#1 2016-01-03 01:48:43

Natsuyu

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14631
Punktów :   

All of me

Caleb/Grace

Budzik obok jego łóżka zaczął piszczeć tak, że głowa chłopaka mało nie wybuchła. Naprawdę nienawidził wstawać kiedy był niewyspany. Przez to cały jego dzień wydawał się znacznie gorszy. A teraz właśnie dochodziła ósma rano i mimo iż bardzo nie chciał, to musiał zwlec swój tyłek z łóżka, ubrać się i pojechać na lotnisko po swoją dawną przyjaciółkę. Westchnął, a potem w końcu się podniósł i poszedł do łazienki. W jego mieszkaniu panowała ciemność, ale odnajdywał się w niej. Może i ametyst w jego sygnecie chronił go przed paleniem się na słońcu, to dalej naprawdę go nienawidził. Żył w Nowym Jorku, a tutaj na szczęście nie za często było bardzo słonecznie.
Wziął prysznic i w końcu ubrał się, po czym poszedł do kuchni i wyjął woreczek z krwią, z lodówki, którą zwinął z banku krwi. Wypił jej zawartość, a potem wziął parasol i wyszedł z domu. Dziś na szczęście był burzliwy i szary dzień. Wsiadł do samochodu, a potem pojechał na lotnisko.
Grace siedziała w samolocie przeglądając jakieś czasopismo. Caleba poznała dawno, dawno temu. Dokładniej... Jakieś 148 lat temu. Dużo? Możliwe. Gdy się spotkali chłopak właśnie przeszedł przemianę, a ona była już bardzo doświadczonym wampirem. Pomogła mu i od tamtej pory się przyjaźnili. To się nazywała przyjaźń na wieki, co? Miała szczęście. Caleb umiał zaakceptować jej charakter zimnej suki i tylko on widział w niej kogoś więcej. Pewnie dlatego w końcu, po namowach, dała się przekonać i przeprowadzała się do Nowego Jorku. Co prawda nie mogła nazwać swojego wiekowego domu w Londynie stałym miejscem zamieszkania, ale to to było miejsce jej powrotów po wielu podróżach. Przez ponad 200 lat zwiedziła cały świat i lubiła to. Chociaż wieczność była męcząca.
W końcu samolot wylądował, a ona po półgodziny była już przed lotniskiem z walizkami. Padało i nie było słońca. W sumie przez chwilę się zastanawiała czy nie wysiadła znów w Londynie. Wtedy dostrzegła chłopaka, który podszedł do niej z parasolem.
- Cześć - przywitał się wesoło i pocałował ją w policzek.
- Hej - odparła i uśmiechnęła się słabo. Podał jej swoje ramię, a potem zaprowadził do samochodu żeby zawieść ją do nowego mieszkania.

Offline

 

#2 2016-01-03 02:02:58

Markuś

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14703
Punktów :   

Re: All of me

Nora;Shane
Dziewczyna przebudziła się z cichym jękiem. Po ostatnim treningu wszystko ją bolało i ledwo mogła się ruszać. Jej ojciec wrócił i postanowił dać swojej córeczce niezły wycisk. Nieeozumiała tylko dlaczego. W końcu przecież była całkiem niezłą łowczynią tych krwiopijców i nie potrzebowała dodatkowych lekcji. Podniosła się z łóżka i przeciągnęła czując jak coś strzyka jej w kręgosłupie. Skrzywiła się nieco po czym skierowała się do łazienki, gdzie wzięła odprężający prysznic. Ubrała na siebie zwykłe czarne, skórzane spodnie, takiego samego koloru koszulkę, na nogi włożyła ciemne botki a na ramiona zarzuciła skórzaną kurtkę. Rozczesała jeszcze swoje włosy po czym wyszła z pokoju kierując się na dół. Mieszkała z dwoma chłopakami, którzy również jak ona byli łowcami. Nie mieli stałego miejsca pobytu i nigdy nie zostawali dłużej w mieście niż cztery miesiące. Otworzyła lodówkę po czym wyjęła z niej płatki i mleko, a potem zrobiła sobie śniadanie.
Shane nie spał już od bardzo, bardzo dawna. Był rannym ptaszkiem i czasami potrafił wstać jeszcze przed wschodem słońca. Miał na sobie tylko bieliznę i spodnie, gdyż od rana po prostu ćwiczył. Robił pompki, skłony, brzuszki i podciągnięcia - jak co rano. W końcu gdy skończył otarł pot z mięśni i czoła ręcznikiem po czym poszedł pod prysznic. Gdy się już umył włożył na siebie szarą koszulkę i przeczesał włosy, a potem zszedł na dół. Widząc Norę uśmiechnął się po czym poczochrał jej włosy, a potem wypił pół butelki wody jednym duszkiem. Dziewczyna przewróciła oczami i wróciła do jedzenia. Oboje wiedzieli, że dziś w nocy odbędzie się polowanie na wampiry.

