#46 2019-06-20 23:58:42

Natsuyu

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14631
Punktów :   

Re: Shadowhunters vol 2

Sophie/Chris

Dziewczyna nie pamiętała gdy ostatnio była tak zła. Przestała się wyrywać Christowi dopiero gdy państwo Montrose opuścili pomieszczenie. Spojrzała na Blair, a potem na Cartera, ciągle nabuzowana. Czuła, że cała trzęsie się ze złości.
- Nie obchodzą mnie kłopoty. Niech mnie nawet wypierdolą na zbity pysk z tego głupiego Instytutu - warknęła, a potem spojrzała wściekle na Cartera.
- A ty nawet nie waż się mnie pouczać. Nie musiałabym tego robić gdybyś miał jaja czasem postawić się rodzicom, ale nie, możesz pozwalać obrażać siebie i swoją siostrę. Naprawdę jest mi ciebie żal, Carter - dodała, po czym wyminęła wszystkich i ruszyła do wyjścia.
Chris spojrzał za swoją ukochaną i potarł kark. Dobrze wiedział, że pójście za nią nie było najlepszym pomysłem, dlatego zerknął na rodzeństwo.
- Jest szansa, że jej nie wywalą? - zapytał. Wiedział, że Sophie nie kochała Instytutu nad życie, ale też wiedział, że powrót do rodziców nie był jej marzeniem.

Offline

 

#47 2019-06-21 06:50:10

Markuś

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14703
Punktów :   

Re: Shadowhunters vol 2

Blair;Carter

Dziewczyna westchnęła cicho i lekko pokręciła głową.
-Nie mam pojęcia... Nasi rodzice mają spore wpływy - powiedziała oglądając się za wychodzącą przyjaciółką. Carter milczał przez dłuższą chwilę czując się winny całego zajścia. Niestety Sophie miała rację. Gdyby coś powiedział to nie musiałaby interweniować przez co nie ryzykowałaby wydaleniem i odesłaniem z powrotem do Alicante.
-Porozmawiam z nimi - odezwał się po chwili na co Blair zerknęła na niego.
-Pójdę z tobą...
-Nie Blair. Lepiej zostań tutaj, załatwię to sam - mruknął i opuścił salę treningową.
Dziewczyna westchnęła ciężko i potarła czoło. Nie chciała stracić przyjaciółki przez coś takiego.
Chłopak zapukał do drzwi za którymi znajdowali się jego rodzice i wszedł do środka. Od razu zauważył zdenerwowaną kobietę przykładającą lód do policzka męża. Odetchnął głęboko i przekroczył próg.
-Ojcze, matko... Chciałbym was prosić żebyście zostawili Sophie Lavender w spokoju. Wiem, że to co zrobiła było niewybaczalne ale stanęła w obronie swojej parabatai. Przejmę całą jej winę na siebie - odparł spokojnie.

Offline

 

#48 2019-06-22 22:39:04

Natsuyu

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14631
Punktów :   

Re: Shadowhunters vol 2

Sophie/Chris

Dziewczyna wpadła zdenerwowana do swojego pokoju i usiadła na łóżku, po czym schowała twarz w dłoniach. Czuła, że cała się trzęsie. To już drugi raz w tak krótki czasie, gdy emocje za bardzo ją ponosiły. Ale tym razem nie żałowała. Miała już dosyć jak rodzice traktują Blair i nie potrafiła po prostu stać i na to patrzeć. Nie miała zamiaru iść do żadnego gabinetu, nie obchodziło ją co się z nią stanie. Jasne, nie chciała wracać do Alicante, ale była zbyt dumna żeby przepraszać czy w ogóle czuć skruchę.
Chris westchnął ciężko i potarł kark.
- Miejmy nadzieję, że coś zdziała. - mruknął. Nie mógł sobie wyobrazić Instytutu bez Sophie, więc naprawdę miał nadzieję, że uda się tego uniknąć.
- Idziemy do niej czy myślisz, że lepiej jeszcze poczekać? - zapytał.

Offline

 

#49 2019-06-22 22:48:33

Markuś

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14703
Punktów :   

Re: Shadowhunters vol 2

Blair;Carter

Dziewczyna westchnęła cicho i lekko pokręciła głową.
-Myślę... Że powinniśmy jeszcze dać jej chwilę czasu na ochłonięcie - powiedziała i przeczesała włosy.
-Muszę wyjść i odetchnąć świeżym powietrzem. Źle się tu czuje jak w budynku są moi rodzice - mruknęła po czym opuściła salę treningową i wyszla do dość sporego ogrodu. Uwielbiała tu przychodzić kiedy coś ją trapiło i denerwowało.
Chłopak wysłuchał uważnie rodziców co mają mu do powiedzenia i milczał przez dłuższą chwilę.
-Dobrze. Skoro taka jest wasza wola i wola Clave, to w takim razie zgadzam się - odparł i wyszedł z gabinetu o mało co nie trzaskając za sobą drzwiami. Wziął kilka głębokich oddechów ale zaraz się uspokoił i ruszył przed siebie. Mijał właśnie pokój Sophie i postanowił do niej zajrzeć. Zapukał i odczekał chwilę, po czym lekko uchylił drzwi.
-Mogę? - zapytał zanim przekroczył próg.

