#1 2016-04-10 20:26:35

Markuś

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14703
Punktów :   

Nadnaturalni

Rosemarie;Nathaniel
Brunetka obudziła się bladym świtem jak zawsze. Ziewnęła i podniosła się powoli z łóżka, a potem poszła się umyć. Kiedy już to zrobiła założyła na siebie ciemnofioletową suknię i ułożyła włosy. Musiała kupić coś do jedzenia na targu, bo powoli kończyły jej się zapasy więc wzięła koszyk i skierowała się do miasta. Sama mieszkała nieco za nim, gdyż nie lubiła zbytnio przepychu, ani gwaru. Kiedy tam dotarła od razu zaczęła rozglądać się za czymś dobrym i świeżym.
Chłopak przebudził się kiedy promienie słońca zaczęły razić w jego oczy. Jęknął pod nosem i przeciągnął się po czym wstał z łóżka i od razu poszedł się obmyć. Wytarł tors ręcznikiem po czym założył na siebie ubranie i przeczesał włosy, a potem skierował się do stajni, aby nakarmić, napoić i wypielęgnować konie. Uwielbiał tą pracę, choć na poczatku nie było łatwo zdobyć zaufania tych zwierząt to w końcu mu się udało.

Offline

 

#2 2016-04-10 21:07:29

Natsuyu

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14631
Punktów :   

Re: Nadnaturalni

Adrien/Olivia

Chłopak obudził się z samego rana i od razu podniósł się z łóżka. Udał się do łazienki i wziął kąpiel, a potem ubrał rzeczy, które ich służka mu wyprała i włożył je na siebie. Następnie udał się na śniadanie, które wolał zjeść w kuchni niż w jadalni, z ojcem. Wiedział, że mogło mu się za to dostać, ale nie obchodziło go to. On i Olivia uciekali przed ich autorytarnym ojcem wiele lat, ale zawsze kończyło się tak samo - znajdywał ich, karał i potem musieli żyć z nim w jednym domu. Adrien po śniadaniu wyszedł z domu na spacer, udał się na targ - tam zawsze było wesoło.
Olivia wstała jakiś czas później i także się przygotowała. Służka pomogła jej ubrać złoto-niebieską suknie, a potem udała się na śniadanie. Ona wolała nie ryzykować i zjadła je w milczeniu, z ojcem. Potem wróciła do swojego pokoju i wzięła jakąś książkę, a następnie także opuściła dom. Poszła na pobliską polanę i usiadła pod drzewem by w spokoju poczytać.

Offline

 

#3 2016-04-10 21:17:07

Markuś

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14703
Punktów :   

Re: Nadnaturalni

Rosemarie;Nathaniel
Dziewczyna zapłaciła za świeży chleb i warzywa, a kiedy już miała wracać zauważyła dość nieprzyjemną sytuację. Jeden ze sprzedawców trzymał małego chłopca za rękę krzycząc, że ten jest złodziejem, a potem mocno go uderzył. Rose aż się wzdrygnęła, a potem zmarszczyła brwi i podeszła bliżej widząc jak mężczyzna chce mu jeszcze przyłożyć.
-Zostaw go. Zapłacę.-powiedziała pomagając chłopcu wstać, a potem dała sprzedawcy pieniądze. Domagał się jeszcze jakiegoś odszkodowania, więc dała mu wszystko co miała, a potem zerknęła na rannego chłopca i westchnęła kucając przy nim. Delikatnie otarła mu krew z wargi, a potem dała mu bochenek chleba i kilka kupionych przez siebie warzyw.
Chłopak postanowił wyjść na świeże powietrze więc wziął jednego ze swoich koni i dosiadł go, a potem wyjechał na otwartą przestrzeń. Uwielbiał czuć ten wiatr we wlosach. W końcu zatrzymał się na polanie po czym zsiadł i dał zwierzęciu owies. Zawsze miał go ze sobą.

