzew z wykwintną kolacją z puszek - powiedziała rozbawiona i skrzyżowała ręce na piersi.
-Brzmi ekstra - dodała. Po chwili podszedł do nich Nathan, który wrócił z polowania i przekazał im, że wraz z innymi znaleźli niedużą, opuszczoną wioskę niedaleko.
Alec zaśmiał się i pokiwał głową.
-Pewnie masz rację - odparł. Pewnie Lena też by mu dała popalić.
-Pójdę zobaczyć co przynieśli z polowania. Umieram z głodu - mruknął i poklepał Olivera po ramieniu, a później podszedł do ogniska.

Natsuyu - 2019-07-27 23:05:30

Lena/Oliver

Dziewczyna zmarszczyła brwi słysząc o wiosce, po czym spojrzała na Ariel.
- Powinniśmy tam iść? Ostatnio jak poszliśmy do ich wioski to skończyło się prawie wojną - rzuciła po chwili z lekkim wahaniem.
Oliver pokiwał głową, po czym rozejrzał się. Chyba polowanie było dosyć owocne, z czego bardzo się cieszył. Sam postanowił jednak dać najpierw innym zjeść, ponieważ nie był specjalnie głodny, poza tym nie przeszkadzały mu te całe puszki tak bardzo.

Markuś - 2019-07-27 23:11:31

Ariel;Alexander

Ariel przygryzła dolną wargę i przeczesała włosy.
-Wioska wyglądała na opuszczoną. Moglibyśmy tam zacząć budować więcej domów - odparł Nathan, na co dziewczyna powoli pokiwała głową.
-Może masz rację. Nie zmieścimy się tutaj wszyscy kiedy pozostali przybędą na Ziemię. Porozmawiam jeszcze z Oliverem - powiedziała na co chłopak skinął głową i odszedł.
Alec uśmiechnął się widząc dzika. Przysiadł przy ognisku i czekał aż jego porcja będzie gotowa. Umierał z głodu.

Natsuyu - 2019-07-27 23:18:39

Lena/Oliver

Dziewczyna westchnęła i pokiwała głową.
- Dobra, ja się nie wtrącam. Ale dajcie znać jaką decyzję podejmiecie, okej? - uśmiechnęła się do Ariel, po czym poklepała ją po ramieniu i ruszyła do ogniska. Widząc Aleca, podeszła do niego od tyłu i zakryła mu oczy rękami.
Oliver zerknął na Ariel i Nathana i lekko zmarszczył brwi, ale szybko się otrząsnął. Wiedział, że nie może być zazdrosny o to, że Ariel stoi i rozmawia z kimś innym niż on.

Markuś - 2019-07-27 23:25:22

Ariel;Alexander

Pokiwała głową i odetchnęła cicho.
-Mi też daj znać. Zaprowadzę was tam - powiedział chlopak na co Ariel lekko się uśmiechnęła.
-Jasne, dzięki - odparła łagodnie, a potem odszukała wzrokiem Olivera, a gdy już go znalazła podeszła bliżej.
-Hej... Podobno znaleźli jakąś opuszczoną wioskę niedaleko. Myślisz, że powinniśmy ją sprawdzić? - spytała siadając obok.
Alec drgnął lekko gdy ktoś zasłonił mu oczy, a potem uśmiechnął się pod nosem.
-Hm... Któż to może być? - mruknął łagodnie po czym ściągnął jej dłonie i obrócił się.
-Wiedziałem - zaśmiał się po czym ucałował jej dłoń.

Natsuyu - 2019-07-27 23:30:38

Lena/Oliver

Dziewczyna uśmiechnęła się, po czym objęła chłopaka za szyję i pocałowała go w policzek.
- Co tam? Jak ci mija dzień? - zapytała zaciekawiona, siadając obok, po czym oparła głowę o jego ramię. Wiedziała, że pewnie spędził czas z Lizzie i miała nadzieję, że dziewczyna nie próbowała nijak wpływać na Aleca.
Oliver spojrzał na ukochaną i uniósł brew.
- Wioskę mówisz... - mruknął, zamyślając się na chwilę.
- Myślę, że powinniśmy iść, ale musimy być ostrożni i potem skontaktować się z Ziemianami, zapytać o to miejsce... Wiesz, żeby nie czuli się zaatakowani - odparł po chwili.

Markuś - 2019-07-27 23:39:51

Ariel;Alexander

Pokiwała głową i odgarnęła włosy z czoła.
-Oby byli milsi niż poprzednim razem - mruknęła podpierając się rękami z tyłu.
-Pójdę powiedzieć o tym reszcie. Zbiorę kilka osób i za godzinę wyruszymy. Niedługo będę - powiedziała i pocałowała go w usta, a później wstała i zaczęła szukać kilku ochotników. Przy okazji Lenie też powiedziała.
Chłopak uśmiechnął się i wzruszył ramionami.
-W porządku. Na razie czekam na swoją porcję mięsa - odparł rozbawiony.
-Wcześniej byłem na spacerze z Lizzie, trochę powspominaliśmy, a teraz siedzę tu z najpiękniejszą dziewczyną na świecie -mruknął i lekko ją pocałował. Kiedy podeszła do nich Ariel, uniósł brew pytająco i zerknął na ukochaną.
-O co chodziło? - zapytał.
W tym samym czasie Carrie podeszła do Olivera i zakryła mu oczy od tyłu. Uśmiechnęła się i powoli przysiadła na jego kolanach nadal nie odsłaniając mu oczu po czym go pocałowała w końcu przejeżdżając palcami po jego ramionach. Ariel właśnie wtedy przechodziła niedaleko, a widząc to momentalnie się zatrzymała i mocno zacisnęła zęby. Nie mogła się ruszyć z tego wszystkiego jednak w końcu podeszła bliżej pewnym krokiem.
-Co do cholery? -warknęła.

Natsuyu - 2019-07-27 23:46:58

Lena/Oliver

Dziewczyna przewróciła oczami na jego słowa i odwzajemniła delikatnie pocałunek. Potem pokiwała głową na słowa Ariel i spojrzała na Aleca.
- Znaleźli jakąś opuszczoną wioskę i chcą ją sprawdzić. Chciałam iść... Wyrwać się na chwilę stąd. Siedzenie w tym obozie trochę mnie już przytłacza - przyznała wzruszając ramionami.
Oliver nie zareagował dopóki nie poczuł innego zapachu niż zazwyczaj. Oczywiście myślał, że to Ariel, ale coś mu się nie zgadzało. Otworzył oczy i zobaczył Carrie, a potem usłyszał znajomy głos. Odepchnął dziewczynę od siebie i spojrzał najpierw na nią, a potem Ariel.
- Księżniczko, to nie tak... Zasłoniła mi oczy, byłem pewien, że to ty - zaczął powoli tłumaczyć. Wiedział, że ukochana może być wściekła.

Markuś - 2019-07-27 23:53:59

Ariel;Alexander

Uniosła brwi, a potem skrzyżowała ręce na piersi.
-Naprawdę? Jak dla mnie zupełnie inaczej to wyglądało - powiedziała powoli kręcąc głową. Nie mogła uwierzyć. Wszystko tak dobrze się układało, było wręcz idealnie. Zbyt idealnie. Spojrzała na Carrie, a potem na Olivera po czym odwróciła się na pięcie i zaczęła iść w przeciwnym kierunku.
Chłopak uniósł brew, po czym westchnął i powoli pokiwał głową.
-W takim razie też pójdę - odparł uśmiechając się delikatnie.
-Chyba, że... Znów będziemy spędzać ze sobą zbyt dużo czasu - dodał zagryzając dolną wargę.

Natsuyu - 2019-07-28 00:01:18

Lena/Oliver

Dziewczyna uśmiechnęła się i pokręciła głową.
- Nie, jasne, że nie. Możemy iść oboje. Będę szczęśliwa, jeśli pójdziemy razem - odparła i pocałowała go lekko w usta.
- Nie musisz się bać, że spędzamy za dużo czasu ze sobą. Jeśli będę potrzebować przestrzeni to ci powiem - dodała, przeczesując delikatnie jego włosy.
Oliver potrząsnął głową i ruszył za Ariel.
- Poczekaj! Ariel, błagam cię - krzyknął za nią, próbując dotrzymać jej kroku.
- Naprawdę myślisz, że mógłbym ci coś takiego zrobić? Po tym jak powiedziałem, że cię kocham? - dodał, łapiąc ją za nadgarstek.

Markuś - 2019-07-28 00:09:58

Ariel;Alexander

Próbowała przyśpieszyć kiedy Oliver zaczął za nią iść, jednak w końcu złapał ją za nadgarstek więc musiała się zatrzymać.
-Nie wiem! Nie znam cię! - powiedziała próbując mu się wyrwać.
-I nie powinnam ci była wtedy ufać - dodała w końcu wyrywając swoją rękę. Czuła pod powiekami wzbierające się łzy ale postanowiła nie dać mu tej satysfakcji.
Chłopak uśmiechnął się szeroko po czym pocałował ją czule.
-Alec... - odezwała się po chwili Lizzie podchodząc bliżej, a kiedy chlopak na nią spojrzał, pobladł. Była cała w ranach, zadrapaniach i siniakach.
-Liz... Co ci się stało? - zapytał.
-Twoja dziewczyna mi to zrobiła - odparła.

Natsuyu - 2019-07-28 00:17:07

Lena/Oliver

Dziewczyna uniosła głowę i wytrzeszczyła oczy na widok Lizzie. Kiedy jednak usłyszała jej słowa, uniosła wysoko brwi i poderwała się z ziemi.
- Co takiego? O czym ty gadasz dziewczyno, nie zbliżyłam się do ciebie na krok od rana - odparła, nie wiedziała czy była bardziej zła czy zaszokowana.
Oliver opuścił rękę zdezorientowany, a potem zacisnął zęby i pięści.
- Dobrze! Idź, nie ufaj mi! Jeśli mi nie ufasz, to to nie ma sensu! - warknął, po czym sam odwrócił się na pięcie i poszedł w drugą stronę. Bolało go to, że dziewczyna mu nie wierzyła, nie ufała mu... Nawet nie chciała z nim rozmawiać.

