Opis forum
Nora;Chase
Powoli pokiwała głową a potem uśmiechnęła się lekko i musnęła czule jego policzek. Nie wiedziała czemu się ją tak opiekował ale wiedziała że jej nie skrzywdzi.
Chłopak poszedł za blondynką rozglądając się uważnie po domu.
-Wiedźma?-odparł cicho do siebie wyczuwając jedną z nich.
Offline
Niklaus/Lukrecja
Chłopak zamrugał parę razy i dotknął swojego policzka. Był zaskoczony, dawno nikt czegoś takiego nie zrobił. Otrząsnął się szybko, po czym złapał ją za rękę.
- Chodź, zaprowadzę ci o pokoju - odparł i poprowadził do holu.
Dziewczyna wyprostowała się i zacisnęła zęby.
- NIK! - krzyknęła, ściskając szklankę tak, że pękła. Westchnęła i pokręciła głową, po czym zaczęła to sprzątać. Chłopak olał ją jednak i poszedł z Norą do pokoju.
Offline
Nora;Chase
Pokiwała głową i poszła za nim a kiedy dotarli do jednego z pokoi westchnęła cicho.
-Chyba powinieneś iść.-powiedziała łagodnie i uśmiechnęła się lekko.
Chase spojrzał na dziewczynę a potem sam pozbierał kilka odłamków szkła.
-Chhba za bardzo cię nie słucha.-odparł rozbawiony.
Offline
Niklaus/Lukrecja
Chłopak zaśmiał się i przewrócił oczami.
- Moja siostra zaczeka. Ma czas. Poza tym jest pewnie zła, więc wolę jeszcze poczekać - odparł rozbawiony.
- Potrzebujesz czegoś? - dodał - Tam jest łazienka - dodał wskazując na drzwi obok - Są pewnie jakieś ręczniki czy coś, a Lucy pożyczy ci jakieś ciuchy jak ją poproszę - stwierdził.
Dziewczyna westchnęła i przewróciła oczami.
- Jak zawsze - mruknęła - Nigdy nikogo nie słucha - dodała, po czym zmiotła resztę szkoła i wzięła torebkę z krwią z lodówki, po czym wlała to do szklanki.
Offline
Nora;Chase
Pokręciła głową i uśmiechnęła się lekko.
-Nie. Na razie niczego mi nie trzeba.-powiedziała po czym usiadła na łóżku.
-Dzięki.-dodała jeszcze.
Chase pokiwał głową i westchnął. Ciekawiło go czy jego wysłucha i przystanie na propozycję jaką chce mu złożyć.
Offline
Niklaus/Lukrecja
Chłopak pokiwał lekko głową.
- Dobrze, to może faktycznie zejdę do Lucy. Jakby co będę na dole - odparł, po czym wyszedł z pokoju i zszedł na dół.
- Czego chcesz moja droga siostrzyczko - odezwał się wchodząc do kuchni. Zignorował chłopaka stojącego obok, patrząc na dawno nie widzianą Lucy z uśmiechem. Blondynka podeszła do niego, a potem po prostu rzuciła nim o ścianę.
- Idioto! Myślisz, że możesz tak sobie po prostu wracać do Nowego Orleanu i przejmować władzę bez konsultacji z kimkolwiek? - warknęła. Klaus jęknął cicho, a potem zaśmiał się i wstał.
- Wybacz. A może powiesz mi kim jest twój wilczy przyjaciel? - spojrzał znacząco na chłopaka. Lucy westchnęła i skinęła głową.
- Ta, wilkołak. Ma do ciebie sprawę - mruknęła.
Offline
Nora;Chase
Pokiwała głową i rozejrzała się uważnie po pokoju. Potem poszła do łazienki gdzie ściągnęła swoje ciuchy i weszła pod prysznic. Umyła się dokładnie po czym włożyła na siebie bieliznę i owinęła swoje ciało ręcznikiem a potem wróciła do pokoju rozczesując włosy.
Chase spojrzał na chłopaka a potem pokiwał głową.
-Wiem że chcesz obalić Marcela. Moglibyśmy ci pomóc gdybyś pozwolił mojej rasie mieszkać w mieście. Nie dasz rady zrobić tego sam.-odparł.
Offline
Niklaus/Lukrecja
Chłopak skrzyżował ręce na piersi i powoli pokiwał głową w zamyśleniu.
- Nie wierzysz w możliwości mojej rodziny chłopcze - zaśmiał się, a potem westchnął.
- Poza tym nie jestem pewien czy chcę powrotu wilkołaków do miasta. To niesprawiedliwe, że musieliście je opuścić, ale także bardzo wygodne - dodał.
Lukrecja westchnęła i przysłuchiwała się rozmowie. To średnio jej się podobało. Bratanie się z kundlami.
Offline
Nora;Chase
Chłopak uśmiechnął się a potem pokiwał głową.
-Tak myślałem. Wszyscy jesteście tacy sami.-odparł krzyżując ręce na piersi.
-Niczym się nie różnisz od Marcela.-mruknął a potem zerknął na schody.
-No... Chociaż on nie jest chyba aż tak głupi aby sprowadzać wiedźmę do swojego domu.-dodał przenosząc wzrok na Klausa.
Offline
Niklaus/Lukrecja
Chłopak zmarszczył brwi, a potem uniósł je i pokręcił głową z niedowierzaniem.
- Nie wiem ile masz lat dzieciaku, ale na pewno nie masz pojęcia o mnie i o tym kim jestem oraz co zrobię kiedy zdobędę to miasto. A co do tego kogo sprowadzam do tego domu, to naprawdę nie twoja sprawa. Tak samo głupia może być moja siostra, która wpuściła tutaj wilkołaka, zapominając, że jestem porywczy i nie zawaham się przed poderżnięciem mu gardła - warknął.
Offline
Nora;Chase
Pokiwał głową a potem zerknął jeszcze na blondynkę.
-Daj znać jak zmienisz zdanie.-odparł po czym wsadził ręce do kieszeni.
-Twoja siostra wie gdzie mnie znaleźć.-dodał a potem wyszedł z domu wampirów kierując się na bagna. Nie myślał że pójdzie gładko. Jednal jest szansa że pozwolą im tu mieszkać. Może zacieśniłoby to więzi między nimi?
Offline
Niklaus/Lukrecja
Chłopak przewrócił oczami, a potem westchnął pocierając skronie.
- Co on tu robił Lukrecjo? - odezwał się w końcu patrząc na siostrę spod byka. Dziewczyna przewróciła oczami i pokręciła głową.
- A co tu robi czarownica? - odgryzła się, a potem po prostu wyszła z kuchni i poszła do siebie. Klaus westchnął i potarł kark, po czym wyjął jakiś alkohol i nalał sobie do szklanki.
Offline
Niklaus
Chłopak zamrugał parę razy zaskoczony widząc Norę, po czym westchnął.
- Tak, jest spoko. Nie przejmuj się - odparł, po czym przyjrzał się jej ciału.
- Nie jest ci tak zimno? Zaraz mogę poprosić Lucy o jakieś ciuchy dla ciebie. Albo sam mogę ci coś dać - dodał po chwili.
Offline
Nora
Uśmiechnęła się a potem pokręciła głową.
-Niedawno zaatakowała mnie grupa wampirów i spalili mi dom. Myślisz że przejmuję się tym że jest mi zimno?-mruknęła rozbawiona a potem odetchnęła.
-Ale dobrze. Nie będę paradować po twoim domu pół nago. To niewypada.-dodała.
Offline