Offline

 

#4 2016-04-10 21:30:00

Natsuyu

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14631
Punktów :   

Re: Nadnaturalni

Adrien/Olivia

Chłopak przechadzał się między straganami i kupił kilka rzeczy. Nagle zauważył całą tą sytuację i miał pomóc, ale do akcji wkroczyła jakaś dziewczyna. Kiedy chłopiec podziękował dziewczynie i odbiegł, Adrien uśmiechnął się pod nosem. Mimo iż był na co dzień dosyć oschły i zimny to miał też silne poczucie sprawiedliwości - a niesprawiedliwością w jego odczuci było to, że niektórzy są tak biedni, że nie mają co jeść. Westchnął cicho i zerknął jeszcze raz na tą dziewczynę.
Olivia była zaczytana w swojej lekturze, kiedy nagle usłyszała rżenie konia. Uniosła wzrok i zauważyła, że na polanę wjechał jakiś chłopak na koni. Odetchnęła głęboko i wyczuła, że nie jest człowiekiem. Śmierdział kundlem, czyli musiał być wilkołakiem. Na samą myśl o tych stworzeniach czuła zdenerwowanie, więc powoli podniosła się z miejsca i otrzepała suknię.

Offline

 

#5 2016-04-10 21:40:03

Markuś

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14703
Punktów :   

Re: Nadnaturalni

Rosemarie;Nathaniel
Dziewczyna uśmiechnęła się pod nosem, kiedy chłopiec podziękował, a potem wyprostowała się. Zerknęła jeszcze w swoją sakiewkę i westchnęła pod nosem. Będzie musiała chyba znaleźć sobie jakąś dodatkową robotę. Przeczesała dłonią włosy po czym odwróciła się i po chwili ktoś na nią wpadł tak, że się przewróciła i całe jedzenie wypadło jej z koszyka. Jęknęła i obejrzała się za tamtym gościem, który nawet nie przeprosił tylko poszedł dalej. Widząc porozrrzucane jedzenie zaklęła pod nosem zaczynając je zbierać choć i tak nie nadawały się już do jedzenia.
Chłopak zmarszczył lekko brwi czując nieprzyjemny dla jego nosa zapqch. Rozejrzał się i od razu jego wzrok przykuła drobna, blondwłosa dziewczyna. Wiedział, że była wampirem. Wilkołaki wyczują tych krwiopijców na kilometr.
-Dlaczego uciekasz?!-krzyknął po chwili tak aby go usłyszała.
-Nie bój się! Nie pogryzę cię! Na razie!-dodał rozbawiony i pogłaskał konia po łbie.

Offline

 

#6 2016-04-10 21:53:19

Natsuyu

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14631
Punktów :   

Re: Nadnaturalni

Adrien/Olivia

Chłopak zmarszczył brwi widząc jak ten facet potrąca dziewczynę i jej nie pomaga, po czym podszedł do niej i zaczął pomagać jej to zbierać.
- Niektórzy są naprawdę okropnie wychowani, prawda panienko? - zagadnął łagodnie, podając jej produkty, które jeszcze się nadawały.
- Wszystko okej, nic sobie nie zrobiłaś? - dodał.
Dziewczyna już miała iść, kiedy usłyszała głos. Nie musiał krzyczeć i tak by go usłyszała. Zatrzymała się i obejrzała na tego chłopaka, który stał dosyć daleko od niej.
- Nie boję się ciebie! Po prostu śmierdzisz zmokłym psem! - odparła tak żeby i on ją usłyszał.

Offline

 

#7 2016-04-10 21:58:53

Markuś

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14703
Punktów :   

Re: Nadnaturalni

Rosemarie;Nathaniel
Dziewczyna uniosła wzrok, a potem powoli pokiwała głową na jego pierwsze pytanie. Kiedy uzbierali już wszystko podniosła się otrzepując sukienkę.
-Nic mi nie jest.-powiedziała łagodnie kierując na niego swój wzrok.
-Dziękuję za pomoc.-mruknęła i delikatnie się uśmiechnęła. Nie wiedziała czemu, ale wyczuwała w nim coś... coś złego.
Nathaniel zaśmiał się na jej słowa i pokręcił głową.
-Kochanie nie możesz mi nic zarzucić bo dziś porządnie się wyszorowałem!-odparł rozbawiony i zerknął na nią.
-Zresztą ty też za ładnie to nie pachniesz! Świeża krew?!-mruknął unosząc brew do góry.