Offline

 

#3 2016-01-03 02:12:02

Natsuyu

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14631
Punktów :   

Re: All of me

Caleb/Grace

Weszli razem do mieszkania dziewczyny. Było całkiem ładne. Kiedy się wchodziło był hol z drewnianą podłogą oraz ścianami, lustrem i szafą na płaszcze czy buty. Z holu szło się do salonu pomalowanego na czerwono, z czarnymi kafelkami. Stała tam kanapa, fotele, kominek, telewizor, wielka półka na książki i barek. Salon był otwarcie połączony z czarno-białą kuchnią, a niedaleko znajdowały się drzwi do wykafelkowanej na granatowo łazienki z wielką wanną i prysznicem. Były też drzwi na spory balkon oraz te prowadzące do sypialni, gdzie ściany miały jasnobłękitny kolor, podłoga była biała, a na środku stało ogromne łóżko. Była też wielka szafa na jej ubrania.
- Całkiem ładnie - stwierdziła, siadając na kanapie.
- Racja. Rozpakowałem to co mi wysłałaś. Dlatego zostały ci tylko najważniejsze rzeczy, więc... Możesz dziś iść ze mną na imprezę - odparł Caleb, siadając obok niej. Po namowach w końcu się zgodziła. Pogadali trochę, a potem Caleb wrócił do siebie żeby się trochę ogarnąć. Mieszkał dwie ulice stąd. W tym czasie Grace wzięła prysznic i ubrała na siebie czarną sukienkę na ramiączka, sięgającą jej połowy uda, czerwone szpilki i umalowała się dosyć mocno. Rozpuściła włosy i poczekała na przyjaciela. Nastał wieczór, więc udali się do jakiegoś klubu na imprezę.

Offline

 

#4 2016-01-03 02:24:18

Markuś

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14703
Punktów :   

Re: All of me

Nora;Shane
Tak naprawdę przez cały dzień nic nie robili. Nora trochę pokręciła się po mieście oglądając kilka sklepów z ciuchami, Shane od razu po śniadaniu poszedł biegać, a Lucas który był ich trzecim współlokatorem przez niemal cały dzień siedział na kanapie z nosem w telewizorze. Gdy Shane i Nora wrócili do domu słońce już powoli zachodziło. Dzisiaj mieli rozprawić się z wampirami w jakimś klubie. Brunetka nie lubiła takich akcji, bo prawie zawsze przypałęta się jakiś człowiek, który krzyczy jakby się świat walił. Westchnęła pod nosem po czym poszła do siebie do pokoju. Tam założyła na siebie krótkie spodenki i ciemną, fioletową bluzkę. Do tego dorzuciła skórzaną kurtkę i wcisnęła broń do kilku miejsc. Spięła włosy klamrą zostawiając kilka luźnych kosmyków, oraz zrobiła sobie delikatny makijaż.
Shane słysząc o klubie nieco się skrzywił. Nie przepadał za głośną muzyką, ani za tłumami. Poszedł do siebie, gdzie ubrał ciemne jeansy i trampki, oraz niebieską koszulę. Przeczesał jeszcze swoje włosy po czym przygotował broń i już wszyscy troje mogli ruszać na łowy.