Markuś - 2019-07-28 00:24:04

Ariel;Alexander

Zacisnęła zęby i patrzyła tylko jak chłopak się oddala. Nie rozumiała dlaczego to on był na nią zły, przecież to nie ona całowała kogoś innego! Wzięła kilka głębokich oddechów, starając się uspokoić emocje. Musiała skupić się na ich zadaniu i się przygotować więc poszła do swojego namiotu i zaczęła pakować naj potrzebnie każe rzeczy.
Lizzie pokręciła głową.
-Akurat! Co, może sama to sobie zrobiłam? - warknęła dziewczyna wskazując na rany.
-Dziś rano trochę się posprzeczałyśmy, głównie o ciebie Alec. Powiedziałam jej, że nie jest dla ciebie odpowiednia i że zasługujesz na kogoś lepszego. Po naszym spacerze przyszła do mojego namiotu i mnie zaatakowała i doprowadziła do takiego stanu - powiedziała. Chłopak nie wiedział co powiedzieć. Z jednej strony wiedział, że Lena miała problemy z agresją i opanowaniem ale z drugiej nie mógł uwierzyć, że mogła posunąć się do czegoś takiego. Milczał przez dłuższą chwilę, a potem zerknął na brunetkę.
-To... to prawda? - zapytał

Natsuyu - 2019-07-28 00:31:44

Lena/Oliver

Słuchając historii dziewczyny miała ochotę parsknąć śmiechem, ale kiedy Alec spojrzał na nią i się odezwał, zesztywniała. Spojrzała na niego z niedowierzaniem i pokręciła głową.
- Żartujesz sobie ze mnie? Naprawdę w to wierzysz? Alec, wiem, że nie jestem idealna, ale nigdy nie poszłabym do niej i jej nie zaatakowała. Nie robię takich rzeczy z premedytacją i nie mogę uwierzyć, że w ogóle mnie o to podejrzewasz - odparła z zawodem.
Oliver był zły i rozgoryczony. Wiedział, że dla Ariel to była dziwna sytuacja, ale tak naprawdę nie zrobił nic złego. Nie mógł nic poradzić na to, że Carrie zrobiła coś takiego. Bolało go, że Ariel nie dała sobie tego wyjaśnić. Że mu nie ufała. Ze złością wszedł do kapsuły i kopnął jakieś wiadro, po czym opadł na podłogę. Stracić nastrój na cokolwiek.

Markuś - 2019-07-28 00:36:04

Ariel;Alexander

Dziewczyna spakowała wszystko co było jej potrzebne, a potem wzięła plecak i wyszła ze swojego namiotu. Podeszła do Nathana i poprosiła go aby wziął dla niej broń z kapsuły. Wiedziała, że może tam być Oliver więc sama nie chciała tam wchodzić.
Alec spojrzał na Lenę, a potem na Lizzie i znów na brunetkę.
-Ja... - zaczął jednak sam nie wiedział co ma powiedzieć. Był rozdarty i nie wiedział co o tym wszystkim myśleć.
-Oczywiście, że mi wierzy. Przecież ma oczy - wtrąciła się po chwili Lizzie i złapała Aleca za rękę.

Natsuyu - 2019-07-28 00:46:23

Lena/Oliver

Poczuła, że w oczach wzbierają jej łzy, ale nie chciała dać żadnemu z nich satysfakcji. Zacisnęła pięści mocniej, aż poczuła, że paznokcie przebijają jej skórę.
- Dobrze. Walcie się oboje w takim razie, skoro ja jestem taka okropna - warknęła i spojrzała chłopakowi w oczy.
- Naprawdę myślałam, że widzisz we mnie kogoś więcej niż kryminalistkę. Ale najwyraźniej się myliłam, a twoje słowa były po prostu zwykłymi bzdurami. - dodała, a jej głos lekko się załamał. Odwróciła się więc i ruszyła do swojego namiotu. Nie miała teraz ochoty nikogo oglądać.
Oliver spojrzał na Nathana, który wszedł do kapsuły. Pewnie przyszedł po broń dla Ariel. Mimo wszystko nie chciał puszczać jej samej... Ale też nie miał ochoty iść z nimi.
- Uważaj na nią, okej? - odezwał się po chwili, spoglądając na chłopaka.

Markuś - 2019-07-28 00:52:12

Ariel;Alexander

Zauważyła Lenę w oddali, jednak zanim zdążyła do niej podejść i zapytać czy idzie z nimi, zatrzymał ją Kanclerz i wręczył jej krótkofalówkę.
-Gdyby coś było nie tak kontaktujcie się z obozem - odparł. Ariel skinęła głową, a potem poszła w kierunku, w którym widziała ostatnio Lenę a kiedy ją zobaczyła, podeszła bliżej.
-Hej... Będziemy niedługo wyruszać. Idziesz z nami? - zapytała wskazując na plecak.
Nathan słysząc głos Olivera spojrzał na niego i pokiwał głową.
-Jasne - odparł po czym wziął broń i opuścił kapsułę.
Alec zacisnął mocno zęby ale nie był w stanie nic powiedzieć. Czuł jakby jego serce rozpadło się na tysiąc kawałków.
-Hej... - zaczęła Lizzie ale chłopak pokręcił głową.
-Muszę pobyć sam. Idź do matki Leny, niech cię opatrzy - rzucił po czym odszedł od niej.

Natsuyu - 2019-07-28 00:56:32

Lena/Oliver

Dziewczyna chciała po prostu zaszyć się w swoim namiocie i rozpłakać, ale po drodze zaczepiła ją Ariel. Spojrzała na nią, a potem na plecak. W końcu pokiwała powoli głową.
- Tak. Tak, idę - odparła, po czym zabrała swoje rzeczy i zarzuciła plecak na plecy. Musiała się uwolnić od tego miejsca, jakoś wyżyć. Nie mogła uwierzyć, że to wszystko dzieje się naprawdę.
Oliver spojrzał na chłopaka z wdzięcznością, po czym oparł głowę o ścianę kapsuły. Nie miał pojęcia co teraz zrobić. Stracił całą chęć do czegokolwiek. Był zły i rozgoryczony, smutny, wściekły, czuł tyle emocji, ale także był pusty. Nie mógł uwierzyć, że mógł stracić Ariel...

Markuś - 2019-07-28 00:59:58

Ariel;Alexander

Pokiwała głową, a gdy Nathan przyniósł im broń od razu ruszyły w kierunku tej całej wioski. Po drodze Ariel opowiedziała Lenie co się wydarzyło między nią a Oliverem.
-Nie mogę uwierzyć, że mi to zrobił - mruknęła z powrotem się spinając. Na sam widok jego i Carrie robiło jej się niedobrze.
Alec przeszedł cały obóz, a potem wszedł do swojego namiotu i opadł na pryczę. Czuł się okropnie po tym wszystkim. Miał wyrzuty sumienia przez to jak potraktował Lenę. Może powinien jej wcześniej wysłuchać?

Natsuyu - 2019-07-28 01:11:18

Lena/Oliver

Dziewczyna wysłuchała Ariel, a potem pokręciła głową.
- To faktycznie wygląda okropnie - przyznała, poprawiając plecak. - Ale może powinnaś jednak z nim pogadać? To znaczy wiesz, nie bronię go, na twoim miejscu pewnie zachowałabym się tak samo, ale wiesz, co jeśli jednak to nie jest takie proste, jak ci się wydaje? - dodała po chwili.
Chłopak w końcu wstał i wyszedł z kapsuły. Kręcił się po obozie bez celu, jednocześnie denerwując się i martwiąc o wyprawę do wioski. Mimo wszystko miał nadzieję, że wszyscy wrócą cali i zdrowi.

Markuś - 2019-07-28 01:18:00

Ariel;Alexander

Pokręciła głową i westchnęła ciężko.
-Teraz jak na razie nie mam ochoty go widzieć - powiedziała i spojrzała przed siebie.
-Możecie nie gadać o babskich sprawach tylko skupić się na misji? -mruknął po chwili Nathan na co Ariel przewróciła oczami. W końcu dotarli na miejsce. Rzeczywiście niedaleko ich obozu znajdowała się trochę zniszczona wioska jednak kilka domów jeszcze dzielnie stało.
-Jak tam? Wszystko dobrze? - odezwał się głos w urządzeniu.
-Ta. Właśnie dotarliśmy - odpowiedziała dziewczyna i przygotowała broń. Rozglądali się uważnie nie chcąc pominąć żadnego miejsca. Kiedy Ariel przechodziła obok jednego z domów, nagle drzwi się otworzyły więc wycelowała broń, a widząc w progu starszą kobietę zamrugała parę razy.
-Proszę nie strzelaj! - powiedziała unosząc ręce. Dziewczyna opuściła powoli broń, ponieważ kobieta nie wyglądała jak typowi Ziemianie.
-Spokojnie. Nie wiedzieliśmy, że ktoś tu mieszka - odparła dziewczyna.
Alec postanowił również opuścić swój namiot. Dowiedział się, że kanclerz wraz z kilkoma osobami nasłuchuje czy grupa, która ruszyła do tajemniczej wioski nie potrzebuje od nich pomocy więc postanowił tam się udać. Martwił się o Lenę bo wiedział, że i ona tam poszła.

Natsuyu - 2019-07-28 01:23:05

Lena/Oliver

Dziewczyna spojrzała na kobietę zaskoczona, po czym opuściła broń.
- Nie zaatakujemy pani. Przyszliśmy się tylko rozejrzeć, przepraszamy, że wkroczyliśmy na pani teren. Wioska wyglądała na opuszczoną - wytłumaczyła spokojnie.
Oliver także udał się w miejsce, gdzie czekali na informacje od grupy. Tam zauważył Aleca, a ponieważ Lena miała iść, spojrzał na niego zaskoczony.
- Hej. Nie poszedłeś z Leną? - zapytał, marszcząc lekko brwi.