Offline

 

#8 2016-04-10 22:04:10

Natsuyu

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14631
Punktów :   

Re: Nadnaturalni

Adrien/Olivia

Chłopak uśmiechnął się do niej leciutko, po czym złapał jej dłoń i ją ucałował.
- To dobrze panienko. Szkoda by żeby coś się stało komuś o tak złotym sercu. Mogę spytać jak ci na imię? Ja jestem Adrien - przedstawił się jej.
Olivia zacisnęła zęby i przewróciła oczami, a parę chwil później w nienaturalnym tempie znalazła się zaraz przy nim i popchnęła go tak, że przewrócił się na trawnik.
- Nie pozwalaj sobie, nie mów do mnie kochanie - warknęła - A co do krwi to nie, ale zaraz może być, wilkołacza - dodała.

Offline

 

#9 2016-04-10 22:11:45

Markuś

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14703
Punktów :   

Re: Nadnaturalni

Rosemarie;Nathaniel
Dziewczyna zamrugała parę razy, kiedy chłopak ucałował jej dłoń, a potem spojrzała na niego uważnie.
-Rosemarie.-przedstawiła się i odgarnęła nerwowo włosy. Potem odchrząknęła i lekko przygryzła dolną wargę.
-Powinnam już chyba wracać...-mruknęła lekko ściskając w dłoni koszyk.
Nathaniel zamrugał parę rasy gdy znalazł się na ziemi, a potem podniósł się i zmarszczył brwi.
-Będę sobie mówił jak mi się podoba lalusiu.-odparł omiatając ją spojrzeniem od góry do dołu. Była o wiele niższa od niego.
-Jak masz iść do idź, a nie mi konia straszysz pijawko.-dodał uspokajając zwierzę, które nieco się podburzyło.

Offline

 

#10 2016-04-10 22:22:37

Natsuyu

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14631
Punktów :   

Re: Nadnaturalni

Adrien/Olivia

Chłopak pokiwał głową i puścił jej dłoń.
- W porządku, przepraszam jeżeli cię zatrzymałem - odparł i przyjrzał się jej. Dopiero teraz to zauważył, chyba nie była człowiekiem. Czuł od niej magię, mogła być wiedźmą. Jak na wiedźmę była bardzo sympatyczna.
Olivia spojrzała na zwierzę i odetchnęła głęboko, a potem znów zerknęła na chłopaka. Poczuła jak się w niej wręcz gotuje. Jak ją wkurzały wilkołaki! Żyła już ponad sto lat i wszyscy, których spotkała byli tacy irytujący!
- Ten koń chce uciec, bo zrozumiał jak durnego ma opiekuna, kundlu - mruknęła.
- I w sumie wiesz co? Nigdzie nie idę, i tak byłam tu pierwsza - dodała z przekąsem.

Offline

 

#11 2016-04-10 22:29:44

Markuś

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14703
Punktów :   

Re: Nadnaturalni

Rosemarie;Nathaniel
Uśmiechnęła się delikatnie, a potem powoli pokręciła głową.
-Nie szkodzi. Miło mi było cię poznać Adrienie.-powiedziała odgarniając włosy na bok, a potem skierowała się do siebie do domu. Kiedy tam dotarła rozpakowała zakupy i umyła brudne owoce po czym wzięła koszyk i poszła tym razem do lasu. Musiała uzupełnić zapasy ziół z których przygotowywała wywary na swoje leki.
Chłopak parsknął po czym pokręcił głową.
-Ta polana nie jest niczyją własnością, więc przebywaj sobie na niej ile chcesz.-odparł, a potem podszedł wraz z koniem do niewielkiego stawu z którego zwierzę zaczęło pić.

Offline

 

#12 2016-04-10 22:47:09

Natsuyu

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14631
Punktów :   

Re: Nadnaturalni

Adrien/Olivia

Chłopak odprowadził wiedźmę wzrokiem, a potem westchnął i ruszył w stronę pobliskiej rzeki. Nie miał najmniejszej ochoty wracać do domu. Podejrzewał, że jego ukochana siostra także jeszcze nie wróciła, a zawsze lepiej jeżeli razem mierzyli się z ojcem.
Olivia westchnęła ciężko, a potem usiadła na skałkach niedaleko stawu. Wyjęła książkę i wróciła do lektury. Nie chciała sobie psuć humoru przez jakiegoś durnego wilka.