Offline

 

#5 2016-01-03 02:31:05

Natsuyu

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14631
Punktów :   

Re: All of me

Caleb/Grace

Weszli do budynku i od razu uderzyła ich głośna muzyka i zapach alkoholu. Grace sporo piła, ale nie lubiła głośnej muzyki, Caleb za to odwrotnie, nie pijał alkoholu, ale zawsze słuchał muzyki na maksa. Dlatego czasami przychodził potańczyć i pogadać z jakimiś ludźmi. Lubił ich. Lubiła wspominać swoje człowieczeństwo. Lubił słyszeć bicie serca. Jego własne w końcu nie było już ponad sto lat. I bić już nie będzie. Westchnął cicho, po czym posłał przyjaciółce uśmiech i razem zajęli miejsce gdzieś na wolnej kanapie. Chłopak podszedł do barku żeby zamówić im coś do picia, a Grace rozejrzała się po klubie. Dawno nie była na takiej imprezie. Chadzała raczej w spokojniejsze miejsca, napić się czegoś z jakimiś dziewczynami, które akurat poznawała w różnych miejscach.

Offline

 

#6 2016-01-03 02:45:28

Markuś

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14703
Punktów :   

Re: All of me

Nora;Shane
Nie minęło parę chwil gdy dotarli do wyznaczonego klubu. Rozejrzeli się po dość sporym, neonowym pomjeszczeniu a później rozdzielili się. Brunetka przecisnęła się przez kilku ludzi po czym zajęła miejsce przy barze i poprosiła barmana o szklankę whiskey z lodem. Skoro już tu była to mogła się napić, prawda? Gdy facet podał jej alkohol upiła łyka i od razu poczuła pieczenie w gardle. Ohydztwo, jednak na rozluźnienie i rozgrzanie w sam raz. Niedługo potem podszedł do niej jakiś facet. Zerknęła na niego a potem uśmiechnęła się pod nosem. Właśnie trafiła na wampira. Chłopak trochę ją popodrywał a później wybrali się do toalety na "numerek". Gdy już się tam znaleźli wampir zbliżył się do niej, jednak zanim zdążył cokolwiek zrobić zarobił kołek prosto w serce.
Shane rozglądał się po klubie w poszukiwaniu jakoegokolwiek śladu wampirów. Z ich informacji wynikało, że dość sporo z ich rasy przychodzi się tu po prostu pobawić, albo wykorzystać ludzi jako swój pokarm. Od razu na tą myśl się skrzywił. Widząc jak jeden z nich próbuje wypić krew jakieś dziewczyny od razu ruszył w tamtą stronę. Odcoągnął go, a potem uderzył chcąc upewnić się czy to na pewno wampir. Widząc jego kły od razu wyjął zza pasa ostry kołek po czym zacharatał go kilka razy, a następnie wbił mu go prosto w serce. Ten tylko jęknął, a potem zamienił się w proch i zniknął.

Offline

 

#7 2016-01-03 02:55:09

Natsuyu

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14631
Punktów :   

Re: All of me

Caleb/Grace

Chłopak czekał przy barze na swoją colę z lodem i odrobiną wódki oraz dosyć mocnego drinka dla Gracie. Rozejrzał się po klubie i westchnął. W sumie rzadko tu bywał, ale lubił to miejsce. Dostał w końcu swoje zamówienie i wrócił do Grace, po czym podał jej szklankę. Dziewczyna podziękowała i od razu upiła sporego łyka. Czuła jakieś dziwne napięcie w pomieszczeniu.
- Wszystko okej? - zapytał ją Caleb, a blondynka pokiwała powoli głową.
- Tak, spoko - odparła. Siedzieli trochę i gadali, pijąc, a potem poszli zatańczyć. W końcu dziewczyna postanowiła pójść do łazienki. Ruszyła w tamtą stronę, ale zanim zdążyła tam dotrzeć zauważyła kogoś znajomego. Przyjrzała mu się i cała aż znieruchomiała. Lucas. Jej brat łowca siedział właśnie przy barze i podrywał jakąś wampirzyce, najpewniej po to żeby ją zabić. Poczuła jak jej niebijące serce podskakuje do gardła i natychmiast zawróciła z drogi do łazienki, po czym w niewiarygodnie szybkim, wampirzym tempie znalazła się przy kończącym colę Calebie.
- Spadamy stąd - warknęła ciągnąc go do wyjścia.
- Co, dlaczego? O co chodzi? - zapytał zdezorientowany, zatrzymując się i zmuszając do tego przyjaciółkę.
- Do cholery, tutaj są łowcy - odparła tak, żeby tylko on usłyszał.
- Co? Jak to, skąd to wiesz? - wytrzeszczył oczy.
- Bo widziałam mojego żądnego wampirzej krwi braciszka, który ściga mnie od ponad dwustu lat i niecierpliwie czeka na dzień aż wbije kołek w serce swojej siostrzyczce. I ja powiadam, dziś nie jest tym dniem, więc rusz się w końcu - odparła i zaczęli przepychać się w stronę wyjścia jak najszybciej, co nie było takie proste, bo zebrało się tu sporo ludzi.

