Aria

Zmarszczyła lekko brwi i przewróciła się na brzuch.
- Co masz na myśli? - zapytała zaskoczona.
- Kochałaś kiedyś kogoś, z kim nie mogłaś być? - dodała zaciekawiona.

Aria

Westchnęła i pokręciła głową.
- Oj Lena... Co mam ci jeszcze powiedzieć? Michał nie dogaduje się z żoną, kłócą się, ale nie przeze mnie. Między nami jest tylko przyjaźń - odparła.
- Ale jest jak jest. A na razie nie ma nikogo, kto mógłby to zmienić - dodała.

Aria

Dziewczyna pokiwała głową i uśmiechnęła się lekko.
- Dobranoc - odparła, a potem odłożyła telefon i wtuliła się w poduszki. Po chwili zasnęła. Obudziły ją jednak koszmary. Około trzeciej wstała i poszła do kuchni. Wlała sobie szklankę wody i chwilę stała oparta o blat.
- Wszystko okej? - usłyszała głos obok siebie i podskoczyła zaskoczona.
- Wybacz, nie chciałem cię przestraszyć - Michał uśmiechnął się do niej łagodnie. Aria pokręciła głową.
- Nie szkodzi. Po prostu nie mogę spać - odparła. Na chwilę zapadła cisza - A ty czemu nie śpisz? - zapytała.
- Też nie mogę - mruknął. Znów chwilę milczeli, ale Winiarski postanowił się odezwać - Zastanawiam się... Czy to ma jeszcze jakiś sens - przyznał. Spojrzała na niego zaciekawiona, nie wiedząc na początku co ma na myśli - Ja i Dagmara - wyjaśnił.
- Wy... Jasne, że ma. Każdemu zdarzają się kłótnie. Ale ją kochasz - wykrztusiła. Jasne oczy chłopaka z okna przeniosły się prosto na nią, a jej serce zabiło szybciej. Chwilę potem siatkarz znalazł się bardzo blisko niej i odgarnął jej włosy z twarzy.
- Sam już nie wiem - wyznał, a Aria otworzyła usta z wrażenia. Nie zdążyła jednak nic powiedzieć, bo Winiar pochylił się i delikatnie ją pocałował. Prosto w usta. Zesztywniała, a potem poddała się pocałunkowi. Szybko jednak oprzytomniała. Odepchnęła go delikatnie od siebie, a potem pobiegła do pokoju. Wiedziała, że teraz już na pewno nie zaśnie.

Karol/Aria

Chłopak wstał rano i ubrał się, a potem zrobił śniadanie dla wszystkich. Michał obudził się jakiś czas później, a około dziesiątej z pokoju wyszła też zaspana Aria.
- Wszystko okej, nie wyspałaś się? - zapytał siostrę zaskoczony, kiedy siedziała nad naleśnikami prawie przysypiają. Spojrzała na niego nieprzytomnie i ziewnęła.
- Ta, nie mogłam spać - mruknęła, nawet nie spoglądając na Winiarskiego - Pójdę pod prysznic - dodała, po czym odstawiła talerz do zlewu i poszła się orzeźwić. Kłos był nieco zaskoczony zachowaniem siostry, a także kumpla, który był wyjątkowo cichy, a po śniadaniu zwinął się do domu.

Karol/Aria

Chłopak nie wiedział o co chodzi z jego siostrą i kumplem, ale postanowił się nie mieszać. Kiedy Aria brała prysznic ktoś zapukał do drzwi, więc Karol poszedł i otworzył. Uśmiechnął się widząc Lenę.
- Cześć, wejdź. Aria jest w łazience - powiedział wesoło, wpuszczając dziewczynę do środka.
- Napiszesz się czegoś? - zapytał zaraz.
Aria potrzebowała chwili ciszy żeby przemyśleć to wszystko, a zimny prysznic mógł jej pomóc. Nie wiedziała jak ma to wszystko rozumieć. To on ją pocałował. Ona nic nie zrobiła, nie sprowokowała go. Nigdy nawet mu nie pokazała, że jej na nim zależy. To od niego wyszła inicjatywa. I to było dla niej takie niezrozumiałe i trudne.

Karol/Aria

Chłopak wzruszył ramionami i oparł się o szafkę.
- Jakoś leci. Za tydzień zaczynam treningi w klubie, na razie trochę odpoczywam po Igrzyskach - odparł po chwili.
Aria długo siedziała pod prysznicem, a potem wyszła, wytarła się i zaczęła wybierać ubrania z tych świeżo wypranych.

Karol/Aria

Chłopak spojrzał na nią zaskoczony, a potem uśmiechnął się szeroko.
- Naprawdę? W takim razie gratuluję - odparł wesoło i przytulił ją szybko.
Aria w końcu założyła czarne rajstopy, czarną spódnicę i białą koszulkę. Na nogi włożyła białe martensy, a potem się umalowała. Wyszła z łazienki i poszła do kuchni, a widząc Lenę i Karol zatrzymała się i spojrzała na nich zaskoczona.
- Lena, cześć... - przywitała przyjaciólkę, kiedy Karol się od niej odsunął.

Karol/Aria

Chłopak uśmiechnął się do siostry i pokiwał głową.
- Leć mała, ja ogarnę mieszkanie - odparł rozbawiony, ponieważ mieli dzisiaj razem sprzątać. Aria uśmiechnęła się i skinęła głową.
- Okej, w takim razie chodźmy - stwierdziła, pocałowała brata w policzek, po czym wzięła swoją torebkę i razem wyszły z ich domu.