Offline

 

#50 2019-06-22 23:22:55

Natsuyu

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14631
Punktów :   

Re: Shadowhunters vol 2

Sophie/Chris

Dziewczyna uniosła głowę na dźwięk czyjegoś głosu. Gdy zobaczyła Cartera cicho prychnęła i wyprostowała się gwałtownie.
- Jeśli musisz - mruknęła, a gdy wszedł do jej pokoju, odwróciła głowę w stronę okna i to w nie się wpatrywała.
- Po co przyszedłeś? Jeśli chcesz mi powiedzieć, żebym zaczęła się pakować, mów i spadaj - dodała.
Chris westchnął ciężko, po czym przysiadł na podłodze obok maty i przeczesał nerwowo włosy. To wszystko co się stało... Wszystko się komplikowało. Jego ojciec był na skraju śmierci, dziewczyna na skraju wywalenia z Instytutu, a jej parabatai była w nim zakochana, więc nie wiedział jak z nią rozmawiać. Po prostu do bani.

Offline

 

#51 2019-06-22 23:34:39

Markuś

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14703
Punktów :   

Re: Shadowhunters vol 2

Blair;Carter

Dziewczyna jęknęła i przeczesała włosy. To było już dla niej o wiele za dużo do udźwignięcia. Jeszcze gdyby jej przyjaciółka została wyrzucona z Instytutu to już kompletnie by się załamała. Po chwili usłyszała za sobą szelest więc odwróciła się a widząc swoją matkę przewróciła oczami.
-Miałaś stawić się w gabinecie - powiedziała chłodno.
-No i? - mruknęła na co kobieta mocno zmarszczyła brwi.
-Będziesz musiała trochę spasować z tymi odzywkami. Może twój przyszły mąż cię jakoś okiełzna.
Dziewczyna zamrugała parę razy i o mało co nie zakrztusiła się własną śliną.
-C-Co? Jaki mąż? O czym ty mówisz? - zapytała zdezorientowana.
-Masz takie szczęście, że szanowany ród Lobstairów chce cię przyjąć do rodziny. Nie zepsuj tego i nie przynieś nam znowu wstydu Blair.
-Nie ośmielicie się tego zrobić... Nie posunęlibyście się do... - urwała widząc minę matki, a potem mocno zacisnęła zęby.
-Jesteście podli! Nie zmusicie mnie do tego! - warknęła i wybiegła z ogrodu, a potem z Instytutu.
Chłopak przewrócił oczami i lekko pokręcił głową.
-Nigdzie się nie wybierasz. Zostajesz w Instytucie czy to ci się podoba czy nie - odparł po czym powoli podszedł do łóżka i ostrożnie na nim przysiadł.
-Rozmawiałem z rodzicami. Nie doniosą Clave - dodał.

Offline

 

#52 2019-06-22 23:53:50

Natsuyu

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14631
Punktów :   

Re: Shadowhunters vol 2

Sophie/Chris

Blondynka uniosła brew, a potem cicho westchnęła.
- Jacy wspaniałomyślni - prychnęła i skrzyżowała ręce na piersi. Zerknęła na chłopaka, który usiadł na jej łóżku i zarzuciła nogę na nogę.
- Jeśli czekasz na podziękowania to się nie łudź - dodała. Wiedziała, że pewnie dzięki niemu wciąż mogła tu być, ale dziękowanie Carterowi to była ostatnia rzecz jaką chciała robić.
Chris nie wiedział co ze sobą zrobić. Wziął prysznic, a potem wrócił do swojego pokoju. Chciał pójść do Sophie, ale nie był pewny czy to dobry pomysł. W końcu się zebrał, ale gdy wyszedł z pokoju, prawie wpadł na Blair.
- Hej, czekaj! Gdzie tak uciekasz? - zawołał za nią i zaraz znalazł się na zewnątrz, wypadając za dziewczyną. - Blair, wszystko okej? - dodał, gdy udało mu się ją dogonić.