Offline

 

#8 2016-01-03 11:29:58

Markuś

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14703
Punktów :   

Re: All of me

Nora;Shane
Brunetka wyszła z łazienki po czym rozejrzała się. Zauważyła dwójkę wampirów kierujących się w stronę wyjścia. Nie mogła pozwolić, aby uciekli więc od razu skierowała się za nimi. Wyszła na zewnątrz i od razu uderzyła ją fala zimnego powietrza. Ruszyła wzdłuż ciemnej ulicy, gdzie nie było żywej duszy. Rozejrzała się i przeklnęła pod nosem. Zgubiła ich. Zaraz jednak usłyszała hałas dochodzący z jakiegoś zaułka. Od razu zauważyła zarys sylwetki więc ruszyła w tamtą stronę. Zauważyła młodego wampira, który najwyraźniej nie iciekał. Wyjęła zza pasa kołek po czym zaatakowała próbując go w jakkolwiek zranić. Udało jej się zacharatać go w policzek i w rękę, a potem chłopak wybił jej broń z ręki po czym uderzył ją mocno tak, że odleciała kilka metrów. Jęknęła i otarła krew i podniosła się powoli. Wampir zaraz potem pojawił się przy brunetce, jednal Nora nie miała zamiaru się poddać. Popieściła jego twarz sztucznym światłem słonecznym, przez co krzyknął głośno i odsunął się. Ale to go nie powstrzymało. Złapał ją za rękę po czym odwrócił dziewczynę do siebie i nachylił się nad jej uchem.
-Myślisz, że jesteś taka cwana? Nigdy jeszcze nie próbowałem krwi łowcy. Zazwyczaj tylko je zabijam. Ale dzisiaj zrobię wyjątek.-mruknął po czym odgarnął jej włosy z szyi, a potem wpił się swoimi kłami w jej skórę.
Chłopak zabił kilka wampirów niezauważalnie, a potem rozejrzał się. Nory nie widział, a Lucas kierował się w stronę wyjścia. Również ruszył w tamtą stronę.
Lucas wyczuł swoją siostrę i ruszył za nią do wyjścia. Kiedy był niedaleko niej i tego chłopaka. Wyjął ze swojej torby jedną z bomb po czym uaktywnił ją i rzucił w ich stronę. Gdy wybuchła odepchnęła ich na dwie różne strony. Lucas podszedł do leżącej blondynki, a potem ukucnął przy niej.
-Myślałaś, że cię nie znajdę?-odparł z uśmiechem.

Offline

 

#9 2016-01-03 13:10:38

Natsuyu

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14631
Punktów :   

Re: All of me

Caleb/Grace

Wyszli z klubu i szli tak szybko jak mogli w stronę mieszkania. Caleb poprowadził ich przez zaułki, jakimś skrótem, ale niestety nie zdążyli. Po chwili poczuli jak obok nich coś wybucha i rozdziela ich na dwie różne strony. Grace uderzyła o pobliską ścianę i upadła na chodnik, a Caleb przeturlał się parę metrów dalej i zatrzymał na jakimś słupie. Dziewczyna zakaszlała przez dym, który unosił się dookoła, a zaraz potem zobaczyła swojego brata. Spojrzała mu prosto w oczy i zacisnęła zęby, po czym z trudem uniosła się na rękach.
- Myślałam, że twój ptasi móżdżek nie ogarnie mojej obecności - warknęła, a potem błyskawicznie podniosła się i kopnęła łowcę z całej siły w brzuch, przez co poleciał na przeciwległą stronę. Caleb zdążył się już w tym czasie jakoś pozbierać i spojrzał znacząco na przyjaciółkę, która podeszła do brata, podniosła go za koszulkę i przyszpiliła do ściany.
- Powinniśmy wiać Gracie - stwierdził Caleb.
- Zaczekaj chwilę - mruknęła - Czy ty nigdy nie odpuścisz? Próbujesz mnie zabić od dwustu lat i ci się nie udało. Myślisz, że z czasem będę słabsza? Robię się coraz silniejsza, więc uważaj - warknęła.