Markuś - 2019-07-28 01:31:33

Ariel;Alexander

Kobieta powoli opuściła ręce, a potem lekko pokiwała głową.
-Kiedyś ta wioska była pełna ludzi. Teraz tylko mieszkamy tu tylko ja z mężem i synem. To te dzikusy nas powybijały. Ale... Wy chyba nie jesteście jednymi z nich? - zapytała na co Ariel pokręciła głową.
-Nie - odpowiedziała.
-Zapraszam do środka. Nie będziemy przecież rozmawiać przez próg - zaśmiała się kobieta. Ariel spojrzała na Lenę i Nathana, a potem odetchnęła i skinęła głową po czym wszyscy troje weszli do środka. Mimo, że dom wyglądał z zewnątrz naprawdę okropnie to w środku było naprawdę przytulnie.
-Ah gdzie moje maniery. Jestem Iris - przedstawiła się nieznajoma.
-Ariel. A to Lena i Nathan.
-Bardzo mi miło. Może jesteście głodni? Powinnam mieć jakąś potrawkę. Mąż z synem poszli na polowanie więc powinni niedługo być - dodała.
Chłopak zerknął na Olivera, a potem westchnął ciężko i pokręcił głową.
-Nie. Pokłóciliśmy się - odparł i potarł kark.
-A ty? Myślałem, że też pójdziesz z Ariel - dodał unosząc brwi.

Natsuyu - 2019-07-28 22:37:47

Lena/Oliver

Dziewczyna spojrzała na Ariel i Nathana trochę niepewnie. Jeśli miała być szczera to nie do końca ufała tej kobiecie. Jasne, nie wyglądała niebezpiecznie, ale jednak zupełnie nie wiedzieli kim ona jest.
- Ja dziękuję, nie jestem głodna - rzuciła po chwili, uśmiechając się przyjaźnie.
- Mówiła coś pani o innych ludziach, którzy was zaatakowali. Kogo dokładnie ma pani na myśli? - zapytała zaraz.
Oliver westchnął i pokręcił głową.
- W takim razie oboje jesteśmy teraz pokłóceni ze swoimi dziewczynami - mruknął, a potem zaczął opowiadać mu całą sytuację.
- Wkurza mnie, że nawet nie chciała mnie wysłuchać. Nie dała mi powiedzieć słowa - westchnął na zakończenie.

Markuś - 2019-07-28 22:44:50

Ariel;Alexander

Ariel również odmówiła, a potem zaczęła rozglądać się po mieszkaniu. Było bardzo przytulnie urządzone, zupełnie jakby w ogóle nie było żadnej apokalipsy.
-To plemiona dzikich ludzi, którzy zaszyli się w lasach. Nie wiemy dlaczego zaatakowali naszą wioskę ale tylko my przeżyliśmy - powiedziała kobieta ze smutkiem w oczach.
-Bardzo mi przykro... - odparła Ariel lekko przygryzając dolną wargę.
-Cóż... Czasu niestety się nie cofnie, prawda? - dodała.
Chłopak westchnął ciężko i lekko pokręcił głową.
-Może powinieneś dać jej trochę czasu? Niech ochłonie a potem pogadacie - mruknął i poklepał go po ramieniu.
-U mnie jest chyba trochę gorzej - dodał i opowiedział Oliverowi historie.

Natsuyu - 2019-07-28 22:59:51

Lena/Oliver

Dziewczyna przyjrzała się kobiecie, a potem skinęła głową i zaczęła się rozglądać. Czuła, że coś jest nie tak, ale nie chciała nic mówić. Możliwe, że to po prostu była jej paranoja.
- Przepraszam, że tak wypytuję, ale wydarzyło się to już dawno? Atakowali was później? Pytam, ponieważ my obozujemy nie tak daleko i po prostu chcielibyśmy wiedzieć przed czym musimy się bronić - przyznała.
Oliver wysłuchał historii Aleca, po czym uniósł brwi i zagryzł wargi.
- Myślisz, że to mogła być ona? - zapytał w końcu. Właściwie nie znał Leny zbyt dobrze, ale nie wyglądała na taką, która mogłaby z zazdrości zaatakować inną dziewczynę.

Markuś - 2019-07-28 23:05:40

Ariel;Alexander

Kobieta uśmiechnęła się ciepło i pokręciła głową.
-Nic nie szkodzi kochanie. To było kilka dobrych lat temu. Teraz nawet tędy nie przechodzą. Może myślą, że zabili wszystkich - powiedziała i zamieszała jakąś ciecz w starym, zardzewiałym garnku. Po chwili do domku wszedł starszy mężczyzna oraz nieco młodszy niosąc ze sobą zabitego jelenia.
-Oh nie wiedziałem, że mamy gości - odparł ten starszy.
Chłopak pokręcił głową i przeczesał włosy.
-Nie wiem. Coraz bardziej wydaje mi się, że raczej nie miała z tym nic wspólnego a ja okropnie ją potraktowałem - odparł wzdychając ciężko.
-Ale z drugiej strony... Czy Lizzie sama by się tak skrzywdziła? - dodał.

Natsuyu - 2019-07-28 23:22:00

Lena/Oliver

Skinęła głową ze zrozumieniem, a gdy zjawił się ten mężczyzna, spojrzała na Ariel i przygryzła lekko dolną wargę.
- Tak... Przepraszamy, że przeszkadzamy. Myśleliśmy, że wioska jest opuszczona i przyszliśmy się po prostu rozejrzeć. Ale będziemy już wracać, nie chcemy was niepokoić - odezwała się w końcu.
Chłopak pokiwał powoli głową, po czym westchnął.
- Może ktoś inny zrobił jej krzywdę, a ona to wykorzystała. Zresztą nie wiem, to ty znasz tę dziewczynę całe życie. Lenę znasz bardzo krótko. Ja nie znam żadnej z nich, więc ciężko mi to oceniać. Myślę, że powinieneś porozmawiać z obiema i poważnie się nad tym zastanowić - odparł.

Markuś - 2019-07-28 23:28:10

Ariel;Alexander

Dziewczyna pokiwała głową i lekko się uśmiechnęła.
-Tak, Lena ma racje - powiedziała.
-Tak szybko? Może zostaniecie jeszcze chwilę? Tak rzadko miewamy gości - odparła kobieta. Ariel chciała coś powiedzieć ale odezwała się jej krótkofalówka.
-Ariel? Wszystko dobrze?
-Tak, jesteśmy właśnie w... - zaczęła ale nie zdążyła dokończyć bo poczuła wilgotną szmatkę na ustach z wyczuwalnymi ziołami. Poczuła ogromne zawroty głowy, a potem po prostu zemdlała, a ostatnie co zobaczyła to jak robią to samo z jej przyjaciółmi.
Alec pokiwał głową i westchnął.
-Wiem. Oby się to jakoś wszystko ułożyło - odparł. Po chwili kanclerz zaczął nawoływać Ariel, a gdy się odezwała a potem połączenie nagle zostało zerwane, chłopak momentalnie się wyprostował.
-Coś jest nie tak... - mruknął.

Natsuyu - 2019-07-28 23:33:42

Lena/Oliver

Dziewczyna chciała coś powiedzieć, ale nagle poczuła na ustach jakąś szmatkę i zaczęła tracić przytomność. Nie miała pojęcia co się dzieje, zakręciło jej się w głowie, a potem jej powieki opadły i zupełnie odpłynęła.
Oliver wyprostował się, a potem szybko się podniósł i podszedł bliżej Kanclerza. Gdy Ariel nie odpowiedziała jeszcze kilka razy, chwycił za broń.
- Trzeba tam iść. Może ktoś ich zaatakował, musimy to natychmiast sprawdzić - rzucił szybko. Naprawdę bardzo bał się o swoich ludzi, szczególnie o Ariel.

Markuś - 2019-07-28 23:40:23

Ariel;Alexander

Dziewczyna przebudziłam się w jakimś ciemnym pomieszczeniu, oświetlonym tylko przez pojedyncze lampy. Była przywiązana i leżała na zimnym stole. Zacisnęła zęby i próbowała się wyswobodzić jednak nic to nie dało. Dopiero potem ogarnęła, że to wygląda jak rzeźnia. Wzięła kilka głębokich oddechów czując narastającą panikę. Kiedy usłyszała krzyk Nathana, a potem zauważyła jak kilka metrów dalej, zza białej zasłony na podłodze leży ręka bez ciała krzyknęła.
Chłopak pokiwał głową i również się podniósł.
-Zgadzam się. Wyruszmy jak najszybciej - odparł. Kanclerz spojrzał na nich po czym skinął głową.
-Zbierzcie ludzi i przygotujcie broń. Niech pójdzie z wami ktoś kto już tam był - powiedział.
Alec od razu opuścił kapsułę i wybrał kilkoro ludzi, którzy znali się na broni. Przeładował swoją i stanął przy bramie. Strasznie martwił się o Lenę.

Natsuyu - 2019-07-28 23:54:32

Lena/Oliver

Powoli uchyliła powieki, ale i tak niewiele widziała. Strasznie bolała ją głowa i czuła się jakby zaraz miała zwymiotować. Czuła dookoła metaliczny zapach krwi, przez co robiło jej się jeszcze bardziej niedobrze. Nie była pewna co się dzieje, ale słyszała krzyki i to wystarczyło, aby zaczęła tracić oddech. Ogarnęła ją panika, płuca były ciężkie, a ona próbowała wyrwać się z więzów, ale nie była w stanie. Czuła, że w jej oczach zbierają łzy przerażenia.
Oliver zebrał kilka osób, a gdy byli już w pełnym składzie, ruszyli do wioski. Dotarli tam szybko, ponieważ nie było to daleko.
- Rozglądajcie się uważnie i zwracajcie uwagi na wszystkie szczegóły - rzucił i ruszył z uniesioną bronią, aby przeszukać wszystkie pomieszczenia i domy.

Markuś - 2019-07-29 00:01:59

Ariel;Alexander

Ariel czuła jak łzy spływają jej po policzkach kiedy słyszała krzyki Nathana. Boże, dlaczego oni to robili?
-Ktoś jest na zewnątrz. Sprawdzę co się dzieje - powiedział starszy mężczyzna, wziął ze sobą dużą maczetę i wszedł po wysokich schodach. Kobieta była zajęta czymś przy blacie, a tamten chłopak masakrował ciało Nathana. Znów próbowała się wyrwać z tych więzów i po chwili poczuła jak lekko sie rozluźniają. Z trudem wyciągnęła jedną rękę, a potem drugą i rozwiązała nogi. Cicho zeszła ze stołu i podeszła do związanej Leny. Przyłożyła palec do ust i zaczęła ją rozwiązywać, jednak nie dokończyła nawet jednego więzła i dostała czymś metalowym najpierw po zebrach, a pitem nogach i opadła na ziemię jęcząc z bólu.
-Nie wolno się wymykać - powiedziała kobieta.
Chłopak westchnął zdenerwowany. Był bardzo zaniepokojony. Szedł powoli z uniesioną bronią i rozgladał się uważnie. Kiedy próbował otworzyć jedne z drzwi, nagle ktoś stanął w ich progu, starszy mężczyzna.
-Czy mogę w czymś pomóc? - zapytał unosząc brew.