Offline

 

#53 2019-06-23 00:05:22

Markuś

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14703
Punktów :   

Re: Shadowhunters vol 2

Blair;Carter

Biegła ile sił w nogach cały czas przed siebie ale po chwili usłyszała znajomy, męski głos. Zatrzymała się więc na chwilę i za sobą zauważyła Chrisa. Spojrzała na niego i mocno zacisnęła zęby czując, że zaraz cała jej frustracja wypłynie na zewnątrz.
-Nie twoja sprawa. Dlaczego właściwie zacząłeś się mną tak interesować Chris? Wcześniej nawet ze sobą tak dużo nie rozmawialiśmy - powiedziała i przez chwilę przyglądała mu się z uwagą ale potem westchnęła.
-Wiesz co? Nieważne... Idź do swojej dziewczyny, a mnie zostaw w spokoju - dodała i dezaktywowała za pomocą sieci runę śledzącą po czym ruszyła szybkim krokiem w stronę centrum miasta.
Carter uśmiechnął się słabo pod nosem i pokręcił głową.
-Tak, tak... Nie ma za co Sophie - odparł, a potem lekko poklepał ją do ramieniu.
-Będę już szedł. Nie chcę naruszać twojej przestrzeni osobistej - powiedział i podniósł się z łóżka.

Offline

 

#54 2019-06-23 00:28:55

Natsuyu

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14631
Punktów :   

Re: Shadowhunters vol 2

Sophie/Chris

Dziewczyna tylko przewróciła oczami i cicho westchnęła.
- Czekaj - rzuciła zanim wyszedł.
- Spróbuj się czasem trochę przyłożyć do ochrony Blair. Ona całe życie bardzo cierpi przez waszych rodziców, a zupełnie na to nie zasługuje. Proszę - ostatnie słowo ledwo przeszło jej przez gardło, ale jakoś je z siebie wyrzuciła.
Chris uniósł brwi zaskoczony, ale zanim zdążył coś powiedzieć dziewczyna po prostu uciekła. Pokręcił głową zdezorientowany, po czym wrócił do Instytutu. Skierował się do pokoju Sophie, a tam natknął się na Cartera. Spojrzał na niego zaszokowany.
- Wszystko okej? - spytał Sophie, która tylko kiwnęła głową. - Powinieneś poszukać siostry. Wypadła z Instytutu jakby ją coś goniło i nie chciała z nikim gadać - rzucił w stronę Cartera.

Offline

 

#55 2019-06-23 00:44:41

Markuś

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14703
Punktów :   

Re: Shadowhunters vol 2

Blair;Carter

Dziewczyna zastanawiała się co ze sobą zrobić. Wiedziała, że nie może zostawić Sophie i Cartera ale nie mogła też wrócić do Instytutu i robić wszystko to co chcą jej rodzice. Zatrzymała się więc w jednej knajpie i zamówiła napój alkoholowy. Musiała pomyśleć i zastanowić się co dalej. Po chwili zauważyła kilku wampirów karmiących się na przyziemnym. Przygryzła wargę i podeszła do nich.
-Też mogę liczyć na trochę ugryzień? -zapytała. Jeden wampir uniósł brwi.
-Żebyśmy potem mieli problemy z Clave? Nie ma takiej opcji dziewczynko - odparł.
-Gdzieś mam te głupie zasady i Clave. Nie chcecie zobaczyć jak smakuje krew Nocnego Łowcy? No dalej panowie... Trochę odwagi - wymruczała i odgarnęła włosy. Jeden z wampirów oblizał usta a potem wpił się do jej szyi przez co dziewczyna poczuła ogromną blogość. Zaraz do niego dołączył kolejny wampir.
Carter spojrzał uważnie na Sophie, a potem skinął głową.
-Uwierz mi wiem o tym doskonale... I nie pozwolę skrzywdzić Blair. Nawet moim rodzicom - odparł, a potem do pokoju wpadł Chris. Na wzmiankę o jego siostrze chłopak był zaskoczony zastanawiając się o co mogło chodzić, jednak potem domyślił się, że na pewno ma to związek z jego rodzicami. Westchnął ciężko i wyszedł z pokoju, a kiedy tylko znalazł rodziców momentalnie do nich podszedł.
-Co się stało Blair? - zapytał ostrzejszym tonem niż przypuszczał.
-Uciekła po tym jak dowiedziała się, że wydajemy ją za mąż. Musisz ją odnaleźć Carter. Od tego zależy honor naszej-
Na słowa ojca chłopak nie wytrzymał i mocno uderzył go pięścią w twarz.
-W dupie mam honor naszej rodziny! I nie łudźcie się, że ten ślub się odbędzie. A teraz... Wynoście się z mojego Instytutu - warknął.
-Carter nie wiesz co mówisz - zaczęła matka na co chłopak się roześmiał.
-Uwierz mi matko doskonale wiem co mówię i robię - odparł.