Offline

 

#10 2016-01-03 13:32:57

Markuś

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14703
Punktów :   

Re: All of me

Nora;Shane
Dziewczyna czuła, że powoli traci przytomność spowodowaną utratą krwi. Zaklęła próbując się jakkolwiek wyswobodzić z uścisku wampira, jednak była za słaba. Po chwili poczuła jak jego ręce się rozluźniają, a on sam upadał na ziemię. Zamrugała parę razy, a potem znalazła się w czyiś ramionach. Uniosła swój zamglony wzrok i przed sobą ujrzała Shane'a patrząc na nią z troską w oczach.
-Wszystko gra? Tylko mi tu teraz nie mdlej.-odparł po czym delikatnie nią potrząsnął. Pokręciła głową i odetchnęła, a potem wzięła się w garść i stanęła na własnych nogach. Co prawda dalej była nieco osłabiona, jednak mogła jeszcze ustać. Shane chciał ją jeszcze jakoś podtrzymać, jednak ona uniosła dłoń.
-Nie trzeba. Dam radę.-mruknęła, a potem oboje opuścili zaułek.
Lucas jęknął cicho, a potem zaśmiał się pod nosem i spojrzał w oczy siostrze.
-Nie tylko ty kochana siostrzyczko.-odparł chłopak, a potem odepchnął ją, a potem oblał fragment jej ręki wodą święconą.
-Jesteś niczym innym tylko potworem.-mruknął.

Offline

 

#11 2016-01-03 13:42:52

Natsuyu

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14631
Punktów :   

Re: All of me

Caleb/Grace

Chłopak widząc co się dzieje nie mógł już wytrzymać w miejscu, więc podbiegł do Lucasa od tyłu i złapał go tak mocno, że nie miał szans się wyrwać. Miał ochotę go rozszarpać, już wysuwał kły, kiedy Grace spojrzała na niego karcąco, trzymając się za poparzoną rękę.
- Nie zabijaj go - mruknęła i zacisnęła zęby.
- Ale Gracie...
- Nie. Według Lucasa jestem potworem, ale mam więcej uczuć niż on, bo ja jeszcze pamiętam, że jest moim bratem. A dla niego to przestało się liczyć jak wyrosły mi kły - warknęła, próbując zignorować ból w jej dłoni. Caleb westchnął, po czym rzucił łowcą z całej siły o ścianę, a potem złapał przyjaciółkę za zdrową rękę i ruszyli biegiem w stronę jej mieszkania, bo znajdowało się znacznie bliżej.

Offline

 

#12 2016-01-03 13:48:49

Markuś

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14703
Punktów :   

Re: All of me

Nora;Shane
Kiedy szli wzdłuż ulicy zauważyli bezwładnie leżące ciało. Od razu tam podbiegli, a widząc, że to Lucas nieco się wystraszyli. Shane sprawdził jego puls i odetchnął z ulgą. Na szczęście żył, po prostu stracił przytomność. Nora pomogła mu go donieść do domu, a gdy już tam dotarli od razu położyli go do łóżka. Shane opatrzył jego rany, a Nora przemyła ugryzienie i przykleiła plaster. To była ciężka noc. Dziewczyna ściągnęła z siebie ubranie i poszła do łazienki po czym wzięła długą, odprężającą kąpiel. Później założyła koszulę nocną i od razu położyła się spać. Była wyczerpana.
Shane po opatrzeniu ran Lucasowi również poszedł wziąć prysznic i opadł na swoje łóżko. Zastanawiał się... dlaczego wampiry, które go tak urządziły, go nie zabiły. To było dziwne. Wtulił twarz w poduszkę i niedługo potem usnął.