Natsuyu - 2019-07-29 00:13:24

Lena/Oliver

Spojrzała przerażona na Ariel, a gdy ta kobieta uderzyła ją czymś metalowych, zacisnęła usta żeby nie krzyknąć z przerażenia. Zdążyła już się rozejrzeć i zrozumieć co się dzieje. Wiedziała, że musi się opanować i coś zrobić. Poczuła, że jeden z więzów nieco się rozluźnił, ale nie mogła nic zrobić, ponieważ ta kobieta stała obok. Zamknęła oczy i oddychała głęboko. Czuła, że ma atak. Nagle nie czuła już przerażenia, a wściekłość. Gdy kobieta odwróciła się tyłem, sięgnęła zębami do więzów na rękach i udało jej się pociągnąć tak, że puściły. Potem z całej siły pociągnęła te na nogach, więc gdy one także puściły. Kobieta usłyszała dźwięki, ale zanim zdążyła się na nią rzucić, to ona wskoczyła jej na plecy i zaczęła okładać rękami i kopać.
Oliver spojrzał na tego mężczyznę i zmarszczył brwi.
- Szukamy naszych przyjaciół. Przyszli tutaj, ale urwała nam się łączność i nie możemy ich znaleźć - wyjaśnił ostrożnie.

Markuś - 2019-07-29 00:22:12

Ariel;Alexander

Kobieta zaczęła krzyczeć i z pomocą przyszedł jej syn. Oderwał Lenę od jego matki i przycisnął jej ciało do podłogi.
-Co za mała suka. Najpierw ją potniemy - odparła kobieta ocierając krew z ran. Chłopak przytrzymywał ją, a kobieta wzięła nóż i podwinęła bluzkę Leny. Przejechała ostrzem po jej skórze, a potem wtopiła je w nią. Ariel słysząc krzyk przyjaciółki chciała coś zrobić. Ledwo mogła się ruszać ale udało jej się powoli podnieść, wzięła nieduży toporek z blatu i kilkoma zamachami wbiła go w ciało kobiety, przez co jej krew cała ją opryskała, a nóż który trzymała został w ciele Leny.
Chłopak lekko zmarszczył brwi i spojrzał podejrzliwie na mężczyznę.
-Przyjaciół? Dwie dziewczyny i chłopak? Byli tutaj. Ugościliśmy ich a potem poszli w dalszą drogę - powiedział. Zaraz jednak Alec usłyszał znajomy krzyk, który musiał należeć do Leny.
-Kurwa! - warknął i uderzył faceta z broni po czym wszedł do mieszkania.

Natsuyu - 2019-07-29 00:31:52

Lena/Oliver

Dziewczyna krzyknęła z bólu i próbowała się wyrwać, ale to tylko pogarszało sprawę. Czuła, że po twarzy płynął jej łzy, ale nie umiała skupić się na niczym oprócz bólu i złości. Gdy Ariel zabiła tę kobietę, do Leny podbiegł młody chłopak. Zdążyła jednak podciąć mu nogi. Chłopak upadł, a ona zaczęła okładać go pięściami. Dziewczyna straciła kontakt, a ocknęła się dopiero, kiedy nagle do pokoju wbiegł Oliver i Alec. Chłopak spojrzał na scenę z przerażeniem, a potem złapał Lenę za ramiona i odciągnął od syna tych ludzi, który nie ruszał się. Nie wiedziała czy nie żył, czy był nieprzytomny. Cała się trzęsła, wszystko było we krwi, nóż wciąż tkwił w jej brzuchu, ale nie czuła bólu przez adrenalinę, która płynęła w jej żyłach.
- Zabierzcie ją szybko, jest ranna! - warknął Oliver do Aleca i jeszcze innego chłopaka, który przyszedł z nimi, a sam powoli podszedł do Ariel.
- Hej, kochanie... Już dobrze, jesteś bezpieczna - zaczął powoli, wyciągając do niej rękę. Miał nadzieję, że w tej sytuacji nie będzie od niego uciekać.

Markuś - 2019-07-29 00:38:09

Ariel;Alexander

Bruentka opuściła narzędzie, które było całe we krwi i odetchnęła głęboko. Czuła, że cała się trzęsie. Po chwili zobaczyła znajome twarze wbiegające do pomieszczenia. Poczuła jak łzy cisną jej się do oczu. Chwyciła dłoń Olivera i zrobiła dwa kroki ale zaraz jęknęła dotknęła miejsca w który mocno dostała metalowym prętem.
-Nie mogę... - powiedziała cicho.
Alec spojrzał na tą scenę przerażony, a potem przeniósł wzrok na Lenę i na nóż wbity w jej ciało.
-Boże... - odparł cicho i szybko wziął ją na ręce.
-Już dobrze. Nic ci nie będzie - powiedział łagodnie i wyniósł ją z domu a później ruszył szybko do obozu.
-Tylko nie zamykaj oczu, dobrze? Skup się na mnie - dodał łagodnie.

Natsuyu - 2019-07-29 00:43:47

Lena/Oliver

Dziewczyna wraz z opadającą złością czuła coraz większy ból. W jej oczach zbierały się łzy, nie była pewna czy z bólu, czy z emocji. Spojrzała na Aleca i potrząsnęła głową.
- Nie mam siły - szepnęła, opierając głowę o jego ramię. Starała się nie zamykać oczu, ale z każdą chwilą było to coraz trudniejsze.
Oliver szybko objął dziewczynę, a potem wziął ją na ręce.
- Zaniosę cię, spokojnie. Chodźmy stąd - odparł łagodnie, po czym czym prędzej ruszył do wyjścia. Dziewczyna była w miarę przytomna, więc nie martwił się o nią aż tak bardzo. Jednak bał się jak to wszystko na nią wpłynie.
- Niedługo będziemy w obozie - mruknął i pocałował ją lekko we włosy.

Markuś - 2019-07-29 00:47:21

Ariel;Alexander

Powoli pokiwała głową i oparła ją o tors chłopaka. Nie odezwała się przez całą drogę. Martwiła się o Lenę.
Alec pokręcił głową i przyśpieszył kroku.
-Wiem kochanie, ale musisz być silna. Proszę wytrzymaj - powiedział a kiedy tylko dotarli do obozu od razu wszedł do kapsuły i ułożył dziewczynę na jednej z prycz.
-Pomóż jej - zwrócił się szybko do jej matki.
Ariel również została przeniesiona do kapsuły. Zerkała co jakiś czas w miejsce, gdzie leżała Lena. Bardzo się martwiła.

Natsuyu - 2019-07-29 00:57:26

Lena/Oliver

Dziewczyna starała się ze wszystkich sił i udało jej się utrzymać przytomność. Gdy dotarli do kapsuły, spojrzała spod przymkniętych powiek na swoją matkę, która wpatrywała się w nią przerażona.
- Przynieście mi natychmiast środki dezynfekujące. I podłączcie ją do kroplówki, którą sprowadziliśmy z Arki. Już! - krzyknęła do osób stojących obok, a potem rozcięła bluzkę dziewczyny i ostrożnie ją zdjęła.
- Hej, Lena. Nie trać przytomności, musisz cały czas tutaj być. - odezwała się do córki, głaszcząc ją powoli po włosach. Dziewczyna skinęła delikatnie głową.
- Mamo... - szepnęła, ale kobieta potrząsnęła głową.
- Nic nie mów, po prostu bądź silna - odparła, a gdy już Lena została podłączona do kroplówki, a lekarka odkaziła sprzęt i dłonie, spojrzała na Aleca.
- Lepiej trzymaj ją za rękę - rzuciła, po czym zaczęła wyciągać nóż.
Oliver delikatnie ułożył Ariel na pryczy i spojrzał w stronę Leny, gdzie była przeprowadzana obecnie akcja. Potem znów zerknął na Ariel i złapał jej dłoń.
- Hej. Da radę, jest silna. A jej matka nie da jej umrzeć. - mruknął łagodnie, po czym pogłaskał ją po włosach.
- Cieszę się, że już jesteś bezpieczna - dodał, po czym wskazał na jej żebra. - Mogę obejrzeć? - zapytał.

Markuś - 2019-07-29 11:25:10

Ariel;Alexander

Dziewczyna przygryzła dolną wargę, a potem spojrzała na Olivera i lekko pokiwała głową. Podciagnęła powoli bluzkę i położyła się na płasko. Na jej skórze widniał dość spory fioletowo-czerwony ślad po uderzeniu, a jedno z żeber nienaturalnie było wygięte.
-Bardzo źle? - spytała zerkając na chłopaka.
Alec pokiwał głową i chwycił dłoń dziewczyny.
-Hej... Trzymaj się - powiedział łagodnie i drugą ręką pogłaskał jej włosy.
-Jesteś silna - dodał i zerknął na jej matkę, która zaczęła wyciągać nóż.

Natsuyu - 2019-07-29 12:18:36

Lena/Oliver

Dziewczyna krzyknęła, gdy jej matka zaczęła wyciągać nóż z jej ciała. Ścisnęła mocno dłoń Aleca i zacisnęła oczy, z których płynęły łzy. Kobieta na chwilę się zatrzymała i dała córce odetchnąć, a potem wróciła do poprzedniej czynności. W końcu ostrze wyszło, a Marie od razu zabrała się za oglądanie rany. Na szczęście nóż nie uszkodził narządów wewnętrznych.
- Muszę ją przypalić - rzuciła w końcu i zerknęła na Aleca, a potem na Lenę, która miała na twarzy wymalowane zmęczenie i przerażenie. Skinęła jednak głową, a jej matka zabrała jedno ze swoich ostrzy i zaczęła ja rozgrzewać.
Oliver zaczął uważnie oglądać skórę dziewczyny i lekko się skrzywił.
- No wspaniale to to nie wygląda - westchnął i ostrożnie przejechał palcami po jej skórze, praktycznie ledwo jej dotykając.
- Nie jestem lekarzem, ale chyba masz złamane żebro - dodał.