Offline

 

#13 2016-04-10 22:59:27

Markuś

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14703
Punktów :   

Re: Nadnaturalni

Rosemarie;Nathaniel
Dziewczyna po nazbieraniu odpowiednich ziół wróciła do domu. Tam przygotowała kilka mikstur, a potem została wezwana do chorego pacjenta. Zabrała więc wszystkie potrzebne rzeczy, a potem ruszyła do pracy. Zajęło jej to wszystko praktycznie całe popołudnie, a do domu zaczęła wracać gdy już słońce zachodziło. Jednak zanim zdążyła dojść do domu poczuła jak z jej nosa kapie krew więc od razu ją otarła. Rozejrzała się i obok niej pojawił się Alexander - stróż prawa miasta, a do tego potężniejszy od niej czarownik.
-Niebezpiecznie jest się włóczyć tak po nocy Rose.-odparł po czym lekko odgarnął jej włosy z szyi i musnął ją wargami dłoń kładąc na jej talii. Brunetka zacisnęła zęby po czym odsunęła się nieco jednak ten mocno ją przytrzymał.
-Gdzie się wybierasz? Mamy układ pamiętasz?-wymruczał.
Chłopak westchnął i zerknął na nią, a potem przeciągnął się czekając aż koń skończy pić.
-Nie musisz być taka chłodna kochanie.-odparł po cjwili rozbawiony.
-Wydaje mi się, że wampiry też mają jakieś uczucia. Czy jednak jesteście zimne jak lód?-zapytał unosząc brwi do góry.

Offline

 

#14 2016-04-10 23:08:59

Natsuyu

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14631
Punktów :   

Re: Nadnaturalni

Adrien/Olivia

Chłopak w końcu postanowił wrócić do domu. Miał nadzieję, że spotka Olivię gdzieś po drodze, więc ruszył w stronę posiadłości swojego ojca. Jutro będzie musiał wrócić do pracy urzędnika, a za kilka dni jego ojciec wyprawiał jakiś bal, na który chciał zaprosić bardzo dużo osób.
Kiedy Adrien szedł przez miasto zauważył Rosemarie, a także Alexandra - stróża prawa. Mimo to nie wyglądało to za dobrze - wyraźnie dziewczyna nie chciała być blisko mężczyzny. Adrien ruszył więc w tamtą stronę.
- Hej, zostaw ją! Nie powinieneś łapać jakiś złodziei, a nie napastować piękne panie?! - odezwał się.
Dziewczyna oderwała się od lektury i parsknęła pogardliwie.
- Może jak przestaniesz mnie nazywać 'kochaniem' i zasłużysz, to nie będę dla ciebie taka chłodna, szczeniaku - mruknęła.

Offline

 

#15 2016-04-10 23:19:08

Markuś

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-22
Posty: 14703
Punktów :   

Re: Nadnaturalni

Rosemarie;Nathaniel
Mężczyzna przestał, a potem obejrzał się i zmarszczył brwi.
-To nie twoja sprawa dzieciaku, więc się nie wtrącaj.-odparł machając na niego ręką, którą zaraz włożył pod jej sukienkę. Rose chciała jakoś zaprotestować, ale... Wiedziała, że jeśli to zrobi to Alexander powie kim jest i zostanie spalona na stosie. No bo w końcu nikt jej nie uwierzy jak powie, że mężczyzna też jest czarownikiem. Była w kropce.
Chłopak zaśmiał się pod nosem po czym pokręcił lekko głową.
-Nie gorączkuj się już tak.-odparł rozbawiony, a potem gdy koń skończył się poić wsiadł na niego.
-Złość piękności szkodzi, a szkoda by było takiej ładnej twarzyczki.-mruknął i mrugnął do niej.
-Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy.-dodał, a potem ruszył galopem do miasta.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.otaku-koszalin.pun.pl www.wsk.pun.pl www.animerox.pun.pl www.gildiasithlords.pun.pl www.pokemon-game-for.pun.pl