Offline

 

#13 2016-01-03 13:54:29

Natsuyu

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14631
Punktów :   

Re: All of me

Caleb/Grace

Weszli do mieszkania dziewczyny i poszli do kuchni.
- Muszę się napić - mruknęła dziewczyna, po czym wyjęła torebkę z krwią z banku krwi. Rozlała ją do dwóch szklanek i dała jedną Calebowi.
- Gracie, wiesz, że jeżeli to ty nie zabijesz Lucasa, to w końcu on przebije cię kołkiem - odezwał się po chwili, siadając na krześle. Blondyna skomentowała to głośnym westchnieniem.
- Może. Ale nie potrafię zabić własnego brata - mruknęła, a kiedy dopiła szklankę, umyła ją i przeciągnęła się.
- Jestem wykończona, idę spać. Możesz się przespać dzisiaj na kanapie - mruknęła, a potem poszła do łazienki i wzięła prysznic, a potem położyła się do łóżka. Caleb przyglądał się odchodzącej przyjaciółce, a potem westchnął i umył swoją szklankę, a potem, gdy łazienka się zwolniła, także wziął prysznic, po czym położył się na wygodnej kanapie i także zasnął.

Offline

 

#14 2016-01-03 14:03:45

Markuś

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14703
Punktów :   

Re: All of me

Nora;Shane
Dziewczyna przebudziła się następnego dnia wczesnym rankiem. Podniosła się i odetchnęła, a potem potarła swoją szyję. To ugryzienie naprawdę bolało. Ubrała się i związała włosy w warkocz, a potem zeszła na dół i przygotowała śniadanie. Niedługo potem Shane do niej dołączył. Posłał jej lekki uśmiech po czym wstawił wodę na herbatę.
-Co z Lucasem?-zapytała po chwili dziewczyna wkładając jajecznicę na talerz.
-Musi poleżeć to wszystko. Wyjdzie z tego, jak zawsze.-mruknął chłopak wzruszając ramionami. Nora tylko pokiwała głową po czym zajęła miejsce przy stole. Shane przyglądał jej się chwilę, a potem lekko się uśmiechnął.
-Może wyjdziemy gdzieś na miasto? Rozluźnisz się trochę, bo wyglądasz na spiętą.-odparł podając jej kubek z herbatą. Brunetka powoli pokiwała głową po czym oboje zjedli śniadanie, a potem wyszli z domu. Kręcili się chwilę po centrach, aż w końcu postanowili pójść na koktajl. Zajęli miejsce i złożyli zamówienie.
-Dawno tu nie byliśmy. Ostatnio chyba... ze dwa tygodnie temu.-powiedziała dziewczyna. Lubiła to miejsce.

Offline

 

#15 2016-01-03 14:15:39

Natsuyu

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14631
Punktów :   

Re: All of me

Caleb/Grace

Chłopak wstał wcześnie niż jego przyjaciółka. Ubrał się szybko, a potem zrobił im herbaty i rozlał krew do szklanek. Wtedy do pokoju weszła ubrana już Grace.
- Dzień dobry - przywitała się i wzięła od niego krew. Wypiła ją, a potem razem wypili herbatę.
- Chcesz gdzieś dzisiaj wyjść? - zapytał Caleb zmywając naczynia.
- No sama nie wiem... Poza tym... Myślałam o tym i nie wiem czy nie wrócę do Londynu - przyznała po chwili. Chłopak znieruchomiał i obejrzał się na nią.
- Chcesz uciekać? Myślisz, że to dobry pomysł? - zapytał unosząc brew. Grace westchnęła i pokręciła głową.
- Sama już nie wiem. Ale dobra, nie ważne. Możemy gdzieś iść. I tak miałam iść na jakieś zakupy - odparła i spojrzała na swoją poparzoną rękę. Trochę jeszcze bolało, ale powoli się goiło. Rany wampirów goiły się znacznie wolniej. Miała nadzieję, że nie zostanie blizna, nie chciała kolejnych.
W końcu oboje się zebrali i wyszli z jej mieszkania, po czym skierowali się do najbliższego centrum handlowego. Połazili trochę po sklepach, a potem udali się do jakiegoś barku na koktajl. Zajęli miejsce gdzieś z boku i złożyli zamówienia.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.leparkoursdz.pun.pl www.husarteam.pun.pl www.agh-podyplomowe-zarz.pun.pl www.pgbiotech.pun.pl www.rbd-rebelde-rbd.pun.pl