Markuś - 2019-07-29 12:43:18

Ariel;Alexander

Odetchnęła cicho i drgnęła kiedy Oliver przejechał po jej skórze. Wszystko ją bolało, a kiedy powiedział, że chyba ma złamane żebro lekko przygryzła wargi i powoli pokiwała głową.
-Czy... Wiadomo co z Nathanem? - zapytała po chwili chociaż domyślała się, że nie przeżył.
Chłopak zacisnął zęby i pocałował jej dłoń, która zaciskała się na jego dłoni.
-Zaraz będzie po wszystkim - odparł cicho odgarniając jej spocone kosmyki włosów z twarzy. Bolał go ten widok i chciał żeby to on był na jej miejscu. Żeby tylko Lena nie musiała cierpieć.

Natsuyu - 2019-07-29 13:01:10

Lena/Oliver

Dziewczyna nic nie powiedziała, zacisnęła tylko mocniej zęby, a paznokcie wbiła w dłoń chłopaka, gdy jej matka przyłożyła rozgrzane ostrze do jej skóry. Krzyknęła, a potem poczuła, że kręci się jej w głowie. Potem ból zniknął, a ona straciła przytomność. Kobieta opatrzyła przypaloną ranę, a potem spojrzała na córkę i westchnęła.
- Zemdlała z bólu, ale jej stan jest stabilny. Powinna niedługo się obudzić - oceniła.
Oliver westchnął cicho na jej pytanie i pokręcił głową.
- Było już za późno - mruknął, przeczesując włosy. Był na siebie zły, że z nimi nie poszedł. Może gdyby tam był, Nathan by żył, a dziewczyny nie musiałby tak cierpieć.

Markuś - 2019-07-29 13:07:38

Ariel;Alexander

Spięła się od razu, a potem przetarła wilgotne powieki.
-To powinnam być ja... - powiedziała cicho i odetchnęła.
-Gdyby nie ja to w ogóle byśmy tam nie weszli. Nawet byśmy tam nie poszli - dodała oddychając ciężko.
Chłopak pokiwał głową i pogłaskał ukochaną po włosach.
-Dziękuję - powiedział w kierunku mamy Leny i przysiadł obok brunetki.
-Wiedziałem, że dasz radę - mruknął i ucałował ją czule w czoło.
-Tak się martwiłem - dodał.

Natsuyu - 2019-07-29 13:13:24

Lena/Oliver

Dziewczyna była wyczerpana, więc jakiś czas nie odzyskiwała przytomności. W tym czasie jej matka sprzątała dookoła, a potem spojrzała na Aleca.
- Musi ci naprawdę zależeć na mojej córce - odezwała się w końcu, mocząc jakąś szmatkę, aby zmyć z Leny krew i pot.
Oliver pokręcił głową, po czym złapał Ariel za rękę i ścisnął ją mocno.
- Nie, przestań. To nie jest twoja wina. Nie mogłaś wiedzieć. - odparł, po czym pogłaskał ją drugą ręką po policzku.
- Nie waż się mówić, że powinnaś zginąć, bo nie wiem co bym bez ciebie zrobił - dodał cicho.

Markuś - 2019-07-29 13:22:03

Ariel;Alexander

Pokręciła głową i otarła policzki, które zdążyły zrobić się wilgotne od łez. Czuła, że to przez nią Nathan zginął, a Lena została ranna. Nie wiedziała czy będzie potrafiła spojrzeć teraz innym w oczy.
-Tak się bałam... - powiedziała cicho i ścisnęła dłoń Olivera. W tym momencie zupełnie zapomniała o tym co się wcześniej wydarzyło z nim i Carrie.
Alec zerknął na matkę Leny i pokiwał głową.
-Najbardziej na świecie - odparł po czym wyciągnął dłoń.
-Niech mi pani pozwoli to zrobić. Proszę zobaczyć czy z Ariel wszystko w porządku a kiedy Lena tylko się obudzi to dam pani znać - powiedział uśmiechając się słabo. Kiedy dostał wilgotną szmatkę zaczął ocierać ze skóry brunetki zaschniętą krew, cały czas trzymając jej dłoń.

Natsuyu - 2019-07-29 13:32:00

Lena/Oliver

Matka Leny chwilę się zawahała, ale potem podała mu szmatkę i poszła sprawdzić co z Ariel.
Oliver pokręcił głową, po czym przyciągnął ją delikatnie do siebie i pogłaskał po ramionach.
- Wiem, skarbie. Ale już jesteś bezpieczna. Przepraszam, że mnie tam nie było - szepnął. Kiedy mama Leny podeszła do nich, uśmiechnęła się lekko.
- Przepraszam, że przeszkadzam, ale chciałam ją zbadać - powiedziała. Oliver skinął głową i lekko się odsunął, a Marie obejrzała Ariel.
- Masz złamane żebro, ale tak naprawdę niewiele możemy z tym zrobić. Założę ci bandaże i będzie trzeba czekać aż się zrośnie - oceniła, a potem zabrała się za robienie opatrunku.

Markuś - 2019-07-29 13:40:28

Ariel;Alexander

Ariel odetchnęła jego zapachem i od razu poczuła jak bardzo go jej brakuje. Potem spojrzała na mamę Leny i skinęła głową. Skrzywiła się lekko gdy zaczęła obwijać jej talię opatrunkiem, aby żebro mogło się zrosnąć.
-Ile to potrwa? - zapytała przyglądając się kobiecie uważnie.
-Powinnaś leżeć co najmniej trzy dni w łóżku - powiedziała i skończyła opatrunek.
-Trzy dni? To za długo. Aż tak źle to nie jest - dodała i powoli podniosła się do siadu.
Alec kiedy tylko umył jej ciało z krwi, odłożył szmatkę do miski i odetchnął.
-Odpocznij mała. Zasłużyłaś - odparł łagodnie przejeżdżając palcami po jej dłoni. Wiedział, że jeszcze będzie musiał błagać ją o wybaczenie za poprzednią akcję. I miał nadzieję, że mu wybaczy.

Natsuyu - 2019-07-29 13:52:51

Lena/Oliver

Dziewczyna w końcu zaczęła odzyskiwać przytomność. Wszystko ją bolało i ledwo mogła się ruszać. Powoli uchyliła powieki, a potem uniosła rękę i przetarła oczy. Zauważyła Aleca, a potem rozejrzała się dookoła. Zaraz przypomniała sobie wszystko i uderzyło ją przerażenie tym, co się stało.
Oliver pokręcił głową i złapał Ariel za rękę.
- Ariel, proszę cię, trzy dni to nie jest tak długo - westchnął. Matka Leny pokręciła głową i spojrzała na dziewczynę.
- On ma rację. Musisz leżeć i ograniczyć poruszanie się, chyba, że chcesz aby złamany fragment się przemieścił i wywołał krwotok wewnętrzny - odparła surowo.

Markuś - 2019-07-29 13:59:21

Ariel;Alexander

Ariel przewróciła oczami i westchnęła pod nosem.
-No dobrze. Postaram się leżeć - powiedziała uśmiechając się słabo. Kiedy kobieta odeszła, Ariel spojrzała na swoje dłonie, a potem przeniosła swój wzrok na Olivera.
-Chyba powinniśmy... Porozmawiać - mruknęła przygryzając wargi.
Chlopak wyprostował się i nieco się przybliżył.
-Hej... Jak się czujesz? - zapytał głaszcząc powoli jej włosy. Potem wziął kubek z wodą, lekko uniósł dziewczynę i podsunął wodę pod jej usta.
-Napij się - odparł łagodnie.

Natsuyu - 2019-07-29 14:12:02

Lena/Oliver

Dziewczyna przyjęła z wdzięcznością wodę i wypiła cały kubek, a potem oparła głowę o ścianę i odetchnęła.
- Wszystko mnie boli, ale żyję - odparła, przymykając oczy.
- Powiedz mi... Co z Nathanem i Ariel? - zapytała cicho, bojąc się odpowiedzi.
Oliver westchnął cicho i złapał dziewczynę za rękę.
- Posłuchaj mnie, Ariel... Naprawdę nigdy bym cię nie zdradził. Kocham cię. Rozumiem, że byłaś zdenerwowana, ale musisz mi uwierzyć, nic nie zrobiłem - odparł, głaszcząc wierzch jej dłoni kciukiem.

Markuś - 2019-07-29 14:17:30

Ariel;Alexander

Dziewczyna westchnęła cicho i powoli przejechała palcami po jego skórze na dłoni. Milczała przez chwilę i uniosła wzrok na jego oczy. Próbowała wyczytać z nich jakiekolwiek kłamstwo, jednak wszystko co widziała to jego uczucia wobec niej.
-Nic do niej nie czujesz? - zapytala cicho.
Chłopak westchnął cicho i odłożył wodę.
-Ariel ma złamane żebro, a Nathan.... Nie udało mu się... - odparł cicho głaszcząc jej dłoń.
-Powinienem tam być... Może wtedy to wszystko by się nie wydarzyło - dodał zagryzając wargi.

Natsuyu - 2019-07-29 14:51:50

Lena/Oliver

Dziewczyna westchnęła cicho i pokiwała głową. Na jego kolejne słowa przewróciła oczami.
- Przestań, to nie twoja wina. Nikt nie mógł przewidzieć co się wydarzy - odparła, po czym zabrała mu swoją rękę żeby móc związać włosy, które trochę jej przeszkadzały. Jednocześnie znowu pomyślała o tym jak straciła kontrolę i rzuciła się na tego chłopaka. Z jednej strony wiedziała, że to była obrona własna, ale z drugiej...
Oliver uniósł brwi i pokręcił głową.
- Oczywiście, że nie. Ona mnie nie interesuje. Tylko ty się dla mnie liczysz, księżniczko - odparł, obejmując jej policzki dłońmi.