Offline

 

#56 2019-06-23 00:53:05

Natsuyu

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14631
Punktów :   

Re: Shadowhunters vol 2

Sophie/Chris

Blondynka obserwowała jak Carter wychodzi, a potem obok niej usiadł Chris.
- Jak się czujesz? - zapytał, łapiąc jej rękę i splatając ich palce razem.
- Jest... Okej. Już się uspokoiłam. Carter przyszedł mi powiedzieć, że jego rodzice nie wniosą oskarżeń do Clave - westchnęła. Christopher odetchnął z ulga, po czym przyciągnął dziewczynę do siebie i mocno objął.
- To dobrze. Kocham cię za to, że zawsze wszystkich bronisz, Soph, ale czasem nie mam już do ciebie siły - zaśmiał się słabo. Dziewczyna uśmiechnęła się pod nosem i wtuliła w rudego.
- Wiem, że to ich rodzinne sprawy, ale już nie mogłam i-
- Rozumiem. Po prostu nie chcę cię stracić, Sophie - pocałował ją w czoło, a ona tylko pokiwała głową, po czym starała się zrelaksować, gdy Chris pocierał lekko jej spięte na karku mięśnie.

Offline

 

#57 2019-06-23 01:01:43

Markuś

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14703
Punktów :   

Re: Shadowhunters vol 2

Blair;Carter

Dziewczyna czuła, że coraz bardziej odpływa przez jad wampirów. Po chwili jednak poczuła silne szarpnięcie i wylądowała w czyjś ramionach.
-Co to ma być do cholery? Chcecie zerwać przymierze? - odezwał się znajomy głos. Blair uniosła powoli głowę i po chwili zauważyła Daniela - jej dobrego znajomego wampira.
-Blair co oni ci zrobili... - mruknął i wziął ją na ręce, a potem zaniósł do swojego mieszkania.
Carter po wyjściu swoich rodziców próbował namierzyć siostrę, jednak bezskutecznie. Klnął pod nosem i chodził w tą i z powrotem zastanawiając się, gdzie Blair mogła pójść. Po chwili postanowił poprosić Sophie o pomoc. Bez pukania wszedł do jej pokoju, a potem odchrząknął.
-Wybaczcie, że przerywam ale to ważne. Sophie chcę abyś za pomocą swojej runy pomogła mi odnaleźć Blair. Powinnaś być w stanie ją znaleźć nawet jeśli ma dezaktywowaną runę tropiącą - dodał.

Offline

 

#58 2019-06-23 01:15:40

Natsuyu

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14631
Punktów :   

Re: Shadowhunters vol 2

Sophie/Chris

Para siedziała przytulona w momencie gdy Carter nagle wpadł do pokoju dziewczyny. Zanim ona jednak zdążyła na niego nakrzyczeć, powiedział o swoim problemie z lokalizacją Blair. Od razu zamilkła i podniosła się z łóżka.
- O-okej. Tak, pewnie, że ją namierzę, potrzebuję tylko mapy - odparła. Wszyscy ruszyli więc do "centrum dowodzenia" gdzie znajdował się plan miasta. Tam Sophie uaktywniła swoją runę i wskazała miejsce na mapie, w którym powinna przebywać Blair.
- Runa mówi, że jest tutaj. Nie wiem czy to prawda, ale wątpię by się myliła - rzuciła.
- Więc trzeba ruszać - odparł Chris, zabierając swoją broń. Ruszanie się gdziekolwiek bez niej było złym pomysłem - Szczególnie, że to terytorium wampirów - dodał.

Offline

 

#59 2019-06-23 01:22:37

Markuś

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14703
Punktów :   

Re: Shadowhunters vol 2

Blair;Carter

Mężczyzna zabrał Blair do swojego mieszkania, a potem ułożył ją wygodnie na kanapie i usiadł obok.
-Coś ty sobie myślała dziewczyno? Chcesz się uzależnić? -odparł i odgarnął jej kosmyki włosów z twarzy.
-Lubisz mnie, co Daniel? -zapytała po chwili i lekko przyciągnęła go w swoją stronę.
-Oczywiście, że cię lubię - odpowiedział wampir i przełknął ślinę.
-Może wyświadczysz mi przysługę i weźmiesz sobie jeszcze trochę mojej krwi? - mruknęła przejeżdżając palcami po szyi.
Carter skinął głową i sam sięgnął po broń. Potem cała trójka ruszyła w miejsce, w którym miała przebywać Blair.
-To ten budynek? - zapytał Carter i wyciągnął swój miecz a potem zerknął na główne wejście.
-Powinniśmy iść od frontu? Czy raczej załatwić to po cichu i poszukać tylnego wejścia? - dodał.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.scooter-przemkow-team.pun.pl www.narutoninjawars.pun.pl www.vagpmi.pun.pl www.kwspz.pun.pl www.thinandperfect.pun.pl