Markuś - 2019-07-29 15:00:59

Ariel;Alexander

Spojrzała na niego uważnie i przemknęła powieki rozkoszując się ciepłem jego dłoni. Potem z powrotem je uchyliła i pokiwała głową.
-Wierzę ci... - powiedziała i ujęła jego rękę delikatnie.
-Przepraszam. Powinnam była ci od razu uwierzyć. Ja po prostu... Widząc cię z Carrie poczułam się strasznie bo wiem, że wy kilka razy... - przygryzła wargę i spuściła wzrok.
Alec westchnął i przyglądał jej się chwilę. Nie wiedział co powinien teraz powiedzieć, ale w końcu postanowił zebrać się na odwagę.
-Przepraszam... Nie powinienem w ciebie wątpić Lena. Jestem głupi, wiem - powiedział cicho i ukucnął przy jej łóżku.
-Kocham Cię Lena. I umierałem ze zmartwienia kiedy widziałem jak cierpiałaś i ja... Chyba nie mógłbym znieść myśli, że mnie nienawidzisz - dodał cicho.

Natsuyu - 2019-07-29 23:04:22

Lena/Oliver

Dziewczyna spojrzała na chłopaka zaskoczona, a potem westchnęła i pokręciła głową.
- Nie nienawidzę cię - odparła cicho, spoglądając na swoje dłonie.
- Czułam się okropnie z tym, że mi nie ufasz. Że mówiłeś, że nie masz mnie za kryminalistkę, a zachowałeś się tak, jakbym nią była w twoich oczach. - westchnęła.
- Ale może miałeś trochę racji. Nie zrobiłam krzywdy Lizzie, ale... Bywam niebezpieczna i nie wiem jak mogłam o tym zapomnieć. Rzuciłam się na tego chłopaka... Wiem, że chciał nas skrzywdzić, ale... Czy on w ogóle przeżył? - szepnęła.
Oliver pokręcił głową i przyciągnął ją bliżej siebie, po czym pocałował ją w czoło.
- Wiem. Ale to nie ma teraz znaczenia. Nie przepraszaj i po prostu zapomnijmy o tym wszystkim. Ja i Carrie to zamknięta historia. Teraz mam ciebie i tylko ciebie - odparł po chwili.

Markuś - 2019-07-29 23:14:36

Ariel;Alexander

Ariel pokiwała głową i przytuliła się do chłopaka. Zerknęła jeszcze na pryczę, gdzie leżała Lena a widząc że jest przytomna, odetchnęła z ulgą.
-W tamtym domu ja... Zabiłam tę kobietę - powiedziała cicho zaciskając dłonie.
-Nie chciałam żeby zabiła Lenę, chwyciłam jakiś toporek i.... Po prostu ją zabiłam - dodała.
Alec przyjrzał się jej uważnie, a potem westchnął.
-Nie miałem racji. Nie jesteś kryminalistką i nie pobiłabyś kogoś dla widzi mi się - powiedział głaszcząc jej policzek.
-Nie wiem co się z nim stało. Nie sprawdzaliśmy ale... Zasłużył na to. Chciał was skrzywdzić a ty sie tylko broniłaś - dodał łagodnie.

Natsuyu - 2019-07-29 23:22:03

Lena/Oliver

Dziewczyna pokręciła głową i odwróciła wzrok.
- Nikt nie zasługuje na śmierć, Alec. A ja nie mam prawa decydować kto będzie żył, a kto nie. I czuję się okropnie z tym wszystkim. Nie wiem, tym razem rzuciłam się na kogoś kto mnie skrzywdził, ale nie wiem czy kiedyś nie wścieknę się na ciebie i... - urwała, bo załamał jej się głos, a w oczach zebrały się łzy.
Oliver pogłaskał ją powoli po włosach i westchnął. Wiedział, że zabicie człowieka zawsze jest trudne.
- Hej - mruknął, kładąc dłonie na jej policzkach. - Robiłaś to żeby się bronić. Wiem, że to trudne, ale czasami po prostu trzeba coś takiego zrobić, aby przetrwać. Nikt nie będzie cię oceniał za coś, co zrobiłaś żeby żyć. I ty też nie powinnaś - odparł.

Markuś - 2019-07-29 23:29:39

Ariel;Alexander

Dziewczyna odetchnęła i pokręciła głową.
-Powinnam być lepsza nic oni. Poza tym mogłam ją tylko zranić, a ja nie mogłam przestać... - powiedziała cicho czując łzy pod powiekami.
-Jestem już taka zmęczona tym wszystkim - dodała.
Alec pokręcił głową i ujął jej twarz w dłonie.
-Hej hej... Uspokój się. Nie skrzywdzisz mnie nigdy, wiem to - odparł łagodnie i uśmiechnął się słabo.
-Mówiłem co, że jeśli będziesz miała swoje dni to chcę być przy tobie. Chcę cię wspierać - mruknął głaszcząc ją po policzkach.

Natsuyu - 2019-07-29 23:42:07

Lena/Oliver

Dziewczyna zacisnęła usta i pokręciła głową.
- Ja... Po prostu się boję - odparła cicho, po czym przysunęła się do niego i przytuliła się mocno do jego klatki piersiowej.
- Nie wiem jak mam to wszystko powstrzymać. Nie chcę taka być - dodała.
Chłopak westchnął i pogłaskał ją po włosach.
- Wiem skarbie. To nigdy nie jest łatwe ani przyjemne. Ale musimy mieć nadzieję, że wszystko jakoś się ułoży - odparł.
- No już, teraz musisz odpoczywać i nie martwić się wszystkim tak bardzo - dodał.

Markuś - 2019-07-29 23:49:02

Ariel;Alexander

Dziewczyna pokiwała głową i przytuliła się do niego.
-Może masz rację - powiedziała cicho po czym lekko obsunęła się tak, że prawie leżała.
-Zostaniesz ze mną? Nie chcę być sama - mruknęła ściskając lekko jego dłoń.
Alec westchnął i pokiwał głową obejmując ukochaną i głaszcząc jej ramiona.
-Wiem kochanie - odparł łagodnie przejeżdżając palcami po jej plecach.
-Nie martw się tym teraz, dobrze? Jestem tu z toba - wyszeptał jej do ucha i musnął warga mi czoło.

Natsuyu - 2019-07-29 23:56:54

Lena/Oliver

Dziewczyna westchnęła i pokiwała lekko głową.
- Dziękuję - mruknęła, po czym uniosła się lekko i zagryzła dolną wargę.
- Alec... Wiem, że może nie powinnam, ale... Wiem, że Lizzie to twoja przyjaciółka, ale musisz wiedzieć, że ona jest w tobie zakochana. I bardzo nie chce żebyś był ze mną - dodała, spuszczając wzrok.
Oliver pokiwał głową i pocałował jej dłoń.
- Oczywiście, że zostanę - odparł i przysunął się tak, że leżał obok niej i obejmował ją ostrożnie ramieniem.

Markuś - 2019-07-30 00:05:38

Ariel;Alexander

Ariel uśmiechnęła się delikatnie i wtuliła się w Olivera. Pogłaskała go delikatnie po torsie i uniosła wzrok.
-Kocham cię - powiedziała łagodnie i czule musnęła wargi.
-Już nie jestem taka ładna i bez skazy jak na początku - dodała zaraz i zaśmiała się słabo.
Chłopak zamrugał parę razy zaskoczony jej slowami.
-Mówisz poważnie? - odparł unosząc brew. Nie spodziewał się czegoś takiego. Wiedział, że Lizzie jesy osobą, która zazwyczaj dostaje to czego chce. Zacisnął pięści i szczękę wiedząc, że dziewczyna go perfidnie oszukała.
-Będę musiał z nią porozmawiać - dodał powoli spuszczając powietrze z ust.

Natsuyu - 2019-07-30 00:12:31

Lena/Oliver

Dziewczyna westchnęła i pokręciła głową.
- Nie chcę cię do niej zniechęcać, wiem, że jest dla ciebie ważna. Po prostu... Wmówiła ci, że ją skrzywdziłam. A tego nie zrobiłam. To ona powiedziała mi, że na ciebie nie zasługuję i to ona jest lepsza. I okej, wkurzyłam się, ale nawet się do niej nie zbliżyłam - dodała.
Oliver przewrócił oczami i pocałował ją lekko w nos.
- Jesteś piękna. I bardzo cię kocham - odparł, odgarniając jej włosy z twarzy.
- I nie waż się nigdy myśleć inaczej - dodał.

Markuś - 2019-07-30 00:17:40

Ariel;Alexander

Pogłaskała go po włosach i pokiwała głową.
-Dobrze - powiedziała łagodnie i objęła go, głowę kładąc na prewizorycznej poduszce.
-Muszę się przespać - mruknęła i przymknęła powieki.
Chłopak powoli pokiwał głową i cicho westchnął.
-Przepraszam cię za nią - powiedział cicho i ucałował ją bweglarczyk włosy.
-Ale nie przejmuj się dobrze? Porozmawiam z nią i nie będzie cię więcej niepokoić - dodał przyciskając lekko jej drobne ciało do siebie.

Natsuyu - 2019-07-30 00:26:51

Lena/Oliver

Westchnęła i pokiwała głową.
- W porządku. Ale nie bądź zbyt ostry, myślę... Ona po prostu jest zakochana, a zakochane dziewczyny robią czasem głupie rzeczy - odparła, opierając się o jego ramię. Po chwili poczuła, że zaczyna powoli zasypiać wtulona w chłopaka.
Oliver uśmiechnął się tylko i pocałował ją w głowę.
- W porządku. Śpij, ja będę tutaj cały czas - odparł cicho, opierając policzek o jej włosy.

Markuś - 2019-07-30 00:32:47

Ariel;Alexander

Ariel uśmiechnęła się tylko pod nosem i wtuliła się w chłopaka. Nie minęło dużo czasu, kiedy odpłynęła. Nie spała jednak spokojnie. Cały czas śniły jej się koszmary o tym domu i ludziach, którzy w nim mieszkali, aż w pewnym momencie obudziła się gwałtownie, cała spocona.
Alexander nic nie powiedział tylko głaskał ukochaną po włosach, a kiedy zasnęła w jego ramionach, uśmiechnął się tylko. Ułożył się nieco wygodniej i sam przymknął powieki, po czym zasnął. Przebudził się już nad ranem. Lena jeszcze słodko sobie spała więc leżał tak i głaskał powoli jej włosy podziwiając jej piękno

Natsuyu - 2019-07-30 00:52:34

Lena/Oliver

Dziewczyna spała jak zabita i na szczęście nic jej się nie śniło. Gdy się obudziła, powoli uchyliła powieki i cicho jęknęła. Może jej życiu nic nie zagrażało, ale była bardzo obolała. Spojrzała na Aleca, który już nie spał i lekko się uśmiechnęła.
- Hej - mruknęła słabo.
Oliver także szybko zasnął. Obudził się jednak, gdy poczuł gwałtowny ruch. Powoli otworzył oczy i gdy zobaczył przerażoną minę Ariel, uniósł się na łokciach i złapał jej dłoń.
- Hej, skarbie, co się stało? - zapytał cicho.

Markuś - 2019-07-30 00:57:46

Ariel;Alexander

Ariel rozejrzała się, a potem swój wzrok zatrzymała na Oliverze i odetchnęła głęboko lekko kręcąc głową.
-Tylko zły sen... - powiedziała cicho i pogłaskała go czule po policzku.
-Przepraszam, że cię obudziłam - dodała.
Chłopak uśmiechnął się widząc jak jego ukochana się budzi.
-Dzień dobry kochanie - odparł łagodnie i pogłaskał jej włosy.
-Jak się czujesz? Trochę lepiej? - spytał mając na myśli nie tylko ból fizyczny ale i również psychiczny.

Natsuyu - 2019-07-30 01:11:53

Lena/Oliver

Dziewczyna westchnęła i skinęła głową.
- Nie jest źle. Ale wszystko mnie boli - odparła, uśmiechając się słabo.
- Ale nie martw się. Wyleżę i szybko wrócę do zdrowia - dodała.
Oliver westchnął i przyciągnął ją bliżej siebie.
- Nie przepraszaj - odparł i pocałował ją lekko w czoło.
- Jestem tutaj, nie masz się czego bać - dodał, spoglądając na nią uważnie. - Wiesz o tym, prawda? - mruknął jej we włosy.

Markuś - 2019-07-30 09:59:46

Ariel;Alexander

Ariel uśmiechnęła się delikatnie i pokiwała głową.
-Wiem. Zawsze obronisz swoją księżniczkę - powiedziała cicho i pogłaskała go po włosach.
-Chciałabym się pójść wykąpać. Pomożesz mi przejść do stawu? - zapytała powoli podnosząc się do siadu.
Alexander pogłaskał ukochaną po włosach i słabo się uśmiechnął.
-W to nie wątpię - odparł łagodnie i musnął jej skroń.
-Chcesz żebym coś dla ciebie zrobił? - zapytał głaszcząc jej skórę i delikatnie przejeżdżając palcami po bandażu.

Natsuyu - 2019-08-04 18:47:20

Lena/Oliver

Dziewczyna uśmiechnęła się lekko i pokręciła głową.
- Nie, nic mi nie trzeba. Po prostu tu bądź - odparła i przyciągnęła go bliżej, aby złączyć ich usta w delikatnym pocałunku.
Oliver od razu się uśmiechnął, po czym podniósł się z posłania i wyciągnął do dziewczyny rękę.
- Oczywiście, że ci pomogę. Dla mojej księżniczki wszystko - odparł, po czym złapał jej dłoń i powoli pomógł wstać, a potem objął ją delikatnie w pasie, aby mieć kontrolę nad stabilnością dziewczyny.

Markuś - 2019-08-04 18:57:58

Ariel;Alexander

Uśmiechnęła się delikatnie i ujęła jego dłoń, a potem powoli podniosła się z łóżka. Objęła Olivera i oboje opuścili namiot. Powolnym krokiem ruszyli w kierunku wyjścia z obozu, a potem stawu, a gdy tam dotarli Ariel odetchnęła.
-Pomożesz? - zapytała wskazując na bluzkę.
Alec pokiwał głową, a potem odwzajemnił delikatny pocałunek. Miał wrażenie, że Lena jest teraz taka delikatna i krucha i uważał na każdy swój ruch.
-Kocham cię - wyszeptał po chwili muskając swoim oddechem jej wargi.

Natsuyu - 2019-08-04 20:23:02

Lena/Oliver

Dziewczyna odsunęła się lekko i spojrzała chłopakowi w oczy zaskoczona. Otworzyła na chwilę usta, po czym powoli skinęła głową, zamykając je.
- Ja... Ja ciebie też - odparła cicho i pogłaskała go po policzku.
Oliver uniósł brew, po czym uśmiechnął się pod nosem, ale skinął głową i podszedł do dziewczyny. Powoli zdjął jej bluzkę i ogarnął włosy z jej twarzy.
- Wejść do wody z tobą? - zapytał.

Markuś - 2019-08-04 20:30:56

Ariel;Alexander

Skrzywiła się lekko kiedy wyplątywała się z bluzki, a potem zerknęła na chłopaka i powoli pokiwała głową. Pozbyła się też szybko swoich spodni po czym powoli weszła do wody.
-Lodowata - mruknęła lekko zaciskając zęby. Weszła nieco głębiej próbując się przyzwyczaić, a potem zaczęła delikatnie myć swoje ciało.
Spojrzał na nią uważnie czekając na jakąkolwiek reakcję z jej strony. Serce mu strasznie waliło, jednak gdy usłyszał jej odpowiedź mimowolnie się uśmiechnął.
-Nawet nie wiesz jak się cieszę - mruknął wtulając twarz w jej miękkie włosy.

Natsuyu - 2019-08-04 21:07:22

Lena/Oliver

Uśmiechnęła się i wtuliła w jego ciało, oddychając jego męskim zapachem.
- Ja też. Cieszę się, że cię mam - odparła cicho, po czym odsunęła się i pocałowała go lekko w policzek.
- Będziesz ze mną siedział cały ten czas, póki nie wyzdrowieję? - zapytała trochę rozbawiona po chwili.
Chłopak uśmiechnął się lekko, po czym pozbył się swoich ubrań i także wszedł do wody. Podszedł do dziewczyny i objął ją od tyłu w pasie, całując jej ramię. Jednocześnie powoli oblał jej ramiona wodą, pocierając je delikatnie.

Markuś - 2019-08-04 21:14:48

Ariel;Alexander

Ariel czując czyjeś ramiona w talii, delikatnie drgnęła jednak zaraz mimowolnie się odprężyła. Kiedy Oliver składał na jej skórze pocałunki, przemknęła powieki i odetchnęła cicho.
-W takich chwilach chciałabym, aby czas się zatrzymał - powiedziała cicho powoli odwracając się w stronę chłopaka.
Alec roześmiał się i pokiwał głową.
-No jasne. Nie pozbędziesz się mnie tak łatwo - odparł rozbawiony i dotknął jej nosa. Potem odetchnął i spoważniał na moment odgarniając włosy z jej twarzy.
-Słuchaj... Wiem, że to może nie moja sprawa ale... Może powinnaś porozmawiać ze swoją mamą? Wiem, że nie macie dobrych stosunków ale kiedy przyniosłem cię ranną to widziałem w jej oczach strach. Ona chyba bała się, że cię straci - powiedział wzdychając cicho.

Natsuyu - 2019-08-04 21:51:18

Lena/Oliver

Dziewczyna uniosła brwi na jego słowa o jej matce i pokręciła głową.
- Nie wiem, Alec. Nagle jest taka troskliwa i mówi, że jej na mnie zależy, kiedy nie tak dawno sama skazała mnie na śmierć. Ciężko mi uwierzyć, że teraz obchodzę ją bardziej niż kiedyś - mruknęła.
Oliver westchnął i oparł czoło o jej czoło.
- Byłoby cudownie. - mruknął, po czym pocałował ją namiętnie, przyciskając nieco mocniej do siebie, ale wciąż uważając na jej połamane kości.

Markuś - 2019-08-04 21:59:06

Ariel;Alexander

Odwzajemniła pocałunek i przejechała mokrymi palcami po jego wlosach mocząc je. Potem dotknęła jego szyi i ramion, a potem torsu. Kiedy się od siebie oderwali odetchnęła głęboko i uśmiechnęła się.
-Jesteś cudowny, wiesz o tym? -mruknęła łagodnie.
Alec westchnął i pogłaskał ją delikatnie po włosach.
-Wiem, że cię skrzywdziła. Ale uwierz mi znam to spojrzenie. Była przerażona - powiedział cicho i musnął jej skroń.
-Ale to twoja decyzja - dodał uśmiechając się lekko.

Natsuyu - 2019-08-04 22:19:53

Lena/Oliver

Westchnęła ciężko i oparła głowę o ramię chłopaka.
- Nie wiem. Może spróbuję. To naprawdę jest dla mnie trudne... - odparła cicho, przymykając oczy. Wiedziała, że każdy popełnia błędy, ale trudno jej było zapomnieć o tym jak matka traktowała ją całe życie.
Oliver zaśmiał się i pogłaskał ją wzdłuż kręgosłupa.
- Cóż, kilka razy słyszałem, że jestem - odparł, żartobliwie poruszając brwiami. Potem roześmiał się i pocałował ją w czoło.
- Ale wątpię, że kiedykolwiek to było prawdą. Bo to ty sprawiasz, że jestem lepszym człowiekiem - dodał cicho.

Markuś - 2019-08-04 22:27:51

Ariel;Alexander

Uśmiechnęła się szeroko i pogłaskała go po włosach.
-Cieszę się - powiedziała i musnęła jego wargi delikatnie. Potem przeniosła się warga mi na jego policzek i szyję, którą bardzo powoli całowała, a jej dłonie wciąż błądziły po jego ciele.
Chłopak pokiwał głową i odetchnął.
-Wiem kochanie - odparł przytulając jej drobne ciało do siebie.
-Jeśli wyzdrowiejesz to zabiorę cię w przepiękne miejsce, zgoda? - mruknął uśmiechając się delikatnie. Chciał trochę odciągnąć jej myśli od tego wszystkiego.

Natsuyu - 2019-08-04 22:46:36

Lena/Oliver

Na jego słowa rozpromieniła się i objęła jego szyję rękami.
- Naprawdę? Co to za miejsce? Nie każ mi czekać, zanim mnie stąd wypuszczą miną wieki - jęknęła, przygryzając lekko dolną wargę.
Westchnął cicho, przymykając oczy. Jego dłonie przesuwały się powoli po jej ciele, rozkoszując się ciepłem i gładkością jej skóry. W końcu zacisnął lekko zęby i odsunął ją od siebie powoli.
- Skarbie... Nie zaczynaj czegoś, czego nie chcesz i nie możesz skończyć. - szepnął.

Markuś - 2019-08-04 22:55:52

Ariel;Alexander

Zamrugała parę razy zaskoczona kiedy ją od siebie odsunął. Potem lekko pokręciła głową i pogłaskała go po ramionach.
-O czym ty mówisz? - mruknęła cicho i przygryzła dolną wargę.
-Dlaczego znów się ode mnie odsuwasz? - dodała unosząc na niego wzrok.
Alec roześmiał się i przewrócił oczami.
-Nie dojdziemy tam w twoim stanie - odparł rozbawiony i pogłaskał jej policzki.
-Mogę ci tylko powiedzieć, że to bardzo piękne wzgórze z którego widać praktycznie cały las - mruknął i musnął jej policzek.

Natsuyu - 2019-08-04 23:04:39

Lena/Oliver

Jęknęła i pokręciła głową.
- Zanudzę się tu na śmierć. Że też musiałam dać się przebić nożem - mruknęła, przewracając oczami. Teraz wiedziała jak czują się jej pacjenci, gdy każe im siedzieć w miejscu przez dłuższy czas.
Oliver pokręcił głową i ujął jej policzki w dłonie.
- Nie odsuwam. Naprawdę nie. Ale masz pęknięte żebra, księżniczko i jestem pewien, że seks nie jest najlepszym lekarstwem na ich zrośnięcie - odparł, uśmiechając się pod nosem. - Poza tym nie wiem czy naprawdę być tego chciała - dodał, głaszcząc jej policzek.

Markuś - 2019-08-04 23:11:41

Ariel;Alexander

Uśmiechnęła się słabo i dotknęła delikatnie jego dłoni.
-Oczywiście, że chcę - powiedziała łagodnie i ucałowała jego skórę.
-Ale może masz rację. Powinnam się jeszcze podleczyć i wtedy zobaczymy - mruknęła rozbawiona i pstryknęła go w nos.
Zaśmiał się cicho i zaczął bawić się jej włosami.
-Więc teraz już wiesz jak to jest być przykutym do łóżka - odparł rozbawiony. Po chwili do namiotu weszła matka Leny. Zerknął na nią, a potem na ukochaną.
-Dać wam chwilę? - zapytał cicho.

Natsuyu - 2019-08-04 23:28:41

Lena/Oliver

Dziewczyna zaśmiała się na jego uwagę i przewróciła oczami. Gdy weszła jej matka, westchnęła i zagryzła wargi.
- Niech będzie - odparła cicho. Kiedy Alec wyszedł, delikatnie podciągnęła się do siadu i spojrzała na swoją matkę, która usiadła obok.
- Po co przyszłaś? - zapytała.
- Lena... Chciałam sprawdzić jak się czujesz - odparła z westchnieniem Marie. - Córeczko...
- Nie podlizuj się - warknęła. Matka zamilkła na chwilę i pokręciła głową.
- Lena. Wysłuchaj mnie - poprosiła. Dziewczyna zacisnęła zęby, ale kiwnęła głową z przyzwoleniem. - Wiem, że nie byłam idealną matką. Prawdopodobnie masz prawo mnie nienawidzić. Ale jesteś moją córką i kocham cię. - wyznała. Lena poczuła, że łzy zbierają się jej w oczach. - Daj mi szansę - dodała. Brunetka odwróciła głowę i przymknęła oczy.
- Ty... Po prostu zmień opatrunek i skończmy tę rozmowę - szepnęła.
- Lena...
- Daj mi czas. Proszę - przerwała jej. Marie zawahała się, ale skinęła głową i zabrała się za zmianę opatrunku.
Oliver zaśmiał się cicho i pocałował ją w czoło.
- Dokładnie. Nie musimy się z niczym spieszyć - odparł i pogłaskał ją po włosach.
- A teraz wyjdźmy z tej lodowatej wody zanim oprócz złamanych żeber, nabawisz się przeziębienia - dodał z rozbawieniem.

Markuś - 2019-08-04 23:38:54

Ariel;Alexander

Pokiwała głową i oboje wyszli z wody, a potem się ubrali.
-Zbliża się zima. Jeśli nie znajdziemy lepszego schronienia to zamarźniemy w tych namiotach - powiedziała krzywiąc się lekko. Może gdyby udało im się znaleźć lepszy teren to udałoby im się zbudować domki.
-Będziemy musieli to przedyskutować - dodała.
Alec wyszedł z kapsuły i odetchnął cicho. Musiał porozmawiać z Lizzie. Kiedy tylko ją zobaczył podszedł bliżej i skrzyżował ręce na piersi.
-Szukałam cię. Chciałam pójść znów na spacer. Coś się stało? - zapytała widząc jego minę.
-Okłamałaś mnie, prawda? Lena cię nie skrzywdzila - mruknął na co dziewczyna spuściła wzrok.
-Zrobiłaś to bo... Kochasz mnie, tak? - dodał a widząc jej wzrok od razu to potwierdził.
-Lizzie.... Jesteśmy przyjaciółmi. I tylko przyjaciółmi. I jeśli naprawdę mnie kochasz to proszę daj mi być szczęśliwym z Leną. Ona nie jest niczemu winna - powiedział. Lizzie zacisnęła zęby i pokręciła głową.
-Zabrała mi cię...
-Nie. Ja.... Przykro mi ale nigdy cię nie kochałem. Zawsze byłaś przyjaciółką. I chciałbym żebyś nadal nią była i żebyście dogadywały się z Leną. Byłbym wtedy bardzo szczęśliwy...

Natsuyu - 2019-08-04 23:59:27

Lena/Oliver

Dziewczyna zaczekała aż matka zmieni opatrunek, a gdy ta miała wychodzić, zatrzymała ją.
- Może dam radę ci wybaczyć. Ale muszę wiedzieć, że naprawdę ci zależy. I potrzebuję czasu - westchnęła w końcu. Marie spojrzała na nią uważnie i pokiwała głową.
- Zrobię co w mojej mocy, córeczko - odparła, a potem skinęła jej głową i wyszła na zewnątrz.
Oliver westchnął i pokiwał głową.
- Trzeba koniecznie porozmawiać z Kanclerzem. Nieważne jak bardzo tego nie chcemy, prawda jest taka, że to on teraz rządzi - mruknął nieco niezadowolony, krzywiąc się przy tym.

Markuś - 2019-08-05 00:08:17

Ariel;Alexander

Uniosła brew, a potem pokręciła głową.
-Wydaje mi się, że nie do końca. Może i ludzie z Arki nadal go słuchają ale Setka raczej nie widzi go w roli przywódcy - powiedziała wyciskając wodę z włosów.
-Nie jest tutaj już Kanclerzem - dodała.
Lizzie nie była zbyt przychylna, jednak w końcu obiecała Alecowi dogadać się z Leną. Chłopak był bardzo szczęśliwy z tego powodu. Poszedł więc po wodę dla ukochanej chcąc dać czas na rozmowę z matką Leny.
Po wyjściu Marie, do kapsuły weszła Lizzie. jako, że Lena była odwrócona tyłem to zupełnie jej nie widziała. Wzięła więc poduszkę i mocno przycisnęła ją do twarzy dziewczyny. W tym czasie weszła Ariel z Oliverem, a widząc jak jakaś dziewczyna dusi Lenę brunetką od razu zareagowała.
-Co ty wyprawiasz?! - warknęła próbując odciągnąć dziewczynę.

Natsuyu - 2019-08-05 00:18:43

Lena/Oliver

Dziewczyna leżała spokojnie na łóżku, gdy nagle poczuła, że ktoś przyciska jej poduszkę do twarzy. Zaczęła się wyrywać, ale była na to zbyt słaba.
Oliver westchnął i skinął głową. Nic nie powiedział, jednak nie był tego taki pewien. Jasne, Setka słuchała Ariel i jego, ale tak naprawdę byli niewielką częścią społeczeństwa. Do tego dzieciakami. Mało tego, nie uważał, że to właściwy czas na wzniecanie rewolucji.
Gdy dotarli do kapsuły i weszli do środka, zauważyli, że jakaś dziewczyna, chyba przyjaciółka Aleca, dusi Lenę. Ariel od razu się do niej rzuciła, a Oliver pomógł jej odciągnąć ją.
- Czy ty oszalałaś?! - warknął, trzymając dziewczynę. Lena odetchnęła głęboko, ale potem zaczęła kaszleć krwią i złapała się za bok. - Lena, co się dzieje?! - krzyknął do niej.
- Rana się otworzyła - jęknęła, zaciskając zęby. Oliver przeklął pod nosem.
- Niech ktoś natychmiast znajdzie matkę Leny! I Aleca! - krzyknął do osób przy drzwiach.

Markuś - 2019-08-05 00:23:56

Ariel;Alexander

Dziewczyna spojrzała na Lenę przerażona, a potem na Olivera.
-Trzymaj ją - powiedziała wskazując na Lizzie po czym podeszła do Leny i powoli podwinęła jej koszulkę, a potem odwiązała bandaż i zaczęła uciskać ranę próbując zatamować krwawienie.
-Wszystko będzie dobrze Lena, słyszysz? - odparła zerkając na wejście do namiotu przez które zaraz przeszła Marie.
Alec właśnie nalewał wodę do butelki, kiedy usłyszał co się stało. Momentalnie rzucił wszystko i pobiegł do kapsuły, a widząc trzymającego Lizzie Olivera oraz krwawiącą. Lenę mocno się przeraził.
-Co się dzieje? - odparł zdenerwowany.
-Co z Leną? - dodał podchodząc bliżej.

www.klasa2bgimanr2.pun.pl www.grapolityczna.pun.pl www.hardgaming.pun.pl www.aleg.pun.pl www.us-biotechnologia.pun.pl